[M2] Otwarcie i eksploatacja
Moderator: JacekM
Przy Syrence wiadomo - konserwator zabytków nie zgodził się na motylka przy pomniku, a schodów ruchomych bez zadaszenia nie można/nie umiemy zrobić.
W łączniku nie wiem, ale pewnie brak miejsca na coś.
W łączniku nie wiem, ale pewnie brak miejsca na coś.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6936
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Dokładnie o tym samym myślałem wczoraj pół dnia! Wyobrażam sobie, że osoby średniosprawne mogą mieć niezłe zdziwko, gdy nie zdecydują się na windę, a w połowie ciągu okaże się, że ruchome się kończą i jednak muszą dymać po normalnych schodach.
Dopóki nie będzie odpowiedniej umowy pomiędzy MW a ZTMem, to na 80 km/h bym nie liczył. BTW, na M1 kursowanie z tą prędkością ma zacząć się w czerwcu - w tym przypadku poczyniono już odpowiednie kroki (kończy się montaż odpowiednich urządzeń w pociągach i w tunelach) i podpisano już umowę.Emyl pisze:Mnie bardziej interesuje powód, dla którego na linii poustawiane są ograniczenia do 60kmph. Miało być 80. I co?
Tam nie ma za bardzo miejsca na więcej schodów ruchomych - łącznik znajduje się przecież pomiędzy czterema tunelami szlakowymi. Gdyby w tych miejscach, gdzie są schody stałe, zamontować ruchome, to przepustowość tego łącznika znacznie zmniejszyłaby się, gdyż po prostu byłoby mniej miejsca na wchodzenie/schodzenie. Miejsce można było także wygospodarować w zamian za windę - ale wtedy łącznik byłby niedostępny dla osób niepełnosprawnych, z wózkami i z dużym bagażemWiliam pisze:A powie mi ktoś jaka logika kierowała tym żeby w tym łączniku były do połowy schody ruchome, a od połowy zwykłe?
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6936
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Jaką umowę? Zarzekali się od dawna, że metro będzie od samego początku jeździć 80 i to bez dodatkowego przystosowywania linii po oddaniu.adix155 pisze:Dopóki nie będzie odpowiedniej umowy pomiędzy MW a ZTMem, to na 80 km/h bym nie liczył. BTW, na M1 kursowanie z tą prędkością ma zacząć się w czerwcu - w tym przypadku poczyniono już odpowiednie kroki (kończy się montaż odpowiednich urządzeń w pociągach i w tunelach) i podpisano już umowę.
Na częstotliwość kursowania pociągów po M2. 60 km/h, a nie 80 km/h, ma swoje powody:Emyl pisze:Jaką umowę?
- przy obecnej długości linii zwiększenie prędkości spowoduje, że kurs w jedną stronę będzie krótszy ok. minutę, co przy czasie przejazdu całej linii (12 minut) nie przeszkadza,
- przy 60 km/h pociąg pobiera znacznie mniej prądu niż przy 80,
- prędkość 80 km/h ma sens ekonomiczny, gdy częstotliwość kursowania wynosi 2 minuty lub mniej - a na razie nie ma potrzeb przewozowych, by tą częstotliwość wprowadzić.
Od siebie dodam tylko, że nie wszystkie systemy na M2 zostały jeszcze odebrane - pociągi zawracają tak, jak to jest na M1, a nie automatycznie, ponadto semafory nie są jeszcze wygaszone (docelowo mają być) - to też może być jeden z powodów, dla którego nie zdecydowano wprowadzić się 80 km/h
Czy tylko ja zauważyłem, że telewizory stacyjne na M2 wyświetlają (wczoraj wyświetlały) kompletną abstrakcję w temacie 'za ile będzie następny pociąg'? Jest co prawda dopisek o testach...
Jak wczoraj jechałem, to na tych tablicach pociąg potrafił wirtualnie przyjechać, jak na dniu otwartymMichalJ pisze:Czy tylko ja zauważyłem, że telewizory stacyjne na M2 wyświetlają (wczoraj wyświetlały) kompletną abstrakcję w temacie 'za ile będzie następny pociąg'? Jest co prawda dopisek o testach...
Ja raczej widziałem na nich '5 minut', przeskok na '2.5 minuty' i po 10 sekundach pociąg ruszył...
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6936
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Te kwestie świetnie rozumiem i sam do tego doszedłem, martwię się tylko, że w dalszej perspektywie to będzie tak, jak na M1 i zostanie 60 na amen.adix155 pisze:- przy obecnej długości linii zwiększenie prędkości spowoduje, że kurs w jedną stronę będzie krótszy ok. minutę, co przy czasie przejazdu całej linii (12 minut) nie przeszkadza,
- przy 60 km/h pociąg pobiera znacznie mniej prądu niż przy 80,
- prędkość 80 km/h ma sens ekonomiczny, gdy częstotliwość kursowania wynosi 2 minuty lub mniej - a na razie nie ma potrzeb przewozowych, by tą częstotliwość wprowadzić.
