Trudno to jednoznacznie stwierdzic. Zwlaszcza ze nie bardzo mozna to porownac. Przetargi z ZTM byly tylko na rok a tu az 4 lata wiec stawka z zalozenia bedzie nizsza, chociaz ryzyko naglych skokow cen paliwa znacznie wyzsze. Wladze Pruszkowa, niestety, jasno mowia o tym, ze nizsza stawke chca osiagnac przez obnizenie wymygan co do autobusow. Wiec tu znow nie mozna porownywac stawek bezkrytycznie. Wielkim minusem jest mimo wszystko brak kompleksowosci nowego systemu . O ile sie nie myle nie bedzie biletu waznego na wszystkie linie oprocz biletow ZTM.MeWa pisze:No i super - Warszawa dostaje wpływy z biletów, nie musi uruchamiać linii i dokładać do jej uruchomienia. Czego więcej chciećTeokryt pisze:Linie autobusowa która jeździ u mnie po wsi ma niesamowitą popularność, wraz ze zwiększeniem częstotliwości mogła by ostro wygryźć sporą część kursów 711.
Jesteś pewien, że uruchomienie własnej linii z honorowaniem biletów ZTM-owskich jest tańsze niż uruchomienie własnej linii z własnymi biletami?
Linie nocne po reformie
Moderator: Wiliam
Tańsze zależy dla kogo.MeWa pisze:Jesteś pewien, że uruchomienie własnej linii z honorowaniem biletów ZTM-owskich jest tańsze niż uruchomienie własnej linii z własnymi biletami?
Z punktu widzenia pasażera jest tańsze bo dla niego ta linia funkcjonuje jak darmobus czyli otrzymuje wartość dodaną od gminy ponosząc koszt i tak biletu II strefy (bo darmobusy gminne "jeszcze" do 1 strefy nie wjeżdżają, choć takie Ząbki to inna historia).
Gmina dopłaca wiecej ale z przewoźnikiem rozlicza sie per wozokilometry.
Z ciekawostek.
Nadarzyn za trójce 703, 711 i 733 zapłaci ZTMowi przy 40% wkładzie, 1,2mln.
Za Wiobus z echm 8 kursami na dobę 0,15mln.
Nie chce mi sie przeliczać jaki jest koszt jednostkowy ale biorąc pod uwagę koszt 1km by MZA czyli 12zł i robiąc z tego 40% wkładu gminy wychodzi 4,8zł/km do zapłacenia. Wsiobus bez ZTM jeśli pamietam wychodził 2,16zł/km.
MichalJ, Ma skaner w oczach . System jest dziurawy ale wg nieoficjalnych informacji chodzi o to by bus miał gwarantowane wykorzystanie przez tych co korzystają z ZTMu dalej. Jako komunikacja lokalna tez jest tanio bo 2zł za bilet jednorazowy niezależnie od długości trasy to grosze. Dlatego wielu tez nie kombinuje bo to żadne pieniądze jak na jednorazowe wykorzystanie.
btw, czy to temat o nocnych czy o organizacji linii autobusowych w gminach ościennych? Chyba wątek sie Transport Aglomeracyjny nazywał...
Czy tylko ja uważam, że w takie noce, jak wczorajsza, ostatnie odjazdy nocnych z DC powinny być przesunięte na 5:00? Przesiadałem się o 4:45 z N64 na N37. N64 dojechało na dworzec dopiero o 4:45, kiedy niektóre autobusy już odjeżdżały. Następnie na dworzec dojechały N34 i N36 (o 4:47), N61 (o 4:49), N37 (o 4:52) i N24 (o 4:56), czy potem nie dojeżdżały następne - nie wiem. Przecież cały system linii nocnych jest oparty na przesiadkach na dworcu, które wczoraj na końcu nocy zupełnie się rozsypały. A dotarcie z DC w wiele miejsc po odjeździe ostatniego nocnego znacznie się komplikuje - żeby dojechać na taką np. Choszczówkę, trzeba dostać się najpierw na pl. Hallera albo na Tarchomin, co dla niezorientowanych i umiarkowanie trzeźwych pasażerów może być zadaniem niewykonalnym Czy dyspozytor w ekspedycji, widząc, co się dzieje, nie mógł podjąć decyzji o przesunięciu odjazdów o 10-15 minut?
Dyspozytor przesunie odjazdy po konsultacji z centralą o 10-15 minut ale wtedy większość pasażerów stoi na przystankach i obserwuje ,że autobusy nie jeżdzą wedug rozkładów podanych na przystankach.To może lepiej wprowadzić odjazdy od północy do 5 rano co pół godziny dla każdej linii nocnej?, wtedy na Centalnym kordynacji nie będzie.
