Mądry Polak po szkole?

[Szeregowy_Równoległy]

A zdawałeś starą czy nową? Bo mam takie wrażenie, że ludzie piszący starą, z aktualną problemów nie mają. Po prostu otwierają browarek, siadają i w pół godziny te 50% z palcem w uchu ustukają. Bez tablic. I tego nie rozumiem: jak można aż tak obniżyć standardy? Pomijam, że wkurwia mnie zwyczajnie, że jakiś łoś, który z trudem zebrał te 30%, ma papierek zaświadczający o zdanej maturze. Jest to w jakiś sposób uwłaczające dla ludzi, którzy przy innych wymaganiach zdobywali ten papierek parę lat wcześniej.

[Georg]

Za moich czasów słowo "stara" i "nowa" miały inne znaczenia. Stara to była ta po IV klasie LO, nowa - po III. Zdawałem nową. Weź jednak pod uwagę przez 9 lat kontaktu z matematyką nie miałem. W III klasie nie miałem też już geometrii płaskiej ani przestrzennej. Prawdopodobieństwa i statystyki nigdy nie rozumiałem. Matmy na maturze nie zdawałem (jeszcze wtedy nie była obowiązkowa). Tyle, co musiałem umieć, żeby zdać (zawsze miałem 3). Pamiętam, że wtedy wszyscy uczyli się z podręcznika w którym nic nie było (Kurczab, Świda i ktoś jeszcze). Mi udało się zdobyć używane podręczniki do matmy z IV-klasowego liceum. Niestety nie pamiętam już autorów. Wydawnictwo: SENS. Wtedy był to chyba najlepszy podręcznik na rynku. Prosto wytłumaczone, dużo przykładów.

[Szeregowy_Równoległy]

Ja pod pojęciem starej rozumiem tę z czasów bez gimnazjów.

[Georg]

Dziś stara matura to ta sprzed 2015, a nowa to ta z 2015.

[Łukasz]

Dla gimnazjalistów chyba. Stara to ta sprzed 2003

Nie wiem jak można by tego nie zdać. To chyba by znaczyło niezrozumienie pojęć typu prosta, pierwiastek, równanie, kwadrat itp.

[MichalJ]

Ale zdaje się, że dziś zdawano i starą i nową.

[kukuryk12]

Tak samo można powiedzieć, że dużo bardziej uwłaczającym faktem jest to, że do niedawna matura z matematyki była nieobowiązkowa.

[TLG]

Dla gimnazjalistów chyba. Stara to ta sprzed 2003

Chyba jednak 2005.

[Georg]

Zdawałem w 2006 roku. Rok przede mną już byli pierwsi gimnazjaliści. Dwa lata przede mną robili IV klasę LO. Więc faktycznie sprzed 2005 roku.

[kukuryk12]

Dzisiaj zdawaliśmy język angielski. Co tu dużo gadać- kto zna ten bezproblemu wszystko napisał. Zadania nie wydawały mi się za trudne
Również proste wypracowanie na temat uczestnictwa w biegu po mieście.
Ja znając angielski jedynie z gier i filmów, jestem pewny conajmniej 80%

[Matrix2441]

No, banalne to dziś było. Słuchanie dość łatwe, zadania do tekstów też, a zadanie 9 to już był poziom gimnazjum... Wypracowanie także bardzo przypadło mi do gustu, aż żałowałem, że tylko 130 słów można napisać.

[Wolfchen]

Jak ja zdawałem maturę z angielskiego w 2009 roku (bo niestety musiałem, chcąc studiować na AMW), to do zdania nie była potrzebna jakakolwiek znajomość tego języka, wystarczyło umieć wykorzystać słownictwo z czytanek... Przy minimalnej znajomości dostałem 70%, a co semestr miałem wyciągane 2.

Tyle, że ja w gratisie pisałem rozszerzony niemiecki (jako przedmiot z wyboru), a z tym już przelewek nie było.

[Łukasz]

Zdawałem w 2006 roku. Rok przede mną już byli pierwsi gimnazjaliści. Dwa lata przede mną robili IV klasę LO. Więc faktycznie sprzed 2005 roku.

Moim zdaniem to jakoś było tak, że był rok nowej, a potem rok starej. Zresztą...

[pawcio]

Był jeden rok nowej (lub starej do wyboru) dla 4-letnich licealistów w 2001 lub 2002 r. Potem do 2004 obowiązywała z powrotem wyłącznie stara. Gimbaza natomiast zdawała wyłącznie nową maturę.

[Łukasz]

A no widzisz, czyli tak mniej wiecej pamiętałem, ze nowa juz była w 2003:] no, moze rok wcześniej (w 2001 ja zdawałem i to była ba pewno stara, ale na polskim mozna było wybrać cos w rodzaju obecnej nowej)


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk