
[PL] Infrastruktura drogowa
Moderator: JacekM
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... 5_lat.html![]()
Gierkówka - matka polskich autostrad ma 35 lat
![]()
Pomnik PRL-u i symbol tłustej dekady Gierka - krytykowana za marną jakość i niebezpieczne skrzyżowania trasa Warszawa - Katowice kończy właśnie 35 lat
Popularną gierkówkę niektórzy porównują do słynnej Route 66 nazywanej matką wszystkich amerykańskich autostrad. Teraz za unijne pieniądze trwa jej przebudowa na 80-kilometrowym odcinku między Radziejowicami pod Warszawą a Piotrkowem Trybunalskim. Korki są ogromne. W przyszłym roku ma to być trasa ekspresowa z prawdziwego zdarzenia - już bez wyjazdów niemal z każdej posesji czy jednopoziomowych skrzyżowań z czasów Gierka.
Wojsko wylewa asfalt
"Dzisiaj moim zadaniem jest rozkucie pali przy stopach fundamentowych, ułożenie szalunków i zazbrojenie stóp" - zwierzał się w maju 1976 r. reporterowi Polskiego Radia dowódca plutonu młodszy chorąży Bednarczyk. To jeden z żołnierzy pracujących przy drodze z Warszawy do Katowic nazywanej w tamtych czasach "trasą szybkiego ruchu". - Możemy się pochwalić, że naszą budowę odwiedził pierwszy sekretarz KC towarzysz Gierek. Czujemy się zobowiązani, że na pewno nie zawiedziemy - mówił w radiu ppłk Zdzisław Szymański nadzorujący pracę żołnierzy.
Decyzja o budowie "autostrady" z Warszawy na Śląsk zapadła w kwietniu 1972 r. na posiedzeniu rządu. Trasa miała zyskać niespotykane jak na ówczesne warunki parametry: dwie jezdnie na całej długości, obwodnice miast (oprócz Częstochowy), wiadukty i mosty. Budowę podzielono na kilka etapów, z których najbardziej pracochłonnym było zbudowanie od podstaw nowej drogi łączącej Piotrków Trybunalski z Częstochową. Szybko okazało się, że główni wykonawcy sami nie poradzą sobie z tym zadaniem i do pomocy skierowano wojsko. Potem żołnierze, często pod przymusem, wykonywali większość najcięższych robót. Nie tylko układali asfalt, ale też wytyczali drogę, budowali mosty, obsługiwali koparki i ciężki sprzęt. Armii pomagali zwykli pracownicy zakładów z całej Polski, którzy podczas tzw. czynów społecznych plantowali nasypy czy malowali pasy na jezdniach.
Nowa droga otwarta 8 października 1976 r. na odcinku Warszawa - Będzin (do Katowic dotarła po kolejnych ośmiu latach) prawie od razu zyskała wymiar polityczny. Ze względu na postać Edwarda Gierka zaczęto nazywać ją gierkówką. Złośliwie dodawano, że powstała tylko po to, aby ułatwić pierwszemu sekretarzowi komfortowy dojazd z Warszawy na Śląsk i dalej do Ustronia w Beskidach, gdzie Gierek miał dom.
Ciągle potrzebna
Faktem jest, że gierkówka miała zapoczątkować budowę całego systemu autostrad w Polsce. Wkrótce zaczęło wychodzić na jaw, że trasa na wielu odcinkach jest zwykłym bublem. Pierwsze dziury łatano już kilka miesięcy po uroczystym otwarciu, a po kilku latach zaczęły się remonty sypiących się wiaduktów.
Dziś, jak podkreślają eksperci i kierowcy przemierzający gierkówkę, nie spełnia już ona żadnych europejskich standardów. Sporym zagrożeniem jest brak bezkolizyjnych skrzyżowań i zbyt duża jak na możliwości tej drogi liczba przejeżdżających samochodów. - Kiedy parę lat temu przygotowywaliśmy się do remontu gierkówki w Częstochowie, wykonaliśmy tzw. przekrój georadarowy. Warstw jezdni było o połowę mniej niż powinno być. Na podbudowę zamiast kruszywa użyto jakichś odpadów - mówi prof. Kazimierz Kłosek, kierownik Katedry Dróg i Mostów Politechniki Śląskiej.
