Katastrofa polskiego rzą dowego Tupolewa
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36661
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Najciekawsza jest lektura komentarzy:
PS Endrju (jakoś mi się kojarzy z Lepperem, choć pewnie cię to nie zachwyci ): jakieś argumenty? Coś powiesz o raporcie z katastrofy CASY?
rebeliantka pisze:@Aleksander Ścios
Czy wszyscy Polacy są głupi?
Czy wszyscy uczestniczą w polityce PO i jej akolitów lub ją popierają?
Jeśli nie, to dlaczego ten w zasadzie trafny tekst opatrzył Pan takim nietrafnym tytułem?
Nie podoba mi się, gdy pisze Pan o polskiej głupocie. Można mówić o zdradzie rządzących i koncesjonowanych elit, czasami podszywających się pod Polaków, i o zbałwanizowaniu części społeczeństwa.
Nie zgadzam się na to, aby cały naród wrzucać do tego worka. Nie zgadzam się na duży kwantyfikator w tytule Pańskiej notki.
rebeliantka pisze:@Aleksander Ścios
"Ten genialny w swojej prostocie pomysł na rządzenie, wspierał się na odwołaniu do najniższych instynktów polskiego społeczeństwa; zawiści, gniewu, próżniactwa".
Tak Pan myśli o CAŁYM polskim społeczeństwie?
To Pan należy do tego społeczeństwa, czy też nie?
Na Wawkomie panuje prawdziwy pluralizm w porównaniu z tym...Aleksander Ścios pisze:rebeliantka
Radzę opanować niezdrowe emocje i własne projekcje, by nie zaśmiecać mi bloga bredniami.
PS Endrju (jakoś mi się kojarzy z Lepperem, choć pewnie cię to nie zachwyci ): jakieś argumenty? Coś powiesz o raporcie z katastrofy CASY?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Ja nie wiem dlaczego ci zdrajcy z PO dopuscili do tego, ze w raporcie nie ma nic o konstruktorach tupolewa, przeciez gdyby nie oni to 154M by sie nie rozbil bo by nie istnial. Rownie powaznym niedopatrzeniem jest niezbadanie dlaczego kucharz jednostki wojskowej w Twerze wyjatkowo nie otrul polowy pulku, gdyby otrul to nie mialby kto obslugiwac lotniska smolensk-polnoc i samolot by sie nie rozbil ( uwaga nie nalzey przypominac ze 12.04.2010 JAK-40 Z sikorskim na pokladzie ladowal na lotnisku w bydgoszczy 2 godziny przed przyjsciem obslugi naziemnej).
A na powaznie to w raporcie brakuje rowniez oceny dzialania kontroli lotow w Warszawie. Duzo powazniejszym zlamaniem procedur jest zgoda na start w sytuacji gdy w planie lotu wpisane jest nieczynne lotnisko zapsowe. Polacy za to wola robic afere, ze kilka drzew zostalo wycietych, ze nie ma dowodow na badanie cisnienia pawla plusina, czy obecnosc innych osob poza obsluga w baraku kontroli lotow.
A na powaznie to w raporcie brakuje rowniez oceny dzialania kontroli lotow w Warszawie. Duzo powazniejszym zlamaniem procedur jest zgoda na start w sytuacji gdy w planie lotu wpisane jest nieczynne lotnisko zapsowe. Polacy za to wola robic afere, ze kilka drzew zostalo wycietych, ze nie ma dowodow na badanie cisnienia pawla plusina, czy obecnosc innych osob poza obsluga w baraku kontroli lotow.
