Bezpieczeństwo w pojazdach komunikacji

Moderatorzy: Poc Vocem, Wiliam

Adam G.
Posty: 5443
Rejestracja: 15 gru 2005, 19:56
Lokalizacja: Żoliborz

Post autor: Adam G. » 05 mar 2013, 12:13

drapka pisze:Chyba do osobnej kategorii w rozważaniach o rzucjących autobusach należałoby zaliczyc jelcze libero? Bo one rzucają pasażerami nawet jak stoją na przystanku...
Oraz Solarisy Alpino, oraz ogólnie rzecz biorąc Solarisy wszelkiej maści, które po prostu mają trudniejsze do opanowania hamulce niż jakikolwiek inny autobus. W Solbusie czy Scanii po prostu kładziesz nogę na hamulec, żeby szarpnąć trzeba się naprawdę postarać. W Solarisie jest dokładnie odwrotnie - trzeba się postarać, żeby zahamować idealnie płynnie (z mobilisowego podwórka - najtrudniej jest płynnie zahamować Alpino i SU12-2, najłatwiej Soliną, SU10 z wyłączonym retarderem i starym SU12) :)
noidea

adner
Posty: 626
Rejestracja: 16 lut 2012, 17:17

Post autor: adner » 05 mar 2013, 13:03

reserved pisze: Ale czego nie rozumiesz?
Moim zdaniem, logika sugeruje: zielone - jechać, czerwone - zatrzymywać się? Jak jest zielone to nawet jak się zrobi żółte to z tego co mi wiadomo, zgodnie z przepisami jak się nie da bezpiecznie wyhamować można przecież przejechać.

reserved
Posty: 14641
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 05 mar 2013, 13:12

Ale chodzi mi o sytuacje, w których kierowca myśli, że uda mu się na zielonym przejechać więc mocno przyspiesza, po czym gwałtownie hamuje bo nagle się zmienia światło na czerwone. Niby sytuacja normalna ale dla pasażerów to nie jest sytuacja komfortowa.

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 05 mar 2013, 13:43

I to jest dla Ciebie bardziej wkurzające? Że chce załapać się na to zielone, że nie chce łapać opóźnienia? :P

reserved
Posty: 14641
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 05 mar 2013, 13:47

Tak.

Znaczy wkurzające jak wkurzające, nie jestem osobą, która się za takie błahostki wkurza ale jednak nie jest to dla mnie rzecz przyjemna. :)

drapka
Posty: 3535
Rejestracja: 29 lip 2008, 17:21
Lokalizacja: tutejszy

Post autor: drapka » 05 mar 2013, 13:52

reserved pisze:Ale chodzi mi o sytuacje, w których kierowca myśli, że uda mu się na zielonym przejechać więc mocno przyspiesza, po czym gwałtownie hamuje bo nagle się zmienia światło na czerwone. Niby sytuacja normalna ale dla pasażerów to nie jest sytuacja komfortowa.

Ale nie takie rzecy są najgorsze, bo jednak zapalenie się czerwonego jast jako tako przewidywalne. Najgorsze hamowanie są wtedy, kiedy autobus jedzie na zielonym, a pojazd przed nim skręca w prawo. Bardzo często (nie wiem czemu) kierowca autobusu zakłada, ze pojazd ten nie będzie przepuszczać pieszych na zielonym, albo schowa sie przed pasami na jezdni poprzecznej. I kiedy się okazuje, że jednak się nie schowa-wtedy są najostrzejsze (chociaz zupełnie niepotrzebne) hamowania
Popatrz, jaka franca!

reserved
Posty: 14641
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 05 mar 2013, 13:56

drapka pisze:Ale nie takie rzecy są najgorsze, bo jednak zapalenie się czerwonego jast jako tako przewidywalne.
No właśnie chodzi o to, że często spotykam się z takimi sytuacjami, że kierowca nie przewidzi opcji, że jednak może mu się nie udać przejechać. Pędzi na łeb, na szyję, żeby tylko zdążyć a tu gucio... i po hamulcach bo się robi czerwone. A starsi ludzie się przewracają.
drapka pisze:Bardzo często (nie wiem czemu) kierowca autobusu zakłada, ze pojazd ten nie będzie przepuszczać pieszych na zielonym, albo schowa sie przed pasami na jezdni poprzecznej. I kiedy się okazuje, że jednak się nie schowa-wtedy są najostrzejsze (chociaz zupełnie niepotrzebne) hamowania
To też jest problem ale tutaj zauważam coraz częściej, że kierowca jak tylko może to zmienia pas i jakoś sprytnie w miarę szybko omija te samochody skręcające w prawo a potem ma nawet od razu wolne miejsce do wrócenia na poprzedni prawy pas.

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 05 mar 2013, 14:44

rhemek pisze:
Szeregowy_Równoległy pisze:Na Redutowej to się dość często zdarza. Pojeździsz tak jeszcze trochę, to dostaniesz wąsa, zgubisz zęby, na klacie kłaki zaczną ci rosnąć w logo Jelcza i będziesz wtedy rasowym Redutem ;P
A tak serio: kierowcy, nie licząc Grodzia, są różni, bez względu na zajezdnię i przewoźnika. Jeżdżąc codziennie tą samą brygadą 125 w relacji Wiatrak - Ząbkowska byłem, przy porównywalnych warunkach na drodze, dowożony do celu z rozrzutem rzędu 10 minut, bo jeden walczył, a drugi odliczał godziny do emerytury. Nie ma zasady. Ja wolę tych walczących (w granicach PoRD oczywiście), bo jednak punktualność jest w cenie, ale wszystkim dogodzić się nie da.
Teraz to sobie fantastykę uprawiasz. Od wiatraka do Ząbkowskiej więcej niz 2 minuty różnicy w tych samych warunkach drogowych nie da się zrobić.
Da się. Wystarczy jechać poniżej 40km/h, czekać na dobiegających nawet jeśli jeszcze mają całą Grochowską na czerwonym do przebiegnięcia. Wystarczy przed Kijowską stać na prawym pasie, obsłużyć przystanek i dalej stać na prawym pasie.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 05 mar 2013, 15:24

Dobra, czytając drapka (czy drapkę, kto wie?) i reserveda stwierdziłem, że nie potrafię jeździć. :)

reserved
Posty: 14641
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 05 mar 2013, 15:32

Sierściuch, ja tylko napisałem czego ja nie lubię natomiast na pewno nie miałbym Ci za złe tego, że byś tak zrobił. To jest coś na zasadzie - nie lubię jak pada deszcz... ale nic nie zrobię, tak już musi być i koniec. ;)

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 05 mar 2013, 15:38

Nie, nie zrozumieliśmy się. :)

reserved
Posty: 14641
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 05 mar 2013, 15:40

Ok, skoro nie wytłumaczyłeś mi przy okazji postu powyżej to znaczy, że nie chcesz wytłumaczyć więc nie będę drążył tematu. :P

Awatar użytkownika
Pawel_
Sierściuch
Posty: 8295
Rejestracja: 01 maja 2007, 18:08
Lokalizacja: Zagłębie Szklane :-)

Post autor: Pawel_ » 05 mar 2013, 15:45

Może wytłumaczeniem będzie tylko to, że nie mam nawyków takich, jakie we dwóch opisaliście. :-?

Awatar użytkownika
rhemek
Posty: 2459
Rejestracja: 23 cze 2007, 16:22
Lokalizacja: Anin

Post autor: rhemek » 05 mar 2013, 21:47

Szeregowy_Równoległy pisze:Da się. Wystarczy jechać poniżej 40km/h, czekać na dobiegających nawet jeśli jeszcze mają całą Grochowską na czerwonym do przebiegnięcia. Wystarczy przed Kijowską stać na prawym pasie, obsłużyć przystanek i dalej stać na prawym pasie.

Tak wyglada skrzyżowanie po Twoim hamowaniu http://www.csmonitor.com/var/ezflow_sit ... 00x400.jpg
:D

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 05 mar 2013, 21:53

No co? Skrzyżowanie wielopoziomowe, poziom pro ;P No i za skrzyżowaniem na pewno jest przystanek, a na nim stado pasażerów zastanawiających się nad tym, czemu nic nie jedzie :)
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

ODPOWIEDZ