Dlaczego ludzie wybierają samochód zamiast komunikacji?

Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 lis 2012, 12:52

MichalJ pisze:Ale nie mam takiej potrzeby. :)
A jednak wielu ludzi lubi pojechać na piwo czy choćby do kina :)
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

reserved
Posty: 14638
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 08 lis 2012, 12:57

R-9 Chełmska pisze:A w zimie dodatkowe 5 na starcie na odśnieżanie)
Tutaj ja np. mam ten plus, że samochód stoi w garażu. :-)
R-9 Chełmska pisze:- prowadząc samochód nie poczyta się gazety/książki...
No nie mów, że nie znasz warszawskich kierowców. 8-( Ja już różne rzeczy widziałem.

Awatar użytkownika
R-9 Chełmska
Posty: 7770
Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec

Post autor: R-9 Chełmska » 08 lis 2012, 12:59

reserved pisze: No nie mów, że nie znasz warszawskich kierowców. 8-( Ja już różne rzeczy widziałem.
Ja mówię o sobie :D
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 lis 2012, 13:00

reserved pisze:
R-9 Chełmska pisze:- prowadząc samochód nie poczyta się gazety/książki...
No nie mów, że nie znasz warszawskich kierowców. 8-( Ja już różne rzeczy widziałem.
Nie książkę, to radio albo audiobook. To argumenty podrzędne wobec pieniędzy i czasu.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 08 lis 2012, 13:04

KwZ pisze:A jednak wielu ludzi lubi pojechać na piwo czy choćby do kina :)
No, do kina to akurat wczoraj nie miałem innego wyboru jak samochód... 40 minut przed seansem dowiedziałem się o nim, a do samochodu miałem jeszcze 10 minut na dojście... Na seans spóźniliśmy się 11 minut, ale reklamy miały trwać 25 minut, więc właściwie jeszcze był zapas ;) Komunikacją? Nie byłoby żadnych szans...

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27424
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 08 lis 2012, 13:20

To w Legionowie jest kino?! :shock:
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

reserved
Posty: 14638
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 08 lis 2012, 13:22

R-9 Chełmska pisze:Ja mówię o sobie :D
Chyba, że tak. ;-)
KwZ pisze:Nie książkę, to radio albo audiobook. To argumenty podrzędne wobec pieniędzy i czasu.
O to tak. Ja np. nie lubię słuchać radia na słuchawkach. Jadąc samochodem przy okazji posłucham sobie muzyki, informacji itd. i to nie jest coś co mnie tak rozprasza, że nie wiem co się dookoła dzieje.

A co do piwa to taki paradoks, ale mi się samochód przyda na dojazd na piwo. A raczej na "piwo". Dlaczego? Argument jest prosty... ja praktycznie nie piję a często jadę się po prostu spotkać z ludźmi. Dzięki aucie mogę sobie o dowolnej porze w nocy wrócić bez czekania pół godziny na nocny a i kogoś przy okazji odwieźć bezpiecznie. ;-) Zwłaszcza, że w nocy akurat samochodem się przyjemnie po mieście jeździ (pomijając argument, że człowiek może być zmęczony, ale to też zależy od organizmu i przygotowania).

Awatar użytkownika
hafilip84
Jego Gryząca Albumowość
Posty: 7641
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:03
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: hafilip84 » 08 lis 2012, 13:31

fik pisze:To w Legionowie jest kino?! :shock:
Hmmm... Chyba już nie działa... Ale ma być multipleks za jakoś niedługo :P

Jechałem do kina w Złotych Tarasach...

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 08 lis 2012, 13:47

Aa, no i czasami jazada samochodem sie po prostu oplaca :)
Moja mama jest teraz już emerytka ale parę lat temu pracowala jeszcze w pewnej państwowej firmie i tam ten kto dojeżdżał do pracy samochodem dostawał dodatek i to taki że starczal nie tylko z nawiązką na paliwo ale także na utrzymanie samochodu (spalanie chyba wzięto z dyrektorkich pojazdów bo obliczano to jakos na poziomie 12-13l/ 100km). Więc kto chcial dodatkowe pieniądze to nie mial wyjścia, musial jeździc samochodem :)

reserved
Posty: 14638
Rejestracja: 27 gru 2005, 17:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: reserved » 08 lis 2012, 13:49

To o takim czymś nie słyszałem. Niezłe! Ciekawe czy w ZTM-ie tak mają. :D

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 lis 2012, 14:22

Rosa pisze:Więc kto chcial dodatkowe pieniądze to nie mial wyjścia, musial jeździc samochodem :)
Takie rzeczy powinny być karalne, chyba że co najmniej równorzędnie byłby zwracany przejazd środkami komunikacji publicznej.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 08 lis 2012, 16:31

Osobiście odkąd mam prawko jednak w większość miejsc jeżdżę samochodem.