Mimo wszystko przekonuje, że nie powinniśmy krytykować ani pomysłodawców, ani budowniczych gierkówki, bo spełniła już bowiem swoje zadania, i to z nawiązką. - Wyobraźmy sobie, co by się stało, gdyby nagle znikła. Mielibyśmy w Polsce zawał komunikacyjny - uważa prof. Kłosek. - Może jest stara, niebezpieczna i źle wykonana, ale nie ma dla niej żadnej alternatywy.
Czekamy na listy
Pracowałeś przy budowie gierkówki, jeździsz często tą trasą albo znasz ciekawe miejsca, gdzie warto się zatrzymać? Czekamy na wspomnienia, zdjęcia i anegdoty. Najciekawsze opublikujemy w dodatku, który ukaże się w "Gazecie" 21 października. Piszcie: stoleczna@agora.pl lub stołeczna redakcja "Gazety Wyborczej", ul. Czerska 8/10, 00-732 Warszawa, z dopiskiem "Gierkówka".
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,35640, ... _APEL.html![]()
Nasza akcja! Obwodnica dla Kołbieli. PODPISZ APEL
Po zakończeniu budowy drogi ekspresowej między Lublinem i Kurowem podróż autem do stolicy powinna skrócić się do dwóch godzin z kawałkiem. Ale to tylko marzenia. Wszystko przez korek przed rondem w Kołbieli, gdzie stracimy nawet godzinę. Problem rozwiążę obwodnica. Musimy przyspieszyć jej budowę
Poniedziałkowy poranek, jedziemy do Warszawy. Już za dwa lata 35-kilometrowy odcinek ekspresówki S 17 między Lublinem a Kurowem będzie przypominał obwodnicę Piask czy Garwolina. Pokonamy ją w 20 minut. Na Lubelszczyźnie jedynym "wąskim gardłem" pozostaną tylko Ryki, gdzie droga wiedzie środkiem miasteczka. Mimo to ruch odbywa się tam dość płynnie. Jedziemy dalej. Mazowsze przywita nas 13-kilometrową obwodnicą Garwolina, którą pokonamy w 6-7 minut. Ale na tym koniec przyjemności. Wkrótce po zjeździe z komfortowej dwupasmówki staniemy w kilkukilometrowym korku przed Kołbielą. W poniedziałkowe przedpołudnie (mieszkańcy Lubelszczyzny, powiatu garwolińskiego jadą wtedy do pracy w Warszawie) i piątkowe popołudnie (powroty do domu) pokonanie tej przeszkody zajmuje dziś nawet godzinę. W zwykły dzień korek jest niewiele krótszy.
Właśnie w Kołbieli, małej miejscowości w powiecie otwockim na Mazowszu lubelska ekspresówka S 17 krzyżuje się z inną drogą krajową nr 50, która łączy Małopolskę i Śląsk z północno-wschodnią częścią kraju. Kiedy pod koniec lat 90. władze Warszawy zabroniły tirom wjazdu do stolicy ruch przeniósł się właśnie na „pięćdziesiątkę” blokując rondo w Kołbieli.Sytuację ma rozwiązać budowa obwodnicy Kołbieli (wraz z wiaduktem nad "pięćdziesiątką"), która będzie fragmentem kolejnego odcinka "siedemnastki" między Kurowem i Zakrętem.
Jest jeden problem, to czas. Nie ma szans, by inwestycja ruszyła przed 2014 r. A więc kiedy?
* Mazowiecki Urząd Wojewódzki (przez woj. mazowieckie przebiega większość trasy) na spotkaniach z samorządowcami informuje, że inwestycja (budowa kolejnego odcinka "siedemnastki") powinna ruszyć najwcześniej za trzy lata, czyli w drugiej połowie 2014 r.
