Bilet wolnej jazdy a pensja w KM
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
Jesli się nie mylę, to taki jest próg ulgi dla doktorantów.KwZ pisze:Dlaczego akurat 35 lat?
Dwa razy więcej może niekoniecznie, ale te 2-2,2k to powinien kierowca zarabiać w stawce podstawowej. W ramach premii np. stopniowy zwrot poniesionych kosztów (prawko + kwalifikacja), stopniowo zastępowany premią za wysługę lat. Ale 3.000 na rękę, to już przesada.KwZ pisze:Nadal nie rozumiem, dlaczego ktoś za kierownicą miałby zarabiać dwa razy więcej od kogoś na kasie (albo: na budowie).
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26847
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Może też trzeba było "zapłacić i mieć dyplom", żeby "kokosy za papierek" dostawać?Sadek pisze: Jednak osoba która skończyła studia na jakimś kierunku , gdzie zapłacił i ma dyplom , a potem idzie do biura papierki przekładać , nie może oczekiwać 4-5 tyś. zł. tylko dlatego że ma papierek.
Szkoda tylko, że ludzie w takie bajki wierzą a potem mamy stada politologów i socjologów jako kelnerów, kasjerki itd...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Na kasie bierzesz odpowiedzialność za życie setek ludzi? Na budowie jako szary budowniczy również?KwZ pisze:Nadal nie rozumiem, dlaczego ktoś za kierownicą miałby zarabiać dwa razy więcej od kogoś na kasie (albo: na budowie).
Jakieś uzasadnienie? Bo chętnie w tym miejscu odniósłbym się do zarobków żołnierzy - wojny nie mamy, na żadną się szczęśliwie nie zanosi, a kasa leciWolfchen pisze:3.000 na rękę, to już przesada.
noidea
Choćby dlatego że odpowiada za życie przewożonych osób?
Inna sprawa że jak czytam o tych zarobkach i płaczach jak to mało za tą pracę to nóż mi się otwiera w kieszeni.
Znam kupę ludzi którzy pracę mają równie - jak nie bardziej - odpowiedzialną a o pensji 3 tys miesięcznie pomarzyć mogą.
Inna sprawa że jak czytam o tych zarobkach i płaczach jak to mało za tą pracę to nóż mi się otwiera w kieszeni.
Znam kupę ludzi którzy pracę mają równie - jak nie bardziej - odpowiedzialną a o pensji 3 tys miesięcznie pomarzyć mogą.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
- R-9 Chełmska
- Posty: 7770
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Ale po co w ogóle ta dyskusja? Stawki najlepiej reguluje rynek i tyle. Jak będzie za niska pensja, to ludzie będą odchodzić i aby zachęcić do pozostania w firmie, będzie trzeba podwyższać pensję. Jeśli pensja jest OK, to utrzymuje się równowaga, z kolei jak jest za wysoka, to jest więcej chętnych do pracy [spełniających wszystkie wymagania pracodawcy], niż miejsc... Takie odgórne ustalanie pensji "za zasługi" przypomina hołubienie górników w PRL.
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Brak specjalistycznego wykształcenia. Wystarczy kurs, a to moim zdaniem za mało, żeby na start dawać do ręki 3.000 zł. Po np. 5-10 latach wysługi - czemu nie? Ale to powinno być i tak rozpatrywane na poziomie pracodawcy.Adam G. pisze:Jakieś uzasadnienie?
Również są za niskie, bo tu dochodzi specyfika służby (zgoda na każdy prywatny wyjazd za granicę, możliwość przeniesienia w dowolne miejsce w Polsce w dość krótkim czasie, spore ograniczenie wolności pod postacią meldunków, etc). Od kiedy zniesiono 15 lat słuzby do emerytury, atrakcyjność służby spadła wśród osób majacych pracę w trakcie kandydowania o kontrakt. I jakkolwiek wojny nie ma, to jednak wojsko jest używane w warunkach bojowych, choćby w celu wypełnienia zobowiązań sojuszniczych.Adam G. pisze:Bo chętnie w tym miejscu odniósłbym się do zarobków żołnierzy - wojny nie mamy, na żadną się szczęśliwie nie zanosi, a kasa leci
W wojsku jest teraz deficyt specjalistów, np. mój kolega mówi otwarcie, ze do Dęblina poszedł tylko po to, żeby mieć uprawnienia, odlatać swoje (bodaj 5 lat po ukończeniu szkoły) i spadać za granicę do lotnictwa cywilnego. Co ja gadam o specjalistycznych kwalifikacjach, brakuje kierowców C+E, bo w cywilu zarobią więcej, niż w wojsku.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27425
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
W Warszawie nie ma limitu wiekowego ulg dla studentów i doktorantów.Wolfchen pisze:Jesli się nie mylę, to taki jest próg ulgi dla doktorantów.