1. Na uczelnię mam ponad 20 km w jedną stronę. Zabawa z Najfajniejszą Linią W Mieście I Na Wsi 709, którą się już swoje najeździłem, z metrem w porannym szczycie i na deser z tramwajem nie pociąga mnie zbytnio, zwłaszcza zimą. Tak to przynajmniej jadę w ciepłym samochodzie i w spokoju mogę pogadać z pasażerem (bo sam jadę tylko pierwszą część trasy do Wilanowskiej).

2. Będąc w pracy od 6 rano albo kończąc ją o 22 w jakimś dzikim miejscu wybór jest oczywisty.

3. Przykład z poniedziałku. Miałem do załatwienia kilka spraw na mieście. Trasa: Puławska (Pyry)-Żerań-Wschodnia Wola-okolice Pl. Piłsudskiego-Galeria Mokotów-Górny Mokotów-Puławska (Pyry).
Zajęło mi to jakieś 5 godzin, z czego oczywiście większość spędziłem w tych miejscach, gdzie miałem coś do załatwienia. Wolę nie myśleć, ile by mi to zajęło komunikacją.

Generalnie moja jazda samochodem jest determinowana głównie miejscem zamieszkania.
Mieszkając nieopodal metra czy nawet gdzieś, gdzie do metra mogę dojechać 179 czy 192, albo obok tramwaju/częstego autobusu na pewno jeździłbym samochodem dużo mniej, bo w szczycie szyną by było szybciej, a poza szczytem różnica pewnie nie byłaby kolosalna.
Tymczasem ja na uczelnię od siebie jechałbym ok. 1h10' do nawet 1.5h, więc jednak wolę 45 min. samochodem.

Na pewno mając sensowną dowozówkę do kolei (PKP Jeziorki, PKP Dawidy Bankowe) jeździłbym dużo częściej pociągiem do centrum, ale niestety teraz 209 jeździ rzadko, a do tego jest absolutnie nieskoordynowane z pociągami.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 08 lis 2012, 16:47

Rosa pisze:To źle Ci się rzuca w oczy bo w Warszawie w porównaniu z innymi europejskimi miastami jest MAŁY ruch samochodow, to u nas więcej osób korzysta z komunikacji miejskiej i więcej podrózy odbywanych jest zbiorkomem.
Z mojej aktualnej anecdaty wynika, że jednak są w Europie stolice, w których ruch jest dużo mniejszy. I liczba samochodów na mieszkańca spada od kilkunastu lat.

BTW, ktoś się orientuje ile jest samochodów na mieszkańca w aglomeracji warszawskiej? Pewnie trudno o dokładne dane ze względu na wszystkie WR, LLU, PO i inne DW-y...
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 08 lis 2012, 16:55

JacekM pisze:Z mojej aktualnej anecdaty wynika, że jednak są w Europie stolice, w których ruch jest dużo mniejszy. I liczba samochodów na mieszkańca spada od kilkunastu lat.
Co nie zmienia faktu, że w Warszawie stopień wykorzystania komunikacji w Warszawie jest duży w porównaniu do innych miast zachodnich. I nie mamy czego się wstydzić.

Zresztą pomyślmy czemu może być mniejszy ruch...
Hmm... Czy w Sztokholmie na przykład nie ma przypadkiem opłat za wjazd samochodem do centrum?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 08 lis 2012, 17:20

JacekM pisze:BTW, ktoś się orientuje ile jest samochodów na mieszkańca w aglomeracji warszawskiej? Pewnie trudno o dokładne dane ze względu na wszystkie WR, LLU, PO i inne DW-y...
Warszawskie Badanie Ruchu, s. 13, tab. 4.

Przy okazji:
Czym jeżdżą Warszawiacy? Samochodem, autobusem, pieszo? Tamże, s. 45, tab. 45.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

ODPOWIEDZ