Strona 2 z 5

: 24 maja 2007, 8:18
autor: kocur
Jak najbardziej dobry pomysł, ale...
nie tylko buspasów, ale np. też skrzyżowań, szczególnie tych z tramwajami, notorycznie zastawianych przez baranów, co to wjedzie, ale zjechać już nie może #-o
Dokładnie. Ogólnie mnie dziwi fakt, że policja nie egzekwuje przepisu zabraniającego wjazdu na skrzyżowanie, jeśli nie ma możliwości opuszczenia go. Zapala się zielone, i wziuu. Co z tego, że delikwent stoi na torach, czy też na środku skrzyżowania/ronda blokując przejazd.
Należałoby także monitorować pasy do skrętu w prawo, notorycznie blokowane przez kierowców autobusów, którzy z tychże pasów jadą na wprost. Najlepszy przykład: skrzyżowanie Żwirki i Wigury z Banacha. 2 pasy do jazdy na wprost, trzeci do skrętu w prawo, świeci czerwone, zapala się zielona strzałka, i nie można skręcić bo stoi sobie autobus.

: 24 maja 2007, 9:26
autor: Dennis
Nie byłbyś sobą, jakbyś autobusiarzom nie przypieprzył, co :twisted:

: 24 maja 2007, 10:20
autor: kocur
Dennis pisze:Nie byłbyś sobą, jakbyś autobusiarzom nie przypieprzył, co :twisted:
O nie! [-X
Jeśli przypieprzam, to każdemu po równo, i tylko wtedy, gdy się należy.

: 25 maja 2007, 8:24
autor: rudy
Ja myślę, że warto byłoby spróbować z takim monitoringiem.
Na początek wybrać jakiś buspas i tam ustawić monitoring, umieszczając oczywiście kamery w rozsądnych odłegłościach (o czym wspominał TadekA).
Bardzo ciekawe mogłyby byc wyniki takich testów i ewentualnie mając je można by podejmowac dalsze decyzje.

: 25 maja 2007, 18:26
autor: MeWa
MZ pisze:
ctl83 pisze:Po prostu policjanci będą oglądać taki film i spiszą numery tylko samochodów.
:arrow: Tylko przypuszczam, że do każdego takiego mandatu będą musieli dołączyć stopklatkę z zapisu, bo w końcu musi być jakiś dowód wykroczenia w przypadku złożenia odwołania przez kierowcę. Jeśli tak to ma wyglądać, to na jedno wyjdzie, jeśli policjanci ustawią się przy takim pasie sami. Szybciej, prościej i bez konieczności produkowania dodatkowych materiałów dowodowych.
Ojeju, wszędzie na świecie to działa - są kamery, a u nas problem nie z tej ziemi ](*,) W Londynie np. przy strefie wjazdu do centrum kamery wyłapują tablice rejestracyjne - i nikt nie siedzi i nie wypisuje wszystkich setek tysięcy tablic samochodów wjeżdżających do centrum, bo odbywa się to automatycznie.

: 25 maja 2007, 19:28
autor: Plesim
MeWa pisze:Ojeju, wszędzie na świecie to działa - są kamery, a u nas problem nie z tej ziemi ](*,) W Londynie np. przy strefie wjazdu do centrum kamery wyłapują tablice rejestracyjne - i nikt nie siedzi i nie wypisuje wszystkich setek tysięcy tablic samochodów wjeżdżających do centrum, bo odbywa się to automatycznie.
U nas to też działa. Od jakiegoś czasu w kilku (a może już w kilkunastu) miejscach miasta są zamontowane kamery, które szczytują tablice samochodowe i porównują je z bazą samochodów skradzionych. Wszystko odbywa się automatycznie, dopiero w momencie alarmu wkraczają ludzie.

: 25 maja 2007, 23:51
autor: MZ
MeWa pisze:nikt nie siedzi i nie wypisuje wszystkich setek tysięcy tablic samochodów wjeżdżających do centrum, bo odbywa się to automatycznie.
:arrow: To dlatego pytałem, jak automat odróżni tablicę rejestracyjną samochodu upoważnionego od nieupoważnionego? I czy mandaty też będą wysyłane autmatycznie? :>

: 26 maja 2007, 1:12
autor: MeWa
Można zrobić specjalną bazę z pojazdami upoważnionymi :> to jest do zrobienia, to funkcjonuje na świecie, o szczegóły mnie nie pytaj, bo ja się tymi systemami nie zajmuję.

