Myślę, że nie Ty jedna. Dotyczy to chyba całego dawnego "komitetu organizacyjnego" i znacznej części "starej kadry" konduktorów: Gacek (który zostawił sobie małe poletko), Winio, czy wreszcie ja. Właściwie w tej chwili pozostał tylko Petro. Młodsi koledzy, którzy po nas przejęli ster organizacji zdają się ignorować to, co udało się wypraktykować nam. Chyba nie jest to tylko kwestia wypalenia, ale... trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym.Gronostaj pisze:Ja w tym roku chyba po raz ostatni byłam konduktorką.
(...)Chyba się wypaliłam jako konduktorka.
Noc Muzeów 2013
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
15/12/2005-12/7/2019
Wiesz, tylko trzeba jeszcze wiedzieć, gdzie dokładnie jest Muzeum Ziemi. Tak samo jak podjeżdżałem linią D do Muzeum Neonu, ale już z powrotem na piechotę wracałem, bo do Grochowskiej (choćby do linii M, którą potem miałem okazję jechać) było dosyć blisko.Petroniusz pisze:Nad linią C to się zastanawiam, czy w ogóle ją zostawiać. Dojście z Muzeum Ziemi do placu Trzech Krzyży (gdzie jest linia J) nie jest aż tak długie, a każda brygada (na C były trzy) jest na wagę złota.

