![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Nowe nazwy przystanków
Kino się usunie, parking się usunie, zrobi uliczkę i nazwie przystanek. ![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
W ogóle nie rozumiem tej fali protestów. Nagle wszyscy stają się obrońcami Feminy, a weekendy spędzają w Multikinie czy Cinema City. ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A czy jak każdego dnia powiedzmy pijesz piwo pod sklepem to znaczy, że według Ciebie powinny być w całej Warszawie tylko sklepy z alkoholem? Nie dla każdego jest dana rozrywka, co nie znaczy, że nie ma być dla niej miejsca. A Kino Femina akurat było tłumnie odwiedzane.
Tak tłumnie, że bardziej opłaca się zrobić Biedronkę. BTW, jest jakiś wątek poświęcony Biedronce w Feminie? ![chtry :>](./images/smilies/chytry.gif)
![chtry :>](./images/smilies/chytry.gif)
Panie, kasa rządzi światem. Nie frekwencja. I wbrew pozorom nie zawsze te dwa elementy idą w parze.
Więc co się dziwisz, że będzie jak będzie? Na Nowym Świecie też zrobili Biedronkę, też marudzono, że to nie przystoi, a jak jeździłem 111, to widziałem tłumy wypełzające z Biedronki. ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Tam też będą tłumy. Biedronek nigdy za wiele, ale szkoda kina jako miejsca kultury. To nie było jakieś stare opuszczone kino dla amatorów i koneserów. Tam serio przychodziło sporo ludzi i zapełniało salę.
Ale może wątek lepiej przenieść.
Ale może wątek lepiej przenieść.
Przystoi tak jak i Carrefour Express na Nowym Świecie czynny od czwartku do niedzieli do 2 w nocy.Pawel_ pisze:Więc co się dziwisz, że będzie jak będzie? Na Nowym Świecie też zrobili Biedronkę, też marudzono, że to nie przystoi, a jak jeździłem 111, to widziałem tłumy wypełzające z Biedronki.
![:razz: :razz:](./images/smilies/icon_razz.gif)
Nie było.reserved pisze:A Kino Femina akurat było tłumnie odwiedzane.
A co do nazwy przystanku - skoro ta Femina tak bardzo nie może zostać (bez sensu, to skrzyżowanie tak się dla Warszawiaków po prostu nazywa i tyle), to może jednak ta Ogrodowa? Albo Sąd Okręgowy? Byle nie ten kościół...
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36672
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Ulica Ogrodowa jest w tej samej odległości od ZP Wola-Ratusz i w jeszcze mniejszej od ZP Okopowa, więc bez sensu.
Kościół nie jest nijak jednoznaczny - ani jedyny na Woli (zresztą on w ogóle przecież nie jest na Woli, popyrtało tu kogoś?), ani jedyny przy al. Solidarności. Moim zdaniem odpada - na szczęście.
Kościół nie jest nijak jednoznaczny - ani jedyny na Woli (zresztą on w ogóle przecież nie jest na Woli, popyrtało tu kogoś?), ani jedyny przy al. Solidarności. Moim zdaniem odpada - na szczęście.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Chyba coraz bardziej jestem za nazwą "Sądy".
"Sądy (d. Kino Femina)"
"Sądy (d. Kino Femina)"
Ulica Walecznych jest równie blisko przystanków Walecznych co przystanków Francuska. Albo i dalej.Bastian pisze:Ulica Ogrodowa jest w tej samej odległości od ZP Wola-Ratusz i w jeszcze mniejszej od ZP Okopowa, więc bez sensu.
Ulica Łowicka jest równie bliska przystanków Łowicka i Kielecka.
Itd, itd. O przystankach typu 'Al. Solidarności' to już nawet nie mówię.
Proponuję najprostsze rozwiązanie, a zarazem najlepsze: zmianę na "al. Jana Pawła II" (przy jednoczesnej zmianie istniejącego ZP JPII na "Grzybowską"). Będzie zrozumiałe naprawdę dla wszystkich.
214 (w wersji 2012) - był to pożyteczny muchowóz; choć nieekonomiczny, dowoził do eSKaeMki.
Trochę mści się, że nie ma praktyki nazw "łamanych"-dla skrzyżowań. (w tym przypadku byłby to: al.JPII/al."Solidarnosci"). Z jednej strony to dobrze, bo za dużo ich na jednej ulicy-to niedobrze. Ale z drugiej-czasem byłyby przydatne. Wyjścia widzę dwa z sytuacji: albo wprowadzić w/w zasadę - ale z obostrzeniem, że np. tylko raz można jej w danym ciągu użyć, albo - nie ma przebacz, trzeba nadać temu miejscu nazwę-np. plac Wolności (cóż bardziej niż skrzyżowanie JPII i "Solidarności" zasługuje na taką nazwę).
A zesztą...ludzie i tam będą na to mówić "Femina" i koniec, tak jak nie ma zasiedziałego warszawiaka, który nie umawiałby się "pod Forum"-niezależnie od tego, jak się ten hotel aktualnie nazywa (ja np. pojęcia nie mam)
A zesztą...ludzie i tam będą na to mówić "Femina" i koniec, tak jak nie ma zasiedziałego warszawiaka, który nie umawiałby się "pod Forum"-niezależnie od tego, jak się ten hotel aktualnie nazywa (ja np. pojęcia nie mam)
Popatrz, jaka franca!
-
- Posty: 5834
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48