: 02 cze 2007, 7:21
autor: JotPeCet
kocur pisze:Należałoby także monitorować pasy do skrętu w prawo, notorycznie blokowane przez kierowców autobusów, którzy z tychże pasów jadą na wprost. Najlepszy przykład: skrzyżowanie Żwirki i Wigury z Banacha. 2 pasy do jazdy na wprost, trzeci do skrętu w prawo, świeci czerwone, zapala się zielona strzałka, i nie można skręcić bo stoi sobie autobus.
Myślę że nie chciałbyś stać swoim samochodem na środkowym pasie, w momencie skrętu tego autobusu.

: 02 cze 2007, 10:30
autor: Tm
Rzeczpospolita pisze: DROGI
Policja na straży buspasów

Policjanci i miejscy urzędnicy wypowiedzieli wojnę kierowcom jeżdżącym po pasach przeznaczonych dla autobusów
W godzinach szczytu ulica Modlińska stoi w wielokilometrowym korku. W żółwim tempie poruszają się także autobusy, których rano jeździ tamtędy aż 113, przewożąc w ciągu godziny ok. 6,5 tys. pasażerów. Autobusy powinny mknąć pasem wydzielonym tylko dla nich, ale tak się nie dzieje. Kierowcy cwaniacy, próbując skrócić sobie drogę, wjeżdżają na część jezdni przeznaczoną tylko dla komunikacji miejskiej. W efekcie stoją i jedni, i drudzy.

Jazda na skróty za 100 zł

Taki obrazek to chleb powszedni, także w innych częściach miasta. Teraz ma się to skończyć. Stołeczna drogówka rozpoczęła stałe kontrole w godzinach szczytu na najbardziej zakorkowanych ulicach stolicy z zatamowanymi buspasami. Akcja potrwa pięć miesięcy.

- Sfinansujemy 160 ośmiO godzinnych dodatkowych policyjnych patroli, które zajmą się tylko udrażnianiem ruchu komunikacyjnego na głównych arteriach-poinformowała dyrektor Biura Bezpieczeństwa w ratuszu Ewa Gawor.

Od piątku policjanci wzięli pod lupę siedem takich miejsc: Modlińską w pobliżu ul. Płochocińskiej i Kanału Żerańskiego, al. Solidarności koło Dworca Wileńskiego, Aleje Jerozolimskie przy stacji PKP Powiśle i Żelaznej, al. Niepodległości w pobliży Biblioteki Narodowej oraz Grójecką przy Dalekiej.

- Przy wyborze miejsc stałych kontroli kierowaliśmy się sygnałami od mieszkańców. Mamy nadzieję, że po zakończeniu akcji chętniej będą oni korzystać z komunikacji miejskiej, a kierowcy będą przestrzegać przepisów - mówi szef ZTM Leszek Ruta.

Kierowcy lekceważący przepisy muszą liczyć się z mandatem 100zł i jednym punktem karnym. - Będziemy bezwzględnie karać kierowców wjeżdżających na buspasy - zapowiada naczelnik drogówki Jacek Zalewski.

Policjanci zaczęli kontrole już w piątek i od razu mieli pełne ręce pracy. Mundurowi z patrolu w Alejach na wysokości Żelaznej w ciągu godziny wypisali aż 10 mandatów. Kierowcy nagminnie korzystali z pasa dla autobusów.

Dodatkowe patrole, które odbywają się w ramach tak zwanych służb ponadnormatywnych, czyli wykonywanych poza godzinami pracy są łakomym kąskiem dla słabo opłacanych policjantów.

- Średnia pensja wynosi u nas ok. 1,5 tys. zł brutto, a jeden dzień na buspasie to dodatkowe 200 zł -tłumaczy Jacek Zalewski. - Dlatego jest więcej chętnych niż miejsc. Do służby skierowani zostaną w nagrodę tylko najlepsi policjanci -mówi Zalewski.

Przybędzie buspasów

W stolicy jest 14km pasów wytyczonych dla autobusów. W czerwcu przybędą kolejne. ZTM ustala właśnie z miejskim inżynierem ruchu, gdzie takie pasy mogłyby powstać.

