Tolerancja i mniejszości

Moderator: Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 06 lut 2012, 19:04

Nie mówię, że sytuację w UK można przekładać 1:1 na sytuację w Polsce. Mówię tylko, że z uwagi na obecny stan prawny sytuacja może zmienić się na gorsze szybciej, niż nam się wydaje, bo nie mamy narzędzi efektywnego zarządzania imigracją. Póki co rozwiązania wprowadzane są na szczeblu europejskim (np. dyrektywa powrotowa).

Np. w przypadku łączenia rodzin nasze prawo nie przewiduje explicite prawie żadnych wymogów dotyczących minimalnego wieku małżonka (mającego przyjechać z zagranicy do cudzoziemca mieszkającego w PL), wykształcenia czy znajomości polskiego. A to furtka z jakiej skorzystało wielu imigrantów spoza Europy np. w Belgii, Holandii czy Niemczech (które już zdążyły to ukrócić).

No i nie ma mechanizmu, który zobowiązywałby do szeroko pojętej integracji.

Niby imigracja nie jest teraz w Polsce problemem, ale na Zachodzie też długo tak mówili (przynajmniej oficjalnie), a potem się okazało, że zaczęły pojawiać się w ich miastach np. sądy szariackie.

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 10 lut 2012, 8:33

Swoją drogą pouczające:http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226, ... tecie.html

Tak samo jak filmiki z tego wydarzenia. Belgowie na widowni uszy po sobie, a "zakłócający spokój" (jak ich nazwały politycznie poprawne belgijskie gazety), czyli muzułmańscy imigranci albo ich potomkowie, bez problemu rozwalają całą imprezę. Coś jak przed 1933 r. W Niemczech.

Awatar użytkownika
Bon Jovi
Posty: 753
Rejestracja: 25 maja 2010, 18:05
Lokalizacja: Warszawa - Srodmiescie

Post autor: Bon Jovi » 12 lut 2012, 10:29

A ja czekam niecierpliwie na rząd który w końcu się odważy i zrobi razem z Prezydentem zmiane w Konstytucji RP i oddzieli Państwo Polskie od Kościoła.

A to kto jest jakiej wiary to mi nie przeszkadza, kto jest jakiej oreintacji seksualnej także mi nie przerszkadza. Kolor skóry też mi u nikogo nie przeszkadza.

A takie odłączenia kościoła od Państwa Polskiego mogło by pójść dalej i kościół traktować jako instytucje religijną. Wtedy można byłoby spokojnie osoby duchowne które łamią prawo pociągnąc do osopowiedzialności kranej. Dziś jest z tym trudniej.
"Livin' On A Prayer"
----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
----------
Linie blisko mojego domu.
M2, 106, 162, N14, N16, N64.

bepe
Posty: 3516
Rejestracja: 04 wrz 2010, 15:33
Lokalizacja: Gocław

Post autor: bepe » 12 lut 2012, 13:52

A ja czekam niecierpliwie na rząd który w końcu się odważy i zrobi razem z Prezydentem zmiane w Konstytucji RP i oddzieli Państwo Polskie od Kościoła.
Art. 25. ust. 2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.

3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.


To nie zmiany konstytucji tutaj potrzeba - sama zmiana konstytucji niewiele da (choć muszę też przyznać, ze przepisy wyznaniowe konstytucji są wadliwe).

Inna sprawa, że ja (jako osoba wierząca) od dawna uważam, że problemem jest nie rozdział państwa od Kościoła, ale rozdział samorządu lokalnego od Kościoła. Kiedyś wszystkie imprezy układało się pod sekretarza partii, a dzisiaj ustawia się pod proboszcza/biskupa. Pamiętacie np. to: http://www.zyciepw.pl/radzymin-ruszyla-linia-738 ? (znak zapytania został oddzielony celowo, aby automat nie uznał go za część linku)

Awatar użytkownika
jasiu
Posty: 3282
Rejestracja: 06 mar 2006, 22:11
Lokalizacja: Transplovietia

Post autor: jasiu » 12 lut 2012, 18:05

cóż, życie nie znosi próżni

esbek
Posty: 582
Rejestracja: 19 gru 2010, 16:50
Kontakt:

