drobert pisze:Zazwyczaj problem jest od strony pl. Grunwaldzkiego i polega na przepustowości tego wlotu i to nie tylko w szczycie ale też w porze wyjazdów z R-4. (...) Poza tym ta zwrotnica ostatnio więcej nie działa jak działa i po kilka razy na dzień grzebią w szafce żeby działała. To dodatkowo komplikuje sytuacje bo nawet na drugiego nie da rady przejechać jak pierwszy musi wyjść z kijem do zwrotnicy.
Po pierwsze, pomogłoby gdyby sterowanie drugą zwrotnicą było oddzielne tak, jak np. na Kercelaku od strony R-1 jest osobna zwrotnica dla prawoskrętu dla 8 i 24 i osobno dla lewoskrętu dla 27 i zjazdów na R-4. O pomyśle na osobny tor dla jeszcze jednego kierunku nie wspomnę. Miejsce chyba by się tam znalazło?
Po drugie, w poniedziałek lub wtorek w szczycie popołudniowym obserwowałem, jak jedna niepełnosprawna na wózku, jeżdżąc między tramwajami, by zobaczyć, co tam następnego jest,
niechcący powodowała niepewność u kolejnych motorniczych Swingów i mimo, że kilka mogło skoczyć na drugiego, gdy jechały za sobą kolejne tramwaje na wprost, ale każdy zatrzymywał się ponownie, bo myślał, że ta pani do niego i wysuwali rampy. A ten ostatni, do którego pani chciała wjechać, musiał odpuścić jeden cykl, bo się rampa zablokowała i musiał wysiąść do niej.
Żeby nie było nieporozumień - nie chciałbym być na miejscu tej pani bez nóg i nie ona jest winna, że obsługa niepełnosprawnych przez Swingi pozostawia wiele do życzenia. Faktem jest, że w tym czasie kolejka do przystanku urosła.