* Z kolei Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na swojej stronie internetowej (gddkia.gov.pl) podaje, że budowa ekspresówki ruszy w 2015 r. Jednak rzeczniczka mazowieckiego oddziału GDDKiA Małgorzata Tarnowska zapytana przez nas wczoraj, kiedy inwestycja ruszy odparła wprost: - Nie jestem w stanie powiedzieć.
* Zupełnie co innego twierdzi Ministerstwo Infrastruktury. W czerwcu tego roku resort podał w swoich wytycznych, że budowa ekspesówki ruszy, nie w 2014, czy 2015 roku, tylko dopiero w 2017.
Zakładając dwu - trzyletni czas budowy wychodzi, że ekspresówka, a wraz z nią obwodnica Kołbieli będzie gotowa najwcześniej za sześć lat. Ale i tak eksperci przyznają, że to termin nierealny z powodu braku pieniędzy.
Co zrobić, by przez najbliższe sześć lat (wersja optymistyczna), a może nawet i dziewięć (wersja pesymistyczna) nie tkwić w Kołbieli w korkach?
Proponujemy drogowcom, by budowę 117-kilometrowego odcinka "siedemnastki" między Kurowem i Zakrętem rozpocząć od budowy obwodnicy Kołbieli. Już teraz. O tym, że ten pomysł ma sens, przekonaliśmy się przed pięciu laty, kiedy ruszyła budowa 13-kilometrowej obwodnicy Garwolina, będącej częścią lubelskiej ekspresówki (inwestycję ukończono w 2008 r., wtedy skończył się koszmar tkwiących w korkach kierowców jadących z Lublina do Warszawy, a także samych mieszkańców Garwolina).
Według szacunków z 2007 r. budowa 117-kilometrowego odcinka ekspresówki między Kurowem i Zakrętem pochłonie ok. 850 mln zł. Dziś ta kwota znacznie urosła. Tymczasem niespełna sześciokilometrowa obwodnica Kołbieli wraz z wiaduktem, wszystkimi wjazdami, zjazdami i towarzyszącą infrastrukturą to wydatek kilkunastokrotnie niższy. Koszt inwestycji nie powinien wzrosnąć, choćby dlatego, że Urząd Gminy w Kołbieli, wiedząc mniej więcej, którędy droga będzie przebiegać, opracował odpowiedni plan zagospodarowania przestrzennego (w rejonie planowanej inwestycji nie przewiduje się żadnych wyburzeń domów, czy zabudowań gospodarczych).
Kolejnym argumentem "za" jest to, że drogowcy posiadają już tzw. decyzje środowiskowe (są od nich odwołania, które jednak nie musiałyby wstrzymać inwestycji), dzięki którym można ubiegać się o pozwolenie na budowę obwodnicy. Na innych odcinkach planowanej ekspresówki dopiero o nie wystąpili.
Szybka kolej do Warszawy
Przed trzema laty przeprowadziliśmy akcję społeczną "Szybka kolej do Warszawy". Domagaliśmy się, by Ministerstwo Rozwoju Regionalnego i Infrastruktury wpisało modernizację linii kolejowej do stolicy do unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013. Pod naszym apelem podpisało się ponad 22 tys. osób. Wszystkie głosy poparcia przekazaliśmy ministrowi infrastruktury. Choć nie udało się wpisać pieniędzy do wspomnianego programu unijnego nasza inwestycja znalazła się na głównej liście priorytetów Polskich Linii Kolejowych PKP po 2014 r. (wcześniej nie było jej tam).
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... YCJA_.html![]()
Upiorne rondo w korkach: walczymy o obwodnicę [PETYCJA]
Upiorne rondo w Kołbieli każdego dnia blokuje trasę lubelską i obwodnicę Warszawy dla ciężarówek. Macie dość korków w tym miejscu? To poprzyjcie nową akcję!