Post autor: esbek » 12 lut 2012, 20:09

bepe pisze: .....3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.
I ta autonomia często jest błędnie rozumiana. Kościoły i inne związki religijne powinny być traktowane tak samo jak inne organizacje działające na terenie kraju. Te same przywileje i obowiązki. Dlatego ustęp 3 uważam za niepotrzebny.
http://www.youtube.com/user/esbek2
Filmy "tramwajowe" i nie tylko.
http://www.film.tramwaje.eu
Linki do filmów tramwajowych sortowane w/g krajów i miast

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 18 lut 2012, 13:15

Moim zdaniem wpływ KK (rozumianego oczywiście jako organizacja, a nie wspólnota wiernych) nie jest aż takim problemem dlatego, że politycznie wykańcza się sam. Kolejne afery, pazerność i oderwanie od rzeczywistości sprawią, że ludzie nie będą się z nim identyfikowali i spadnie jego oddziaływanie na świat polityki, a jednocześnie będzie rosła presja na prześwietlenie jego finansów i wola dobrania się do mienia, które często w niejasnych okolicznościach otrzymywał. I może wtedy się otrząśnie - albo i nie.

W odróżnieniu od tego problemu, który być może rozwiąże się sam (albo też być może trzeba będzie rozwiązaniu pomóc) imigracja może być problemem, który dopiero sobie stworzymy, jeśli nie podejdziemy do niej we właściwy sposób. Zastanowiła mnie wypowiedź dyrektora Urzędu do Spraw Cudzoziemców w artykule o abolicji: link , który stwierdził, że
Dziś jesteśmy państwem homogenicznym. Jeśli cudzoziemcy będą przyjeżdżać do nas na stałe, społeczeństwo będzie bardziej różnorodne, wiele zyskamy
.
Ciekawe, co mamy niby na imigracji zyskać? Różnorodność? Nie jest to chyba najbardziej paląca potrzeba polskiego społeczeństwa. Ok, fajnie jest np. móc pójść do jakiejś egzotycznej knajpki czy posłuchać nietypowej muzyki, ale chyba nie może być to jedynym uzasadnieniem ściągania do Polski imigrantów.

Różnorodność jest fajna, jeśli istnieje porozumienie co do podstawowych wartości, co do tego, że żyje się z legalnej pracy a nie szemranych interesów czy wyłudzanych zasiłków. Tego przypadku wielu ludzi spoza kręgu kultury europejskiej często powiedzieć nie można.

Jeden z wielu przykładów "udanej" integracji: Belgia . Jeśli takiej różnorodności chcemy, to dziękuję, mamy chyba dosyć takich przypadków wśród "rdzennych" Polaków, tak samo jak przestępców i cwaniaków.

A może cudzoziemcy mają ratować nasz rynek pracy? Ciekawe, co na to 12% bezrobotnych Polaków.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25425
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 18 lut 2012, 14:38

Ikarusomaniak pisze:A może cudzoziemcy mają ratować nasz rynek pracy? Ciekawe, co na to 12% bezrobotnych Polaków.
Nie 12, a 5. 7% to w Polsce bezrobocie strukturalne.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 18 lut 2012, 18:28

Plus ci, którzy nie są ujęci w żadnych statystykach, co do ich liczby szacunki są różne. Tak czy inaczej jest szansa, by inwestując w naszych bezrobotnych (tych, w przypadku których ma to sens) zwiększyć liczbę ludzi mających pracę, a przez to płacących podatki i inne składki.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 18 lut 2012, 20:38

Inwestując - jak?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 18 lut 2012, 22:42

Np. Kształcąc ludzi zgodnie z potrzebami rynku pracy lub umożliwiając ludziom zmianę kwalifikacji. Aktywnie, na szczeblu regionu/powiatu. Musi to wykraczać poza 10-ty kurs nauki pisania CV, czy tego, jak wypaść dobrze na rozmowie kwalifikacyjnej.

Nie da się oczywiście z każdego zrobić inżyniera, ale przecież brakuje nie tylko inżynierów. To oczywiscie kosztuje, ale na coś te podatki płacimy... Kolejna rzecz to zachęcenie do poszukiwania pracy nawet z dala od miejsca zamieszkania. Poza tym praca powinna być atrakcyjniejsza od bezrobocia (odpowiednia różnica pomiędzy płacą minimalną a zasiłkiem-pozostaje kwestia, czy obniżając jedno, czy podnisząc drugie ;-) ), na pewno nie powinno się dopuścić do sytuacji takiej, jak na Zachodzie, gdzie najbrudniejszą robotę wykonują imigranci, podczas gdy ludzie, którzy mogliby to robić, lenią się na zasiłkach.