a niech Ci sie kojarzy z kim/czym chce takie dogryzanie mam w głębokim poważaniu O raporcie z katastrofy CASY nic nie powiem, bo go nie czytałem i przyznam, że wcześniej mniej sie tym wszystkim interesowałem. Bylem przekonany, ze wszystko, co pochodziło od PO jest cacy, ze "Kaczory" to psychicznie chore błazny, a popierajacy ich to "motłoch", "mochery" i inne "przygłupy". Tez sobie robilem jaja ze wszystkiego, co z "Kaczorami" zwiazane i smialem sie razem ze "wszystkimi" z powtarzanych w kolko w TV gaf w ich wykonaniu. Zaznaczam, ze nie slucham RM ani nie ogladam tv Trwam. Po prostu zaczalem inaczej patrzec na to wszystko, co sie dzieje w polskiej polityce i zaczalem dostrzegac rzeczy, o ktorych glosno nie mowi sie w najbardziej popularnych mediach.Bastian pisze:PS Endrju (jakoś mi się kojarzy z Lepperem, choć pewnie cię to nie zachwyci ): jakieś argumenty? Coś powiesz o raporcie z katastrofy CASY?
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36661
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Wyciąg jest kilka postów wcześniej...endrju pisze:O raporcie z katastrofy CASY nic nie powiem, bo go nie czytałem
I masz czelność pisać o dawaniu się manipulować? Przerzucając się w pół roku od wiary w PO do antyplatformowego bełkotu?endrju pisze:Bylem przekonany, ze wszystko, co pochodziło od PO jest cacy
PO to politycy, jak inni, partia, jak każda - a każdemu należy patrzeć na ręce, w polityce nie ma tak, że można komuś bezgranicznie zaufać. I każdy pracuje na swój wizerunek.
Rozumienie polityki nie polega na wyborze, którym politykom należy wierzyć, a którym nie. Należy myśleć o mechanizmach, interesach itp.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
jest wolnosc slowa i moge pisac to, na co mam ochote. Sam uleglem tej manipulacji i niedawno dopiero to dostrzeglem.Bastian pisze:I masz czelność pisać o dawaniu się manipulować? Przerzucając się w pół roku od wiary w PO do antyplatformowego bełkotu?
Gdzie ja napisałem, że wierze temu, a nie innemu politykowi? Napisalem tylko, ze dostrzeglem roznice m.in. w traktowaniu przez media osob z PO i z PiS. A z tym sie wiąze postrzeganie tych dwoch partii przez spoleczenstwo. Jak "dziennikarze" olewaja niepowodzenia i wpadki PO, to i spoleczenstwo olewa. Jak "dziennikarze" uwypuklaja wpadki i niepowodzenia PiS to i spoleczenstwo jest nastawione anty do tej partii. Ludzie nawet nie wsluchuja sie w ich slowa, nie zastanawiaja sie nad tym, co mowia ludzie z PiS, bo to przeciez "oszolomy" i wszystko co mowia musi byc "chore". A jedynie politycy PO mowia rzeczy logiczne, zgodne z prawda, szczere, godne wysluchania i zaakceptowania.Bastian pisze: PO to politycy, jak inni, partia, jak każda - a każdemu należy patrzeć na ręce, w polityce nie ma tak, że można komuś bezgranicznie zaufać. I każdy pracuje na swój wizerunek.
Rozumienie polityki nie polega na wyborze, którym politykom należy wierzyć, a którym nie. Należy myśleć o mechanizmach, interesach itp.
Jako przyklad manipulacji mediow - dlaczego w tv nie powtarzaja od wczoraj w kolko informacji o klamstwie Tuska odnosnie przyjecia konwencji chicagowskiej? Premier zapędzony w kozi róg
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36661
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
I nie dostrzegasz, że teraz też ulegasz? Ciekawe, bo tamta przynajmniej była jakoś zakamuflowanaendrju pisze:Sam uleglem tej manipulacji i niedawno dopiero to dostrzeglem.
A różnic między traktowaniem poszczególnych osób w PO i poszczególnych osób w PiS nie dostrzegałeś? O naiwny, świeżo obudzony...endrju pisze:Napisalem tylko, ze dostrzeglem roznice m.in. w traktowaniu przez media osob z PO i z PiS.
