Komunikacja miejska w czasie budowy II linii metra
Moderator: Wiliam
Oczywiście że zamknięcie Zielenieckiej ma tu kolosalne znaczenie. "Rady ZTM"? Heh, niektórym po prostu ZTM nie zostawił innego wyboru, tylko - jak to zawsze mówią i piszą w ZTM - "dogodne"KwZ pisze:Ja dodałbym jeszcze zamknięcie Zielenieckiej. 22, 25...reserved pisze:A może to jest po prostu bardziej kwestia promowania relacji Wileński - MRA? Wiele osób może przerzuciło się z samochodów do komunikacji miejskiej? Wiele osób może bało się jak poradzić sobie w tym okresie i posłuchało się rad ZTM żeby jechać czymkolwiek do Ratusza?
![](*,) ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
Przykład: ze Szmulek jeździmy na uniwerek. Do niedawna były trzy drogi: przez most Śląsko-Dąbrowski, Świętokrzyski (najkrócej, a poza szczytem najszybciej!), Poniatowskiego (też całkiem sprawnie). Obecnie z powodu wycofania autobusów 174 i 512 ze Świętokrzyskiego (162 nie wjeżdża na skarpę, przesiadka) i przeciągłego dłubania na Zielenieckiej (zawieszone 7 - 2 przesiadki) dwa ostatnie mosty raczej odpadły.
Za idealne zsynchronizowanie prac na Zielenieckiej z zamknięciem Targowej przy Wileńskim to ktoś powinien dostać tytuł Mistrza Koordynacji Remontów. Autor, autor!!!
Przykład drugi: ze Szmulek jedziemy do metra. Kiedyś były bezpośrednie: 7, 13, 170. Dziś nic. "Dogodne" przesiadki...
Efekt: praktycznie w każdym przypadku mieszkańcy Szmulek powiększają tłumy oczekujące na przystankach przy Wileńskim. To jest mistrzostwo logistyki transportu miejskiego.
-
- Posty: 2117
- Rejestracja: 15 gru 2005, 12:14
- Lokalizacja: Wawa / Wrocław
A to dlaczego zatramwaj 26 jest taki ważny na odcinku, gdzie kursują inne tramwaje (podbita 3)? I w czym jest lepsza Wiatraczna od takiej Al. Zielenieckiej (gdzie zatramwaju nie ma, mimo, że tramwaje nie kursują)? Jakoś podczas zamknięcia tramwajowego na Targowej w maju i czerwcu zetka kończyła na Lubelskiej, a nie przy Wiatracznej.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... gowka.htmlNowa linia przez most i więcej autobusów z Targówka
osa, 06.11.2011 aktualizacja: 2011-11-06 21:09
Od poniedziałku więcej autobusów w porannym szczycie z Targówka i Dworca Wileńskiego. To odpowiedź ZTM na skargi tych, którzy z powodu tłoku nie mogli się zabrać do centrum.
Problem nasilił się po zamknięciu skrzyżowania Targowej z al. "Solidarności", gdy zaczęła się tam budowa II linii metra. Publikowaliśmy wtedy uwagi pasażerów, na które odpowiadali urzędnicy. Pan Krzysztof z Targówka alarmował, że nie sposób dostać się do autobusów 160 na przystankach przy ulicach Piotra Skargi i Szwedzkiej. Zaproponował uruchomienie dodatkowego połączenia tego osiedla ze Śródmieściem. Wicedyrektor ZTM Andrzej Franków obiecał interwencję.