Już ponad półtora tysiąca osób przyłączyło się do apelu naszych redakcyjnych kolegów z "Gazety Wyborczej" w Lublinie. W ostatni piątek zwrócili się oni m.in. do ministra infrastruktury i nowych parlamentarzystów, by jak najszybciej przystąpić do budowy obwodnicy Kołbieli. "Inwestycja według optymistycznych planów ma się rozpocząć za trzy lata, a zakończyć za... sześć. Realiści twierdzą, że budowa obwodnicy zacznie się najwcześniej w 2017 r. Na żadną z tych wersji nie możemy się zgodzić" - czytamy na stronie internetowejlublin.gazeta.pl, gdzie każdy może się podpisać pod słowami: "Domagam się, by Ministerstwo Infrastruktury zdecydowanie przyspieszyło budowę obwodnicy w Kołbieli".
Chcesz budowy obwodnicy? Podpisz petycję!
Skuteczni w lobbowaniu
Akcja jest nietypowa, bo choć miejscowość ta leży tylko 40 km od stolicy i aż 120 km od Lublina, to właśnie mieszkańcom tego miasta i regionu najbardziej zależy na wygodnym połączeniu z Warszawą. Dziennikarze lubelskiego dodatku "Gazety" już nie pierwszy raz lobbują w tej sprawie. Wcześniej zebrali 22 tys. podpisów za przebudową linii kolejowej, która łączy nasze miasta, a dziś z powodu złego stanu torów podróż pociągiem trwa przynajmniej 2 godz. i 20 min (udało się wpisać inwestycję na listę priorytetów Polskich Linii Kolejowych PKP po 2014 r.). Zimą wraz z innymi lokalnymi mediami starali się zaś o pieniądze na rozpoczęcie prac przy trasie ekspresowej S17 z Lublina. Na warszawskich ulicach widzieliśmy wtedy billboardy z hasłem: "17. Nie odcinaj Lubelszczyzny od stolicy", a kilkaset osób demonstrowało przed kancelarią premiera. Skutek: od wiosny trwa budowa ok. 70 km ekspresówki między Piaskami a Kurowem z obwodnicą Lublina. "Jednak cóż z tego, skoro na drodze do Warszawy przez godzinę będziemy tkwić w korku przed rondem w Kołbieli na Mazowszu" - czytamy w najnowszym apelu.
Nasi redakcyjni koledzy Jacek Brzuszkiewicz i Sławomir Skomra wybrali się tam z Lublina i rozmawiali m.in. z wójtem Kołbieli Adamem Budytą. Funkcję tę pełni od 2002 r., gdy pokonał poprzednika, który wsławił się głównie otwarciem nowego urzędu gminy kilometr na wschód od zakorkowanego ronda. - Kiedy obejmowałem urząd, zostawił mi plany budowy obwodnicy. Rozmawiałem też z inżynierami. Mówili, że plany zaczęli tworzyć jeszcze w 1996 r. - mówi. I dodaje: - Jeszcze niedawno mieszkańcy żyli wieścią, że obwodnica powstanie w 2012 r. Dziś wiadomo, że tak nie będzie. Na oficjalnych spotkaniach wojewoda mazowiecki mówi, że zaczną w 2014 r. Tylko tyle wiem.
Zróbcie jak w Garwolinie
Datę tę potwierdza rzeczniczka mazowieckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Małgorzata Tarnowska. Informuje, że jest już nawet decyzja środowiskowa dla 40-kilometrowego odcinka trasy ekspresowej S17 Zakręt - Garwolin. Latem "Gazeta Stołeczna" rozmawiała o tym z wicedyrektorem GDDKiA na Mazowszu Stanisławem Dmuchowskim. Spytaliśmy go wtedy, czy nie można by wykroić z tej inwestycji sześciokilometrowej obwodnicy Kołbieli i zbudować ją szybciej. W ten właśnie sposób powstała 13-kilometrowa obwodnica Garwolina. Dzięki niej od czterech lat kierowcy nie tracą już czasu, żeby przebić się przez to miasto (wcześniej przejazd zajmował nawet godzinę).
