Też na takiej byłem, miałem bodaj osiem lat (nie, nie miałem jeszcze biologii ). W 1993. Wtedy dało się bez 139, teraz też się da.Fort Radiowo pisze:Szczególnie że coraz czesciej szkoły organizuja wycieczki np w ramach lekcji biologii do ogrodu
Komunikacja miejska w Wilanowie i Powsinie
Moderator: Wiliam
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27567
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
A ja mówię wręcz o dystansach stricte miejskich. Moje dziecko z pierwszej klasy szkoły podstawowej pojechało na "wycieczkę" do ogrodu botanicznego. Z Natolina autokarem Setra. Płacą rodzice...
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Zaprzyjaźniona nauczycielka nauczania początkowego mi to tłumaczyła: upilnuj gromadę kreatywnych dzieciaków w zbiorkomie. Koszty może większe, ale komfort i bezpieczeństwo przy wynajętym autokarze nieporównywalnie większe.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36836
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
No ale co, zabronisz im płacić? Chcą zapłacić, to płacą i wymagają...chester pisze:Płacą rodzice...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Hejże, gdzie zabraniam?Bastian pisze:No ale co, zabronisz im płacić? Chcą zapłacić, to płacą i wymagają...chester pisze:Płacą rodzice...
Rodzicom się mówi "będzie wycieczka do ogrodu, koszt tyle a tyle, dodatkowo autokar kosztuje tyle a tyle". W rozwaleniu na 20-30 dzieci nie jest to bizantyjska kwota, więc po prostu znakomita większość macha ręką, byle mieć z czaszki. A jakoś w przedszkolu 1-2 lata temu potrafili jeździć na wycieczki komunikacją (autobusem, metrem). Wygodnictwo nauczycieli + tumiwisizm rodziców + fundusz klasowy rocznie w wysokości 5-10 tys. zł.
[ Dodano: |13 Maj 2012|, 2012 12:11 ]
Bierze się więcej rodziców na wycieczkę i jakoś da radę. A rodzice na ogół chętni są do wycieczkowania.Szeregowy_Równoległy pisze:Zaprzyjaźniona nauczycielka nauczania początkowego mi to tłumaczyła: upilnuj gromadę kreatywnych dzieciaków w zbiorkomie. Koszty może większe, ale komfort i bezpieczeństwo przy wynajętym autokarze nieporównywalnie większe.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Właśnie chętniej zapłacą te kilka złotych za autokar, niż pomogą w pilnowaniu dzieciaków. Koleżanka na propozycję, co by rodzice pomogli, usłyszała "Pani bierze pieniądze za to, żeby dzieci pilnować". No i rozbieżności między tym, ilu rodziców deklaruje, że pomoże a tym, ilu faktycznie później przychodzi też potrafią być spore. Ja wożenie autokarem, szczególnie młodszych dzieci, jak najbardziej rozumiem. I problemu w tym nie widzę.chester pisze:Bierze się więcej rodziców na wycieczkę i jakoś da radę. A rodzice na ogół chętni są do wycieczkowania.Szeregowy_Równoległy pisze:Zaprzyjaźniona nauczycielka nauczania początkowego mi to tłumaczyła: upilnuj gromadę kreatywnych dzieciaków w zbiorkomie. Koszty może większe, ale komfort i bezpieczeństwo przy wynajętym autokarze nieporównywalnie większe.