Dziś na Wileńskim byłem już cztery razy i za każdym razem info o odjeździe było całkiem sensowneMichalJ pisze:Czy tylko ja zauważyłem, że telewizory stacyjne na M2 wyświetlają (wczoraj wyświetlały) kompletną abstrakcję w temacie 'za ile będzie następny pociąg'? Jest co prawda dopisek o testach...
Powiem Wam, że jak na pierwszy dzień roboczy to sporo osób korzystało z metra przy CNK w kierunku Wileńskiego, przynajmniej w popołudniowym szczycie.
W ogóle mam wrażenie, że całkiem dużo osób korzystało z M2 na odcinku: Świętokrzyska - Dw. Wileński, za to całkiem mało na odcinku: Świętokrzyska - Rondo Daszyńskiego, ale może to moje mylne wrażenie.
Otóż to. Mogę tylko dodać że cały czas są tarcia z wykonawcą.adix155 pisze:Od siebie dodam tylko, że nie wszystkie systemy na M2 zostały jeszcze odebrane - pociągi zawracają tak, jak to jest na M1, a nie automatycznie, ponadto semafory nie są jeszcze wygaszone (docelowo mają być) - to też może być jeden z powodów, dla którego nie zdecydowano wprowadzić się 80 km/hEmyl pisze:Jaką umowę?
Druga linia metra już się przyjęła. Nawet o 23:00 ktoś tym jechał i było to więcej ludzi niż w ostatnim 26.
Jest też ciszej na stacjach dzięki tym kubikom, to faktycznie działa!
Ale za oznakowanie drogi do pierwszej linii metra należy się solidne lanie projektantowi. Po wyjściu z pociągu na peron stacji Świętokrzyska [M2], strzałki kierują na schody ruchome (a zarazem na górę, na poziom bramek i galerii handlowej stacji Świętokrzyska [M1]), zamiast kazać obejść te schody, by trafić do łącznika między peronami. Co ciekawe na stacji Świętokrzyska [M1] już strzałki jednoznacznie wskazują "jeśli chcesz się przesiąść do M2, obejdź schody, a łącznik zobaczysz".
Przypomnijcie mi, jak to jest z tym dodatkowym peronem na stacji Stadion Narodowy? Ten tor ukryty przed oczami pasażerów metra to tymczasowe zaplecze do szybkich napraw, a drugi, bliżej torów używanych liniowo, to zwykły odstawczy?
Nad metrem zaś też ciekawie. Zniknął przystanek Karolkowa dla autobusów w stronę centrum (obowiązuje tylko dla linii nocnych), a 20-30 metrów przed nim pojawił się nowy... I nie nazywa się Karolkowa, a Rondo Daszyńskiego. Mistrzostwo! (Fakt, że od słupka do wejścia na stację jest jeszcze spokojnie z 80-100 metrów, pomijam z litości)
Jest też ciszej na stacjach dzięki tym kubikom, to faktycznie działa!
Ale za oznakowanie drogi do pierwszej linii metra należy się solidne lanie projektantowi. Po wyjściu z pociągu na peron stacji Świętokrzyska [M2], strzałki kierują na schody ruchome (a zarazem na górę, na poziom bramek i galerii handlowej stacji Świętokrzyska [M1]), zamiast kazać obejść te schody, by trafić do łącznika między peronami. Co ciekawe na stacji Świętokrzyska [M1] już strzałki jednoznacznie wskazują "jeśli chcesz się przesiąść do M2, obejdź schody, a łącznik zobaczysz".
Przypomnijcie mi, jak to jest z tym dodatkowym peronem na stacji Stadion Narodowy? Ten tor ukryty przed oczami pasażerów metra to tymczasowe zaplecze do szybkich napraw, a drugi, bliżej torów używanych liniowo, to zwykły odstawczy?
Nad metrem zaś też ciekawie. Zniknął przystanek Karolkowa dla autobusów w stronę centrum (obowiązuje tylko dla linii nocnych), a 20-30 metrów przed nim pojawił się nowy... I nie nazywa się Karolkowa, a Rondo Daszyńskiego. Mistrzostwo! (Fakt, że od słupka do wejścia na stację jest jeszcze spokojnie z 80-100 metrów, pomijam z litości)
112 120 190 240 256 412 527 E-9 L43 L45 N11
Kubiki są w porządku, tylko nie rozumiem dlaczego na Stadionie te fale z nich zrobione nie schodzą się i cały czas odnoszę wrażenie że to ustrojstwo odpadnie. Mogły by też być ładniej wykończone przy słupach, tak jak na innych stacjach.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Wczoraj poranne 26 miałem, jadąc w szczycie z Wiatracznej podjechałem na pierwszego na Wileński i bez problemu zamknąłem drzwi. Bez wydłużonego czasu wymiany pasażerskiej. I wóz nie był przepełniony. A 26 jadące w porannym szczycie z Wiatracznej zawsze miało problem z zabieralnością.Domas pisze:Powiem Wam, że jak na pierwszy dzień roboczy to sporo osób korzystało z metra przy CNK w kierunku Wileńskiego, przynajmniej w popołudniowym szczycie.