Co w dzielnicy Ursynów piszczy
Moderator: Wiliam
-
- Posty: 4116
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Dobra, wyhamuj tym walcem z łaski swojej. Ile ludzi jadących 710 jedzie z Konstancina-Jeziornej, a ile z Przyczółkowej?
Wydaje mi się, że o ile pewne rejony takie jak Przyczółkowa, czy Puławska na południe od Poleczki naturalnie muszą bazować na podstawowej linii podmiejskiej, tak już Al. Wilanowska powinna mieć jakąś miejską linię podstawową. Stąd moja propozycja zwiększenia częstotliwości 139 dwukrotnie. W ten sposób autobusy zakończą albo w Powsinie, albo w Ogrodzie Botanicznym.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27409
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Al. Wilanowska powinna mieć silną linię do metra, ale ta linia wcale nie musi jechać z Powsina. Dla Pałacowej i Powsinka spokojnie wystarczy jedna słaba linia, wszystko inne może jechać na Kabaty - a podstawą powinna być silna linia z prawoskrętnym kryterium Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - Przekorna, bezpostojowo oczywiście.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Wg mnie silna linia w Al. Wilanowskiej jadąca do Powsina byłaby idealna, ponieważ:
- w ten sposób nie trzeba nic więcej dawać na Przyczółkowej (może nawet i 519 można by wycofać), jest jedna mocna, regularna linia i tyle
- można łatwo nią sterować, np. dodawać kursy latem, gdy w Powsinie jest większy ruch
- nie jest to uzależnione od Konstancina i pieniędzy gminy
- linie jadące Sobieskiego nie bardzo da się wyciągnąć do metra
- krótka linia na odcinku WILANÓW - METRO WILANOWSKA też nie bardzo chyba...
- w ten sposób nie trzeba nic więcej dawać na Przyczółkowej (może nawet i 519 można by wycofać), jest jedna mocna, regularna linia i tyle
- można łatwo nią sterować, np. dodawać kursy latem, gdy w Powsinie jest większy ruch
- nie jest to uzależnione od Konstancina i pieniędzy gminy
- linie jadące Sobieskiego nie bardzo da się wyciągnąć do metra
- krótka linia na odcinku WILANÓW - METRO WILANOWSKA też nie bardzo chyba...
-
- Posty: 4116
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
I już byłby numer dla takiej linii - 151 jest wolne.
A 139 nie może być? Po co mieszać?
Jeśli linia z Wilanowskiej przez Przyczółkową ma być uniezależniona od finansowania przez Konstancin, to powinna się kończyć na Parku Kultury, bo 139 nie spełnia tego kryterium. Chyba że mówimy tylko o podjazdach do Ogrodu Botanicznego. Jeśli zajdzie potrzeba nadania nowego numerku, to jest wolny 130, która to linia kursowała swego czasu do Powsina.
O, ten pomysł mi się podoba. Jedynie zastanawiałbym się nad puszczeniem tej linii ul. Drewny dalej - aż do Przyczółkowej. Dzięki temu zostaną obsłużone ZP Nowokabacka i Os. Patio.fik pisze:Al. Wilanowska powinna mieć silną linię do metra, ale ta linia wcale nie musi jechać z Powsina. Dla Pałacowej i Powsinka spokojnie wystarczy jedna słaba linia, wszystko inne może jechać na Kabaty - a podstawą powinna być silna linia z prawoskrętnym kryterium Przekorna - Drewny - Przyczółkowa - Przekorna, bezpostojowo oczywiście.
Nie wiem jak się czasowo ma budowa Nowokabackiej do budowy jakichś wyjazdów z Miasteczka Wilanów (Brannickiego?), bo może warto włączyć w puzzle 217? I to 217 wydłużyć do Powsina? Co prawda jak o tym myślę, to mam obawy czy za MW to nie będzie wozić much jak będzie co 10 minut w szczycie, no ale zakładając siedemsetki na Kabatach...
217 już teraz ma problemy z punktualnością i zabieralnością, więc bym przy tej linii nic nie kobinował...
