(!) Ĺťniwa, czyli nowe fotoradary w Warszawie

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1600
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 04 gru 2012, 16:40

Aligator pisze:Jadąc 40 km/h twoja koncentracja po 5 minutach ogranicza się do patrzenia na światła wsteczne samochodu przed Tobą (zdenerwowanie, znużenie i brak stymulacji bodźcami zewnętrznymi).
Dlatego najlepiej zapieprzać jak Baumgartner z 39 kilometrów. =;
Aligator pisze:jak jedziesz wolniej od innych to rośnie ryzyko że pieszy wyjdzie Ci przed koła - jedziesz wolno więc "zapewne się zatrzymasz"
Bo przepuszczanie pieszych jest za bardzo mainstreamowe...
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 04 gru 2012, 16:53

No różne miszczowskie wykręty słyszałem, ale kolega A. wszelkie rekordy bije.

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7774
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 04 gru 2012, 17:29

Aligator pisze:. Jadąc 40 km/h twoja koncentracja po 5 minutach ogranicza się do patrzenia na światła wsteczne samochodu przed Tobą (zdenerwowanie, znużenie i brak stymulacji bodźcami zewnętrznymi).
Wprowadźmy prędkość minimalną 160 km/h, się nam wreszcie zrobi bezpiecznie!
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 04 gru 2012, 18:12

Co za troll!
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 04 gru 2012, 18:34

MichalJ pisze:No różne miszczowskie wykręty słyszałem, ale kolega A. wszelkie rekordy bije.
Akurat z koncentracją ma zupełną rację.
Ostatnio w ramach testu przejechałem jakieś 2 km Puławską wieczorem z prędkością 50 km/h i dziękuję bardzo.
Jeśli ruch nie jest zbyt zagęszczony i warunki pozwalają, to wolę te 70 - przynajmniej jestem skoncentrowany na tym co się dzieje wokół mnie, a nie zasypiam za kółkiem (niezależnie od poziomu wyspania, dodajmy).

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 04 gru 2012, 18:38

Aligator pisze:Bastianie proszę Cię powiedz mi gdzie ja coś takiego napisałem?
napisałem że prędkość często nie ma przełożenia na decyzje kierowcy. Jeśli chce przejechać na żółtym to choćby jechał 50 nie zmusisz go do zatrzymania.
Fotoradarem przy Witosa zmuszę, bo jeśli się nie zatrzyma, to dostanie fotkę. Czyli wpłynę pozytywnie na bezpieczeństwo w tym miejscu. A jeśli ktoś będzie jechać z prędkością przepisową i w zgodzie z zasadami zdrowego rozsądku, to zawsze zdąży się zatrzymać przed skrzyżowaniem. I to nie podlega żadnej dyskusji. Powtórzę: fotoradar przy Witosa sprawił, że wypadków jest znacznie mniej, a potrąceń pieszych od ustawienia fotopstryka w tym miejscu nie zanotowano. Nie jest to według ciebie poprawa bezpieczeństwa? Bo moim zdaniem jest i to bardzo znaczna.
Aligator pisze:wtedy wszystko zależy od kierowcy i jego świadomości tego co wiezie (bo załadowany samochód trudno zatrzymać i przy 50-ciu, podczas gdy jadąc 1-2 osobami z 60-70ki nie będzie to problem).
Oczywiście, kierowca ma chcieć się zatrzymać, zamiast zapierdalać (bo to nie jest tak, że on się tą 70-tką majestatycznie przeskoczy, on przyspieszy) na czerwonym z prędkością przekraczającą dopuszczalną. I w tym momencie rola fotoradaru jest nie do przecenienia. Rola prewencyjna. Bo mniej istotne jest to, ile osób zostanie złapanych. Ważniejsze jest to, ilu kierowców zrezygnuje z jazdy na czerwonym. I naprawdę nie jest ważne, czy zrobią tak z potrzeby serca, czy ze strachu przed punktami i mandatem. Liczy się efekt, a ten jest bardziej niż zadowalający.
Aligator pisze:Albo trzymamy się zdroworozsądkowego dialogu albo skacz sobie po wątkach sam.
Odkąd zacząłeś udowadniać, że jazda z większą prędkością jest bezpieczniejsza, niż jazda z prędkością przepisową, dyskusja z twoim udziałem została kompletnie pozbawiona jakiegokolwiek zdrowego rozsądku. Sam temu rozsądkowi zaprzeczasz, zresztą dość konsekwentnie.
Aligator pisze:"Miszczu" jadący 60 (czyt. faktycznie łamiący przepisy i kasowany przez fotoradar) również bez problemu zatrzyma się na światłach, również zareaguje na pieszych i co więcej jest bardziej uważny bo wymaga tego sytuacja (a to zostało w dyskusji wzięte za "wyznacznik").
Tylko jeśli z jakiegokolwiek powodu ten miszczu jednak się nie zatrzyma (bo będzie np. ślisko, plama oleju, złapie kołem wilgotnej linii na jezdni, cokolwiek - zdarza się), albo pieszy mu wyjdzie (również z jakiegokolwiek powodu, bo jest idiotą, bo jest niewidomy, bo ma Alzheimera i nie pamięta gdzie i po co idzie, więc tym bardziej nie będzie pamiętał na jakim świetle ma iść, bo jest dzieckiem, bo cokolwiek) pod koła i dojdzie do zderzenia, to przez te 10km/h za dużo szanse pieszego spadają bardzo, ale to bardzo drastycznie.
No i jeszcze jedno: chcesz nam udowodnić, że fotoradary nie wpływają, a jeśli wpływają to nie pozytywnie, na bezpieczeństwo w miejscach w których stoją?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 04 gru 2012, 19:04