- Petroniusz
- Posty: 658
- Rejestracja: 14 gru 2005, 7:44
- Lokalizacja: Gocław
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36946
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A to całkiem powszechne zjawisko, niestety...TLG pisze:Młodsi koledzy, którzy po nas przejęli ster organizacji zdają się ignorować to, co udało się wypraktykować nam.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
- Petroniusz
- Posty: 658
- Rejestracja: 14 gru 2005, 7:44
- Lokalizacja: Gocław
To temat na dłuższą dyskusję. Bo przy takich imprezach, gdzie były wypracowane całkiem niezłe wzorce, oprócz "niepokonanych" potrzebne jest jeszcze "przekazanie pałeczki" w taki sposób, aby to dalej działało. Młodzi nie mają tej umiejętności, ale też nie bardzo mieli szansę ją nabyć. Ja miałem szczęście, bo w sumie przez lata było to poletko Winia, Piotrka i Huberta. Zanim stopniowo zaczęli się z tej działalności wycofywać, miałem szansę kilka razy się włączać w organizację i zdobyłem pewne doświadczenie. Oczywiście mi też nie wszystko wychodzi tak, jak bym chciał. Współpracuję z młodymi - i dobrze, bo się czegoś mogą nauczyć. Kiedyś mi też zabraknie na to czasu i ktoś to będzie musiał przejąć od strony organizacyjnej - chodzić na spotkania do Biura Promocji, sponsorów, Straży Miejskiej i tak dalej.
"Bawiąc się" w organizację tej imprezy od 2009 roku zauważyłem też, że zakres tej imprezy też się trochę zwiększył. W tym roku znowu zwiększyła się ilość autobusów zabytkowych (były 23 autobusy). Lista placówek przekroczyła 200. Zaczyna się robić z tego niezły kombinat. Dużo więcej rzeczy jest do ugadania. 4 lata temu wszystko się zaczynało mniej więcej w marcu - kilka spotkań, trochę maili. Teraz zaczyna się w grudniu i od razu jest torpedowanie się mailami. Ustalenia, ustalenia, ustalenia.
A potem pojawia Ci się taka impreza Shell'a, która wyskoczyła jak królik z kapelusza w połowie kwietnia. Musieliśmy na szybko zmieniać trasy i przerabiać materiały do druku. A ich organizator długo nie mógł się określić - co chce zamknąć i na jak długo. Do tego wachlowanie terminami zamknięć w metrze, przemarsze, parada studentów. Przez to w folderach była załączona nieaktualna mapka z wystawą tramwajów na pl. Starynkiewicza (efekt metra, które miało być zamknięte, co oznaczało pętlę linii zastępczych na pl. Narutowicza) i linie na Krakowskim Przedmieściu (miało być otwarte). Ale trzeba było puścić materiały do druku, żeby zdążyły dojechać do Warszawy i zostały rozkolportowane po placówkach.
Poza tym trzeba zaradzić jednej rzeczy - żeby ta impreza się nie zużyła przez swoją powtarzalność. Stąd w tym roku wykiełkował pomysł, żeby parada miała postój przed Stadionem Narodowym. Są bardzo otwarci na współpracę i myślę, że to się będzie rozwijać w kolejnych latach. Przy okazji skorzystaliśmy też z imprezy na Żoliborzu.
Po to też proszę tutaj o opinie, by wiedzieć, co poprawić w kolejnych edycjach. Mieliśmy nowy poligon doświadczalny na placu Defilad i chyba się sprawdził. Teraz będziemy uzupełniać braki, które wystąpiły w tym roku na placu - przede wszystkim brak informacji co gdzie stoi.
"Bawiąc się" w organizację tej imprezy od 2009 roku zauważyłem też, że zakres tej imprezy też się trochę zwiększył. W tym roku znowu zwiększyła się ilość autobusów zabytkowych (były 23 autobusy). Lista placówek przekroczyła 200. Zaczyna się robić z tego niezły kombinat. Dużo więcej rzeczy jest do ugadania. 4 lata temu wszystko się zaczynało mniej więcej w marcu - kilka spotkań, trochę maili. Teraz zaczyna się w grudniu i od razu jest torpedowanie się mailami. Ustalenia, ustalenia, ustalenia.
A potem pojawia Ci się taka impreza Shell'a, która wyskoczyła jak królik z kapelusza w połowie kwietnia. Musieliśmy na szybko zmieniać trasy i przerabiać materiały do druku. A ich organizator długo nie mógł się określić - co chce zamknąć i na jak długo. Do tego wachlowanie terminami zamknięć w metrze, przemarsze, parada studentów. Przez to w folderach była załączona nieaktualna mapka z wystawą tramwajów na pl. Starynkiewicza (efekt metra, które miało być zamknięte, co oznaczało pętlę linii zastępczych na pl. Narutowicza) i linie na Krakowskim Przedmieściu (miało być otwarte). Ale trzeba było puścić materiały do druku, żeby zdążyły dojechać do Warszawy i zostały rozkolportowane po placówkach.
Poza tym trzeba zaradzić jednej rzeczy - żeby ta impreza się nie zużyła przez swoją powtarzalność. Stąd w tym roku wykiełkował pomysł, żeby parada miała postój przed Stadionem Narodowym. Są bardzo otwarci na współpracę i myślę, że to się będzie rozwijać w kolejnych latach. Przy okazji skorzystaliśmy też z imprezy na Żoliborzu.
Po to też proszę tutaj o opinie, by wiedzieć, co poprawić w kolejnych edycjach. Mieliśmy nowy poligon doświadczalny na placu Defilad i chyba się sprawdził. Teraz będziemy uzupełniać braki, które wystąpiły w tym roku na placu - przede wszystkim brak informacji co gdzie stoi.
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 06 sie 2012, 16:01
- Lokalizacja: Polska
Ja bardzo wszystkim KMKMowiczom z Warszawy dziękuję za miłe pogawędki i niezapomniane przejażdżki po tym pięknym mieście. Dopisała pogoda, organizacja moim zdaniem bardzo dobra 
Szczególne pozdrowienia dla ekipy "tramwajarzy" z zajezdni Żoliborz, ekipy z niebieskiego ogórka KMKM Warszawa i niebieskiego Sana - tu pozdrowienia również dla kierowcy, który sprytnie ominął koreczek na Królewskiej w drodze na Plac Defilad
Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się włączyć do pomocy przy tej akcji.

Szczególne pozdrowienia dla ekipy "tramwajarzy" z zajezdni Żoliborz, ekipy z niebieskiego ogórka KMKM Warszawa i niebieskiego Sana - tu pozdrowienia również dla kierowcy, który sprytnie ominął koreczek na Królewskiej w drodze na Plac Defilad

Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się włączyć do pomocy przy tej akcji.
Warszawa -najpiękniejsze miasto w Polsce 

