Ale skoro organizator komunikacji (ZTM) nie wymaga włączania ogrzewania to go nie ma. ZTM pewnie nakaże po krzyku w mediach.vernalisadonis pisze:Trzeba być kompletnym kretynem, żeby w taką temperaturę włączać grzanie kiedy jest wpisWalas pisze: Jak będzie odpowiedni wpis w karcie drogowej tak jak w przypadku włączania klimy.
O grzaniu i niegrzaniu
Organizator wymaga określonej temperatury w pojeździe.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Jeżeli czytam post Walasa, który twierdzi że ogrzewanie (przynajmniej na Woronicza) jest włączane przy stemplu na karcie to w takim razie MZA sobie w kulki leci i ma gdzieś "wymaganie określonej temperatury" czekając na "nakaz z góry".pawcio pisze:Organizator wymaga określonej temperatury w pojeździe.
Ja tak nie twierdze, że jest włączane przy stemplu tylko chodziło mnie o to, że wielu kierowców tak robi, ale zdarzają się tacy co i dziś i wczoraj mieli rano włączone ogrzewanie, bo sam na takich trafiłem i to właśnie z Woronicza.SławekM pisze:Jeżeli czytam post Walasa, który twierdzi że ogrzewanie (przynajmniej na Woronicza) jest włączane przy stemplu na karcie to w takim razie MZA sobie w kulki leci i ma gdzieś "wymaganie określonej temperatury" czekając na "nakaz z góry".pawcio pisze:Organizator wymaga określonej temperatury w pojeździe.
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Nie przeczy, że pieczątka jest absurdalna i na niektórych dopiero taka forma działa w celu realizacji obowiązków służbowych.
Tylko, że takie coś jest formą ochrony dla kierowcy. Ludzie są różni i włączysz klimatyzację to może przyjść jakaś paniusia że ma chore ucho i ją przewieje, włączysz ogrzewanie ktoś zrobi awanturę że jest gorąco i marnuje się paliwo itd.
Jak włączysz ogrzewanie to zaraz pasażerowie otwierają okna...
1069, 7722
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 5240, 5243, 6207
817, WKD, R1, S1
Wpisy Walasiątka powinny być z automatu kasowane. Gość bredzi. Ostatnio grzałem. Sensownie, Walasie, bo pasażerowie ani razu nie otworzyli mi okna. Trzeba tylko umiejętnie ustawić 'grzanie', a nie tłumacząc się, że się nie da regulować temperatury, że to, że tamto.
-
- Posty: 1233
- Rejestracja: 26 paź 2007, 20:18
- Lokalizacja: Piastów
8007 zero ogrzewania. Super się jedzie po ponad 40 minutach czekania na 717. 

To jest chyba trochę w temacie grzania i niegrzania. Może to pytanie zabrzmi jak od osoby, która pierwszy raz po Warszawie jeździ zimą autobusami, ale o co chodzi z blokowaniem pierwszych drzwi przez kierowcę? Na 736 notorycznie ciepły guzik nie działa, kierowca otwiera tylko jak ktoś próbuje pierwszymi drzwiami wysiąść.
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 06 lis 2018, 21:16
- Lokalizacja: Ursynów
Kierowca nie chce marznąć. A pasażerowie niech biegają do tyłu.plunio7 pisze: ↑03 gru 2018, 19:54To jest chyba trochę w temacie grzania i niegrzania. Może to pytanie zabrzmi jak od osoby, która pierwszy raz po Warszawie jeździ zimą autobusami, ale o co chodzi z blokowaniem pierwszych drzwi przez kierowcę? Na 736 notorycznie ciepły guzik nie działa, kierowca otwiera tylko jak ktoś próbuje pierwszymi drzwiami wysiąść.
To niech jeździ wozami z pełną kabiną.Placuszek44 pisze: ↑03 gru 2018, 20:59Kierowca nie chce marznąć. A pasażerowie niech biegają do tyłu.


Zawsze warto było pomyśleć o kierowcy, który siedzi w tym autobusie 10-12 godzin i wysiadać innymi niż I drzwiami. Niemniej, uważam, że nie otwieranie drzwi kiedy pasażer chce wysiąść nie jest najlepszym zachowaniem.ashir pisze: ↑03 gru 2018, 21:20To niech jeździ wozami z pełną kabiną.Placuszek44 pisze: ↑03 gru 2018, 20:59Kierowca nie chce marznąć. A pasażerowie niech biegają do tyłu.A na poważnie to nie problem pasażera, że kierowca ma niewydajne ogrzewanie. W styczniu (przy -10*C) miałem przypadek, że w 20-letnim Jelczu 120M (jeszcze w starej budzie) kierowca na krańcu otworzył na czas trwania postoju (5 minut) wszystkie drzwi... łącznie z połówką swoich drzwi. Ogrzewanie musiało być tak wydajne, że nawet kabinę postanowił przewietrzyć.
![]()
Otwieranie drzwi na postoju to jest jakiś dramat. Pomimo rozwoju technologi nadal kierowcy potrafią otworzyć drzwi bez pomyślenia i mieć w poważaniu to, że w pojeździe momentalnie temperatura spadła o 10 stopni. Niestety problemem jest, że wiele autobusów nie ma automatycznie zamykanych drzwi po upływie jakiegoś czasu albo brak możliwości pozostawienia włączonego CG przy wyjętym kluczyku. Choć zdarzali się tacy, że w gniotach potrafili otwierać drzwi kiedy ktoś na zewnątrz naciskał inwalidę.
Właśnie jechałem woroniczańskim 81xx na 136, które nie korzystało z ciepłego guzika w ogóle. A podobno jest -1. W kabinie pewnie gorąco. Wysiadać mogę i ostatnimi drzwiami.
ŁK