I jeszcze jedno.
MichalJ, Kajo i inni "oświeceni" - zapewne Wisłostradą przed podniesieniem prędkości do obecnych 70 jeździliście przepisowo 50. Jeździcie nadal 50 czy już jednak 60-70?
I jeśli tak, to czy gdyby ktoś podniósł do 100, to jeździlibyście tam 100?

To samo tyczy się Puławskiej. Na odc. Lotników-granice Warszawy (odcinka przed Lotników nie biorę pod uwagę, bo tam 50 jest jeszcze do zaakceptowania. A to że mało kogo to 50 obchodzi w porach wieczorno-nocnych to inna sprawa*) jest ograniczenie do 50, ale już na terenie Piaseczna do 70.
Po przekroczeniu granic Warszawy przyspieszacie do 70 czy dalej turlacie się 50?
*w nocy nawet 60 właściwie.

Awatar użytkownika
Daniel_FCB
(kaczofob)
Posty: 1600
Rejestracja: 23 lut 2008, 20:54
Lokalizacja: Natolin

Post autor: Daniel_FCB » 04 gru 2012, 19:33

BJ pisze:MichalJ, Kajo i inni "oświeceni" - zapewne Wisłostradą przed podniesieniem prędkości do obecnych 70 jeździliście przepisowo 50. Jeździcie nadal 50 czy już jednak 60-70?
Pomimo zrobionego prawa jazdy moja profesja to pieszy (czasem wsiądę na rower). I jako pieszy mam prawo oczekiwać, że inni uczestnicy ruchu drogowego będą się zachowywać w sposób przewidywalny i jeżeli jak byk stoi że w mieście jest 50, to mam prawo spodziewać się, że Szanowni Kierowcy będą się poruszać z tą prędkością. O respektowaniu świateł, czy przepisu o niewyprzedzaniu na przejściu nie wspominam.
Ale "tu jest Polska", duży może więcej i zazwyczaj prawa pieszego schodzą na dalszy plan wobec praw samochodów do zasuwania jak chcą. Więc pieszy musi mieć instynkt samozachowawczy. Albo będzie pieszym-denatem. (Ostatnio próbował mnie przestawić pan w Lublinie który skręcał na strzałce w prawo, ale jakoś nie załapał, że przed pieszym na przejściu się hamuje. Zatrzymał się ~w połowie przejścia. Może jakby jednocześnie nie rozmawiał bez telefon, poszłoby mu to lepiej... ](*,) )

Edit: trochę inna jest sytuacja przy jeździe "w trasie". Tu spokojnie można by wprowadzić instytucję terenu zabudowanego z ograniczeniem do 70 na drogach standardu DK.
Wciąż się zastanawiał, jak nielogiczne może się stać logiczne rozumowanie, jeśli zajmuje się nim dostatecznie duży komitet - Pratchett, Świat finansjery
A mówili nauczyciele "z gminem nie zadajemy się nie z powodu ich niskiego urodzenia, ale dlatego, że nie ma po co" - Ziemiański, Achaja
FCBARCA.COM