Na razie wiadomo, że buspas zostanie wytyczony na ul. Targowej od pomnika "czterech śpiących". Na pewno zmieni się organizacja ruchu na Trasie W-Z, gdzie urzędnicy szykują ograniczenie ruchu samochodowego i uprzywilejowanie autobusów oraz tramwajów stojących teraz w korkach.

Zmiany wejdą wżycie, gdy Tramwaje Warszawskie zaczną16 czerwca remont torowiska w Alejach Jerozolimskich.
MACIEJ SZCZEPANIUK
Nie wszędzie kontrole

W stolicy wytyczono dotychczas 17 buspasów. Dodatkowych pieniędzy z miejskiego budżetu na wzmożone kontrole policjantów z drogówki starczyło jednak tylko na sześć (dwa punkty wyznaczono na Modlińskiej). To znaczy, że kierowcy mający w nosie przepisy dalej bezkarnie będą mogli zastawiać samochodami wydzielone dla komunikacji miejskiej pasy na 11 pozostałych odcinkach. Wśród nich jest ponadkilometrowy buspas na ul. Sobieskiego (jeżdżą tędy m.in. mieszkańcy Ursynowa), Trasa Łazienkowska, Belwederska, Krakowskie Przedmieście, Marszałkowska, pl. Bankowy i Kasprzaka. ¦

: 02 cze 2007, 16:51
autor: MZ
Rzeczpospolita pisze:Policjanci zaczęli kontrole już w piątek i od razu mieli pełne ręce pracy. Mundurowi z patrolu w Alejach na wysokości Żelaznej w ciągu godziny wypisali aż 10 mandatów.
:arrow: Tylko 10? Czyli oznacza to, że samochód na buspasie pojawiał się średnio raz na 6 minut! :shock: Coś mi się nie chce w to wierzyć, bo sam często widziałem tam samochody jadące w godzinach szczytu jeden za drugim i w dodatku blokujące ruszanie autobusu sprzed przejścia po zapaleniu się pionowej kreski na sygnalizatorze. No chyba, że panowie policjanci zatrzymywali tylko pierwszy samochód z kolumny, a reszta jechała sobie dalej.

: 02 cze 2007, 17:02
autor: MisiekK
MZ pisze:
Rzeczpospolita pisze:Policjanci zaczęli kontrole już w piątek i od razu mieli pełne ręce pracy. Mundurowi z patrolu w Alejach na wysokości Żelaznej w ciągu godziny wypisali aż 10 mandatów.
:arrow: Tylko 10? Czyli oznacza to, że samochód na buspasie pojawiał się średnio raz na 6 minut! :shock:
Ostrzezenia CB i radiowe robia swoje.
Pomandatowali godzine i pojechali w sina dal.

: 02 cze 2007, 20:21
autor: Jožin z bažin
MZ pisze:często widziałem tam samochody jadące w godzinach szczytu jeden za drugim
Tam to aż tak źle nie jest... Może tylko 10 osób nie zauważyło radiowozu i jechało buspasem?

: 03 cze 2007, 12:26
autor: Mibars
Jeśli nawet tylko 10 osób nie zauważyło policji i jechało buspasem, a cała reszta jechała jak należy, to przecież efekt uzyskano! :) Więcej takich akcji i ludzie zaczną bać się jeździć buspasami...

Mnie irytuje parę rzeczy przy buspasach:
-Brak linii wyznaczających początek pasa do skrętu w prawo i koniec "pasa włączenia" - chodzi mi o to jak daleko można jechać buspasem po skręcie w prawo...
-Jak to dokładnie jest z miejscami parkingowymi? Wyjeżdżam na buspas, chce z niego zjechać i..? Mam przejechać parę metrów i próbować się gdzieś wcisnąć blokując autobus za mna, czy jechać buspasem na migaczu, ażmi ktoś ustąpi (narażając się na znienawidzenie przez kierowców osobówek i łamiąc przepisy)

To powinno byc lepiej uregulowane...

: 03 cze 2007, 14:46
autor: Jožin z bažin
Mibars pisze:Brak linii wyznaczających początek pasa do skrętu w prawo i koniec "pasa włączenia" - chodzi mi o to jak daleko można jechać buspasem po skręcie w prawo...
Moim zdaniem w ogóle nie można. Wjeżdżasz od razu na środkowy pas.