Modernizacja linii kolejowej nr 7 Warszawa-Dęblin-Lublin
Moderator: JacekM
W KM zwykle EN57 i tak nie jest nigdy trasowane na predkosc powyzej 100 km/h.
Jak wyjdzie sytuacja z AKM/AL oraz SKM to się okaże w praniu jak mówiłem. Liczę jednak że podniesienie prędkości nie będzie tylko teoretyczne, jak to było rok temu.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Bo w większości przypadków, nie pozwala na to rzeczywisty procent masy hamującej. Bo jak wiadomo, wraz ze wzrostem prędkości drogowej, wzrasta wymagany procent masy hamującej. I później wychodzą takie kwiatki, jak swojego czasu na pociągach które kończyły bieg w Rembertowie, gdzie po podniesieniu prędkości do 100km/h między Podskarbińską a Rembertowem, procent wymagany dla tejże prędkości wyniósł 93, a EN57 może uzyskać góra 92. I w związku z tym prędkość rozkładową zmniejszono do 95km/h. Na linii Otwockiej, po podniesieniu prędkości do 100km/h między Wawrem a Falenicą procent wzrósł do 91, także przy podniesieniu do 110km/h, podejrzewam że wzrośnie powyżej wartości dopuszczalnej dla EN57.W KM zwykle EN57 i tak nie jest nigdy trasowane na predkosc powyzej 100 km/h.
Także GPS już sobie przygotowałem i będę na bieżąco kontrolował tą prędkość. W rozkładzie zmian nie widać, ale wiadomo - warunki remontowe.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Tak czy inaczej zwykłym kiblem, nawet z trzema bokami - trudno złapać 110 na jakimkolwiek odcinku linii otwockiej. Dłuższe odcinki to Wschodnia - Olszynka (przy czym 110 zaczyna się w 1/3 odcinka), Olszynka - Gocławek (aczkolwiek po torze nr 2 jedzie się pierwszy kilometr pod wzniesienie...) i w sumie tyle. na pozostałych odcinkach 110 złapią jedynie niektóre pociągi, na pełnym przyspieszeniu z resztą.Loui pisze:Bo w większości przypadków, nie pozwala na to rzeczywisty procent masy hamującej. Bo jak wiadomo, wraz ze wzrostem prędkości drogowej, wzrasta wymagany procent masy hamującej. I później wychodzą takie kwiatki, jak swojego czasu na pociągach które kończyły bieg w Rembertowie, gdzie po podniesieniu prędkości do 100km/h między Podskarbińską a Rembertowem, procent wymagany dla tejże prędkości wyniósł 93, a EN57 może uzyskać góra 92. I w związku z tym prędkość rozkładową zmniejszono do 95km/h. Na linii Otwockiej, po podniesieniu prędkości do 100km/h między Wawrem a Falenicą procent wzrósł do 91, także przy podniesieniu do 110km/h, podejrzewam że wzrośnie powyżej wartości dopuszczalnej dla EN57.W KM zwykle EN57 i tak nie jest nigdy trasowane na predkosc powyzej 100 km/h.
A 110 będzie i tak dla AKM, więc nie ma co się martwić. Zwykłe EN57 dostaną pewnie 100.
Przynajmniej zaszły jakieś zmiany, gdzie opłaca się wysyłać EN57AKM. Swoją drogą nie spodziewałem się tego że od dziś podniosą prędkość. Zanosiło się na to w grudniu.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
A realnie czas o ile sie skróci?
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
ŁK
Max. 3 minuty. Może 5. Ale nie ma się co spodziewać że odcinek Falenica-Śródmieście pociąg pokona w mniej niż 20 min. To je poprostu niemożliwe. 25 to będzie cud.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
To jest 16 km, teraz jedzie się 24-26 minut, co daje średnią prędkość 37-40 km/h.
20 minut to by musiało być średnio 48km/h. Może i się by dało...
20 minut to by musiało być średnio 48km/h. Może i się by dało...
ŁK
Na pewno warunkiem do tego byłoby pełne przyśpieszenie oraz pełna Vmax. Ale komu się będzie chciało takie coś wprowadzać...
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Marzenia. Teraz z Anina do wschodniej srednio leci 16 minut a do Srodmiescia 23-25 minut. z Falenicy to bedzie z 40 minut. To niech zejda chociaz do 30 to bedzie cud.
W normalnym trybie pokonanie odcinku Warszawa Falenica - Warszawa Śródmieście oraz na odwrót, było kwestią 31-34 minut. Marzeniem jest by spadło poniżej 30, najlepiej do 27. Choć starsi ludzie powiadają że kiedyś (PRL) pociągi załatwiały sprawę w 25 minut.
Reprezentacja: 213, 115, 142, 154, 521, 523, 509, S1, KM7, M1, M2
Mylisz się, kiedyś czasy jazdy były takie same jak teraz (sprawdziłem w cegłach z 1961, 1970, 1980, 1990 roku). Nawet przyspieszone na centralny zajeżdżały planowo w czasie ponad pół godziny. Natomiast czasami, przy sprzyjających warunkach zawsze te pare minut opóźnienia da się nadrobić, ale na to składa się wiele czynników (czy sprzęt daje radę, czy napięcie nie jest za rzadkie, czy jest czym hamować, czy jedziemy poza godzinami szczytu, czy gotowość do odjazdu jest podawana ekspresowo itd).zxcvbnm pisze:W normalnym trybie pokonanie odcinku Warszawa Falenica - Warszawa Śródmieście oraz na odwrót, było kwestią 31-34 minut. Marzeniem jest by spadło poniżej 30, najlepiej do 27. Choć starsi ludzie powiadają że kiedyś (PRL) pociągi załatwiały sprawę w 25 minut.
Zawsze z anina na Wschodni jechal 16 m , do srodmiescia 23-25 .zxcvbnm pisze:W normalnym trybie pokonanie odcinku Warszawa Falenica - Warszawa Śródmieście oraz na odwrót, było kwestią 31-34 minut. Marzeniem jest by spadło poniżej 30, najlepiej do 27. Choć starsi ludzie powiadają że kiedyś (PRL) pociągi załatwiały sprawę w 25 minut.
Spytam się przy okazji: z jaką częstotliwością na otwockiej kursowały pociągi w tamtych rozkładach?Atapi pisze:Mylisz się, kiedyś czasy jazdy były takie same jak teraz (sprawdziłem w cegłach z 1961, 1970, 1980, 1990 roku).