Jedni PO, inni PiS. Poza tym to się na naszych oczach zmienia - dwa dni minęły, i po rzeczywiście dość dotąd hołubionym premierze jeździ zadziwiająco zgodny medialny walec.endrju pisze:Jak "dziennikarze" olewaja niepowodzenia i wpadki PO
Wsłuchując się doszedłem do wniosku, że wielu z nich to oszołomy. Ale i w PO się paru takich znajdzie.endrju pisze:Ludzie nawet nie wsluchuja sie w ich slowa, nie zastanawiaja sie nad tym, co mowia ludzie z PiS, bo to przeciez "oszolomy"
No ja tak na pewno nie twierdzę.endrju pisze:A jedynie politycy PO mowia rzeczy logiczne, zgodne z prawda, szczere, godne wysluchania i zaakceptowania.
Naprawdę naiwnością jest takie bezrozumne przerzucanie sympatii z jednej strony na drugą. Rzeczywistość jest szara, prawda leży gdzieś pośrodku.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
NieBastian pisze:I nie dostrzegasz, że teraz też ulegasz?endrju pisze:Sam uleglem tej manipulacji i niedawno dopiero to dostrzeglem.
NieBastian pisze:A różnic między traktowaniem poszczególnych osób w PO i poszczególnych osób w PiS nie dostrzegałeś? O naiwny, świeżo obudzony...endrju pisze:Napisalem tylko, ze dostrzeglem roznice m.in. w traktowaniu przez media osob z PO i z PiS.
Walec? Nie ta "waga". Walec to by jeździł, gdyby role sie odwróciły i Kaczyński byłby premierem. A tak, to chwilowa lekka "odwilż" - tak jak to miało miejsce po katastrofie, kiedy nagle znalazło się mnóstwo przepięknych zdjęc pary prezydenckiej, nagle "dziennikarze" dostrzegli tyle pozytywnych cech u ś.p. Prezydenta i Jego żony itp itd. Nie trwało to jednak zbyt długo, a jeszcze krócej potrwa to teraz.Bastian pisze:Jedni PO, inni PiS. Poza tym to się na naszych oczach zmienia - dwa dni minęły, i po rzeczywiście dość dotąd hołubionym premierze jeździ zadziwiająco zgodny medialny walec.endrju pisze:Jak "dziennikarze" olewaja niepowodzenia i wpadki PO
Tu nie zaprzeczam. W każdej partii są ludzie i ludzie. Jednak agresywne i "oszołomskie" wypowiedzi ze strony PO są traktowane pobłażliwie, a ze strony PiS wyolbrzymiane i w kółko wałkowane - na tym polega różnica.Bastian pisze:Wsłuchując się doszedłem do wniosku, że wielu z nich to oszołomy. Ale i w PO się paru takich znajdzie.endrju pisze:Ludzie nawet nie wsluchuja sie w ich slowa, nie zastanawiaja sie nad tym, co mowia ludzie z PiS, bo to przeciez "oszolomy"
mimo Twojej wypowiedzi uważam się za istotę rozumną i nie obchodzi mnie, co o mnie myslisz, wiec odpusc sobie wszystkie personalne zaczepki (jakich bylo sporo w Twoich ostatnich wypowiedziach).Bastian pisze:Naprawdę naiwnością jest takie bezrozumne przerzucanie sympatii z jednej strony na drugą. Rzeczywistość jest szara, prawda leży gdzieś pośrodku.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36661
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Nie neguję twej rozumności. Nie wyklucza ona naiwności i braku wyrobienia, a tylko to ci wmawiamendrju pisze:mimo Twojej wypowiedzi uważam się za istotę rozumną
W tym rzecz, że strona "pisowska" jest dla mnie o tyle nieprzekonująca, że nie używa argumentów opartych na faktach (naprawdę bym nie miał nic przeciwko, gdyby ktoś mnie do czegoś przekonał, zamiast wmawiać metodą powtarzania). W raporcie MAK-u na przykład pojawiła się informacja o zawartości alkoholu w krwi gen. Błasika. Można zadawać pytania:
- czemu ta informacja została podana?
- na jakiej podstawie?
Tymczasem zamiast zadawać pytania, niektórzy od razu ryczą "nieprawda! hańba! mąż tego dnia nie pił! (a skąd, do ciężkiej dżumy ona wie? leciała z nim i patrzyła na ręce).
