Skrzyżowanie Grójecka/Korotyńskiego/Włodarzewska

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 20 kwie 2011, 20:57

Patrz post wyżej. Policjanci powinni zapewne rozwinąć wielki transparent paręset metrów przed światłami, przy których doszło do kolizji. Żeby uprzedzić, że te światełka mogą przestać błyskać na żółto, a zacząć pracować tak jak zazwyczaj pracuje sygnalizacja. Oczywiście jest też druga możliwość, że kierowcy ignorują wszelkie znaki, ale nawet jeśli to robią, to jest to wyłączna wina osób odpowiedzialnych za oznakowanie dróg, a nie idiotów za kółkiem.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Kra
Posty: 1941
Rejestracja: 16 lut 2006, 9:28
Lokalizacja: Żoliborz/Bielany

Post autor: Kra » 21 kwie 2011, 11:19

Glonojad pisze:Podobno przeciętny kierowca rejestruje około 60% znaków drogowych (!). Nie wiem tylko, czy to badania polskie czy zagraniczne.
Hm, po sobie mam wrażenie, że jeszcze mniej a to dlatego, iż przeróżne służby drogowe stawiają często znaki gdzie popadnie dodatkowo trafia się sporo tablic przeróżnego rodzaju i naprawdę trudno "wyłapać" to co jest obowiązujące. Po Warszawie fakt jeżdżę nieraz na pamięć (albo za innymi) , bo gdybym ufał znakom tak na 100% to bym zaliczył kilka ciekawych =; sytuacji, poza Warszawą patrzenie na znaki czasem pomaga a czasem hm .. w zeszłym tygodniu w takim Kowalewie Pomorskim zrobiłem dwa kółka (bo jakiś ... nie postawił drogowskazu gdzie pojechać na drogę wojewódzką, a z gps nie korzystam).To tyle refleksji.

esbek
Posty: 582
Rejestracja: 19 gru 2010, 16:50
Kontakt:

Post autor: esbek » 21 kwie 2011, 15:46

MichalJ pisze:Naprawdę nie można mieć pretensji do kierowców, że jeżdżą na pamięć. (NB. maszynista ma nawet obowiązek znać szlak, którym będzie jechać). I naprawdę w innych krajach się ludziom życie ułatwia, a nie utrudnia. To potem procentuje tym, że w policjancie widzi się przyjaciela, a nie wroga.
Zauważ, że kierowcy mają się stosować do znaków i sygnałów drogowych. Bo inaczej będzie "potrąciłem staruszkę, bo dotychczas nigdy jej tutaj nie było" i po co mam włączać kierunkowskaz, jak wszyscy którzy jeżdżą tą drogą wiedzą, że tu mieszkam".
A w Polsce przepisy są totalnie nierespektowane i jak ktoś usiłuje je egzekwować, to jest wrogiem publicznym.
http://www.youtube.com/user/esbek2
Filmy "tramwajowe" i nie tylko.
http://www.film.tramwaje.eu
Linki do filmów tramwajowych sortowane w/g krajów i miast

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26930
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 21 kwie 2011, 15:53

No cóż, złe są w Polsce rządy, złe drogi i mosty.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 21 kwie 2011, 15:56

esbek pisze: Zauważ, że kierowcy mają się stosować do znaków i sygnałów drogowych.
Ale w pewnym momencie tych znaków może robić się zbyt wiele aby w powodzi reklam, dużego ruchu i innych przeszkadzajek je wszystkie wyłapać (juz pomijając czasami sensownosc coponiektórych). W teorii oczywiscie wszyscy powinni ścisle przestrzegac wszystkich nakazów, zakazów itp. W praktyce jest to po prostu niemozliwe.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 21 kwie 2011, 17:20

Czy na skrzyżowaniu, o którym traktuje ten temat ogarnięcie znaków przekracza możliwości kierowców, że ich tak bronisz? Bo moim zdaniem zrozumienie tego, co znaki usiłują przekazać nie jest problemem. Problemem jest stosunek kierowców do tych znaków. A policjanci, którzy pilnują przestrzegania znaków robią to, do czego między innymi zostali powołani, czyli karzą za wykroczenia. W czym widzisz problem?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 21 kwie 2011, 18:54

Szeregowy_Równoległy pisze:A policjanci, którzy pilnują przestrzegania znaków robią to, do czego między innymi zostali powołani, czyli karzą za wykroczenia. W czym widzisz problem?
W tym że priorytetem działania policjanta powinno być informowanie, pomaganie a na samym koncu dopiero karanie.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 21 kwie 2011, 19:08

Czyli jak coś na drodze odpierdzielę, to powinienem wymagać, żeby policjant nie pisał mi kwita, tylko poinformował, że robię źle? Na przykład jak sobie oleję jakiś dowolnie wybrany znak? Bardzo mi nie na rękę zakaz skrętu w lewo z Andersa w Anielewicza, do domu muszę jeździć naokoło. Zakaz skrętu z Andersa w Stawki, również w lewo też mi nie pasuje, przez Muranowską to zawsze dalej. Czy to znaczy, że mogę sobie ten zakaz olewać, a jak się policja mną zainteresuje, to funkcjonariusze powinni mnie poinformować, a nie wypisać mandat? To po cholerę te znaki w ogóle, zastąpmy znaki policjantami, którzy będą informować jak jechać.
Dzisiaj po południu przy przejściu dla pieszych przez al. Solidarności przy pl. Bankowym ustawili się panowie z drogówki. I, wyobraź sobie, karali tych pieszych, którzy przechodzili na czerwonym świetle. I rowerzystów, którzy przejeżdżali przez pasy również karali. Ty powiesz, że to świnie, bo mogli informować, ja powiem, że nareszcie robili coś pożytecznego w kwestii pieszych i rowerów.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

esbek
Posty: 582
Rejestracja: 19 gru 2010, 16:50
Kontakt:

Post autor: esbek » 21 kwie 2011, 19:13

Rosa pisze: W tym że priorytetem działania policjanta powinno być informowanie, pomaganie a na samym koncu dopiero karanie.
Jakie informowanie? Są znaki poziome (strzałki na jezdni), są znaki pionowe (zakaz skrętu), jest sygnalizator i jeszcze policjant ma informować kierowcę jak on ma jechać? Pamiętam jak "będąc młodym milicjantem", zatrzymywani na Nowym Świecie kierowcy jadący od Starego Miasta się tłumaczyli, że nie zauważyli znaku zakaz wjazdu a ja wyliczałem im litanię kilkunastu tablic informacyjnych i znaków drogowych których musieli by nie zauważyć. Przepraszam, ale jak ktoś nie zauważa kilku znaków drogowych w jednym, miejscu, to w ogóle nie powinien prowadzić pojazdu.
A wracając do głównego tematu wątku, to wczoraj jechałem Grójecką tramwajem dwa razy i dwukrotnie tramwaj nie napotkał przeszkód na tych skrzyżowaniach, co dotychczas było normą.
http://www.youtube.com/user/esbek2
Filmy "tramwajowe" i nie tylko.
http://www.film.tramwaje.eu
Linki do filmów tramwajowych sortowane w/g krajów i miast

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 kwie 2011, 20:11

Jak rany, co żeście się tak zacietrzewili? Istnieje litera prawa i duch prawa. Tu jest podobnie - kto czego powinien przestrzegać, jest sprawą litery, i tu sprawa jest jasna. Rosa jednak pisze o duchu i ja go doskonale rozumiem. I po co aż taka ognista dyskusja? Nie rozróżniacie znaczeń słów "usprawiedliwiać" i "rozumieć" kogoś?

A prawdą jest też, że nadmiar oznakowania (a mamy z nim w Polsce do czynienia) źle wpływa na szacunek do przepisów ruchu drogowego, a wręcz i na percepcję kierowców. I nie musi się to przecież mścić akurat na konkretnym skrzyżowaniu, tylko wpływa na całokształt bezpieczeństwa ruchu.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 21 kwie 2011, 20:14

Jasne, są miejsca gdzie też mam poważne wątpliwości w jaki sposób jechać. Ale akurat to skrzyżowanie do takich miejsc nie należy, stąd mój upór. Wiem, czym jest duch prawa. I wiem, że akurat na tym skrzyżowaniu można spokojnie stosować literę prawa, konkretnie część o złotówkach i punktach karnych bez zakłócania spokoju wspomnianego ducha. Rosa twierdzi, że egzekwowanie przepisów jest nieludzkie, stąd dyskusja.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 21 kwie 2011, 20:21

Szeregowy_Równoległy pisze:Ale akurat to skrzyżowanie do takich miejsc nie należy, stąd mój upór.
Jak się ludzi zdemoralizuje w mnóstwie innych miejsc, to jak oczekiwać, że akurat w tym jednym nagle dadzą z siebie wszystko?
Szeregowy_Równoległy pisze:Rosa twierdzi, że egzekwowanie przepisów jest nieludzkie, stąd dyskusja.
To zakończ ją łaskawie, bo Rosa niczego takiego nie twierdzi. EOT.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
niedofizyk
Posty: 144
Rejestracja: 24 paź 2010, 19:07
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post autor: niedofizyk » 21 kwie 2011, 21:33

We Francji (zwłaszcza na południu) owszem, do przepisów podchodzą dość liberalnie, ale to jest coś innego niż w Polsce. Oni jak coś "oszukają", to dla wygody czy z lenistwa, nawet z grzeczności, a Polacy - głównie z wrodzonej wąsackiej agresji wobec wszystkiego co się rusza (w kolejności: rowerów, tramwajów, pieszych, mniejszych wozów).
9. A poza tym czasem kręcą się tu jakieś autobusy...

Łukasz
Posty: 11092
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 24 kwie 2011, 22:34

MichalJ pisze:Naprawdę nie można mieć pretensji do kierowców, że jeżdżą na pamięć. (NB. maszynista ma nawet obowiązek znać szlak, którym będzie jechać). I naprawdę w innych krajach się ludziom życie ułatwia, a nie utrudnia. To potem procentuje tym, że w policjancie widzi się przyjaciela, a nie wroga.
U nas też się czasem praktykuję "zmianę organizacji ruchu"... Ale widocznie tam sienieda.
ŁK

reserved
Posty: 14766
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 29 kwie 2011, 14:10

W zasadzie nie wiedziałem gdzie to napisać, a myślę, że ta informacja przyda się wielu użytkownikom forum. Dotyczy ul. Włodarzewskiej. Od jutra do wtorku włącznie Włodarzewską nie będą kursowały autobusy linii 208, to wiemy. Natomiast wiszą od dawna tablice o zamknięciu ulicy na całą majówkę. Z praktycznie oficjalnych informacji wiem, że ulica będzie remontowana na odcinku Bielska-Maszynowa (dla niewtajemniczonych Bielska jest między przystankiem Harfowa a Przy Parku, a Maszynowa jest koło przystanku Maszynowa). Droga dla samochodów osobowych będzie przejezdna, natomiast będą co jakiś czas wyłączenia ok. 4-godzinne na jakimś krótkim odcinku.

ODPOWIEDZ