Strona 2 z 2

: 21 gru 2005, 1:08
autor: Bastian
Obrazek
Nocna rewolucja w komunikacji autobusowej c.d.

Monika Gałązka, Aleksandra Hac 19-12-2005 , ostatnia aktualizacja 19-12-2005 19:12

Kierowcy znają już trasy i wiedzą, gdzie się zatrzymać. Ale informacji dla pasażerów nadal brakuje!

W sobotę opisaliśmy jak w pierwszą noc działał nowy układu nocnych linii autobusowych. Tekst wywołał gorącą dyskusję na forum internetowym gazeta pl. - Nie można potępiać w czambuł dobrego projektu reformy, który pierwszego dnia po prostu przeżywał potknięcia debiutanta - napisał yarro. - Zresztą i tak nie były one największe. Nowy system "nocników" to rzeczywiście rewolucja, ale zarazem ewolucja w dobrym kierunku.

Potwierdzamy: projekt jest dobry, tylko szwankowało wykonanie:

:arrow: jednym z głównych założeń reorganizacji rozkładów nocnych autobusów było to, że o wyznaczonej godzinie spotykają się na al. Kościuszki; czekają sześć minut po to, by pasażerowie mieli czas wsiąść lub przesiąść się do właściwych pojazdów, a następnie rozjeżdżają się w określonych kierunkach. Ten element powinien chodzić jak w szwajcarskim zegarku. A zdarzyło się, że pierwszy z autobusów odjeżdżał, zaraz po tym jak ostatni z 14 nocnych zjawił się w strefie przystanków. MPK nie zgadza się z tym zarzutem. - Na miejscu aż do godz. 2 był pracownik nadzoru ruchu. Wszystkie autobusy przyjechały zgodnie z planem - twierdzi Marcin Małek z MPK. My jednak się upieramy - synchronizacja w pierwszym dniu zawiodła;

:arrow: MPK i Zarząd Dróg i Transportu powinny zadbać o to, by informacje o zmianach odpowiednio wcześniej dotarły do pasażerów. Tymczasem wielu łodzian dopiero w nocy czekając na przystankach dowiedziało się o zmianach. - Informacje pojawiły się w kasetach z rozkładami trzy dni przed wprowadzeniem zmian - mówi Małek. - Wcześniej nie chcieliśmy wprowadzać zamieszania.

Nadal jednak na tablicach informacyjnych stojących na przystankach nie ma naklejek z numerami linii. - Zamówiliśmy w drukarni 500 sztuk, niestety do tej pory nie dotarły. Pojawią się tuż po świętach - obiecuje Małek;

:arrow: fakt, że kierowcy nie znali tras i szukali krańcówek, jest niedopuszczalny. A tak było w drodze na Rogi i do Andrespola. - Miejsca niektórych krańcówek wahały się do ostatniej chwili, stąd te problemy. Więcej taka sytuacja na pewno się nie powtórzy - zapewnia Małek;

MPK szybko wyciągnęło wnioski z pierwszego dnia po wprowadzeniu zmian w nocnej komunikacji. Podrzucamy jeszcze kilka "usterek" do usunięcia. W strefie przesiadkowej brakuje nie ma wiat, nie ma też zegara, z którego dowiemy się, ile czasu zostało na przesiadkę.

: 21 gru 2005, 12:20
autor: fik
Niech się cieszą, że nie dochodzi im jeszcze mój ukochany element przesiadek na Centralce, czyli to gdzie tym razem staje 605 :)

: 21 gru 2005, 14:14
autor: person
Przez Janosika juz jezdzi nocny.
Nie wiem czy eksperyment z takim ruchem okreznym nie skonczylby sie szybkim zakonczeniem... Linie nie pokrywaja sie w obie strony tylko w centrum...
Ew. skroca do krancowki na Stokach co drugi kurs i po klopocie;)

: 21 gru 2005, 21:34
autor: MeWa
geograf pisze: nie uwazacie, ze sami bedac takim kierowca, na wlasna reke, zainteresowalibyscie sie jak macie jezdzic w godzinach swojej pracy? Moze i jestem dziwny,ale ja bym przestudiowal trase z mapa w reku...
przestudiowanie mapy to jedno, a rzeczywistość, zwłaszcza nocna to drugie. Na mapie rzeczy wyglądają inaczej, poza tym kierowcy, którzy nie znają w ogóle obszarów, przez które przejeżdżają chbya musieliby jeździć z mapą, ale i wtedy o pomyłkę trudno, bo nie musisz znać topografii skryżowań, rozmieszczenia przystanków

: 21 gru 2005, 21:41
autor: Kleszczu
MeWa pisze:
geograf pisze: nie uwazacie, ze sami bedac takim kierowca, na wlasna reke, zainteresowalibyscie sie jak macie jezdzic w godzinach swojej pracy? Moze i jestem dziwny,ale ja bym przestudiowal trase z mapa w reku...
przestudiowanie mapy to jedno, a rzeczywistość, zwłaszcza nocna to drugie. Na mapie rzeczy wyglądają inaczej, poza tym kierowcy, którzy nie znają w ogóle obszarów, przez które przejeżdżają chbya musieliby jeździć z mapą, ale i wtedy o pomyłkę trudno, bo nie musisz znać topografii skryżowań, rozmieszczenia przystanków
To zależy od człowieka. Ja mam np. bardzo dobry zmysł orientacji i raz spojrze na mapę jakiegoś miasta i juz po nim przejadę nawet w nocy :wink:

: 21 gru 2005, 22:04
autor: MeWa
R-11 Kleszczowa pisze:
MeWa pisze: przestudiowanie mapy to jedno, a rzeczywistość, zwłaszcza nocna to drugie. Na mapie rzeczy wyglądają inaczej, poza tym kierowcy, którzy nie znają w ogóle obszarów, przez które przejeżdżają chbya musieliby jeździć z mapą, ale i wtedy o pomyłkę trudno, bo nie musisz znać topografii skryżowań, rozmieszczenia przystanków
To zależy od człowieka. Ja mam np. bardzo dobry zmysł orientacji i raz spojrze na mapę jakiegoś miasta i juz po nim przejadę nawet w nocy :wink:
oczywiście, ale nie wszyscy tak mają.

: 21 gru 2005, 22:17
autor: fik
R-11 Kleszczowa pisze:
To zależy od człowieka. Ja mam np. bardzo dobry zmysł orientacji i raz spojrze na mapę jakiegoś miasta i juz po nim przejadę nawet w nocy :wink:
I będziesz wiedzał z mapy, na które stanowisko wjechać na pętli, albo na którym przystanku się zatrzymujesz, a na którym nie ;)

: 21 gru 2005, 22:17
autor: Kleszczu
Fikander pisze:
R-11 Kleszczowa pisze:
To zależy od człowieka. Ja mam np. bardzo dobry zmysł orientacji i raz spojrze na mapę jakiegoś miasta i juz po nim przejadę nawet w nocy :wink:
I będziesz wiedzał z mapy, na które stanowisko wjechać na pętli, albo na którym przystanku się zatrzymujesz, a na którym nie ;)
Zawsze można na chybił- trafił :wink:

: 21 gru 2005, 22:18
autor: fik
R-11 Kleszczowa pisze: Zawsze można na chybił- trafił :wink:
No wydaje się, że właśnie taką metodę przyjęli kierowcy w Łdz. :)