Strona 92 z 113

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 15:07
autor: Glonojad
521 cały czas jest pod ochroną.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 15:12
autor: zxcvbnm
Glonojad pisze:
15 cze 2021, 15:07
521 cały czas jest pod ochroną.
No, ale jakie są racjonalne przesłanki do utrzymywania kursu do Szczęśliwic co 30 min? I tak wszyscy jeżdżą albo S1/R7, albo Minibusem, a 521 do centrum tylko "pasjonaci". To już lepsze by było utrzymanie częstotliwości 15 minut po za szczytem kosztem przeskalowanej długości linii.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 15:17
autor: Glonojad
Ależ ja z tym nie polemizuję. Ja stwierdzam fakt.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 15:22
autor: fik
Teraz nie ma przed kim chronić 521, bo ZTM sam z siebie aktywnie wszystkie te gównolinie co pół godziny obdarza miłością.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 20:37
autor: reserved
Koleżanka z Wawra (mieszka w Aleksandrowie) mi ostatnio powiedziała, że z jej punktu widzenia (jako mieszkanki właśnie takiej mniej zaludnionej dzielnicy) częstotliwość co pół godziny jest ok. Co godzinę już by było słabo, ale co pół godziny to jest dla niej "częsty autobus". Także może oni po prostu wielkich potrzeb nie mają. :P

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 20:54
autor: TGM
A to nie Szczęśliwice blokują tylko Wawer? Inaczej przecież do Śródmieścia można by skrócić. W sumie Szczęśliwice mają prawo marudzić bo komunikacja kiepska...
Nie rozumiem co za problem kawałek torów położyć, nawet w asfalcie. Ale nie, teraz każda inwestycja w tory to lata projektowań, analiz, zbierania i tworzenia papiurków. No i koniecznie torowisko wydzielone, a najlepiej zielone, z trawką.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 21:41
autor: zxcvbnm
Tak się składa, że sam jestem z "Kambodży" i myślę, że jednak obecny układ zniechęcił mnie do tego stopnia, że do kolei dojeżdżam autem. Po prostu nie mam czasu czekać 20 min w Falenicy na autobus powrotny jak i wiele osób dlatego mamy spory odpływ pasażerów (jeżdżą tylko ci co koniecznie muszą). Z drugiej strony, ludzie oczekują długich linii. A tak się nie da. Więc z obu wariantów (ze wsząd do wsząd kontra wysokie częstotliwości) zostaje wariant pierwszy. Ale spokojnie, jak wszystko dobrze pójdzie to nie będzie problemów z kordynacją, bo odpadnie 142 :D i wtedy będzie 30 minut czekania dla osób mieszkających przy pętli, no i 213 co 30 minut również. Ech, a w 2010 był taki piękny projekt reformy, który może trochę ograniczył ilość numerków, ale zwiększał częstotliwości. Na przykładzie tego Aleksandrowa miały być 2 linie 213 i 215 (za 115 i 142) o częstotliwościach kolejno 15 min i 12 min (obecnie nie do powtórzenia), ale oczywiście były by to linie dojazdowe, a nie do Wschodniej czy Wiatracznej w związku z czym projekt reformy przepadł w czeluściach :D Więcej nie będę dodawał, bo myślę, że na przestrzeni lat napisałem o tym wystarczająco dużo, a i szkoda umysłu by to ogarnąć.

Blokuje chyba Wawer, Szczęśliwice mogą mieć każdą inną linię która do nich dociera.
Sama idea linii przyśpieszonych nie jest zła, no, ale większość z nich wcale nie jest przyśpieszona. Takie 523 od 2016 do 2020 tylko zwiększało ilość przystanków do odwiedzenia.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 21:54
autor: Glonojad
reserved pisze:
15 cze 2021, 20:37
Także może oni po prostu wielkich potrzeb nie mają. :P
Tak jak i potoków :p

@TGM Nie musi być wydzielone, ale bez sensu ładować tramwaj w korek (choć akura na DIckensa miejsce na wydzielone torowisko akurat jest) . A ponieważ tramwaje obsługują głównie ulice o duzym natężeniu ruchu w wewnętrznych dzielnicach miasta, to z reguły bez torowiska wydzielonego za wiele sensu się nie zyska. Chyba, że ulica ma ograniczony ruch typu Trakt Królewski, tam spokojnie mógłby być tramwaj w jezdni :P

Natomiast faktem jest, że 10 m torowiska wymaga decyzji środowiskowej, a 990 metrów autostrady - nie, takie sa przepisy.