Ależ oczywiście, ja nie twierdzę, że kierowcy powinni zarabiać mniej, czy coś; wciąż jednak - dla młodego człowieka bez wykształcenia 3k PLN netto to bardzo wysokie wynagrodzenie, o którym znacząca większość jego rówieśników może tylko pomarzyć.Sadek pisze:Liczy się też odpowiedzialność jaką sie ma w pracy.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 21 sie 2012, 16:59
Ale ludzie o jakich 3 tyś netto wy mówicie? Toż napisałem ile wziąłem jeżdżąc 12 lat w MZA przy 190h i 2 razy z wolnego w ndz wziąłem 2.540 zł to o jakich my 3 tys mówimy?fik pisze:W Warszawie nie ma limitu wiekowego ulg dla studentów i doktorantów.Wolfchen pisze:Jesli się nie mylę, to taki jest próg ulgi dla doktorantów.
Ależ oczywiście, ja nie twierdzę, że kierowcy powinni zarabiać mniej, czy coś; wciąż jednak - dla młodego człowieka bez wykształcenia 3k PLN netto to bardzo wysokie wynagrodzenie, o którym znacząca większość jego rówieśników może tylko pomarzyć.Sadek pisze:Liczy się też odpowiedzialność jaką sie ma w pracy.
Proszę, zapewne to mówi dawny kierowca nr 700 z Woronicza. Piękną masz kartotekę i się nie dziwie że Cie w MZA z powrotem nie chcieli....Flash8222 pisze:Już nie przesadzaj, trochę naginasz rzeczywistość ;> A co do darmowych przejazdów to mam nadzieję, że Rada miasta zabierze je i związki zrobią ten strajk, a nie tylko będą straszyć pasażerów którzy i tak już płacą dużo za bilety. Niech nawet nie wyjedzie 50% taboru MZA, wtedy można pokazać, że taki tańszy ajent którego kierowcy nie mają darmowych przejazdów mogą jeździć, nie strzela focha bo coś mu zabrano i nie jest tak rozpieszczany jak MZA... Niestety przez wiele lat rozpieszczania MZA większości związkowcom w dupach się poprzewracało... Darmowe przejazdy w MZA powinna mieć tylko i wyłącznie najbliższa rodzina, czyli Żona, dzieci oraz rodzice (Tylko kierowcy, a nie żony) którzy są na emeryturze!
R-11 Kleszczowa
Ogólnie przyjęte (choćby po odzwierciedleniu ulg na kolei) jest odpowiednio 26 i 35 lat. Myślę, że dla dzieci pracowników to wystarczające kryterium do bezpłatnych przejazdów.fik pisze:W Warszawie nie ma limitu wiekowego ulg dla studentów i doktorantów.
Wykształcenie to jedna składowa pensji (zresztą uprawnienia kierowcy kosztują podobnie, co zaoczne studia inżynierskie), drugą składową jest odpowiedzialność i uciążliwość oraz czas pracy.fik pisze:dla młodego człowieka bez wykształcenia (...)
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 21 sie 2012, 16:59
3 tys netto to propozycja by tyle dostawał "młody" świeżo zatrudniony. Co i tak jest kwotą śmieszną, ale dawało to by jakąś perspektywę. Czy ty uważasz że kierowcy to banda niedouczonych dzieciaków, którzy się nie uczyli? To Cię zadziwię. Bardzo dużo osób ma wykształcenie wyższe, chce pracować i pracuje z całego serca bo ta robotę kocha to dlaczego za ta prace ma dostawać zarobki na poziomie urzędnika (który jak są święta to nie robi, pracuje na stałe godziny pracy i nie aż tak wielką odpowiedzialność?) Dlaczego na zachodzie praca kierowcy autobusu miejskiego jest doceniana tylko przejeżdża się Odrę i tych ludzi ma się na szarym końcu?fik pisze:Cofnij się kilkanaście postów, to się dowiesz.Rasowy Kleszcz pisze: Ale ludzie o jakich 3 tyś netto wy mówicie
Dlaczego ja mam się zastanawiać czy mi starczy do 1? Zaskoczę Cię mam na głowie kredyt mieszkaniowy (i to poza warszawą, bo w tym mieście na mieszkanie mnie nie stać), nie mam samochodu (bo mnie na niego nie stać) dwójkę dzieci i żonę która też zarabia tylko niecałe 2 tyś zł netto? Za co żyć w tym kraju?
R-11 Kleszczowa
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 21 sie 2012, 16:59
Zarabiam 2,7k netto, mieszkam sam (i się utrzymuję samodzielnie) i również uważam, że 3k netto na początek to stanowczo za dużo. Biorąc pod uwagę uciążliwość pracy i odpowiedzialność, zaczynałbym od około 2 tysięcy (pensja typowo urzędnicza szczebla niższego). A optymalnie by było, gdyby pensję ustalali pracodawcy, a nie związkowcy, którzy maja często kosmiczne wymogi.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43