WAWKOM

Czy ja wiem czy głupota... Nowy zapis jest przede wszystkim bardziej precyzyjny. Bo kto miał oceniać budzenie odrazy? Może dla kogoś obmacująca się para nastolatków budzi odrazę? Albo dajmy na to mniejszości seksualne? Albo narodowe? Autobusy tylko dla dojrzałych, białych heteroseksualnych mężczyzn (ale też niezbyt starych), bo każdy inny budzi odrazę?

Biali, heteroseksualni mężczyzni budzą odrazę całej reszty

Po zmianach odrażający będzie tylko brud i smród. A inne czynniki już nie. Ale mniejsza o to. Zapis taki czy inny będzie niewiele warty jeśli nie będzie egzekwowany. Obecnie Straż Miejska słynie z niechętnego zabierania się za interwencje w takich sytuacjach, nie tylko z resztą takich.

Sebastian pisze:Zapis taki czy inny będzie niewiele warty jeśli nie będzie egzekwowany.

Otóż to. Z drugiej strony, gdyby go chociaż przez jakiś czas egzekwować konsekwentnie (zgłoszenie - przyjazd sm/ochrony/innej uprawnionej służby - wysiadka), wśród zainteresowanego towarzystwa szybko by się rozniosło, że pojazdy km nie są już dla nich spokojnym azylem.

Ostatnio SM przyjeżdża tylko do leżaków.

Dlatego dzwoniąc mówię, że leży, a jak przyjeżdżają i nie leży, to mówię, że najwyraźniej wstał, bo wcześniej leżał

Poc Vocem pisze:Może dla kogoś obmacująca się para nastolatków budzi odrazę?

To mi ewidentnie podchodzi pod zgorszenie, a nie odrazę.

Będziesz komuś mówił jak on się czuje?

Pawel_ pisze:

Poc Vocem pisze:Może dla kogoś obmacująca się para nastolatków budzi odrazę?

To mi ewidentnie podchodzi pod zgorszenie, a nie odrazę.

Może on się nie mył, a ona nie goliła. Albo odwrotnie, whatever.

To zależy gdzie i przez co się obmacują.

Zmainy w regulaminie będą głosowane przez radnych w ten czwartek: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 99746.html

Się radni pochylili. Teraz poza prowadzeniem trama, sprzedażą biletów, przypinaniem osób na wózku po uprzednim wepchnięciu do pojazdu( aby opuścić kabinę, należy wagon zaparkować, a kabinę zamknąć), będę musiał na wniosek pasażerów wąchać innych pasażerów, żeby stwierdzić- szanowny pan nie pachnie fiołkami, będzie pan uprzejmy opuścić pojazd. W przeciwnym razie użyję mikrofonu i powiadomię służby.
Mam jechać dalej, czy czekać na służby? Jak będę czekał, to pasażerowie stwierdzą, że już im nie śmierdzi, bo się spieszą. Jak się nie obrócisz, zawsze......

A co, jeśli ktoś ma upośledzone powonienie bądź w ogóle nie odczuwa zapachów?

Mówisz o kierowcy czy pasażerze?