: 12 lip 2008, 23:37
nawet w barbarzyńsko-prasłowiańskim Kijowie są rozkłady minutowe kursów wieczornych (po 22), kiedy metro kursuje rzadziej.Fikander pisze:wielu innych cywilizowanych systemów
nawet w barbarzyńsko-prasłowiańskim Kijowie są rozkłady minutowe kursów wieczornych (po 22), kiedy metro kursuje rzadziej.Fikander pisze:wielu innych cywilizowanych systemów
to niedługo.Tm pisze:I odliczania do czasu przyjazdu tez nielzia...
oczywiste jest, że odpowiadam w zakresie, w jakim potrafię.Fikander pisze:Dlaczego nie odpowiadasz na moje pytanie?MeWa pisze:Publikowanie rozkładu, który wprowadzałby w błąd, mija się z celem. Czasem w ciągu dnia potrafią być kilkuminutowe przesunięcia, które jednak dla pasażerów nie mają większego znaczenia.
w weekendy jeździ co 5-6 minut w ciągu dnia.R-9 Chełmska pisze:Ale drogi MeWo, kiedy metro jeździ ras na ruski rok (wcześnie rano, późno wieczorem i cały dzień w weekendy) naprawdę się przydaje taki rozkład...
Nie odpowiadasz w ogóle. Mnie nie interesują przyczyny zaistniałego stanu rzeczy, a jedynie przyczyny, dla których ten stan rzeczy występuje wyłącznie u nas.MeWa pisze:oczywiste jest, że odpowiadam w zakresie, w jakim potrafię.
Metro jeździ nie tylko w Berlinie, Pradze i Wiedniu, więc nie pisz, że wyłącznie u nas. Celowość publikacji takiego rozkładu przy braku pewności jego wartości jest żadna.Fikander pisze:Nie odpowiadasz w ogóle. Mnie nie interesują przyczyny zaistniałego stanu rzeczy, a jedynie przyczyny, dla których ten stan rzeczy występuje wyłącznie u nas.MeWa pisze:oczywiste jest, że odpowiadam w zakresie, w jakim potrafię.
Rozumiem zatem, że:MeWa pisze:Celowość publikacji takiego rozkładu przy braku pewności jego wartości jest żadna.
Dokonujesz nadinterpretacji i hiperbolizacji.Fikander pisze:Rozumiem zatem, że:
a) w Berlinie, Pradze, Wiedniu i Kijowie, jak również dziesiątkach innych systemów metra, pewność jego wartości jest znacznie większa - dlaczego?
b) w przypadku autobusów i tramwajów w Warszawie pewność jego wartości jest znacznie większa - dlaczego?
No, pociągi metra również mają dokładne rozkłady (układane z dokładnością do 10 s) - aczkolwiek faktycznie nie są one dostępne dla pasażerów (inna sprawa, że układane są one w taki sposób, że laik miałby trudności z ich zrozumieniem). Ale te rozkłady są jak najbardziej potrzebne dyspozytorom ruchu aby móc wyliczyć opóźnienie lub przyśpieszenie w realizacji obiegów. Dlatego tak naprawdę częstotliwością odjazdów ze stacji początkowych sterją bezpośrednio właśnie oni, przekazując maszynistom odpowiednie informacje drogą radiową. Dam przykład: w dni powszednie o godz. 20.50 na Kabatach kończy się następstwo (według rozkładu) 3,50 i zaczyna 7,30. Ale jeżeli jest opóźnienie (z takich przyczyn jak MeWa opisał wcześniej), to jeszcze np. 15-20 min będą odjazdy na te 3,50. Więc z publikacją rozkładów (dla pasażerów) - uważam, że nie ma to większego sensu.MeWa pisze:Poza tym nie pojmujesz jednej rzeczy: tramwaje i autobusy jeżdżą wg rozkładu minutowego, mają wyznaczone dokładne odjazdy, natomiast pociągi metra kursują wg czasu następstwa i to jest zasadnicza różnica - po to na stacjach znajdują się tak wyśmiewane stopery dla maszynistów.
No tak, po co ułatwiać życie pasażerom Dziękuję, wybiorę autobus lub tramwaj.Tadek A. pisze:uważam, że nie ma to większego sensu.
Przeczytaj mój post raz jeszcze - ty razem ze zrozumieniem (ze szczególnym uwzględnieniem wątku bezpośredniego regulowania czasem następstwa przez dyspozytora).JacekM pisze:No tak, po co ułatwiać życie pasażerom
I sądzisz, że MW ogłosi z tego powodu żałobę?JacekM pisze:Dziękuję, wybiorę autobus lub tramwaj.
nie no, jasne, chodziło mi o to, że maszynista patrzy na stoper z czasem następstwa, a nie tak jak motorniczy - bezpośrednio na konkretną godzinę odjazdu. Ale na praktykę lepiej wskażesz. Podkreślę też po raz kolejny: pasażerowie nie wykazywali potrzeby istnienia takich rozkładów.Tadek A. pisze:Ale te rozkłady są jak najbardziej potrzebne dyspozytorom ruchu aby móc wyliczyć opóźnienie lub przyśpieszenie w realizacji obiegów
Robią to w tym wątku, jeśli JESZCZE tego nie zauważyłeś.MeWa pisze:Podkreślę też po raz kolejny: pasażerowie nie wykazywali potrzeby istnienia takich rozkładów.
Gdybyś tak zrobił to zaczną się narzekania, że pociąg się spóźnia, a to że rozkład jest do bani etc. Polakowi nie dogodzisz, a jak próbujesz to jeszcze gorzej wychodzi ......czemu nie można ich wywiesić na stacjach z adnotacją: "Podane godziny odjazdów są orientacyjne i mogą wystąpić od nich odchylenia +/- x minut, w zależności od warunków ruchu"?
Chodzi o samą formę. Skoro autobusy, tramwaje i SKM jeżdżą wg rozkładów minutowych, to metro też powinno... Bo wieczorami trudno jest czasem zdecydować się, czy jechać metrem, czy czymś innym.Ryży pisze:Gdybyś tak zrobił to zaczną się narzekania, że pociąg się spóźnia, a to że rozkład jest do bani etc. Polakowi nie dogodzisz, a jak próbujesz to jeszcze gorzej wychodzi ...