Pozdrawiam. Szerokiej drogi.
Ikarus
Ikarus
Przy tak specyficznej nocy , jak noc Sylwestrowa koordynacja jest praktycznie nie realna. Dyspozytor może wprowadzić t.z. SB (Sterowanie Bezpośrednie) , ale polega ono na przytrzymaniu spóźnionego wozu i puszczenie go o godzinie następnego odjazdu rozkładowego. Na nocach tego się raczej nie praktykuje bo są za duże odstępy czasowe , między wozami. W opisanej przez Ciebie sytuacji był problem z opóźnieniem odjazdu , bo było to już po czasie ostatnich odjazdów rozkładowych. O tej porze podchodzi się do takiej sytuacji w ten sposób , że za chwile są już linie dzienne i pasażer jak nie nocnym to dziennym dotrze do celu. Kiedyś wszystkie rozkłady nocne , były tak ułożone że przyjazdy były na 00 i 30 a odjazdy na 15 i 45 po pełnej godzinie. Na przesiadkę ludzie mieli 15 minut. Jeżeli nawet któryś wóz się opóźnił to jeszcze zostawała jakaś rezerwa czasowa. Teraz rozkłady z przyjazdami potrafią być na 02 , 32 , 03 , 33 czy nawet 06 , 36 jak dojdzie opóźnienie to niestety nie starcza czasu już na przesiadkę. O ile w noce w dni powszednie jeszcze te przesiadki na Centralnym jakoś się udają , o tyle w noce z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę często te opóźnienia powodują że ludzie nie zdążą się przesiąść. Niestety żadne pisma z ekspedycji na dworcu Centralnym (są pisane) czy zgłaszane przez kierowców na ZTM nie robią żadnego wrażenia. Prosta logika daje odpowiedz że nie może być taki sam rozkład dla wozu krótkiego gdzie na pół kurs jedzie 30-40 osób i dla wozu przegubowego gdzie na półkurs jedzie 200-300 osób. Na nocach tak jest. Moim zdaniem w noce weekendowe nocne powinny być co 20 minut i dłuższe czasy przejazdu. Na liniach jadących do 2 strefy (np. N85) powinien być cykl że dwa kursy z rzędu jedzie N35 , a trzeci kurs z rzędu jedzie N85. Zachowany jest cykl co godzinny dla linii podmiejskiej i poprawiona przepustowość dla linii w strefie 1. Oczywiście wszystko rozgrywa się o kasę.bepe pisze:Czy tylko ja uważam, że w takie noce, jak wczorajsza, ostatnie odjazdy nocnych z DC powinny być przesunięte na 5:00? Przesiadałem się o 4:45 z N64 na N37. N64 dojechało na dworzec dopiero o 4:45, kiedy niektóre autobusy już odjeżdżały. Następnie na dworzec dojechały N34 i N36 (o 4:47), N61 (o 4:49), N37 (o 4:52) i N24 (o 4:56), czy potem nie dojeżdżały następne - nie wiem. Przecież cały system linii nocnych jest oparty na przesiadkach na dworcu, które wczoraj na końcu nocy zupełnie się rozsypały. A dotarcie z DC w wiele miejsc po odjeździe ostatniego nocnego znacznie się komplikuje - żeby dojechać na taką np. Choszczówkę, trzeba dostać się najpierw na pl. Hallera albo na Tarchomin, co dla niezorientowanych i umiarkowanie trzeźwych pasażerów może być zadaniem niewykonalnym Czy dyspozytor w ekspedycji, widząc, co się dzieje, nie mógł podjąć decyzji o przesunięciu odjazdów o 10-15 minut?
