autobusy "za tramwaj" w razie wypadku, awarii itp
Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam
autobusy "za tramwaj" w razie wypadku, awarii itp
czy w Warszawie to funkcjonuje, czy w razie wstrzymania ruchu tramwajowego pojawiają się autobusy zastępcze kursujące na trasach tramwajowych?
Czasami tak. Jeśli zatrzymanie jest dłuższe (powyżej 15-20 minut), a daną trasą nie jeżdżą żadne autobusy.
Przy okazji:
Przy budowaniu nowych tras tramwajowych powinno się też rozważać przypadki awaryjne i ustalać koszty chwilowego uruchamiania zatramwaju.
Dobrym rozwiązaniem na awarie mogą być przeplotki pomiędzy torami co jakąś odległość a także (w przypadku dłuższych odcinków pomiędzy węzłami - rzędu Banacha/Grójecka <-> P+R Al. Krakowska, niebawem Puławska/Goworka - Branickiego) dodatkowe pętle/zawrotki tramwajowe po drodze. W tym drugim rozwiązaniu w razie awarii nieaktywny byłby tylko odcinek z awarią.![:idea: :idea:](./images/smilies/icon_idea.gif)
Przy budowaniu nowych tras tramwajowych powinno się też rozważać przypadki awaryjne i ustalać koszty chwilowego uruchamiania zatramwaju.
Dobrym rozwiązaniem na awarie mogą być przeplotki pomiędzy torami co jakąś odległość a także (w przypadku dłuższych odcinków pomiędzy węzłami - rzędu Banacha/Grójecka <-> P+R Al. Krakowska, niebawem Puławska/Goworka - Branickiego) dodatkowe pętle/zawrotki tramwajowe po drodze. W tym drugim rozwiązaniu w razie awarii nieaktywny byłby tylko odcinek z awarią.
![:idea: :idea:](./images/smilies/icon_idea.gif)
Mylisz koszty inwestycji z kosztami eksploatacji.
Apropo ul. Pstrowskiego. Dlaczego do R-4 "Żoliborz" w nocy jeździ N44? Przecież zakład ma N01. A ul. Pstrowskiego w dzień nie jest obsługiwana, więc trudno, żeby nagle potrzebowała obsługi w nocy (jedyny przystanek, który jest obsługiwany w nocy, a nie jest w dzień to Zgr. AK Kampinos). To jest czymś podyktowane?
A nie pomyślałeś, że jest grupa motorniczych mieszkających na Żoliborzu i Bielanach? ![:wink: :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![:wink: :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
W dzień ma jeden tramwaj za drugim i metro "tuż za rogiem".Georg pisze:A ul. Pstrowskiego w dzień nie jest obsługiwana, więc trudno, żeby nagle potrzebowała obsługi w nocy
Masz na myśli, że jedyny w całym mieście, czy jedyny tam? Bo jeśli jedyny w całym mieście, to się mylisz - przystanek Bacha był niegdyś obsługiwany w dzień przez samotne 210, a teraz w dzień nie jeździ tam nic, a w nocy po cztery kursy na godzinę w każdą stronę (N01 i N37). Pewnie jeszcze parę takich ZP by się znalazło.(jedyny przystanek, który jest obsługiwany w nocy, a nie jest w dzień to Zgr. AK Kampinos).
Pewnie motorniczymi. Akurat w tym przypadku kłopot jest znacznie mniejszy niż z podjazdami na Stalową czy na Utratę.To jest czymś podyktowane?
Akurat podjazd do R-4 prawie nic nie kosztuje, osobiście wydłużyłbym tam nawet wybrane kursy N02 rano jako podjazd w drodze na Młociny. Ile razy jadę kursem o 2:43 z Marysina, tyle razy do Młocin dowożę 1-2 motorowych którzy dalej idą pieszo. Ale to w ogóle dobry temat na taką dyskusję?
noidea
- Aleksander2560
- (Aleksander2634)
- Posty: 2220
- Rejestracja: 23 gru 2005, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa-Białołęka
Reasumując, linie "za tramwaj" są doraźnie uruchamiane w momencie dłuższych zatrzymań czy wypadków na trasach tramwajowych. Dysponuje się je z wozów rezerwowych z Oddziałów lub w ostateczności ściąga się, poleceniem Dyżurnego Centrali Ruchu ZTM, z innych linii autobusowych przebiegających w pobliżu zdarzenia.
Miejskie Zakłady Autobusowe m. st. Warszawy
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa
Głupotą jest brak czynnej rezerwy na mieście.
- Aleksander2560
- (Aleksander2634)
- Posty: 2220
- Rejestracja: 23 gru 2005, 16:34
- Lokalizacja: Warszawa-Białołęka
Pamiętasz kiedy ostatnie wozy z gatunku czynnej rezerwy stały na mieście? Ha, podczas zamknięcia podmiejskiej średnicy kiedy MZA obsługiwało kolejową ZKK... który to był rok? 2008-2009?Domas pisze:Głupotą jest brak czynnej rezerwy na mieście.
Moim skromnym zdaniem, zbyt długi jest czas podejmowania decyzji oraz przepływu informacji pomiędzy np. Centralną Dyspozytornią Metra, Centralą Ruchu ZTM a Centralą Ruchu MZA, a dopiero na końcu Dyspozytorniami Oddziałowymi czy dysponują zasobami ludzkimi oraz taborowymi do uruchomienia linii zastępczej...
Miejskie Zakłady Autobusowe m. st. Warszawy
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa
ul. Włościańska 52
01-710 Warszawa
Dlatego, wzorem Lublina, w newralgicnzych miejscach powinny stać rezerwy, nawet solówki, byleby coś było.
Moim zdaniem czas na reakcje, szczególnie w tramwajach, powinien być na tyle szybki by nie pchać wozów w zatrzymanie. I nie chodzi tu o zatrzymanie typu kolizja gdzie kilkanaście minut i po sprawie. Mi chodzi o takie zatrzymania gdzie z góry wiadomo, że potrwają dłużej. Obecnie zamiast informacji przez radio, że np. z powodu wypadku linie x, y, z mają jechać trasą zmienioną ulicami a-b-c, czeka się aż ZTM podejmie decyzję co zrobić i czy w ogóle coś robić, później czeka się aż przyjedzie radiowóz z instruktorem i będzie pisać brygady skierowane na objazd a w międzyczasie w zatrzymaniu stoi już kilkanaście składów.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
To ostatnie jest największym problemem. Bo dojeżdżasz na piątego i wiesz wcześniej, bo był komunikat, że będziesz stać, ale nie możesz skręcić, chociaż masz gdzie i wiesz, że to będzie oficjalny objazd. Nie ma, masz ludków wywieźć w zatrzymanie i tam później stać.
Zdaje mi się, że rozliczenia czynnych rezerw z ajentami są dla ZTMu nieopłacalne, choć głowy sobie uciąć nie dam.Domas pisze:Dlatego, wzorem Lublina, w newralgicnzych miejscach powinny stać rezerwy, nawet solówki, byleby coś było.
noidea