Linie 189 i 401
Moderator: Wiliam
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26930
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Formalnie dla 401 19 minut nie starczy, ale w praktyce można dać i 39 i małe szanse, by więcej niż 2 autobusy się pojawiĺy
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Zacznijmy od tego, że na skrzyżowaniu Umińskiego/Bora takie 401 nie miałoby prawa ani jak zawrócić.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
To może od razu zrobić z tego jedną silną linię, powiedzmy na trasie BOKSERSKA - Postępu - Al. Lotników - Wałbrzyska - Most Siekiewkowski - Gocław - WIATRACZNA? Zaś 148 skrócić do odcinka między lotniskiem a Ursynowem.Wolfchen pisze:A ja bym dał na Gocław, z uwzględnieniem koordynacji ze 148 na odcinku Gocław - Dolinka. Relacja wbrew pozorom dość popularna.
401 z Marsa na Gocław trochę ludzi przywozi rano, więc tak łatwo tego nie wytniesz.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Wydaje mi się, że w porównaniu z ubiegłymi latami, 401 na trasie Marysin - lewy brzeg Wisły wozi coraz więcej pasażerów, nie tylko rano czy popołudniu. Bynajmniej nie jest to zasługa Gocławia. Nie rozumiem więc, dlaczego 401 ew. miałoby być skrócone tylko do Gocławia.
Przenoszenie 401 wgłąb Gocławia musi skutkować przeniesieniem 148 na Zapłowiecze. Ale to nie miejsce na takie dywagacje.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Tj. masz na myśli, że przywozi ludzi których celem podróży jest Gocław, czy tych których interesuje przejechanie dalej na drugi brzeg Wisły? Bo to pierwsze da się łatwo załatać wydłużeniem 168 na Marysin, odpowiedź na drugie zależy od tego skąd się biorą ludzie chcący wsiąść do 401 na Marsa.pawcio pisze:401 z Marsa na Gocław trochę ludzi przywozi rano, więc tak łatwo tego nie wytniesz.
Jest biegały i stale rosnący (choć w tempie żółwim) potok z Marsa na Mokotów. Skąd dokładnie to nie wiem.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Może dojazdy na Służewiec? 401 do PKP Służewiec jedzie z Zapłowiecza nieznacznie dłużej niż S2 i to przy lepszej częstotliwości. Przynajmniej rozkładowo.
Rozkład 401 służy wyłącznie do wyznaczania opóźnień. Rano zdarzyło mi się na odcinku Gocław-Beldan złapać rozpiętość pod 5 minut przyspieszenia do godziny opóźnienia.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Niestety nie mam czasu i chęci na jazdę non stop jednym autobusem. W DŚ zazwyczaj jeżdżę w godzinach 9-16 od Jadźwingów do Magellana albo dalej, więc wątpię że jeździmy w innych godzinach.Autobus Czerwon pisze:Mam zupełnie odmienne uczucia od twoich, ale może jeździmy w innych godzinach.
Przypomnę, że kiedyś była taka linia całotygodniowa, nazywała się 117, i nie ma co kombinować, po prostu powinna wrócić.reserved pisze:A nie dałoby się zrobić jakiegoś 317f (znaczy się całotygodniowego) na trasie skróconej WILANÓW - RZYMOWSKIEGO? Przy okazji poprawilibyśmy jakoś komunikacyjnie ciąg Al. Wilanowskiej.
Może nie jako 117 na Gocław, ale jako całotygodniowa linia z Wilanowa (a może nawet - z Sadyby, coby 180 wzmocnić) do GalMoku i na stary Mokotów.
Doszliśmy w Polsce do stanu, że rozkład jazdy pociągów to jest coś,
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
co w istocie działania przypomina kalejdoskop, obracający się nie rzadziej niż cztery razy do roku,
w tym raz, w grudniu, z solidnym potrząśnięciem....
-
- Posty: 4327
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
I z jaką częstotliwością ta linia by wróciła? Znów 3 kursy na godzinę?
Była taka linia, ale trzy razy dłuższa. A to robi różnicę! Zresztą 117 dalej jest, tylko pod postacią innej linii. 117 podzielono na 507 i 317.
I którą z tych linii dojadę z Madalińskiego do Smyka?