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 04 gru 2012, 20:34

Aligator pisze:Jesteś pewien że Audi A6 z 2-3 osobami na pokładzie (z wysokiej klasy hamulcami i systemami wspomagającymi hamowanie) z 65-70-ki zatrzyma się dalej niż np. stary Fiat Punto z hamulcami klasy budżetowej, bez wspomagania i non stop na granicy poślizgu?
KwZ pisze:Ja napiszę, bo Aligator chyba nie wie. Z 50 do 0 km/h hamuje się (w pierwszym przybliżeniu) na tym samym dystansie, co z 80 do 62 km/h. Oczywiście dochodzą dodatkowe sprawy jak jakiś ABS, ale podstawowym ograniczeniem jest przyczepność kół i na to się nic nie poradzi.
ABS i inne tego typu systemy nie skracają drogi hamowania. ABS to system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania (niem. Anti-blocker system), a więc w razie potrzeby zmniejszający siłę z jaką szczęki hamulca zaciskają się na tarczy. Zapobiega to wpadnięciu w poślizg na śliskiej nawierzchni, ale jednocześnie potrafi nawet kilkukrotnie wydłużyć drogę hamowania. Był nawet kiedyś artykuł w jakimś Auto Świecie na ten temat. Na suchej nawierzchni różnic nie ma, ale nie znaczy to, że samochód z ABS-em hamuje lepiej.
Szeregowy_Równoległy pisze:Fotoradarem przy Witosa zmuszę, bo jeśli się nie zatrzyma, to dostanie fotkę. Czyli wpłynę pozytywnie na bezpieczeństwo w tym miejscu.
A 200 metrów dalej ten sam człowiek wjedzie w ludzi na przejściu przy Idzikowskiego i zrobi z nich mielone. Oczywiście, nie ma podstaw do przyjęcia jednoznacznego założenia, że gdyby fotoradar nie istniał, to ów delikwent pojechałby bezpieczniej. Niemniej, choć statystyki nie prowadzę, mam wrażenie, że ilość wypadków na skrzyżowaniu Witosa/Idzikowskiego wzrosła co najmniej dwukrotnie od momentu zainstalowania fotoradaru. Praktycznie kiedy tylko nie wyjrzę przez okno widzę niebieskie światła tamże, a i sam miałem kilka niebezpiecznych sytuacji z debilem, który musiał "sobie odbić" zwolnienie na skrzyżowaniu Sobieskiego/Witosa. Oczywiście najsłuszniejszym rozwiązaniem byłoby w tej sytuacji, z perspektywy mieszkańca i przyszłego inżyniera budowlanego, podłączenie skrzyżowania Witosa/Idzikowskiego do już funkcjonującego układu fotoradarów, ale miasto ma to nie powiem gdzie.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa instalacja fotoradaru na tym skrzyżowaniu nic nie poprawiła, a wręcz pogorszyła. Z jednej strony spadła bowiem ilość wypadków na i tak w miarę bezpiecznym (przez dwa lata widziałem może 2-3 wypadki) skrzyżowaniu Sobieskiego/Witosa, ale wywołała znaczny wzrost wypadkowości dwieście metrów dalej. Wniosek: w obecnej sytuacji to tylko puszka nabijająca kasę na niezorientowanych.

A, i jeszcze przy montowaniu tego fotoradaru pętlę indukcyjną sygnalizacji świetlnej na lewoskręcie Sobieskiego - Idzikowskiego :arrow: Siekierki jakiś orangutan zamontował zbyt wcześnie i muszą stanąć co najmniej dwa pojazdy, żeby zapaliła się faza do skrętu w lewo. Szczególnie w nocy jest to niezwykle radosne. I bynajmniej nie wymusza łamania przepisów, prawda? Ale kończę, bo to trochę nie na temat...
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 04 gru 2012, 20:47

Następny miszczu, fotoradary mu wypadki powodują... I to tam, gdzie nie stoją...