S3 | S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Kompletnie Cię nie rozumiem... linia 139 do Ogrodu Botanicznego nie byłaby finansowana przez Konstancin, ale linia skrócona do Powsina już tak?Marvin pisze:Jeśli linia z Wilanowskiej przez Przyczółkową ma być uniezależniona od finansowania przez Konstancin, to powinna się kończyć na Parku Kultury, bo 139 nie spełnia tego kryterium. Chyba że mówimy tylko o podjazdach do Ogrodu Botanicznego. Jeśli zajdzie potrzeba nadania nowego numerku, to jest wolny 130, która to linia kursowała swego czasu do Powsina.
A co do tej nieszczęsnej siedemsetki... akurat wczoraj rano potrzebowałem podjechać z Doliny Służewieckiej. Godziny szczytu, rano, jest sporo linii, podjeżdża mi akurat... 700. Autobus wypełniony ludźmi jadącymi do pracy (prawie niezabieralny), raczej niepełnosprawny by się tam już nie zmieścił. Ma to sens?
Na odwrót.reserved pisze:Kompletnie Cię nie rozumiem... linia 139 do Ogrodu Botanicznego nie byłaby finansowana przez Konstancin, ale linia skrócona do Powsina już tak?
-
- Posty: 2844
- Rejestracja: 20 gru 2005, 16:02
- Lokalizacja: Korzysta z zespołów 3005, 3006, 3007
Sprawa Nowokabackiej się ciągnie od lat i kiedyś wykombinowałem mniej-więcej takie rozwiązanie:
a) Wszystkie siedemsetki (oprócz samej 700) skrócone do metra Kabaty;
b) Dwie nowe linie z metra Kabaty: jedna do Powsina (Parku Kultury), a druga do Ogrodu Botanicznego;
c) 519 skrócone do Wilanowa i uzwyklone;
d) 139 na trasie skróconej (i częściej), z metra Wilanowska przez Wilanów do Powsinka.
Z tym że to było jak jeszcze pętla w Powsinku wyglądała względnie normalnie, bez myjni, stacji benzynowej czy co tam teraz jest. Wtedy zawracanie nawet 12metrowego autobusu nie sprawiałoby większego problemu.
Wadą tego pomysłu (co zapewne zaraz ktoś mi by wytknął), jest prawie brak połączenia z Powsina do Wilanowa (jedynie 700).
To czego ja bym oczekiwał, to żeby jednak z Ogrodu Botanicznego i z Parku Kultury jeździła linia do metra Kabaty. Dojazd byłby znacznie szybszy, a przecież z tych miejsc korzysta cała Warszawa, a nie tylko okoliczni mieszkańcy.
Byłby to też plus dla Ursynowa, bo paradoksalnie na dzień dzisiejszy najszybciej z Kabat (i większości dzielnicy) do Powsina jest... pieszo. Tylko że ten długawy spacer może trochę męczyć.
Zupełnie nie rozumiem za to, dlaczego linia do OB ma być dofinansowywana przez Konstancin. Po pierwsze, ma numer 1XX, a to świadczy jednak o miejskim jej charakterze. Po drugie, sam Ogród jest w Warszawie. Po trzecie, linia służy głównie mieszkańcom Warszawy. A to, że trasa przebiega akurat przez Konstancin, to nic.
A na przykład zasilenia 735 do Zegrza też mają być dopłacane przez gminę Nieporęt? Trasa dużo bardziej poza Warszawę, a jednak korzystają z tego latem warszawiacy i Warszawa powinna płacić za dodatkowe kursy (i pewnie płaci, bo inaczej by ich nie było).
Pozostają jeszcze dwa pytania:
* Czy to wszystko się zmieści na pętli w Kabatach (uwzględniając jeszcze 179, 192, a być może jeszcze 504)?
* Co ze Starymi Kabatami? Od 1998 roku obsługa tego rejonu jest, kulturalnie mówiąc, dziadowska. Szczególnie kole w oczy brak jakichkolwiek kursów w porannym szczycie (dziura w rozkładzie między 5 a 8 rano)!!!
Liczyłem zawsze, że to się zmieni po otwarciu Nowokabackiej. Niestety, jakiś czas temu usłyszałem, że nie planują wjazdu z Gąsek na Nowokabacką. Powinien być, bo wtedy można przez St. Kabaty skierować po prostu jedną linię, np. tę do Parku Kultury albo 725 i będzie częstotliwość jak ta lala bez specjalnych podjazdów w tę stronę.