I nie, Szczęśliwice nie mają złej komunikacji, choć faktycznie byłyby naturalnym miejscem do przeniesienia pętli z planowanego do likwidacji Naruciaka. Mogłoby tam pojechać całe 1 na ten przykład, ale urbaniści zadecydowali inaczej.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 15 cze 2021, 22:22
autor: zxcvbnm
Glonojad pisze:
15 cze 2021, 21:54
Tak jak i potoków :p
Słuszne spostrzeżenie, ale zawsze można zmniejszyć metraż, ale ze zmianą częstotliwości. No, ale jest też problem innego rodzaju, skąd wsiąść większą liczbę kierowców? Sytuacja na rynku jest i tak napięta.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 16 cze 2021, 14:12
autor: Glonojad
Nie no, oczywiście Wawra nie przekona się do reformy bez dosypania wozokm. Ale może warto, o ile dobrze pamiętam opublikowane onegdaj badania, wskaźnik motoryzacji jest na dojazd stamtąd wysoki. Zresztą - na Wale w kierunku Centrum korki są nawet w szczycie popołudniowym, co mnie srogo zaskoczyło jak ostatnio robiłem po pracy kółko pt. "dwa mosty na południu".

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 16 cze 2021, 16:07
autor: pawcio
Wał się mocno korkuje od czasu wyłączenia guzików.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 16 cze 2021, 17:09
autor: Emyl
True, jedna sygnalizacja potrafi spowodować korek na niemalże całej długości, również dlatego, że tam częste jest zjawisko szybkiej jazdy i nagłego hamowania, które kaskadowo przenosi spowolnienie ruchu nawet kilka kilometrów wstecz. Aczkolwiek nie demonizowałbym, mam wrażenie, że cały Wał przejeżdża się najwyżej 2-3 minut dłużej, a to jeszcze nie jest tragedia.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 16 cze 2021, 18:55
autor: Solaris
Emyl pisze:
16 cze 2021, 17:09
True, jedna sygnalizacja potrafi spowodować korek na niemalże całej długości, również dlatego, że tam częste jest zjawisko szybkiej jazdy i nagłego hamowania, które kaskadowo przenosi spowolnienie ruchu nawet kilka kilometrów wstecz. Aczkolwiek nie demonizowałbym, mam wrażenie, że cały Wał przejeżdża się najwyżej 2-3 minut dłużej, a to jeszcze nie jest tragedia.
Wał omijam, jak morową zarazę. Od czasu wyłączenia przycisków dla pieszych, sygnalizacja została ustawiona w tak kretyński sposób, że nie da się płynnie jechać. Łapiesz czerwone na przynajmniej co trzeciej sygnalizacji. W godzinach wczesnoporannych przed pandemią dawało się pokonać płynnie (z prędkością nie przekraczającą 70 km/h) łapiąc może jedno czerwone światło. Teraz można o tym zapomnieć. Mimo iż aktualnie jeszcze wiele osób pracuje zdalnie, w godzinach popołudniowych ustawiają się korki, jak przed pandemią.
Tu zgadzam się z Tobą, że w wielu przypadkach, winnymi są niedouczeni kierowcy, którzy znają tylko dwa położenia dla pedałów przyśpieszenia i hamowania.
ON - pedał w podłodze
OFF - pedał puszczony
Nie znają pozycji pośrednich.
2 - 3 minuty dłużej jedzie się wtedy, gdy nie ma korków.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 16 cze 2021, 20:21
autor: Flash8222
pawcio pisze:
16 cze 2021, 16:07
Wał się mocno korkuje od czasu wyłączenia guzików.
Nie tylko wał, wiele ulic gdzie była płynna jazda teraz korkuje się.

A gdyby tak zlikwidować linie czerwone?

: 16 cze 2021, 20:37
autor: kajo
Flash8222 pisze:
16 cze 2021, 20:21
pawcio pisze:
16 cze 2021, 16:07
Wał się mocno korkuje od czasu wyłączenia guzików.
Nie tylko wał, wiele ulic gdzie była płynna jazda teraz korkuje się.
Tylko nie wiem czy to wina guzików. Jednak Było luźno, ludzie przyzwyczaili się do samochodu. Przed meczem Polski, jak jechałem po Warszawie rowerem to aż byłem w szoku jak Warszawa jest zakorkowana.