Tak, informacja ciut zawiodła. Wchodząc na plac od strony Alej Jerozolimskich od razu zauważyłem różne autobusy i przystanki. Były C, D, F itd., a A jakoś nie było. Około minuty zajęło mi doprowadzenie siebie do przystanku. Prawda jest taka, że stojąc na placu bliżej przystanków B,C etc. widać było zaparkowane samochody i ekspedycję, nie barierki i przystanek.
Warto zauważyć, że ja do przystanku doszedłem sam, inni ratowali się próbą wejścia lub w lepszym wypadku pytaniem o drogę konduktorów innych zabytków, co doprowadzało w pewnych momentach do wściekłości .
Warto zauważyć, że ja do przystanku doszedłem sam, inni ratowali się próbą wejścia lub w lepszym wypadku pytaniem o drogę konduktorów innych zabytków, co doprowadzało w pewnych momentach do wściekłości .
Nie rozumiem, co niewłaściwego napisałem. Mówię przecież, że byłem po pierwszej i właśnie tamte wozy widziałem, gdy już odjeżdżały.MisiekK pisze:Ciekawe rzeczy piszesz, bo wozy 3001 i 3002 odjechały o 1:15... Pierwszy wagon z wystawy odjechał 1:05.Olek007 pisze:Wszystko prawie było otwarte do 1:00, a na Pl. Narutowicza byłem tuż po tej godzinie - zobaczyłem jedynie odjeżdżające U-boota i Batyskafa.
 ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)
Z twojego postu wynikało, że za wcześnie odjechały, a odjechały po zakończeniu imprezy. I oba wymienione pojazdy odjeżdżały nie zaraz po 1 tylko dopiero po kwadransie.Olek007 pisze:Nie rozumiem, co niewłaściwego napisałem. Mówię przecież, że byłem po pierwszej i właśnie tamte wozy widziałem, gdy już odjeżdżały.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Wtrącę swoje 3 krytyczne grosze i parę pomysłów (może z któregoś da się skorzystać
)
Wystawa.
Proponuję ją jakoś rozpropagować np. poprzez plakaty w autobusach, tramwajach, metrze. Może ZTM lub UM będą na tyle przychylni, że pozwolą wywiesić je bezpłatnie. Proponuję wysłać komunikaty prasowe do mediów warszawskich, np. tydzień i dzień przed imprezą.
Poza tym oczywiście proponuję postawić zarówno rano jak i wieczorem stoisko "Datki i darowizny". Wieczorem nawet dwa, jeden w okolicy przystanku dla wsiadających, drugi dla wysiadających. Co prawda zawsze znajdzie się paru niezadowolonych krzykaczy którzy nie zmieścili się do Cabrio, ale niektórzy chętnie wrzucą parę złotych do puszki.
Noc muzeów.
Proponuję porozstawiać potykacze ze schematem przystanków, słupki ze strzałkami kierującymi do odpowiednich przystanków, a same przystanki również oznakować dużymi tablicami (chodzi mi o takie jak przy liniach cmentarnych http://s8315-gallery.cba.pl/galeria/alb ... jskowy.jpg ).
W okolicach przystanku dla wsiadających proponuję postawić czytelną informację typu "autobusy zabytkowe przewożą tylko na miejscach siedzących".
Podczas podjazdu każdego ogórka proponuję rzucić przez megafon krótki opis autobusu typu "San H01A, rocznik 1959, odrestaurowany w roku 2012, jedyny tego typu czynny autobus w Polsce".
Może da się zorganizować postój autobusów na kształt obecnego Pl. Bankowego. Odpalanie zabytków co chwilę, żeby podjechać kawałek do przodu, było trochę bezsensowne.
Szacun za to, że ogarniacie takie imprezy

Wystawa.
Proponuję ją jakoś rozpropagować np. poprzez plakaty w autobusach, tramwajach, metrze. Może ZTM lub UM będą na tyle przychylni, że pozwolą wywiesić je bezpłatnie. Proponuję wysłać komunikaty prasowe do mediów warszawskich, np. tydzień i dzień przed imprezą.
Poza tym oczywiście proponuję postawić zarówno rano jak i wieczorem stoisko "Datki i darowizny". Wieczorem nawet dwa, jeden w okolicy przystanku dla wsiadających, drugi dla wysiadających. Co prawda zawsze znajdzie się paru niezadowolonych krzykaczy którzy nie zmieścili się do Cabrio, ale niektórzy chętnie wrzucą parę złotych do puszki.
Noc muzeów.
Proponuję porozstawiać potykacze ze schematem przystanków, słupki ze strzałkami kierującymi do odpowiednich przystanków, a same przystanki również oznakować dużymi tablicami (chodzi mi o takie jak przy liniach cmentarnych http://s8315-gallery.cba.pl/galeria/alb ... jskowy.jpg ).
W okolicach przystanku dla wsiadających proponuję postawić czytelną informację typu "autobusy zabytkowe przewożą tylko na miejscach siedzących".
Podczas podjazdu każdego ogórka proponuję rzucić przez megafon krótki opis autobusu typu "San H01A, rocznik 1959, odrestaurowany w roku 2012, jedyny tego typu czynny autobus w Polsce".
Może da się zorganizować postój autobusów na kształt obecnego Pl. Bankowego. Odpalanie zabytków co chwilę, żeby podjechać kawałek do przodu, było trochę bezsensowne.
Szacun za to, że ogarniacie takie imprezy