Natomiast jak zjazdu nie będzie, to na lepsze nic się nie zmieni i albo będzie jakiś podjazd od wielkiego dzwonu, albo jeszcze gorzej, zaorają tu komunikację zostawiając tylko przystanek tam gdzie Gąsek przetnie Nowokabacką (a Zapłocie niech się buja). Dzisiejszy ZTM zdolny jest do takich rzeczy, skoro potrafili zamordować komunikację na Kazimierzowskiej.
a) Wszystkie siedemsetki (oprócz samej 700) skrócone do metra Kabaty;
b) Dwie nowe linie z metra Kabaty: jedna do Powsina (Parku Kultury), a druga do Ogrodu Botanicznego;
c) 519 skrócone do Wilanowa i uzwyklone;
d) 139 na trasie skróconej (i częściej), z metra Wilanowska przez Wilanów do Powsinka.
Z tym że to było jak jeszcze pętla w Powsinku wyglądała względnie normalnie, bez myjni, stacji benzynowej czy co tam teraz jest. Wtedy zawracanie nawet 12metrowego autobusu nie sprawiałoby większego problemu.
Wadą tego pomysłu (co zapewne zaraz ktoś mi by wytknął), jest prawie brak połączenia z Powsina do Wilanowa (jedynie 700).
To mi wygląda na dość wredny pomysł, bo sprowadza się głównie do omijania pętli przy Wilanowskiej. Wprawdzie autorowi chodziło zapewne o puszczenie 700 przez cały Ursynów i powrót dopiero przez Nowokabacką (to nie jest do końca sprecyzowane w tych słowach). Koncepcja 700 przez Kabaty i całą KEN też nie jest zła, niemniej ja jednak bym zostawił 700 przez metro Wilanowska, np. od Rolnej w lewo w al Wilanowską do pętli i dalej bez zmian (jeśli kiedyś wybudują tunel i odetną al. Niepodległości od al. Wilanowskiej, to wtedy ew.: Rolna - al. Wilanowska - pętla - Puławska - Domaniewska - al. Niepodległości).Autobus Czerwon pisze:O, to jest dobry pomysł. Przekierować 700 przez Domaniewską, Bukowińską, KEN i dalej na Przyczółkową.
To czego ja bym oczekiwał, to żeby jednak z Ogrodu Botanicznego i z Parku Kultury jeździła linia do metra Kabaty. Dojazd byłby znacznie szybszy, a przecież z tych miejsc korzysta cała Warszawa, a nie tylko okoliczni mieszkańcy.
Byłby to też plus dla Ursynowa, bo paradoksalnie na dzień dzisiejszy najszybciej z Kabat (i większości dzielnicy) do Powsina jest... pieszo. Tylko że ten długawy spacer może trochę męczyć.
Tak się składa, że częstotliwością linii z Kabat do parku i ogrodu można tym bardziej sterować. Takie linie będą miały właściwie jedną funkcję: dowóz do parku / ogrodu.reserved pisze:Wg mnie silna linia w Al. Wilanowskiej jadąca do Powsina byłaby idealna, ponieważ:
- w ten sposób nie trzeba nic więcej dawać na Przyczółkowej (może nawet i 519 można by wycofać), jest jedna mocna, regularna linia i tyle
- można łatwo nią sterować, np. dodawać kursy latem, gdy w Powsinie jest większy ruch
- nie jest to uzależnione od Konstancina i pieniędzy gminy
- linie jadące Sobieskiego nie bardzo da się wyciągnąć do metra
- krótka linia na odcinku WILANÓW - METRO WILANOWSKA też nie bardzo chyba...
Zupełnie nie rozumiem za to, dlaczego linia do OB ma być dofinansowywana przez Konstancin. Po pierwsze, ma numer 1XX, a to świadczy jednak o miejskim jej charakterze. Po drugie, sam Ogród jest w Warszawie. Po trzecie, linia służy głównie mieszkańcom Warszawy. A to, że trasa przebiega akurat przez Konstancin, to nic.
A na przykład zasilenia 735 do Zegrza też mają być dopłacane przez gminę Nieporęt? Trasa dużo bardziej poza Warszawę, a jednak korzystają z tego latem warszawiacy i Warszawa powinna płacić za dodatkowe kursy (i pewnie płaci, bo inaczej by ich nie było).