We wszystkich innych sprawach tak samo. Ja naprawdę bym się cieszył, gdyby ktoś mówił Platformie "sprawdzam", zamiast się drzeć "ja mam lepsze karty!" "oni nic nie mają w ręce!".
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36661
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Z tegoż salonu24, z komentarzy:
Mam nadzieję, że Endrju przekonująco przedstawi, dlaczego to tłumaczenie jest błędne (chyba, że jednak nie jest).Tłumaczę Katarynie i Markowi Magierowskiemu
Marek Magierowski i Kataryna próbują na swoich blogach zapędzić premiera Donalda Tuska w kozi róg. Z jednej strony Marek Magierowski oparł swą notkę na tezie, że badanie katastrofy zgodnie z postanowieniami Konwencji Chicagowskiej było rezultatem tego, że "decyzja została podjęta samodzielnie przez Rosjan i polskiemu rządowi po prostu narzucona, a my tylko byliśmy „świadomi, że tak się stanie”". Straszne.
Z drugiej strony przygważdża Kataryna zakładając, że Donald Tusk miał możliwość wyboru ale wybrał w jej mniemaniu źle i teraz korzysta z okazji aby się tego wyprzeć (przecież nie mieliśmy wyboru): „Nic dziwnego, że nie ma specjalnej ochoty upierać się przy tym, że Polska się zgodziła na najgorszy z możliwych tryb badania okoliczności katastrofy”. Okropne.
Donald Tusk jest bez wyjścia, jakby nie było w rzeczywistości, dostaje po pupie. I nie da się ukryć, że Donalda Tuska taka zmasowana nagonka niemal do tego koziego rogu zapędziła (na stronie głównej portalu salon24.pl, oczywiście).
Niemal. Czyli nie. Dlaczego? Tłumaczę.
SYTUACJA
Sytuacja bezpośrednio po katastrofie wyglądała tak, że zdarzenie miało miejsce na terytorium Federacji Rosyjskiej i to determinowało, kto będzie miał decydujące słowo (postawi na swoim, jeśli się uprze) przy określaniu warunków badania wypadku (suwerenność czy jurysdykcja terytorialna, zwał jak zwał).
Nie ma regulacji prawnomiędzynarodowych regulujących badanie wypadków lotniczych takich jak ten: Konwencja Chicagowska reguluje loty cywilne, polsko-rosyjska umowa dotyczy lotów wojskowych. Zaś ostatni lot Tu-154M 101 to taki „ni pies, ni wydra”: z jednej strony cywilny (charakter i procedury lotu) a z drugiej wojskowy (będący na stanie i pilotowany przez żołnierzy jednostki wojskowej).
MOŻLIWOŚCI
Teoretycznie można mówić o trzech realnych sposobach badania katastrofy:
1. przez samych Rosjan z racji ichniej jurysdykcji (całkowita rosyjska kontrola/samowola),
2. przez wspólną komisję polsko- rosyjską w oparciu o umowę międzynarodową z 1993 (bez żadnych konkretnych reguł, w przypadku nieuzgodnienia wspólnego stanowiska – pat),
3. zgodnie z Konwencją Chicagowską czyli bada MAK (właściwy miejscowo organ) przy współudziale strony polskiej (państwo rejestracji samolotu) – zgodnie ze ściśle określonymi (prawo międzynarodowe) regułami.
POROZUMIENIE
W takiej sytuacji i przy takich możliwościach, strona rosyjska zaproponowała stronie polskiej badanie katastrofy w oparciu o Konwencję Chicagowską. Strona polska, znaczy Donald Tusk, mogła powiedzieć: „pasuje nam” (i mamy porozumienie!) albo stanąć na stanowisku: „nie, my chcemy coś-tam, coś-tam” (i w praktyce decydują Rosjanie, jak się sprawy dalej potoczą).
