DTP 2014
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
-
- Posty: 4109
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Kulikowski jak zwykle drze ryja bo jest nie uważnym człowiekiem i nie zauważył że zapisy były tylko na miejsca siedzące.
A co ma z tym wspólnego dyrekcja ZTM, że się tak zapytam?kulikowski pisze:Dyrektor ZTM nie lubi tłoku, czy jakoś tak
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
-
- Posty: 4109
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Brał, ale bez obstawy. Jak był mały tłok na przejściu bo dzieciaki poleciały na konkurs to nie było "Przepraszam, proszę mnie nie pognieść, jestem prezesem ZTM!".
Nie bardzo rozumiem... Dyrektor ZTM nie może mieć prywatnego życia i pojeździć sobie pociągiem na imprezie komunikacyjnej?Autobus Czerwon pisze:Brał, ale bez obstawy.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Mi się część Ostrobramska podobała ale zacznę od minusów bo nie jest ich dużo:
1. Konkursy były małe. Tzn do tego samego konkursu powinno być kilka stanowisk równoległych a nie jedna koleja.
2. Promocja dla posiadaczy WKM raczej nie nakłania kogoś kto jej nie posiada do zapoznania się z transportem publicznym. Dla porównania na "dniach śmieciowych" na Agrykoli dostęp do atrakcji nie był reglamentowany wypełnioną deklaracją o ilości mieszkańców
3. Wata cukrowa. Nie dość że jedno stoisko to ten pan robił ją chyba raz w życiu. Będąc piątym w kolejce stałem 27 minut po porcję dla swojej córki, a zjadła ją szybciej niż ten pan zrobił watę dla następnego dziecka (a je bardzo wolno ). Z chęcią zapłaciłbym te 2-5 zł za obsługę na lepszym poziomie.
4. Za mały zamek dmuchany. Dzieci jednak lubią się oderwać od autobusów i zwyczajnie pobawić.
5. Wystawienie przez SM fotoradaru na wprost wejścia miało chyba rozdrażnić zmotoryzowanych
A teraz plusy:
1. Fajny dobór taboru na zajezdni.
2. Możliwość wejścia do każdej kabiny
3. Super stoisko Polskiego Busa i bardzo sympatyczny i rozmowny kierowca (ten młody, łysiejący, wysoki)
4. Bardzo sympatyczni kierowcy MZA (nie wiem czy służbowo czy gościnnie ale właśnie stoisko PB zwiedzali).
5. Fajny "rejs" ogórkiem cabrio.
6. Ścianka wspinaczkowa
7. Straż pożarna i ratownictwo medyczne (aż raził brak Policji - chyba że przegapiłem).
8. Stoisko ŻW
9. Fajne plakaty pod płotem (słabo wyeksponowane) z kierowcami MZA i ich pasjami. Szkoda że nie można ich było spotkać w naturze.
Troszkę nieład organizacyjny jeśli chodzi o rozmieszczenie na placu, bo chyba można było te stoiska ustawić w okręgu z autobusami pokazowymi w środku.
P.S. Po czym poznać miłośnika komunikacji ? Z wypiekami na twarzy opowiada drugiemu że wystawiony przegubowy SU Hybrid ma napisane 10,5 metra długości
1. Konkursy były małe. Tzn do tego samego konkursu powinno być kilka stanowisk równoległych a nie jedna koleja.
2. Promocja dla posiadaczy WKM raczej nie nakłania kogoś kto jej nie posiada do zapoznania się z transportem publicznym. Dla porównania na "dniach śmieciowych" na Agrykoli dostęp do atrakcji nie był reglamentowany wypełnioną deklaracją o ilości mieszkańców
3. Wata cukrowa. Nie dość że jedno stoisko to ten pan robił ją chyba raz w życiu. Będąc piątym w kolejce stałem 27 minut po porcję dla swojej córki, a zjadła ją szybciej niż ten pan zrobił watę dla następnego dziecka (a je bardzo wolno ). Z chęcią zapłaciłbym te 2-5 zł za obsługę na lepszym poziomie.
4. Za mały zamek dmuchany. Dzieci jednak lubią się oderwać od autobusów i zwyczajnie pobawić.
5. Wystawienie przez SM fotoradaru na wprost wejścia miało chyba rozdrażnić zmotoryzowanych
A teraz plusy:
1. Fajny dobór taboru na zajezdni.
2. Możliwość wejścia do każdej kabiny
3. Super stoisko Polskiego Busa i bardzo sympatyczny i rozmowny kierowca (ten młody, łysiejący, wysoki)
4. Bardzo sympatyczni kierowcy MZA (nie wiem czy służbowo czy gościnnie ale właśnie stoisko PB zwiedzali).
5. Fajny "rejs" ogórkiem cabrio.
6. Ścianka wspinaczkowa
7. Straż pożarna i ratownictwo medyczne (aż raził brak Policji - chyba że przegapiłem).
8. Stoisko ŻW
9. Fajne plakaty pod płotem (słabo wyeksponowane) z kierowcami MZA i ich pasjami. Szkoda że nie można ich było spotkać w naturze.
Troszkę nieład organizacyjny jeśli chodzi o rozmieszczenie na placu, bo chyba można było te stoiska ustawić w okręgu z autobusami pokazowymi w środku.
