Ateizm, wiara i tematyka kościelna...

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 11 cze 2013, 20:45

bepe pisze:Kościół protestuje jednak ogólnie przeciwko pozaustrojowemu tworzeniu zarodków przez
Czemu? 8-(
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 11 cze 2013, 20:50

Bo to ingerencja w sferę Boga.

Awatar użytkownika
Wolfchen
(Busmann)
Posty: 14790
Rejestracja: 16 kwie 2006, 9:21
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Wolfchen » 11 cze 2013, 21:19

Przecież równie dobrze dowolna religia może powiedzieć, że boską ingerencją jest stworzenie technologii, która umożliwia zapłodnienie :P
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 11 cze 2013, 22:33

Albo nastawienie złamanej nogi i wsadzenie jej w gips.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 11 cze 2013, 22:42

Ja dotychczas rozumiałem, że Kościół protestuje przeciwko in vitro, twierdząc, że integralną częścią tej techniki są nieudane implantacje, czyli (wg niego) śmierci.

Czy leczenie jest ingerencją w Boży Plan?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

klemenko
Posty: 64
Rejestracja: 17 mar 2010, 9:10
Lokalizacja: Bonn

Post autor: klemenko » 11 cze 2013, 23:02

MichalJ pisze:Ja rozumiem, że przeciwnicy in vitro używają argumentu biologicznego nie dla uzasadnienia "nie zabijaj" jako takiego, tylko dla uzasadnienia tezy, że zabijanie zarodka jest równie niemoralne jak zabijanie człowieka.
Co ciekawe, przeciwnicy aborcji i in vitro są bardzo często za karą śmierci...

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 11 cze 2013, 23:03

KwZ pisze:Ja dotychczas rozumiałem, że Kościół protestuje przeciwko in vitro, twierdząc, że integralną częścią tej techniki są nieudane implantacje, czyli (wg niego) śmierci.
Mi się wydaje, ze chodzi o obie te kwestie, ale zabijanie części zarodków jest przez Kościół bardziej eksponowane (może dlatego, ze pozwala na odwołanie się do wartości uznawanych także przez niewierzących).
KwZ pisze: Czy leczenie jest ingerencją w Boży Plan?
Jak ktoś chce, to wszystko może uznać za nieuprawnioną ingerencję w Boży plan. Jest pewna różnica między składaniem kości a ingerencją w materiał genetyczny człowieka.

blinski
Posty: 1310
Rejestracja: 25 kwie 2007, 14:08
Lokalizacja: z domu, po kryjomu

Post autor: blinski » 12 cze 2013, 0:49

bepe pisze:Jest pewna różnica między składaniem kości a ingerencją w materiał genetyczny człowieka.
Żeby te różnicę dostrzec, przykładając kościelne dogmaty do współczesnych czasów, trzeba kogoś, kto je współcześnie odpowiednio zinterpretuje - a łaska trendseterów interpretacji na pstrym koniu jeździ.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 26 cze 2013, 18:48

Bardzo proszę Jarka albo kogoś równie obcykanego w tematyce kościelnej, o wyjaśnienie tego: https://www.facebook.com/photo.php?v=392005290919860 :shock: :shock: :shock:
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 26 cze 2013, 19:17

Ukłony feretronów
Pielgrzymi przybywając na odpust do Wejherowa, przynoszą ze sobą oprócz chorągwi i sztandarów - feretrony (feretron, to przenośny, obustronny obraz w ozdobnych ramach, służący w kościele katolickim do obnoszenia podczas procesji). Feretrony w mowie potocznej zwane obrazami, przenoszone są przez cztery osoby, kobiety lub mężczyzn, ubranych w strój galowy lub w stroje regionalne. Feretrony podczas powitań i pożegnań kłaniają się, wykonując osobliwy salut obrazami. Jest to zwyczaj unikalny w Polsce.

Cytat za: http://www.kalwariawejherowska.pl/pl/tradycje.htm
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 26 cze 2013, 19:29

JacekM pisze:Bardzo proszę Jarka albo kogoś równie obcykanego w tematyce kościelnej, o wyjaśnienie tego: https://www.facebook.com/...392005290919860 :shock: :shock: :shock:
Chcesz, żeby te pląsy z obrazami wyjaśnić? Niestety, nie mam zielonego pojęcia, o co w tym chodzi, a całe zjawisko wprawiło mnie w niejakie zażenowanie...

