[M1] Eksploatacja, frekwencja itp.
Moderator: JacekM
Często (również w weekendy) jeździ pociąg numer 09.
Nie mogę znaleźć informacji. Sprawa jakby przycichła. Kiedy MW zamierza wdrożyć SOP2 na I linii?
Od 10 lat zapowiadają, że za rok. Przestałem się przejmować.
Zbieraczka rozkładów jazdy.
A mi się nasuwają trzy pytania dotyczące funkcjonowania metra. Ciekawi mnie to od jakiegoś czasu.
1. Czy prawdziwa jest zasada, że skład może z danej stacji dopiero odjechać, gdy maszynista upewni się, że z poprzedniej stacji poprzedni skład już odjechał? Czy może tak się tylko mówi, a w godzinach szczytu jest inaczej jak jeżdżą często te składy? Jeśli jednak tak nie jest, to czy mogą być jakieś wyjątki? Czym jest spowodowane to, że czasami pociąg dojeżdżający do Kabat w tunelu zwalnia i się toczy do samej stacji? A dziś z kolei było tak, że od Natolina jechał powoli przez chwilę, a potem nagle ruszył, jakby maszynista dostał sygnał, że droga wolna.
2. Zauważyłem, że maszyniści często się zmieniają. Np. na Politechnice. To znaczy, że stosowana jest zasada, że pociąg jedzie dalej, a maszynista wsiada w inny skład? Czym spowodowane są tak częste zmiany maszynistów?
3. Czasami widzę, że w kabinie jest dwóch maszynistów. Czy to jest kwestia po prostu tego, że jeden z nich się podwozi? Czy może patron? Czy może jednak w jakichś sytuacjach musi być dwóch maszynistów?
Jeśli zadaję głupie pytania, to wybaczcie. Obserwuję ostatnio takie rzeczy jeżdżąc metrem i zastanawiam się nad tym.
1. Czy prawdziwa jest zasada, że skład może z danej stacji dopiero odjechać, gdy maszynista upewni się, że z poprzedniej stacji poprzedni skład już odjechał? Czy może tak się tylko mówi, a w godzinach szczytu jest inaczej jak jeżdżą często te składy? Jeśli jednak tak nie jest, to czy mogą być jakieś wyjątki? Czym jest spowodowane to, że czasami pociąg dojeżdżający do Kabat w tunelu zwalnia i się toczy do samej stacji? A dziś z kolei było tak, że od Natolina jechał powoli przez chwilę, a potem nagle ruszył, jakby maszynista dostał sygnał, że droga wolna.
2. Zauważyłem, że maszyniści często się zmieniają. Np. na Politechnice. To znaczy, że stosowana jest zasada, że pociąg jedzie dalej, a maszynista wsiada w inny skład? Czym spowodowane są tak częste zmiany maszynistów?
3. Czasami widzę, że w kabinie jest dwóch maszynistów. Czy to jest kwestia po prostu tego, że jeden z nich się podwozi? Czy może patron? Czy może jednak w jakichś sytuacjach musi być dwóch maszynistów?
Jeśli zadaję głupie pytania, to wybaczcie. Obserwuję ostatnio takie rzeczy jeżdżąc metrem i zastanawiam się nad tym.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 16 sty 2011, 10:06
Pociąg nie może ruszyć ze stacji, dopóki nie dostanie potwierdzenia na panelu SOP, że ma drogę wolną do następnego semafora. Nie ma możliwości przejechania sygnału "Stój", no chyba że maszynista dostanie rozkaz szczególny "S" uprawniający do przejechania "Stój", ale z jazdą na widoczność i jednocześnie musi trzymać przycisk P20. Nie ważne czy to szczyt, czy nie ma opcji przejechania sygnału "Stój", bo pociąg wpadnie w hamowanie awaryjne. W porannym szczycie pociągi jeżdżą z częstotliwością 2:40, natomiast po południu co 2:50.1. Czy prawdziwa jest zasada, że skład może z danej stacji dopiero odjechać, gdy maszynista upewni się, że z poprzedniej stacji poprzedni skład już odjechał? Czy może tak się tylko mówi, a w godzinach szczytu jest inaczej jak jeżdżą często te składy? Jeśli jednak tak nie jest, to czy mogą być jakieś wyjątki? Czym jest spowodowane to, że czasami pociąg dojeżdżający do Kabat w tunelu zwalnia i się toczy do samej stacji? A dziś z kolei było tak, że od Natolina jechał powoli przez chwilę, a potem nagle ruszył, jakby maszynista dostał sygnał, że droga wolna.
Pociąg przed Kabatami zwalnia, gdyż przed stacją jest semafor wjazdowy uniemożliwiający wjazd w peron, gdy jest zajęty tor, z którego później pociągi wjeżdżają w tory odstawcze na obrót.
Stacja Politechnika znajduje się idealnie w środku trasy. Na tej stacji swój dyżur mają tzw. maszyniści PM (Pasażersko - Manewrowi) i oni dają przerwę tym maszynistom, którzy mają pociągi przydzielone na całą zmianę. Częste zmiany spowodowane są tym, że maszyniści w czasie zmiany mają jedną przerwę krótką i jedną dłuższą. Jeżeli przerwa ma być na Młocinach, Placu Wilsona, Wilanowskiej bądź na Kabatach to maszyniści mają dłuższe przerwy, natomiast na Politechnice tylko przerwy krótsze.2. Zauważyłem, że maszyniści często się zmieniają. Np. na Politechnice. To znaczy, że stosowana jest zasada, że pociąg jedzie dalej, a maszynista wsiada w inny skład? Czym spowodowane są tak częste zmiany maszynistów?
Albo maszynista podrzuca drugiego, albo zbliża się pora zmian (wtedy w kabinie jedzie nawet 4 maszynistów) albo jest kursant, który dopiero się szkoli. W tej chwili właśnie trwa kurs, więc jeden maszynista się szkoli, drugi jest jego instruktorem (dokładnie taj jak w czasie kursu na prawo jazdy, tylko kurs wygląda zupełnie inaczej.3. Czasami widzę, że w kabinie jest dwóch maszynistów. Czy to jest kwestia po prostu tego, że jeden z nich się podwozi? Czy może patron? Czy może jednak w jakichś sytuacjach musi być dwóch maszynistów?
Gdyby były jeszcze pytania, bądź coś niezrozumiałego to proszę o priv.
Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi!
Maszyniści mają płacone za te ponad 2h przerwy?
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Kodeks pacy nie przewiduje innej możliwości.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Czemu na stacji Służew na poziomie -0,5 (pomiędzy peronem a powierzchnią) wieje tak mocno wiatr? Nie wiem jak jest na innych stacjach, ale zauważyłem na tej stacji, że zawsze zanim się wyjdzie z peronu na powierzchnię, to trzeba mocno się "przewietrzyć". Skąd to zjawisko? Powiecie, że też se znalazłem problem, ale ilekroć tamtędy idę, tylekroć się nad tym zastanawiam...
Niestety zaprzeczę, bo już od dłuższego czasu widać po pociągach, że seria jest albo robiona po taniości, albo źle zaprojektowana (panele boczne pudła mocno odkształcają się i odchodzą od nadwozia - dokładniej listwy nad drzwiami miewają ten mankament). To sprawia wrażenie, jakby projektant źle dopracował nadwozie (niewykluczone, że to wynik kupna "wersji oszczędniejszej" z tańszymi surowcami).Alstom to jest najlepszy I najładniejszy typ metra w Warszawie. Inspiro to kompletne nie porozumienie.
Przynajmniej takie odnoszę wrażenie obserwując te składy od kilku lat.
Umówmy się, nikt nikogo do chlania nie przymusza.BJ, myślisz, że żule są żulami z własnej woli? Nie? To skąd wiesz, że życie ci takiej zmiany nie przyniesie?
Są takie organizacje jak "markot", są noclegownie i podobne miejsca, bezdomni mogą się tam podziać, są tam nawet prace publiczne w zamian za swoiste kieszonkowe, które bezdomny może samodzielnie spożytkować (nawet miałem okazję poznać ludzi z Markotu przy Wschodnim kilka lat temu), ale jak ktoś wcześniej wspomniał, tam jest szlaban na picie, co menelom nie odpowiada.
Żul to nie jest efekt zawirowania w życiu, to decyzja człowieka (z resztą, pracując jako podwykonawca dla dużego koncernu, widziałem, jak człowiek się stacza w to bagno na własne życzenie, nawet mając pracę, mieszkanie i rodzinę - to ewidentnie własny wybór).
"Spóźniony pociąg przyspieszony relacji xyz, przyjedzie z opóźnieniem ok. 25 minut. Opóźnienie może ulec powiększe... zmianie"
osa pisze:Dość odważna teza, że temat większej częstotliwości kursów metra nabiera realnych kształtów. Mówi się już o tym od lat, padają kolejne terminy, mimo to ratusz nawet swego ukochanego metra nie jest w stanie dopieścić, jak trzeba.
Mija właśnie 11 miesięcy - czy jest jakiś postęp "w tym temacie"?MeWa pisze:Przetarg wyznacza konkretne terminy, a jego ogłoszenie oznacza, że są pieniądze na ten cel. Jeśli nikt się nie zgłosi, to wykonawca w trzecim podejściu będzie wybierany z wolnej ręki.
Jakiś czas temu jeździł bez ludzi nowy pociąg rosyjski, a dziś po długiej przerwie można było się przejechać pociągiem numer 36. Poza tym przynajmniej 3 stare pociągi serii 81, ostatnio też wydawało mi się, że widziałem w ruchu pociąg numer 03? Ktoś może potwierdzić lub zaprzeczyć?
ashir, niestety, nic nie wiem w kwestii odpowiedzi na Twoje pytanie (tego nr akurat nie widziałem), natomiast zaginął gdzieś przemalowany Metropolis 17 - może go trzymają na II linię...
Niedawno miałem okazję jechać Alstomem po nowemu, czyli o numerze 17, więc chyba nie zaginął.
Potwierdzam, nawet nim jechałem Jeszcze z rosyjskich niedawno przywrócili do ruchu pociąg nr 15. Z innych wiesci - niebawem do pociągu nr 17 dołączy następny Alstom z żółtym paskiemashir pisze:Ostatnio też wydawało mi się, że widziałem w ruchu pociąg numer 03? Ktoś może potwierdzić lub zaprzeczyć?