To mi się też spodobało, chyba jako jedyny z przedstawionych tutaj pomysłów, oprócz oczywistego skierowania większości linii do Kabat. Można to potraktować jako modyfikacja i rozszerzenie koncepcji 139 z początku mojego postu. To o co bym się obawiał, to częstotliwość. Moim zdaniem, nie powinna ona schodzić poniżej 20 minut w międzyszczycie i w weekendy (w szczycie można dogęścić). Pamiętajmy bowiem, że to ma być główna linia dla al. Wilanowskiej.Marvin pisze:Mnie przychodzą do głowy takie rozwiązania, jak linia z jednej strony do Wilanowskiej, przez Przyczółkową i jakiś zawijas w Powsinie do Kabat. Zapewniałoby to dojazd z dogodnymi przesiadkami we wszystkich możliwych kierunkach i mogłoby mieć lepszą częstotliwość od krańcującego przy Ogrodzie Botanicznym 139.
Pozostają jeszcze dwa pytania:
* Czy to wszystko się zmieści na pętli w Kabatach (uwzględniając jeszcze 179, 192, a być może jeszcze 504)?
* Co ze Starymi Kabatami? Od 1998 roku obsługa tego rejonu jest, kulturalnie mówiąc, dziadowska. Szczególnie kole w oczy brak jakichkolwiek kursów w porannym szczycie (dziura w rozkładzie między 5 a 8 rano)!!!
Liczyłem zawsze, że to się zmieni po otwarciu Nowokabackiej. Niestety, jakiś czas temu usłyszałem, że nie planują wjazdu z Gąsek na Nowokabacką. Powinien być, bo wtedy można przez St. Kabaty skierować po prostu jedną linię, np. tę do Parku Kultury albo 725 i będzie częstotliwość jak ta lala bez specjalnych podjazdów w tę stronę.
Natomiast jak zjazdu nie będzie, to na lepsze nic się nie zmieni i albo będzie jakiś podjazd od wielkiego dzwonu, albo jeszcze gorzej, zaorają tu komunikację zostawiając tylko przystanek tam gdzie Gąsek przetnie Nowokabacką (a Zapłocie niech się buja). Dzisiejszy ZTM zdolny jest do takich rzeczy, skoro potrafili zamordować komunikację na Kazimierzowskiej.
Jeśli gmina poza Warszawą ma na swoim terenie linię w pierwszej strefie, to jak najbardziej płaci, i to więcej, niż za strefę drugą. W tej sprawie powinny się wypowiadać osoby posiadające większą orientację ode mnie, ale może rozwiązaniem byłoby uruchamianie sezonowej linii przyśpieszonej Kabaty-OB, omijającej przystanki poza Warszawą. Wprawdzie formalnie taka linia może być zwykła, ale czerwony numer byłby bardziej klarowny dla pasażerów.michael112 pisze:Zupełnie nie rozumiem za to, dlaczego linia do OB ma być dofinansowywana przez Konstancin. Po pierwsze, ma numer 1XX, a to świadczy jednak o miejskim jej charakterze. Po drugie, sam Ogród jest w Warszawie. Po trzecie, linia służy głównie mieszkańcom Warszawy. A to, że trasa przebiega akurat przez Konstancin, to nic.
Co jest ważniejsze dla 700: żeby jechało przez Wilanowską, czy żeby uzupełniało 710 na odcinku metro-Konstancin? Bo przy pozostawieniu powiązania z 710, 700 powinno jechać przez pętlę na Kabatach i zatrzymywać się na peronie 710.michael112 pisze:To mi wygląda na dość wredny pomysł, bo sprowadza się głównie do omijania pętli przy Wilanowskiej.
Przypuszczam, że wątpię. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to wywalenie 166 z STP (o czym już pisałem). Chyba się nie obędzie bez przebudowy pętli.michael112 pisze:Czy to wszystko się zmieści na pętli w Kabatach (uwzględniając jeszcze 179, 192, a być może jeszcze 504)?
Muszę się przyjrzeć planowi na Siskomie, bo chyba widziałem tam skrzyżowanie z Gąsek. Oczywiście, że powinno być. To jest okolica rzut beretem od metra, a ma dziadowski dojazd do Wilanowa. Nawet jeśli dziadowska częstotliwość wystarczy przy tej gęstości zaludnienia, autobus powinien dowozić do metra.michael112 pisze:Co ze Starymi Kabatami?