Awatar użytkownika
m72
(mateusz72)
Posty: 1780
Rejestracja: 17 mar 2006, 19:46
Lokalizacja: z nienacka

Post autor: m72 » 26 cze 2013, 19:40

Aha i ciąg dalszy:
Pokłony obrazów

Obrazy niosą tak zwani obraźnicy - jeden przy każdym ramieniu feretronu. Przednią parę stanowią mężczyźni bardziej doświadczeni. To oni nadają tempo marszu kolegom z tyłu, a podczas głębokiego pokłonu przejmują prawie cały ciężar obrazu. W innych kompaniach, gdzie feretrony są lżejsze, niosą je kobiety, zazwyczaj są to bardzo młode dziewczęta.
Podrzucanie feretronu w czasie Odpustu Trójcy Świętej fot.: Tadeusz T. Głuszko

Obraźnicy (albo obraźniczki) kłaniają się wykonując feretronem znak krzyża, zataczając koło bądź podrzucając nim. Najczęściej łączy się znak krzyża z kołowaniem.

Pielgrzymi z Linii nie potrafią wyjaśnić, co oznacza podrzucanie feretronu5. Uważa się, że zataczanie koła wychwala doskonałość nieskończonego Boga. Natomiast znak krzyża łączy się z gestem błogosławieństwa.

Obraz oliwski kłania się głębokim skłonem do przodu. Przy normalnym znaku krzyża odpowiada to przełożeniu dłoni z czoła na pierś. Następnie wraca do pozycji wyjściowej i obraźnicy przechylają go w lewo, wyprostowują i jeszcze raz przechylają - ale tym razem w prawo, co odpowiada przekładaniu dłoni na ramię lewe i prawe. Wszystkie skłony są głębokie, równe prawie 90 stopni.

Najtrudniejszy jest skłon do przodu. Obraźnicy z przedniej pary muszą tak przycupnąć pod feretronem, by nie oberwać w ramię albo po głowie. Do wykonywania tych ewolucji nie wolno zakładać przylegających spodni - nie tak dawno jednemu z oliwskich obraźników puścił szew na całym złączeniu nogawek. Na szczęście do ich stroju należą długie czerwone płaszcze. Obrzęd pokłonu trwa krótko, jest widowiskowy i pozostawia silne wrażenie.

Moi rozmówcy, oliwscy obraźnicy, nie potrafią opowiedzieć o początkach zwyczaju pokłonu feretronów. Powtarzają za nieżyjącymi już najstarszymi uczestnikami pielgrzymek, że to stara tradycja, ale przez kogo i kiedy zainicjowana, nikt im nie mówił. Podobnie odpowiadają pątnicy z Kościerzyny i innych miejscowości. Nie wspomina o tym zwyczaju Grzegorz Gdański, autor "Kroniki Klasztoru Franciszkanów Ściślejszej Obserwancji w Wejherowie w latach 1633-1676" ani nie nawiązuje do nich autor wydawanego od 1701 roku modlitewnika kalwaryjskiego. Ta zagadka ciągle czeka na odkrycie.


Cytat za: http://www.gadki.lublin.pl/gadki/artyku ... 632#przyp5
Informuję, że powyższa wypowiedź stanowi wyłącznie moje prywatne zdanie i nie jest dozwolonym ażeby była wiązana z nieoficjalnym lub oficjalnym stanowiskiem organizacji lub firmy, z którą byłem, jestem lub będę zawodowo lub prywatnie związany.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 27 cze 2013, 8:01

bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 01 lip 2013, 8:53

Artykuł o tym, że religii jest więcej w szkołach niż chemii, fizyki, biologii razem wziętych.

Tak w sumie, to czemu jest jej 2h/tydz, a nie jedna?

reserved
Posty: 14639
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 01 lip 2013, 10:36

A ja tam jestem za częstą religią. Nie tylko dlatego, że jestem wierzący ale dlatego też, że na religii (przynajmniej w moim przypadku kiedy chodziłem do szkół) się odrabiało lekcje na inne zajęcia. :P Dzięki temu miało się więcej czasu wolnego w domu.

ODPOWIEDZ