Ale co tu zadziwiającego? Naprawdę ktoś myślał, że oni będą przez lata jeździć po dumpingowych cenach?MZ pisze:PolskiBus zaczyna coraz bardziej zadziwiać, niestety negatywnie. (...)! A teraz podwyższyli maksymalną cenę biletu z 20 do... 26 złotych! I to ma być konkurencja? Teraz od PB tańsze są na tej trasie niemal wszystkie PKS-y (z Polonusem na czele), Vikibus i Neobus. W ten sposób autobusy linii P9 będą wozić pewnie po kilkanaście osób, bo gdy zostaną tylko te najdroższe bilety, to część pasażerów będzie rezygnować i wybierać innych, tańszych przewoźników. A tymczasem chodzą słuchy, że na początku marca PB chce także wprowadzić zatrzymania wybranych kursów linii P6 i P10 w Radomiu. Szybkością podróży mogą wygrać, ale cenami już chyba nie.
Inna rzecz, że osiągnęli, co chcieli, i teraz mogą stopniowo, oczywiście w granicach rozsądku, podnosić ceny. Udało im się bowiem przekonać ludzi, że Polskim Busem jest szybko, wygodnie i tanio, tak jak kolei "udało" się przekonać pasażerów, że pendolino jest drogo i bez sensu - ileż przecież się czyta, że ta kolej taka zła, lepiej Polskim Busem. A że Polskim Busem jest umiarkowanie szybko, nieprzesadnie wygodnie i średnio tanio - już w tej chwili nie szkodzi, przynajmniej dopóki nie przesadzą z ceną.