Kontrola biletów w Kolejach Mazowieckich
Moderator: JacekM
A co ma piernik do wiatraka? KM powinno zależeć, aby pasażer w pociągu posiadał ważny bilet. A obecnie sytuacja jest taka, że kierownik często w ogóle po składzie się nie przejdzie. Kiedyś obsada składała się z kierownika i konduktora, który jednak po składzie się szwendał. Ale było-minęło.
A to że nie są to KM-owskie bilety. I czy delikwent będzie miał bilet czy nie to tak firma za niego pieniądze dostanie. Kierownicy to przeważnie na kontrole wychodzą za granicą strefy ew. w strefie żeby trochę kart sobie odbić, w granicach strefy to przeważnie Renoma kosi.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
OK, więc tym bardziej: skoro KM mają w dupie pasażerów z biletami ZTM, to czemu pasażerowie postępujący zgodnie z regulaminem są przez Premo uznawani za złodziei? Skoro pasażer nie ma interesu w tym, żeby bilet kasować (bo po co, jak ma możliwość w pełni legalnego niekasowania), a przewoźnik ma to gdzieś, to kto tutaj jest nie w porządku? Pasażer, który nie chce oddawać swojej kasy czy KM, które nawet nie próbują zmusić pasażera do płacenia?
Na 10 kontroli konduktorskich w KM max w 2-3 sprawdzaja karty w czytnikach , a w reszcie przypadkow wystarczy nia machnac.
A to już jest nieprawda. Na takiej samej zasadzie można wysłać na zieloną trawkę kontrolerskie towarzystwo z ZTM-u, bo przecież i tak dotacje od miasta na komunikację ZTM dostanie. Jeżeli delikwent nie ma biletu, to jest to strata dla przewoźnika, jaki by on nie był. Pasażer z nieważnym biletem (bez biletu) w KM rozlicza się z KM, bez względu czyj nieważny bilet ma w ręku, choćby i PKS Wąchock.Loui pisze:I czy delikwent będzie miał bilet czy nie to tak firma za niego pieniądze dostanie.
I słusznie napisał Szeregowy. Kierpocie doszli do wniosku, że skoro od kanarowania jest Renoma, to oni mają luz.
Ja bym to rozgraniczył tak: Przewoźnik nie jest OK, jeśli nie dba o własny interes - a tym samym zawyża koszty dla uczciwych pasażerów (choćby tych płacących "haracz" w postaci biletu miesięcznego). W przypadku pasażera natomiast przejazd bez biletu - jeśli zawiniony lub zwłaszcza "wycwaniakowany" - to zwykła kradzież.Szeregowy_Równoległy pisze:Skoro pasażer nie ma interesu w tym, żeby bilet kasować (bo po co, jak ma możliwość w pełni legalnego niekasowania), a przewoźnik ma to gdzieś, to kto tutaj jest nie w porządku?
Mogą być jednak sytuacje, gdzie trudno mówić o winie pasażera, na przykład: wsiadłem kiedyś na Gocławku, pierwszymi drzwiami, mam wysiąść na Wschodniej, kierownika nie ma - mogę tylko czekać - ganiać go nie ma sensu bo to akurat push-pull, więc nawet nie wiem czy jest na górze, czy na dole i możemy się minąć, a nawet jeśli go znajdę w tym czasie upływa kilka minut i muszę już wysiadać.
Oj, mi się nigdy tak nie zdarzyło. Ostatnio gdy trafiałem na "Tłuszcz Express" na R7, kontrola konduktorska była zawsze i każda karta do czytnika.rhemek pisze:Na 10 kontroli konduktorskich w KM max w 2-3 sprawdzaja karty w czytnikach , a w reszcie przypadkow wystarczy nia machnac.
Nie do końca tak, bo ZTM jest jednostką miejską i przychody z biletów zasilają budżet miasta, który jest podstawą jego funkcjonowania. Dla KM-ów dochody ZTM-u z biletów są zupełnie obojętne, bo zasilają budżet jednostki obcej i nie wpływają na rozliczenia ZTM-KM.Paweł D. pisze:A to już jest nieprawda. Na takiej samej zasadzie można wysłać na zieloną trawkę kontrolerskie towarzystwo z ZTM-u, bo przecież i tak dotacje od miasta na komunikację ZTM dostanie.Loui pisze:I czy delikwent będzie miał bilet czy nie to tak firma za niego pieniądze dostanie.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ok, ale nie jest tak, jak napisał Loui. Pomijając osoby zwolnione z opłat, w pociągu powinno być X+Y=1 pasażerów, gdzie X to osoby posiadające bilet KM a Y bilet ZTM. Każda inna osoba bez biletu jest dla przewoźnika stratą.
Pół minuty mi to zajęło :Paweł D. pisze:Faktycznie. Szukałem informacji na stronie ZTM, ale nie znalazłem, jest za to (na szczęście) na stronie KM.
Edit: Info faktycznie było w komunikacie pod hasłem zmiany rozkładu SKM i uruchomienia ZS1 od 1.02. Kto nie zdążył przeczytać, to w informacjach taryfowych nie znajdzie.
http://www.ztm.waw.pl/zmiany.php?c=102&i=5774&l=1
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Od dziś obowiązują stare zadady. Pasażer z niaskasowanym biletem może dostać kwita.