- Rondo w Kołbieli rzeczywiście blokuje się każdego dnia. Jeszcze w tym roku ogłosimy przetarg na projekt nowej trasy omijającej je od zachodu - obiecał nam dyrektor Dmuchowski. Dodał, że jeśli będą problemy z pozyskaniem pieniędzy na budowę całego odcinka Zakręt - Garwolin, drogowcy rozważą, czy nie skupić się najpierw na rozładowaniu korków w Kołbieli. To powinno ulżyć nie tylko jadącym w stronę Lublina, ale też omijającym drogą nr 50 Warszawę od południa.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
http://euro2012.gazeta.pl/eurowarszawa/ ... uchem.html![]()
Plan B na Euro: Zamiast A2 ręczne sterowanie ruchem
Urzędnicy szykują plan B na wypadek, gdyby przed Euro nie udało się skończyć autostrady do Warszawy. Rosną za to szanse na otwarcie łącznika kolejowego na lotnisko.
Autostrada i tunel kolejowy na Okęcie to jedne z najbardziej potrzebnych inwestycji na mistrzostwa. Obie są jednak wciąż niepewne, bo roboty mają opóźnienie. Walka z czasem trwa zwłaszcza na 20-kilometrowym odcinku autostrady koło Żyrardowa, gdzie zaawansowanie prac sięga zaledwie 40 proc. W czasie konferencji poświęconej transportowi na Euro 2012 urzędnicy przyznali, że szykują wariant awaryjny na wypadek, gdyby nie udało się otworzyć trasy przed mistrzostwami. Ruch z kończącej się w podłódzkim Strykowie autostrady ma być skierowany drogą 14 do Łowicza a dalej "dwójką" do Warszawy. To wąskie i wiecznie korkujące się trasy, dlatego żeby nieco usprawnić przejazd wiele sygnalizacji świetlnych ma być wyłączonych a ruchem ręcznie ma sterować policja.
- W grę wchodzi także czasowe ograniczenie ruchu ciężarówek - stwierdziła Maja Pałubińska, krajowy koordynator ds. transportu spółki PL.2012. Przedstawiła także prognozy liczby spodziewanych kibiców, które przyjadą na mecz otwarcia Polska - Grecja 8 czerwca i będą chcieli dotrzeć na Stadion Narodowy albo do stref kibica. Większość z nich dojedzie do Warszawy właśnie w tym dniu. Spółka szacuje, że przybędzie ponad 120 tys. kibiców z Polski i ponad 16 tysięcy Greków. Ci pierwsi w większości wybiorą samochody a najwięcej z nich ma docierać od strony zachodniej i południowej. (...)
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... .html?bo=1![]()
Wiemy ile ma kosztować obwodnica Kołbieli. 220 mln
Ile pieniędzy potrzeba na budowę obwodnicy Kołbieli, dzięki czemu czas podróży do stolicy skróciłby się nawet o godzinę? Drogowcy w końcu to oszacowali, wyszło 220 milionów złotych.
Podczas naszej akcji, którą prowadziliśmy od października do końca lutego po to, by udrożnić przejazd między Lublinem a Warszawą, zebraliśmy prawie 25 ty. głosów za przyśpieszeniem prac nad obwodnicą mazowieckiej Kołbieli.
W przyszłym roku pojedziemy już z Piask do Kurowa drogą ekspresową, a dalej starą, wąską, dziurawą trasą. Najgorsze jest rondo w Kołbieli 40 km od stolicy, gdzie przecinają się drogi krajowe nr 17 (Lublin - Warszawa) i nr 50 (tranzytowa obwodnica stolicy między Górą Kalwarią a Mińskiem Mazowieckim). Żeby przebić się przez zbudowane w latach 90. rondo, w poniedziałki i piątki trzeba stać nawet godzinę. - Z powodu korków i ronda w Kołbieli mieszkańcy Lubelszczyzny i części Mazowsza czują się odcięci od stolicy, gdzie wielu z nich uczy się i pracuje. My nie prosimy o budowę obwodnicy, my nie apelujemy. Domagamy się tego! - powiedzieliśmy w lutym wiceministrowi transportu Radosławowi Stępniowi, kiedy wręczyliśmy mu ciężkie pudełka z zebranymi podpisami. Okazało się, że Stępien myśli podobnie jak my. Przychylił się do pomysłu, aby nie czekać na budowę całego, mazowieckiego odcinka ekspresówki, tylko z planów "wyciąć" Kołbiel i obwodnicę budować jako pierwszą.