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10654
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 04 gru 2012, 20:49

Ja bym powiedział tylko: korelacja nie implikuje implikacji.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Poc Vocem
(volviak)
Posty: 3612
Rejestracja: 01 mar 2008, 13:15
Lokalizacja: al. Rzepy pospolitej

Post autor: Poc Vocem » 04 gru 2012, 20:57

KwZ pisze:Ja bym powiedział tylko: korelacja nie implikuje implikacji.
A co ja napisałem?
Oczywiście, nie ma podstaw do przyjęcia jednoznacznego założenia, że gdyby fotoradar nie istniał, to ów delikwent pojechałby bezpieczniej.
Niemniej scenariusz powiązania ograniczenia i późniejszego nerwowego przyspieszania przez kierowców był już przerabiany w przeszłości także w miastach europejskich, jak i w Polsce. Były robione nawet na to badania, może są jakieś w internecie... Zresztą podobno nasza straż miejska odkryła podobno niedawno to zjawisko i zamierza stosować kaskadowy pomiar prędkości :)
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 04 gru 2012, 21:19

Poc Vocem pisze:
Szeregowy_Równoległy pisze:Fotoradarem przy Witosa zmuszę, bo jeśli się nie zatrzyma, to dostanie fotkę. Czyli wpłynę pozytywnie na bezpieczeństwo w tym miejscu.
A 200 metrów dalej ten sam człowiek wjedzie w ludzi na przejściu przy Idzikowskiego i zrobi z nich mielone
Dlatego drugi fotoradar przy Idzikowskiego też nie byłby głupim pomysłem. Skrzyżowania Witosa z Idzikowskiego i z Sobieskiego są tak blisko siebie, ze tworzą zespół naczyń połączonych, więc korzystanie byłoby, nawet testowo, oba te skrzyżowania obstawić maszynkami do zdjęć i popatrzeć co się wydarzy. Czy płynność ruchu kołowego spadnie, jak zmienią się statystyki wypadków na tych skrzyżowaniach... Może to właśnie jest metoda? Stawiać elektrożandarmów w każdym niebezpiecznym (naprawdę niebezpiecznym, te skrzyżowania takie są) miejscu, a decyzję o ustawieniu radaru poprzedzić analizą statystyk dotyczących wypadków i kolizji w danym miejscu, ze szczególnym uwzględnieniem przyczyn tych zdarzeń? Przykład Witosa/Sobieskiego jest na tyle obiecujący, że temat jest moim zdaniem wart rozważenia. A poza tym miasto zarobi na idiotach, więc tym lepiej dla miasta. Problemem nie są same fotoradary, problemem jest to, gdzie są ustawiane. Bo niektóre stoją w miejscach, których ni cholery szczególnie niebezpiecznymi bym nie nazwał (Al. USA przy Międzynarodowej na przykład). Natomiast na wspomnianej przeze mnie wcześniej Szwedzkiej można jechać jak się chce. A ja, jeżdżący tam przepisowo (bo jak jadę w stronę Żaby, a w przeciwnym kierunku jest korek, to sobie tak myślę, że spomiędzy samochodów stojących w korku na oznakowanym przejściu może wyjść pieszy, a ja go nie zobaczę...) zbieram chuje, jestem notorycznie poganiany światłami (bo to autostrada...) i klaksonów słyszę tyle, że aż radio muszę podkręcić. Niestety, to kierowcy i ich wyczyny są przyczyną stawiania fotoradarów.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36672
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 04 gru 2012, 21:25

Poc Vocem pisze:A, i jeszcze przy montowaniu tego fotoradaru pętlę indukcyjną sygnalizacji świetlnej na lewoskręcie Sobieskiego - Idzikowskiego :arrow: Siekierki jakiś orangutan zamontował zbyt wcześnie i muszą stanąć co najmniej dwa pojazdy, żeby zapaliła się faza do skrętu w lewo.
Ach, to dlatego tam niedawno stałem prawie dwa cykle! :term:
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Janeczek
Posty: 443
Rejestracja: 24 wrz 2006, 11:36
Lokalizacja: Piaseczno

Post autor: Janeczek » 04 gru 2012, 23:14

Daniel_FCB pisze:Może jakby jednocześnie nie rozmawiał bez telefon, poszłoby mu to lepiej...
Moim zdaniem to i inne sytuacje powodujące nieobliczalność i dekoncentracje są większą zbrodnią niż przekroczenie prędkości o 20 czy 30 kilometrów.
Często widać jak ktoś jedzie normalnie, na przykład 70 po Puławskiej i nagle dzwoni telefon. Ni stąd ni zowąd zwalnia do 40 i tak już jedzie aż skończy gadać. Nie cierpię, strzelałbym (-X
Swoją drogą, w Warszawie lepsze efekty niż rajdowanie się daje pasologia stosowana ;-)

ODPOWIEDZ