Donald Tusk przystał na rosyjską propozycję i tym samym zawarł porozumienie (vide słownik: jednomyślność, jedność, zrozumienie, zgoda, konsensus). Dodatkowo postąpił najbardziej korzystnie dla Polski jak było można.
Czy widzi już Marek Magierowski i Kataryna, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż im się wydaje?
I że nie ma dychotomii: porozumienie – narzucili?
Marek Magierowski napisał:
"Przed chwilą Donald Tusk, z miną pokerowego gracza, przekonywał przez kilkanaście minut dziennikarzy, że postąpił słusznie, decydując się na konwencję chicagowską w sprawie badania katastrofy smoleńskiej (...) Okazuje się, że Tusk nie miał w sprawie konwencji chicagowskiej nic do gadania.
Premier został przyłapany na bezczelnym kłamstwie"
http://marekmagierowski.salon24.pl/2679 ... w-kozi-rog
Kataryna napisała:
„Z odpowiedzi jakiej udzieliła mi w maju Kancelaria Premiera nie wynika wcale, że stronie polskiej coś narzucono, że nie miała wyjścia, nie istniały inne możliwości. Przeciwnie, wygląda na to, że decyzja polskiego rządu o zaniechaniu próby znalezienia innego sposobu badania katastrofy, została podjęta świadomie, i premier powinien mieć odwagę wziąć dzisiaj za nią odpowiedzialność.”
http://kataryna.salon24.pl/267940,premi ... w-kozi-rog
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
ale ja tu nie mam zamiaru nikogo do niczego na sile przekonywac, ani cytowac odpowiedzi, na zacytowana przez Ciebie wypowiedz Przekonywac na sile sie nie da - trzeba samemu do czegos sie przekonac. Ja wyrazam tylko swoja opinie, a zainteresowani odwiedza linki, ktore podalem, przeczytaja i ocenia.Bastian pisze:Mam nadzieję, że Endrju przekonująco przedstawi, dlaczego to tłumaczenie jest błędne (chyba, że jednak nie jest).
To ja pozwolę sobie odpowiedzieć co ja sądze na ten temat.
Tak, uwazam że Tuskowi i Polsce zostało narzucone zwierzchnictwo rosyjskie i nasz wódz podtulil uszy i udał że nic nie da się w tej sprawie uczynic.
My powinnismy prowadzic to sledztwo i udostępniac materiały stronie radzieckiej (a nie odwrotnie).
Rosjanie oczywiście prowadzili sledztwo tak aby maksymalnie wybielic siebie.
Pomijajac wszelkie te uwagi nadal uwazam że głowna (ale nie jedyną, bo kontrolerzy rosyjscy swoją niewielką działke do tego dołożyli) wine ponosza jednak nasi piloci ktorzy zamiast stosowac się do procedur zachowywali sie po kawalersku. Zamiast stosowac wyjątkowe środki bezpieczeństwa oni zaprezentowali wyjatkowa brawurę ktora skończyła się tak jak skonczyła. Widac że katastrofa CASY niczego w naszym wojsku nie zmienila. Ciekawe jak to wyglada teraz po Smoleńsku.
Tak, uwazam że Tuskowi i Polsce zostało narzucone zwierzchnictwo rosyjskie i nasz wódz podtulil uszy i udał że nic nie da się w tej sprawie uczynic.
My powinnismy prowadzic to sledztwo i udostępniac materiały stronie radzieckiej (a nie odwrotnie).
Rosjanie oczywiście prowadzili sledztwo tak aby maksymalnie wybielic siebie.
Pomijajac wszelkie te uwagi nadal uwazam że głowna (ale nie jedyną, bo kontrolerzy rosyjscy swoją niewielką działke do tego dołożyli) wine ponosza jednak nasi piloci ktorzy zamiast stosowac się do procedur zachowywali sie po kawalersku. Zamiast stosowac wyjątkowe środki bezpieczeństwa oni zaprezentowali wyjatkowa brawurę ktora skończyła się tak jak skonczyła. Widac że katastrofa CASY niczego w naszym wojsku nie zmienila. Ciekawe jak to wyglada teraz po Smoleńsku.