No i fajnie, tylko skąd pasażer ma wiedzieć, że ustalenia taryfowe są schowane w archiwalnych komunikatach? A po drugie, komunikat o którym piszesz, dotyczy stanu od 14 grudnia 2014. Zmiana miała miejsce 1 lutego 2014, a kolejna szykuje się na 15 marca 2015 r. Naprawdę trudno od pasażera wymagać, aby analizował szczegółowo każdy komunikat, czy zmieniło się formatowanie czy zakres obowiązywania.rufio198 pisze:Pół minuty mi to zajęło :
http://www.ztm.waw.pl/zmiany.php?c=102&i=5774&l=1
Informacje o honorowaniu na linii Skierniewickiej są chociażby wygłaszane na Śródmieściu przez megafony
A ty chociaż przeczytałeś ten komunikat co go popodlinkowałem? Jak nie to przeczytaj, a jak jednak przeczytałeś, to przeczytaj jeszcze raz. I poszukaj mi daty do kiedy obowiązuje to honorowanie. To jedno, teraz drugie - jeżeli dla Ciebie archiwum są obecne komunikaty ze strony ZTM to napisz do nich skargę. Wystarczy na ich stronie wejść w zakładkę ,, kolej" i tam jest wszystko. Mi wystarczyło pół minuty. Wystarczy chcieć i można znaleźć ten komunikat o honorowaniuPaweł D. pisze:No i fajnie, tylko skąd pasażer ma wiedzieć, że ustalenia taryfowe są schowane w archiwalnych komunikatach? A po drugie, komunikat o którym piszesz, dotyczy stanu od 14 grudnia 2014. Zmiana miała miejsce 1 lutego 2014, a kolejna szykuje się na 15 marca 2015 r. Naprawdę trudno od pasażera wymagać, aby analizował szczegółowo każdy komunikat, czy zmieniło się formatowanie czy zakres obowiązywania.rufio198 pisze:Pół minuty mi to zajęło :
http://www.ztm.waw.pl/zmiany.php?c=102&i=5774&l=1
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
Kolego, po pierwsze, to że komunikat nie podaje daty zakończenia obowiązywania, nie daje pasażerowi 100%, że dalej to honorowanie obowiązuje. Tym bardziej, że właśnie pojawił się on już w trzecim wydaniu. W komunikacie jest wspomniane o przewidywanych zmianach od 18.01, co w połączeniu z informacją o kursowaniu 158 do Malinowej może sugerować, że info trąci myszką. Oczywiście dzieje się tak, bo nie podlinkowano aktualnego komunikatu.rufio198 pisze:A ty chociaż przeczytałeś ten komunikat co go popodlinkowałem? Jak nie to przeczytaj, a jak jednak przeczytałeś, to przeczytaj jeszcze raz. I poszukaj mi daty do kiedy obowiązuje to honorowanie. To jedno, teraz drugie - jeżeli dla Ciebie archiwum są obecne komunikaty ze strony ZTM to napisz do nich skargę. Wystarczy na ich stronie wejść w zakładkę ,, kolej" i tam jest wszystko. Mi wystarczyło pół minuty. Wystarczy chcieć i można znaleźć ten komunikat o honorowaniu
Może zamiast szukać w pół minuty postaw się w pozycji osoby nie znającej tematu. Owszem, w tej chwili info o zmianach i honorowaniu biletu wisi na głównej, ale za kilka dni schowa się w archiwaliach. Czy przeciętny pasażer domyśli się, aby zasad honorowania biletów szukać w zakładce rozkłady jazdy? Mam wątpliwości.
Podobnie niezbyt aktualna informacja jest zakładce "Bilet Warszawski IC". Nie jest prawdą, że obowiązuje on w TLK, Express (Ex), Express InterCity (EIC), EuroCity (EC) gdyż wg PKP Intercity wystawia się go przy przejazdach w pociągach Twoich Linii Kolejowych (TLK), InterCity (IC) lub pospiesznych międzynarodowych w komunikacji krajowej do lub z Warszawy. Drobna różnica, ale jednak.
Sytuacja wygląda tak:
O godz. 14:30 odjeżdża z Modlina "lotniskowiec" KM. Kupuję na stacji bilet do Gdańskiej przyzwyczajony, że na tej trasie jeżdżą przez Gdański (te do Ciechanowa, o lotniskowych wynalazkach nic nie wiem). Wsiadam do lotniskowca w pełnej nieświadomości. Na bilecie godzina ważności, że od 14:41 (wtedy jedzie faktycznie do Gdańskiej). I tu pytanie co by było gdyby:
- kanar sprawdził bilet pomiędzy 14:30 a 14:41?
- kanar sprawdził bilet po 14:41 ale na odcinku wspólnym (przed rozjazdem na W-wę Gdańską i Wschodnią)?
- kanar sprawdził bilet po rozjeździe tuż przed Wschodnią?
Sprawdziłem cenę do, Wschodniej i Gdańskiej jest ta sama.
O godz. 14:30 odjeżdża z Modlina "lotniskowiec" KM. Kupuję na stacji bilet do Gdańskiej przyzwyczajony, że na tej trasie jeżdżą przez Gdański (te do Ciechanowa, o lotniskowych wynalazkach nic nie wiem). Wsiadam do lotniskowca w pełnej nieświadomości. Na bilecie godzina ważności, że od 14:41 (wtedy jedzie faktycznie do Gdańskiej). I tu pytanie co by było gdyby:
- kanar sprawdził bilet pomiędzy 14:30 a 14:41?
- kanar sprawdził bilet po 14:41 ale na odcinku wspólnym (przed rozjazdem na W-wę Gdańską i Wschodnią)?
- kanar sprawdził bilet po rozjeździe tuż przed Wschodnią?
Sprawdziłem cenę do, Wschodniej i Gdańskiej jest ta sama.
Miasto piętnastominutowe - czekaj piętnaście minut na przesiadkę.