P.S. Po czym poznać miłośnika komunikacji ? Z wypiekami na twarzy opowiada drugiemu że wystawiony przegubowy SU Hybrid ma napisane 10,5 metra długości
-
- Posty: 4109
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Właśnie może. Tym bardziej nie rozumiem czemu Kulikowski uważa że prezes ZTM musiał mieć więcej miejsca dla siebie.Nie bardzo rozumiem... Dyrektor ZTM nie może mieć prywatnego życia i pojeździć sobie pociągiem na imprezie komunikacyjnej?
- kulikowski
- Posty: 894
- Rejestracja: 29 sie 2007, 9:39
- Lokalizacja: Rakowiec
Primo - jesteś rzecznikiem prasowym KM / SSKS To jest oficjalne stanowisko KM / SSKSAutobus Czerwon pisze:Kulikowski jak zwykle drze ryja bo jest nie uważnym człowiekiem i nie zauważył że zapisy były tylko na miejsca siedzące.
Secundo - Jak tak, to promocja że klękajcie narody Zamiast wyrazić ubolewanie i przeprosić, to lecą epitety i argumenty ad personam, zero empatii; ponadto jak się organizuje wycieczkę, to savoir-vivre
wymaga, aby poczekać na powrót grupy z przewodnikiem;
Tertio - właśnie wylazł z Ciebie burak (chamstwo zamiast merytoryki w odpowiedzi na racjonalne argumenty) (patrz wyżej);
Quarto - w "mojej" grupie były małe dzieci i starsze osoby ...
I żeby nie było wycieczka po Konstancinie super, pogoda dopisała, świetny przewodnik że chapeau-bas ode mnie
Kończąc - w tym roku byłem nastawiony wyłącznie na szynobus (w dniu miejskim miałem inne plany).
7 9 15 128 136 154 172 175 188 208 504 S-2 S-3 RL R8 N32 N38 N88
-
- Posty: 4109
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Nie, jakbym nim był to napisałbym grzeczniej. A jestem zwykłym człowiekiem (na szczęście, albo i niestety).Primo - jesteś rzecznikiem prasowym KM / SSKS To jest oficjalne stanowisko KM / SSKS
Piszesz że pociąg odjechał o czasie. I kto tu ma problem?
Dla twojej informacji (nie wiem na jakiej podstawie wysnułeś że jestem jakimkolwiek rzecznikiem) nawet nie jechałem tym kursem. Ale jak sam napisałeś że pociąg odjechał o czasie, i jeszcze masz z tego tytułu pretensje, to już sam się skompromitowałeś.
Poczekać to sobie może taksówka, autobus turystyczny, a nie rozkładowy pociąg.kulikowski pisze:savoir-vivre wymaga, aby poczekać na powrót grupy z przewodnikiem;
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Nie żebym bronił czy winił kogokolwiek- ale skoro w programie przejazdu promocyjnego była wycieczka po Konstancinie to, pociąg powinien poczekać.
Tylko że Kulikowski do niewłaściwej firmy kieruje pretensje- na takich przejazdach kierownik pociągu robi próbę hamulca, daję zgodę na odjazd i generalnie odpowiada za bezpieczeństwo uczestników w trakcie przejazdu. W tym wypadku organizatorzy dali przysłowiowej d.... . Ktoś z organizatorów powinien poinformować kierownika ze grupa zwiedzającą Konstancin będzie później i że muszą poczekać na nią
Tylko że Kulikowski do niewłaściwej firmy kieruje pretensje- na takich przejazdach kierownik pociągu robi próbę hamulca, daję zgodę na odjazd i generalnie odpowiada za bezpieczeństwo uczestników w trakcie przejazdu. W tym wypadku organizatorzy dali przysłowiowej d.... . Ktoś z organizatorów powinien poinformować kierownika ze grupa zwiedzającą Konstancin będzie później i że muszą poczekać na nią
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
I zrobić pierdolnik na połowie węzła warszawskiego. Przy takiej organizacji przewodnik powinien gapić się na zegarek i tak poprowadzić zwiedzanie, żeby nie było takiej sytuacji.rufio198 pisze:Nie żebym bronił czy winił kogokolwiek- ale skoro w programie przejazdu promocyjnego była wycieczka po Konstancinie to, pociąg powinien poczekać.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Żartujesz chyba - linia radomska nie jest tak obłożona pociągami jak siedlecka czy skierniewicka , a na Zachodniej spokojnie jedna krawędź wolna przy niedzieli się znajdzie.MisiekK pisze:I zrobić pierdolnik na połowie węzła warszawskiego. Przy takiej organizacji przewodnik powinien gapić się na zegarek i tak poprowadzić zwiedzanie, żeby nie było takiej sytuacji.rufio198 pisze:Nie żebym bronił czy winił kogokolwiek- ale skoro w programie przejazdu promocyjnego była wycieczka po Konstancinie to, pociąg powinien poczekać.
Inna sprawa że masz racje co do gapienia się na zegarek itp
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Na tej wycieczce nie byłem, ale czytając to mogę napisać jedynie, że skoro pociąg odjechał o ustalonym czasie, to zawinił tylko przewodnik (bo spóźnił się z grupą). Niestety, ale to przewodnik powinien "pilnować czasu" i bezwzględnie się wyrobić, a nie liczyć, że "chłopaki może zaczekają". Marne to pocieszenie dla uczestników, ale takie są reguły. I w sumie nie jest to aż takie ważne, czy pociąg mógł zaczekać, czy może nie mógł, a może nie chciał...