WAWKOM

KwZ pisze: ↑

26 sty 2020, 13:34

521 powinno być zamienione w 113 i skrócone do Falenica - Wiatrak, ale to skrócenie to prawie jak o linię (25 min w jedną stronę). O tym się pisze na tym forum przynajmniej od 10 lat.

Skrócenie i zamiana w linię zwykłą powinna nieść za sobą poprawę częstotliwości w międzyszczycie i ds. A to oznacza, że tak dużo brygad nie odzyskamy.

Georg pisze: ↑

26 sty 2020, 15:19

Skrócenie i zamiana w linię zwykłą powinna nieść za sobą poprawę częstotliwości w międzyszczycie i ds. A to oznacza, że tak dużo brygad nie odzyskamy.

Otóż to. Chyba normalne że ludzie chcieliby coś mieć w zamian za skrócenie trasy i konieczność dodatkowego przesiadania się. A pisaliśmy wcześniej o potrzebie poprawy częstotliwości także w innych rejonach dzielnicy.
Bardzo smutne, że jak tylko pojawiło się pytanie o możliwość poprawy częstotliwości jednej z linii kursujących co 30 min. (!) to za chwilę pojawiło się kilka postów rozważających, co by tu zlikwidować i to nie po to żeby poprawić gdzie indziej tylko po to żeby zaoszczędzić.

Ależ wiadomo że 113 oznacza 15 minut poza szczytem

Niestety, ale odnoszę wrażenie, że miasto dba tylko o to "co by tu zaoszczędzić". Praktycznie te brygady po otwarciu M2 rozpłynęły się w powietrzu.

pawcio pisze: ↑

26 sty 2020, 15:41

Ależ wiadomo że 113 oznacza 15 minut poza szczytem

Tak. Wtedy wychodzi, że całek trzeba będzie jeszcze dołożyć. Chyba 2, ale nie pamiętam dokładnie. Czy wtedy tabor mógłby być mniejszy?

Ale w szczycie można by ze 2 dodatki odjąć.

Georg pisze:

pawcio pisze: ↑

26 sty 2020, 15:41

Ależ wiadomo że 113 oznacza 15 minut poza szczytem

Tak. Wtedy wychodzi, że całek trzeba będzie jeszcze dołożyć. Chyba 2, ale nie pamiętam dokładnie. Czy wtedy tabor mógłby być mniejszy?

Jak dołożyć? Bilans wyjdzie idealnie na 0, teraz jest 6 całek więc 6x15=90, tyle mają teraz na obrót dodatki a mają dobry, ponad 20-minutowy postój w Falenicy.

Wysłane z mojego SM-J320F przy użyciu Tapatalka

zxcvbnm pisze:Niestety, ale odnoszę wrażenie, że miasto dba tylko o to "co by tu zaoszczędzić". Praktycznie te brygady po otwarciu M2 rozpłynęły się w powietrzu.

No właśnie chyba plan spadł sporo. Podobnie po skróceniu Marek.

Łukasz pisze: ↑

26 sty 2020, 20:08

No właśnie chyba plan spadł sporo. Podobnie po skróceniu Marek.

Tak, zwłaszcza "po skróceniu Marek" tak spadł, że w zmianie B trzeba było dołożyć 2 dodatki...

ashir pisze:

Łukasz pisze: ↑

26 sty 2020, 20:08

No właśnie chyba plan spadł sporo. Podobnie po skróceniu Marek.

Tak, zwłaszcza "po skróceniu Marek" tak spadł, że w zmianie B trzeba było dołożyć 2 dodatki...

To znów źle zapamiętałem cel.

Przecież po wydłużeniu M2 do Trockiej był lament, że to nie przynosi oszczędności w autobusach, to dlaczego teraz lamentujecie, że miało to przynieść?

A ja parę lat temu pisałem, że jakby komuś zależało na oszczędzaniu brygad, to należało budować najpierw 5 czy 6 stacji do Bemowa Ratusz (albo os. Górczewska) a na wschodzie zostawić do Wileniaka, który i tak stanowi centrum przesiadkowe. A tak mamy 3+3 i nie ma co skracać. I jeszcze by się zaoszczędziło na halach rozjazdowych używanych tylko teraz przy rozbudowie.

PiotrekP pisze: ↑

24 sty 2020, 21:25

Z którymi się nie zgadzasz?

Nie masz obiekcji, bo na czarnej liście nie ma żadnej linii z Rembertowa.

***

Nie chce mi się wierzyć w kasację 502. Tym bardziej, że ostatnio znalazły się skądś brygady, których nigdy nie ma, na zwiększenie częstotliwości w weekend z 30 do 20 minut. Poza tym mieszkańcy Starej Miłosnej są zbyt dobrze zorganizowani, by do tego dopuścić.

Nie kasację, tylko komasację ze 411. Ale tak, wystarczy jedna radna z córką.
Natomiast chcemy dyskutować poważnie czy politycznie?

KwZ pisze: ↑

26 sty 2020, 13:34

Oczywiście możemy dyskutować o zasadności komasacji 269 i 169 lub 256 i 170. Jestem pewien, że w razie czego wygrzebię jeszcze ze trzy linie (może już kontrowersyjne), np. 328, może 212 (+199). Te 13 numerów to może nie łatwizna, ale to jest do zrobienia. Następne 13 komasacji też bym znalazł, tyle że już ze stratą dla pasażerów.

Ale mi się wydaje, że nie powinniśmy tu rozmawiać o komasacjach, bo one rzadko przynoszą naprawdę wymierne rezultaty brygadowe, a o liniach, które bez znaczącej szkody dla układu mogą w ogóle zniknąć z ulic. Bez zastępstwa, bez wzmacniania innych linii - jakieś potwory wożące 20 osób na godzinę po silnych ciągach (130, 195), dedykowane linie zapewniające obsługę jednego przystanku, nierzadko w środku niczego (206, 225, 305, 320), socjale zapewniające Kluczowe Połączenia Bezpośrednie (311, 303, 314).

A poza tym ktoś mógłby wreszcie zwrócić uwagę na absurdalnie rozbuchaną komunikację nocną.

Nie absurdalnie rozbuchaną, tylko absurdalnie nierównomiernie rozłożoną.