Rzeczpospolita pisze: METRO
Wagony ze Wschodu
Rosyjski producent wygrał przetarg na dostawę 14 wagonów dla podziemnej kolejki. W ten sposób Metro Warszawskie chce do połowy 2007 r. wydłużyć siedem kursujących rosyjskich pociągów.
W grudniu firma JSC Metro wagon masz z Moskwy złożyła jedyną ofertę w przetargu. Za dostawę 14 wagonów producent zażyczył sobie 9,3 mln dolarów. Komisja przetargowa uznała, że oferta spełnia wymagania Metra Warszawskiego.
Przetarg sprawdzi teraz Urząd Zamówień Publicznych. Jeśli w ciągu miesiąca umowa zostanie podpisana, pierwsze wagony przyjadą do stolicy w październiku. Wiosną metro planuje ogłosić przetarg na 16 kolejnych wagonów do przedłużenia rosyjskich pociągów.
kmaj
[ Dodano: 2006-02-18, 21:14 ]
GW pisze: Rosjanie wydłużą pociągi metra
Krzysztof Śmietana 18-02-2006 , ostatnia aktualizacja 18-02-2006 00:08
Fabryka z Moskwy dostarczy Warszawie 14 wagonów metra. Dzięki temu w tunelach ma kursować więcej długich i przez to mniej zatłoczonych składów
W piątek Metro Warszawskie rozstrzygnęło przetarg w tej sprawie. Wyboru w zasadzie nie było żadnego. W terminie ofertę złożyła bowiem tylko jedna firma - JSC Metrowagonmasz z Moskwy. Pracownicy Metra ograniczyli się więc do sprawdzenia, czy dokumenty są zgodne z tym, czego oczekiwali. Moskiewska fabryka produkowała już wagony dla Warszawy - m.in. stamtąd pochodzą składy podarowane nam jeszcze przez Związek Radziecki w latach 80. Poza tym w Warszawie kursują jeszcze inne rosyjskie pociągi - z fabryki w Petersburgu.
Po zakończeniu dostawy uda się wydłużyć w sumie siedem rosyjskich składów - z czterech do sześciu wagonów. Dzięki temu długością i pojemnością nie będą się różnić od francuskich produkowanych przez Alstom.
Pierwsze wagony z rosyjskiej fabryki mają trafić do stolicy pod koniec tego roku, a ostatnie latem przyszłego. Wszystkie będą kosztować blisko 31 mln zł.
Metro Warszawskie zapowiada też, że w tym roku zacznie szukać firmy, która wydłuży pozostałe osiem rosyjskich składów. Szefowie miejskiej spółki liczą, że pod koniec 2007 r. nie będzie już żadnych krótkich pociągów. Na razie jednak blisko połowa jeżdżących składów to te złożone z czterech wagonów. W godzinach szczytu panuje w nich taki ścisk, że wielu pasażerów nie mieści się w środku i zostaje na stacjach.