Nie sądziłem, że tego dośnię... znaczy: dożyjęstraszenie homoseksualistami bez żadnych podstaw - mówił Niesiołowski
A teraz o polityce... (tej krajowej)
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36682
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Mnie zrobiło się wstyd za p.D.Tuska.
Wprowadził jakis dziwny zwyczaj latania samolotem rejsowym. Ostatnio do Brukseli poleciał Brussels Airlines. I po wylądowaniu samolot jeszcze jedzie po pasie, sygnalizacja "zapiąć pasy" włączona, a grupa pana premiera w tym on sam (jak to niestety często Polacy mają w zwyczaju) wstaje i zaczyna zaglądać do schowków. Stewardesa przez mikrofon warknęła "sit down" i wszyscy jak niepyszni usiedli.
Przykro mi dlatego, że opowiadał o tym obcokrajowiec, sympatycznie odnoszący się do Polski. Już chyba wolę aby rząd latał tym Tupolewami i nie narażał nas na takie wygłupy.
Ów Belg (choć teraz raczej należy raczej używać pojęć Flamand, Walon lub Brukselczyk)dodał jeszcze coś - za Kaczyńskiego może i bywał na nas zły ale zaczynał szanować za obronę własnych interesów (nie odnoszę się czy akurat było one OK) teraz znowu rozlewamy się w bylejakości UE (a zwłaszcza PE). Troszkę byłem tym zaskoczony choć nieco koresponduje z własnymi doświadczeniami.
Aby nie było nieporozumień - nie zamierzam tu zaczynać dyskusji o wyższości PO nad PIS czy odwrotnie, raczej myślę o szacunku dla interesów kraju jako całości.
Pzdr
Wprowadził jakis dziwny zwyczaj latania samolotem rejsowym. Ostatnio do Brukseli poleciał Brussels Airlines. I po wylądowaniu samolot jeszcze jedzie po pasie, sygnalizacja "zapiąć pasy" włączona, a grupa pana premiera w tym on sam (jak to niestety często Polacy mają w zwyczaju) wstaje i zaczyna zaglądać do schowków. Stewardesa przez mikrofon warknęła "sit down" i wszyscy jak niepyszni usiedli.
Przykro mi dlatego, że opowiadał o tym obcokrajowiec, sympatycznie odnoszący się do Polski. Już chyba wolę aby rząd latał tym Tupolewami i nie narażał nas na takie wygłupy.
Ów Belg (choć teraz raczej należy raczej używać pojęć Flamand, Walon lub Brukselczyk)dodał jeszcze coś - za Kaczyńskiego może i bywał na nas zły ale zaczynał szanować za obronę własnych interesów (nie odnoszę się czy akurat było one OK) teraz znowu rozlewamy się w bylejakości UE (a zwłaszcza PE). Troszkę byłem tym zaskoczony choć nieco koresponduje z własnymi doświadczeniami.
Aby nie było nieporozumień - nie zamierzam tu zaczynać dyskusji o wyższości PO nad PIS czy odwrotnie, raczej myślę o szacunku dla interesów kraju jako całości.
Pzdr
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Mylisz ksenofobię i nacjonalizm z obroną "interesów kraju jako całości" moim zdaniem.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Kleszczu
- Stoi... Sofista?
- Posty: 13046
- Rejestracja: 14 gru 2005, 19:48
- Lokalizacja: Nowe Włochy
- Kontakt:
Prawda jest taka, że ktoś wreszcie powinien zadecydować o kupnie nowych samolotów dla oficjeli.
"Ale potrafił podać dokładnie godziny wyjazdu i przyjazdu pociągu Paryż-Berlin, kombinacje połączeń między Lyonem i Warszawą.(...) Nawet naczelnik stacji by się w tym zgubił..."
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Albert Camus-"Dżuma"
"Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ważniejszy jest zakup transportowców jeśli już.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Ja mam III filar - ZUS traktuję wyłącznie jako podatek, z którego płacone są emerytury obecnych osób starszych - na grosz z niego na starość nie liczę.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Dennisie, piszesz o brakach bieżących czy dla przyszłych emerytów?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
O właśnie dotknęliście ciekawego zagadnienia. Ciekawy jestem kiedy załamie się system emerytalny w Polsce, przy takim tempie starzenia się społeczeństwa i wyjazdach młodych ludzi na Zachód to ponoć kwestia 20 lat. Pieniędzy już teraz zaczyna brakować, a przecież są plany, aby to ZUS dysponował pieniędzmi z II filara. Więc jak nie opłacasz III filara lub nie wpłacasz na fundusze typu Scandia, to możesz na starość obudzić się z ręką w nocniku.
- Paweł_K
- Taki ligowy Bełchatów
- Posty: 5315
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:12
- Lokalizacja: W-wa Gocławek (HQ)
- Kontakt:
To w praktyce chyba to samo Ogólnie III filar to dobrowolne ubezpieczenia na przyszłość, w dowolnej postaciNazgul pisze:III filara lub nie wpłacasz na fundusze typu Scandia,
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
I'll see you on the dark side of the moon
Richard Wright 1943-2008 - Shine on, you crazy diamond...
No w praktyce to może to samo, ale chodziło mi o odróżnienie towarzystw ubezpieczeniowych, gdzie mamy też możliwość opłacać II filar, od funduszy typu Skandia, które funkcjonują tylko jako de facto III filar i gdzie zysk jest troszkę większy, ale nie można przez długie długie lata ruszać pieniędzyPaweł_K pisze:To w praktyce chyba to samo Ogólnie III filar to dobrowolne ubezpieczenia na przyszłość, w dowolnej postaci