![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
[Hydepark] Tramwaje Warszawskie
No to przecież tylko na 79 nie było Swingów Duo. ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Druta nie było tylko na Ochocie. Wszystkie pozostałe były pod drutem. I raczej to bym przyjął za rozwiązanie podstawowe.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
A to ja przepraszam.
Co sie moze stać jak sie ruszając z przystanku przy galmoku w kier Wierzbna tylko przyspiesza 3-wagonowcem? Ten debil kiedys pozabija ludzi. 18:06 jak by co. Środkowy wagon az sie podniósł na łuku i zazgrzytało. Nie wiem gdzie to napisac jako obserwator z chodnika
Prędkość 3 wagonu przy wychodzeniu z łuku oceniam na 40-50 km/h
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
![kwasny :/](./images/smilies/kwasny.gif)
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
ŁK
Swingi Duo bez druta pojadą kilkanaście metrów by co najwyżej zjechać z izolatora, tak jak normalne Swingi.Solaris U10 pisze:Nie. Zdaje się, że Swingi Duo nie mają zresztą możliwości jazdy bez druta.
Teoretycznie na tym łuku można jechać 50km/h bo nie ma ograniczenia. A co się może stać? W najgorszym wypadku wagon może się wykoleić choć raczej w to wątpię bo torowisko jest nowe a i motorniczy też chyba nie jest idiotą by chciał specjalnie wykoleić tramwaj. Swoją drogą dziś już pewnie tam jechał kilka razy i jest w stanie ocenić ile może pojechać.Łukasz pisze:Co sie moze stać jak sie ruszając z przystanku przy galmoku w kier Wierzbna tylko przyspiesza 3-wagonowcem? Ten debil kiedys pozabija ludzi. 18:06 jak by co. Środkowy wagon az sie podniósł na łuku i zazgrzytało. Nie wiem gdzie to napisac jako obserwator z chodnikaPrędkość 3 wagonu przy wychodzeniu z łuku oceniam na 40-50 km/h
Dodanie cytatu w związku z przeniesieniem posta z innego tematu. /Č
Ale jak wagon podskakuje kołami od ziemi to jest ok?drobert pisze:Teoretycznie na tym łuku można jechać 50km/h bo nie ma ograniczenia. A co się może stać? W najgorszym wypadku wagon może się wykoleić choć raczej w to wątpię bo torowisko jest nowe a i motorniczy też chyba nie jest idiotą by chciał specjalnie wykoleić tramwaj. Swoją drogą dziś już pewnie tam jechał kilka razy i jest w stanie ocenić ile może pojechać.
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
ŁK
Dokładnie. Eksperyment się udał i to wystarczy. Reszta pod drutem.pawcio pisze:Druta nie było tylko na Ochocie. Wszystkie pozostałe były pod drutem. I raczej to bym przyjął za rozwiązanie podstawowe.
Po torze płaskim i prostym min 60 metrów.drobert pisze:Swingi Duo bez druta pojadą kilkanaście metrów by co najwyżej zjechać z izolatora, tak jak normalne Swingi.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Teoretycznie min. 60 metrów ale w praktyce po kilku metrach potrafi bateria zdechnąć. A jak już jesteśmy przy temacie zjazdów z izolatora to ktoś bardzo mądrze umieścił izolator na Wołoskiej przy Bytnara w kierunku Centrum. Zatrzymując się 105N czy 134N na światłach idealnie pod nim stajemy.
Nie teoretycznie, tylko bez ludzi ma przejechać 2x swoją długość. Sprawdzać, odpisywać złe działanie, a jak nie to nie dziwić się, że robi się pół godziny zatrzymania.drobert pisze:Teoretycznie min. 60 metrów ale w praktyce po kilku metrach potrafi bateria zdechnąć.
Nikt go nie umieścił, tylko on tam zawsze był. Przebudowano ulicę i znalazł się przed sygnalizatorem. Dziś tam pchałem tramwaj. Odpisywać.drobert pisze:A jak już jesteśmy przy temacie zjazdów z izolatora to ktoś bardzo mądrze umieścił izolator na Wołoskiej przy Bytnara w kierunku Centrum. Zatrzymując się 105N czy 134N na światłach idealnie pod nim stajemy.
Jožin z bažin kouše, saje, rdousí.... -
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" - Stanisław Lem
Powyższy post jest tylko i wyłącznie moim prywatnym zdaniem z którym inni dyskutanci nie muszą się zgadzać.
Izolator był ale nie było świateł i nie było problemu a przy okazji przebudowy nikt nie pomyślał i go tam umieścił tak jak był. Ale za to już jakiś czas temu cofnięto izolator przy Żelaznej i spokojnie na drugiego można Swingiem stawać. Ale takich izolatorów jest więcej, chociażby przed zwrotnicą z AK Kampinos w Marymoncką. Jak muszę ręcznie przerobić zwrotnicę i się ze 3 metry wcześniej Swingiem zatrzymam to izolator zaliczony.
Izolator tuż przed skrzyżowaniem Woronicza/Wołoska, jadąc od Samochodowej też jest fantastycznie umieszczony ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
MotorMan ![:term:](./images/smilies/chrome.gif)
![:term:](./images/smilies/chrome.gif)
Tych niestandardowych wcale nie jest tak mało. Może są nawet jeszcze bardziej pro-pasażerscy. Wiedzą jak sprawnie wysunąć rampę, jak ustawić kurs skrócony, jak wyemitować komunikat o rampie, jak znaleźć właściwy przystanek w Swingu, obszernie informują o zmianie trasy i zjazdach, powodach zatrzymania jeśli są im znane. Nie izolują się więc przed pasażerami.pawcio pisze:Ty też nie jesteś standardowym motorniczym. Tacy tu nie funkcjonują.
Problem polega na tym, że niektórzy często nie chcą być za bardzo ambitni, żeby się to komuś nie spodobało. A motorowi potrafią nieraz takie plotki opowiadać....
Robilem wszystko powyzsze, nawet pomagalem babciom wyciagac dziadka na wozku i odwrotnie. Pomagalem matkom wynosic wozki gdy tylko bylo to mozliwe. Informowalem turystow dewizowychfraktal pisze:Tych niestandardowych wcale nie jest tak mało. Może są nawet jeszcze bardziej pro-pasażerscy. Wiedzą jak sprawnie wysunąć rampę, jak ustawić kurs skrócony, jak wyemitować komunikat o rampie, jak znaleźć właściwy przystanek w Swingu, obszernie informują o zmianie trasy i zjazdach, powodach zatrzymania jeśli są im znane. Nie izolują się więc przed pasażerami.pawcio pisze:Ty też nie jesteś standardowym motorniczym. Tacy tu nie funkcjonują.
Problem polega na tym, że niektórzy często nie chcą być za bardzo ambitni, żeby się to komuś nie spodobało. A motorowi potrafią nieraz takie plotki opowiadać....
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Tak, wiem, że motorowi mają ostatnio kiepskie nastroje. Uwierz mi, widać to na mieście...