Stępień argumentował, że jego resort zrobił badania natężenia ruchu i jasno z nich wynika, że to Kołbiel powoduje największe korki na trasie Lublin - Warszawa. Jeżli uda się przebudować ten odcinek, to podróż tą trasą (chociaż nie całą jeszcze wyremontowaną) i tak będzie sprawniejsza.
- Tak właśnie zrobimy, ale umówmy się wprost: rozmawiamy o przyszłym budżecie Unii Europejskiej na lata 2014-2020 - zaznaczył Radosław Stępień. - Bez względu na to, jakie to będą pieniądze, Kołbiel ma pierwszeństwo. Nawet jeśli dotacji nie wystarczy na całą S17, to i tak zbudujemy tę obwodnicę - zapewnił Stępień. Kiedy więc mogą się zacząć prace? - Dziś nie ma w Polsce osoby, która na to odpowie. Czekamy na choćby zarys przyszłego budżetu UE. Mam nadzieję, że poznamy go w połowie roku i wtedy będziemy kreślić konkretniejsze plany - mówił minister.
Przez całą naszą akcję nikt dokładnie nie wiedział jakie pieniądze są potrzebne na budowę 6-kilometrowej obwodnicy, wraz z estakadą i potężnymi węzłami drogowymi.
Do dziś. Przez te kilka miesięcy mieliśmy wsparcie wielu osób: polityków, samorządowców, dyrektorów lubelskich szpitali i przewoźników. Jedną z tych osób była euoposłanka Lena Kolarska-Bobińska, która bombardowała pismami różne instytucje.
Właśnie otrzymała odpowiedź: Zbigniew Miłek, zastępca dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad potwierdza, że obwodnica Kołbieli może powstać jako pierwsza część w mazowieckim odcinku S17. A co najważniejsze, dowiadujemy się z pisma ile ma kosztować interesująca nas droga.
"Szacunkowy koszt tego odcinka drogi ekspresowej S17 stanowiący przyszłą obwodnicę Kołbieli wraz z węzłem w ciągu drogi krajowej nr 50 kształtuje się w wymiarze 220 mln zł"- informuje dyrektor Miłek.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
- R-9 Chełmska
- Posty: 7844
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Tarchomin/Rakowiec
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Interesująca sytuacja zrobiła się na świeżo oddanym odcinku A-4, gdzie karetki (z błogosławieństwem wicewojewody) zaczęły taranować bramki do poboru opłat. Artykuły w "GW" aż trzy, nie chce mi się szukać różnic:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... na_A4.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... inuty.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... nkcie.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... na_A4.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... inuty.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... nkcie.html
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A2 finiszuje, odcinek C być może będzie jutro otwarty!
http://www.rynekinfrastruktury.pl/artyk ... ezdna.html
http://www.rynekinfrastruktury.pl/artyk ... ezdna.html
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Daniel_FCB
- (kaczofob)
- Posty: 1603
- Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
- Lokalizacja: Natolin
No i zdążyli. 
A w TVN24 z tej okazji przerzucili się na narzekanie na remont gierkówki. Przecież ona nie jest robiona z powodu Euro

A w TVN24 z tej okazji przerzucili się na narzekanie na remont gierkówki. Przecież ona nie jest robiona z powodu Euro

Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM
- Ikarusomaniak
- Posty: 365
- Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
- Lokalizacja: znad Tagu
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... ydzic.html
Kolega z Poznania w listopadzie zeszłego roku jechał z Berlina do domu nową autostradą i powiedział, że wie już, jak czuli się chłopi, gdy po wojnie do wsi doprowadzano prąd i wodę.
Coś w tym jest
.
Kolega z Poznania w listopadzie zeszłego roku jechał z Berlina do domu nową autostradą i powiedział, że wie już, jak czuli się chłopi, gdy po wojnie do wsi doprowadzano prąd i wodę.
Coś w tym jest