Od poniedziałku autobusy 160 w godz. 7-8 zaczną jeździć z Targówka częściej - co pięć minut. Ale nie będzie już nieujętych w rozkładzie jazdy kursów (tzw. wtyczek) linii 500 z Bródna. Takie właśnie wtyczki ZTM podsyłał ostatnio pod Dworzec Wileński w porze największego ruchu. Teraz autobusy te stają się linią 460, która kursuje co pięć minut tylko w godz. 5.30-9.30. Wyrusza z zajezdni przy Stalowej i po raz pierwszy zatrzymuje się dopiero w al. "Solidarności" koło cerkwi. Następne przystanki na Trasie W-Z - przy parku Praskim, przy Starym Mieście i wejściu do stacji metra Ratusz Arsenał. Po czym autobusy bez pasażerów wracają na Pragę, by jak najszybciej zabrać następnych. W porannym szczycie przez most Śląsko-Dąbrowski do centrum ma od dziś jeździć 101 tramwajów i autobusów na godzinę.
Z naszych informacji wynika, że to na razie koniec zmian w komunikacji w tej części miasta. Wbrew zapowiedziom ZTM nie podzieli na dwie niepunktualnej linii 127 (łączy odległe Bródno z Włochami) ani nie zmieni trasy pięćsetce. Na moście Grota-Roweckiego i Żoliborzu pozostanie też linia 503 z Tarchomina (był plan, by skierować ją mostem Śląsko-Dąbrowskim).
Niewykluczone są jednak korekty tras autobusów po zakończeniu remontu linii tramwajowej w al. Zielenieckiej. Prace przedłużą się tu do 1 grudnia. Słychać o wycofaniu z prawego brzegu Wisły linii 517 (miałaby kursować tylko między Ursusem a pl. Trzech Krzyży) w zamian za przedłużenie na Targówek trasy uruchomionej w poniedziałek linii 460.
Jestem bardzo zawiedziony z nic nie robieniem ze 127. Ale cóż, widać pewne środowiska wolą narzekać na korki i gnić w nich w 127 i potem czekać długo na autobus, który kursuje stadnie...
Na MRA po poludniu wszystko jest zabieralne z przystanku autobusowego. Ze wspolnego to w zasadzie tylko tramwaje. Szkoda, ze 512 jest nieskoordynowane z mareckimi w tym ukladzie, a z 226 miernie.BJ pisze:Mówiąc w dużym skrócie - w tramwajach jest tłoczno, bywają niezabieralne, ale autobusy właściwie zawsze są niezabieralne.
To 460 to by się przydało w obu szczytach i to co 2-3 min. Tylko, czy Most by to wytrzymał?
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
226 nie jedzie pod dworzec, więc nie ma potrzeby koordynowania jej z mareckimi i 512. Autobusom w szczycie B bardzo by pomogło, gdyby wszystkie wyleciały z torowiska w stronę Pragi.
Jak sie nie ma co sie lubi to okazuje sie ze i 226 jedzie pod dworzec (a takze niektorzy przesiadaja sie na Jagiellonskiej)
A co do koordynacji jeszcze - najluzniejsze z podmiejskich jest oczywiscie 805, ale koordynacja z 718 oczywiscie musiala byc wbrew temu, o 1 minute. No i te 738 zbierajace ludzi sprzed 718 zamiast odwrotnie... niedopracowane!
A co do koordynacji jeszcze - najluzniejsze z podmiejskich jest oczywiscie 805, ale koordynacja z 718 oczywiscie musiala byc wbrew temu, o 1 minute. No i te 738 zbierajace ludzi sprzed 718 zamiast odwrotnie... niedopracowane!
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Nie, jeśli 226 jedzie pod dworzec, to i tramwaje jadą. A okazuje się, że wg sporej części pasażerów Jagiellońska to nie dworzec, skoro jest wygodniejsza alternatywa. Gdyby mieli wszystkie autobusy pod dworzec w jednym miejscu, to ci co jadą dalej niż pod dworzec, mieliby szansę wsiąść.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Ale w tej chwili wygląda to tak, że autobusy z torowiska odjeżdżają niezabieralne, a te pod Peugeotem już niekoniecznie, czyli część z tych, co nie weszli na torach, miałaby szansę czymś pojechać. Moim zdaniem przystanek pod błękitnym bez problemu by to wytrzymał.