I dopiero po wykorzystaniu krajowego potencjału można sięgać po imigrantów-przy spełnieniu kryteriów, takich jak bliskość kulturowa, wykształcenie czy znajomość języków. Bo zapewne nie można liczyć, że wszyscy zachowają się jak mój kolega z Indii, który po przyjeździe do Europy w oczekiwaniu na nostryfikację swojego dyplomu lekarza haruje w restauracji swojego wujka (8-10h codziennie) i uczy się języka na intensywnym kursie.

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 08 mar 2012, 12:46

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... 3_lat.html

Kontrowersyjny jest nie sam fakt, że meczet powstaje (bo to ani pierwszy ani pewnie ostatni w Wwie), natomiast ciekawe są źródła finansowania. O ile "rdzenny" polski islam nie był do tej pory źródłem zagrożenia, to pod wpływem ideologii z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej cała sprawa może skończyć się mało zabawnie...

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10653
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 mar 2012, 13:05

Grzegorz Szymanik pisze:Do tej pory dysponowali tylko niewielkim budynkiem na Wiertniczej
A ten we Włochach?
Ikarusomaniak pisze: pod wpływem ideologii z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej
Nie jestem przekonany, żeby ideologia była jakoś szczególnie niebezpieczna; nie da się jej też wprost przenieść na grunt polski. Poza tym gdyby rzeczywiście ten meczet miał się stać siedliskiem terrorystów, to właśnie łatwiejsi byliby do zlokalizowania dla służb specjalnych.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Ikarusomaniak
Posty: 365
Rejestracja: 15 gru 2005, 18:54
Lokalizacja: znad Tagu

Post autor: Ikarusomaniak » 08 mar 2012, 16:05

KwZ pisze:
Grzegorz Szymanik pisze:Do tej pory dysponowali tylko niewielkim budynkiem na Wiertniczej
A ten we Włochach?
Ikarusomaniak pisze: pod wpływem ideologii z Kuwejtu i Arabii Saudyjskiej
Nie jestem przekonany, żeby ideologia była jakoś szczególnie niebezpieczna; nie da się jej też wprost przenieść na grunt polski. Poza tym gdyby rzeczywiście ten meczet miał się stać siedliskiem terrorystów, to właśnie łatwiejsi byliby do zlokalizowania dla służb specjalnych.
Nie miałem na myśli zagrożenia terrorystycznego, bo to ostatni etap radykalizacji muzułmanów, do którego, miejmy nadzieję, w Polsce nigdy nie dojdzie. Zresztą póki liczba muzułmanów jest niewielka odpowiednie służby poradzą sobie z eliminacją radykałów.

Zagrożenie jest inne - że zmieni się charakter islamu w Polsce, z "tatarskiego", który istniał w polskim społeczeństwie od wieków na, powiedzmy, wahabicki, pod wpływem nauczania imamów z Arabii Saudyjskiej itp. I jeśli będzie on miał wystarczająco duży zasięg będziemy mieli problem może nawet trudniejszy do zwalczenia niż zagrożenie terrorystyczne - jak poradzić sobie w zgodzie z europejskimi wartościami z grupą, która żądając dla siebie coraz więcej od ogółu odrzuca wartości wyznawane przez większość, takie, jak równouprawnienie kobiet i mężczyzn, tolerancja wobec innych przekonań religijnych i mniejszości seksualnych (prawo szariatu jest dla tych grup bezwzględne). I która może ponadto dla walki z "niewiernymi" zastosować takie mechanizmy jak "ketman".

Zachód zupełnie sobie z tym nie radzi, skrępowany źle pojętą tolerancją (a tak naprawdę ślepą poprawnością polityczną) i poświęca w jej imię swoje największe osiągnięcia.

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27432
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 08 mar 2012, 16:24

Ikarusomaniak pisze:odrzuca wartości wyznawane przez większość, takie, jak równouprawnienie kobiet i mężczyzn, tolerancja wobec innych przekonań religijnych i mniejszości seksualnych
Na pewno mówimy o Polsce? :-s
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