Bilety online - teoria i praktyka
Moderator: JacekM
- Paweł_K
- Taki ligowy Bełchatów
- Posty: 5299
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
- Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
- Kontakt:
Kupiłem swego czasu bilet on-line w Dojczebanie na ICN Berlin - Bazylea ("płachta" A-4). Ważny był za okazaniem karty kredytowej, za pomocą której dokonano płatności za bilet (typ i ostatnie, bodajże 5, cyfr numeru). Prosto i bez pokazywania dowodu.
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
- Paweł_K
- Taki ligowy Bełchatów
- Posty: 5299
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
- Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
- Kontakt:
Na takie dictum germański opra... eee, operator kolei, przewidział jedynie częściowe rozwiązanie - jeśli rezerwujesz dla kogoś, to podajesz dane tej osoby wraz z jego/jej numerem dowodu tożsamości (ale tylko obywatele kilku krajów tak mogą, Polski wśród nich brak). Bilet on-line jest z założenia przeznaczony dla osoby, która go wykupuje (plus ewentualnie współpasażerów) - taki psikus
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
Dojcze to najpierw niech wprowadzą płacenie kartami wszystkich operatorów, w tym visa (choćby nawet kredytowymi), płacenie kartami w makdonaldach na autostradzie, a potem dopiero niech będą jakimkolwiek wzorem w jakimkolwiek postępie cywilizacyjnym.
Mam wrażenie, że płacenie paypassem w warzywniaku na Puławskiej jest jednak dużo większym osiągnięciem cywilizacyjnym niż bilet za okazaniem karty kredytowej.
Mam wrażenie, że płacenie paypassem w warzywniaku na Puławskiej jest jednak dużo większym osiągnięciem cywilizacyjnym niż bilet za okazaniem karty kredytowej.
ŁK