Komunikacja miejska w Wilanowie i Powsinie
Moderator: Wiliam
Pewnie w Berlinie nie mają czeguś takiego. A gdzie by tam wzorce z jakiejś prowincjonalnej mieściny brać. BERLINfik pisze:Oczywiście, ZTM się prędzej potnie tępym śrubokrętem, niż coś takiego wprowadzi, bo JAK TO ROZLICZYĆ Z PRZEWOŹNIKAMI JEZUSIEMARYJO, no ale, jak pisałem, nie dojrzeliśmy jeszcze do takich rozwiązń.


No to trudno, trzeba dać przegub co 15 we wszystkie weekendy sezonu, tych kilka pustych wozów w dni deszczowe będzie niczym w oceanie muchowozów z każdej niedzieli.
Aha, i jednak imho powroty są kluczowe - jak się ktoś nie zabierze z miasta, to zmienia nieco plany i jedzie 519, potem przechodzi przez park i dołącza się do tłumu na Prawdziwka... A jak się nie zabierze na Prawdziwka, to już zmienić plany trudniej.
Aha, i jednak imho powroty są kluczowe - jak się ktoś nie zabierze z miasta, to zmienia nieco plany i jedzie 519, potem przechodzi przez park i dołącza się do tłumu na Prawdziwka... A jak się nie zabierze na Prawdziwka, to już zmienić plany trudniej.
A ja uważam, że wystarczy dodać w połowie między normalnymi kursami dodatkowy kurs wpisany w rozkład z adnostacją "kursuje w dni słoneczne". W Gdyni są dni plażowe, to w Warszawie mogą być dni słoneczne. ZTM umieszcza o tym informację na stronie i można się o tym dowiedzieć na infolinii - i tyle. Ba, można nawet w piątki wywieszać stosowne ogłoszenia naMichalJ pisze:No to trudno, trzeba dać przegub co 15 we wszystkie weekendy sezonu, tych kilka pustych wozów w dni deszczowe będzie niczym w oceanie muchowozów z każdej niedzieli.


S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 414 | 523 | N43
A jak pogoda zmienną jest to autobus będzie kursował między zajezdnią a pętlą? Eee.. nigdy mi się trójmiejskie wynalazki z "dobrą pogodą" nie podobały. Rozkład musi być jednoznaczny, a nie płatać figle.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
No tak, lepiej wozić muchy w dni deszczowe i być niezabieralnym w dni słoneczne. Tu nie chodzi o jakąś rewolucję tylko unikalne rozwiązanie dla jednej-dwóch linii. I trudno mi sobie wyobrazić dostosowywanie spaceru do rozkładu jazdy 139...
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Ale jak stoi na pętli, to kierowcy i tak trzeba zapłacić... Nie ma bata, albo się optymalizuje pod wygodę pasażera albo pod koszty albo się kombinuje z jakimiś ,,dniami słonecznymi'' (powiedzmy) i próbuje się trochę dać i nieco oszczędzić. Akurat co do tych niedzielnych muchowozów oraz takich 523, 139, to pokazuje to tyle, że DŚ jest stosunkowo słabo przemyślany. Jasne, przewieźć tłumy w szczycie to priorytet, ale jeszcze nie wszystko.
Teraz wszystko co dynamiczne (lub ,,dynamiczne'') jest modne, ale trzeba pamiętać, że najlepszą strategią dla np. funduszy emerytalnych jest mieć zrównoważony portfel inwestycyjny, a nie dynamicznie skakać po spółkach, bo to kosztuje. Kosztem wtyczek jest to, że trzeba mieć kierowcę(ów) i wóz(y) ,,pod parą'' oraz kogoś rozsądnego od oceniania sytuacji przy Prawdziwka.
Teraz wszystko co dynamiczne (lub ,,dynamiczne'') jest modne, ale trzeba pamiętać, że najlepszą strategią dla np. funduszy emerytalnych jest mieć zrównoważony portfel inwestycyjny, a nie dynamicznie skakać po spółkach, bo to kosztuje. Kosztem wtyczek jest to, że trzeba mieć kierowcę(ów) i wóz(y) ,,pod parą'' oraz kogoś rozsądnego od oceniania sytuacji przy Prawdziwka.
Jeśli układ tworzy się pod szczyt w DP, to powyższe nie powinno dziwić. W DŚ mają sens długasy transdzielnicowe, które kompletnie leżą w DP. W DŚ układ przesiadkowy zawodzi z uwagi na niższą częstotliwość kursowania (a starczy niższa jednej z przesiadanych linii, by sens przesiadek stawał się dyskusyjny). I tak dalej...grzegorz pisze:DŚ jest stosunkowo słabo przemyślany
Koszt dyspozycji zawsze będzie niższy, niż kręcenie kilometrów.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
A nie prościej zrobić linię co 15 minut w DS zawsze, i w zależności od prognozy pogody wysyłać na nią długie lub krótkie wozy?Wolfchen pisze:Przecież w ciągu dnia by się to nie zmieniało. ZTM by ustalał np. w czwartek, czy weekend jest spacerowy i to wszystko. Ewentualnie podmiana taboru na mniejszy w razie załamania pogody.
Piottr pisze:A nie prościej zrobić linię co 15 minut w DS zawsze, i w zależności od prognozy pogody wysyłać na nią długie lub krótkie wozy?Wolfchen pisze:Przecież w ciągu dnia by się to nie zmieniało. ZTM by ustalał np. w czwartek, czy weekend jest spacerowy i to wszystko. Ewentualnie podmiana taboru na mniejszy w razie załamania pogody.