- Aleksander2560
- (Aleksander2634)
- Posty: 2220
- Rejestracja: 23 gru 2005, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa-Białołęka
Musiałby to zrobić po konsultacji z Centrala Ruchu MZA i po wydaniu zgody przez Centralę Ruchu ZTM, co na 99% byłoby nie wykonalne... Ja uważam, że na noc sylwestrową bądź inne noce "specjalne" winnny obowiązywać rozkłady ze zwiększoną częstotliwością kursowania oraz z wydłużeniem kursowania, nawet ostatnie odjazdy z DWC o 5:15, tak jak w Poznaniu...bepe pisze:Czy tylko ja uważam, że w takie noce, jak wczorajsza, ostatnie odjazdy nocnych z DC powinny być przesunięte na 5:00? Przesiadałem się o 4:45 z N64 na N37. N64 dojechało na dworzec dopiero o 4:45, kiedy niektóre autobusy już odjeżdżały. Następnie na dworzec dojechały N34 i N36 (o 4:47), N61 (o 4:49), N37 (o 4:52) i N24 (o 4:56), czy potem nie dojeżdżały następne - nie wiem. Przecież cały system linii nocnych jest oparty na przesiadkach na dworcu, które wczoraj na końcu nocy zupełnie się rozsypały. A dotarcie z DC w wiele miejsc po odjeździe ostatniego nocnego znacznie się komplikuje - żeby dojechać na taką np. Choszczówkę, trzeba dostać się najpierw na pl. Hallera albo na Tarchomin, co dla niezorientowanych i umiarkowanie trzeźwych pasażerów może być zadaniem niewykonalnym Czy dyspozytor w ekspedycji, widząc, co się dzieje, nie mógł podjąć decyzji o przesunięciu odjazdów o 10-15 minut?
Miejskie Zakłady Autobusowe m. st. Warszawy
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa
Ale linie jadące do 2 strefy nie jadą co pół godziny tylko co godzinę.ikarus pisze:To może lepiej wprowadzić odjazdy od północy do 5 rano co pół godziny dla każdej linii nocnej?, wtedy na Centalnym kordynacji nie będzie.
[ Dodano: |1 Sty 2013|, 2013 16:59 ]
ZTM powie że po 5:00 są już linie dzienne.Aleksander2560 pisze:oraz z wydłużeniem kursowania, nawet ostatnie odjazdy z DWC o 5:15
Pewnie niestety tak powie, ale tramwaje jeździły prawie do 6:00 (przykłady z wczorajszego rozkładu linii 9 tu i tu - zjazdy na ZET Mokotów odpowiednio o 5:51 i 5:58), więc jednak siędasię, przynajmniej w noce takie jak sylwestrowa...Sadek pisze:ZTM powie że po 5:00 są już linie dzienne.Aleksander2560 pisze:oraz z wydłużeniem kursowania, nawet ostatnie odjazdy z DWC o 5:15
Linię obsługuje zakład R-7 „Woronicza”
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
To raczej nie jest argument dla ostatniego sabatu z DwC o 5:15, ale wspomnijmy jeszcze chociażby grodziowe N01/1, które codziennie kończy na Nowodworach dopiero o 5:58.ashir pisze:Jedno 24 było nawet o 6:00 na Rogalińskiej.
No i na wyprawkach widać, że kierowcy nocni mają czasem rezerwy na zajezdniach nawet aż do 7:00...
Linię obsługuje zakład R-7 „Woronicza”
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
128 131 192 195 210 501 502 510 514 727 N01 N13 N22 N31 N33 N34 N35 N36 N37 N41 N44 N63 N83 N85 N95
Ostatni zjazd z nocy na Redutowej jest o 5:54 z 181/N41. Jeżeli ostatnie odjazdy z Centralnego miały by być o 5:15 to ten zjazd był by o 6:24. Jak na noc to chyba lekka przesada. W czasie EURO , gdzie zasileń nocnych było bez liku , ostatnie odjazdy były tak jak teraz o 4:45. Między autobusami a tramwajami jest ta mała różnica , że tramwaje wszystkie zjazdy mają z zabieraniem pasażerów , a w przypadku autobusów to rzadkość. Z własnej praktyki (jako kierowca nocny) widzę że często tymi ostatnimi kursami o 4:45 wiezie się powietrze. Większość ludzi którzy nie korzystają na codzień z linii nocnych , nie zna ich tras. Często tym ostatnim kursem mijam na przystankach nawet spore grupy ludzi , ale oni albo nie wiedzą że trzeba pomachać , albo wolą czekać na dzienny.
Ale noc sylwestrowa jest raz w roku i akurat wtedy ostatnie kursy cieszą się sporym obłożeniem.
Inna sprawa, że:
Inna sprawa, że:
... gdyby opóźnić wyjazdy dziennych, co w weekendy (a zwłaszcza w niedzielę) byłoby uzasadnione, to takie zjazdy nie byłyby przesadą.Sadek pisze:Ostatni zjazd z nocy na Redutowej jest o 5:54 z 181/N41. Jeżeli ostatnie odjazdy z Centralnego miały by być o 5:15 to ten zjazd był by o 6:24. Jak na noc to chyba lekka przesada