Strona 11 z 12

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 16 maja 2024, 23:38
autor: primoż
Gdynianin pisze:
16 maja 2024, 22:50
W Gdańsku taka reforma dekadę temu przebiegła sprawnie - "15" zamieniono w "5" a "13" zamieniono w "3". Chyba że cały tamtejszy ZTM ma się zastanowić nad sobą po tej skandalicznej akcji.
Biorąc pod uwagę fakt, że zmiana polegała na wycięciu z przodu jedynki, to jednak mimo wszystko ktoś się zastanowił, żeby nowe numery nawiązywały do starych. Niemniej w dalszym ciągu jest to sztuka dla sztuki, która nie wnosi żadnej wartości dodanej dla ogółu pasażerów. Chyba, że zwiększyła się częstotliwość kursowania lub pojawiło się więcej kursów niskopodłogowych to można marketingowo powiązać nowy numer=nowa jakość, ale takie rzeczy można wprowadzić bez zmiany św. numerka.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 17 maja 2024, 17:33
autor: Gdynianin
Bo właśnie ktoś pomyślał i odpowiednio wykorzystał okazję (i rozbudowy sieci). Tak analogicznie można się zastanowić w Warszawie. "35" ma pojechać na Wilanów - czemu nie wykorzystać tego do zmiany w "5"?

Zostaje nam 33 i tu niestety podobnego procesu się nie zrobi. Ale tam też czekają zmiany niedługo i "19" może wrócić.

Oczywiście - "sztuka dla sztuki". Chyba że ktoś kiedyś uzna że jakaś 7x będzie miała dobrą trasę na stałe i zostawi ;)

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 18 maja 2024, 18:33
autor: Jelcz4755
Gdynianin pisze:
16 maja 2024, 22:50
Natomiast jak do tej pory w Warszawie polega to na przerzucaniu numerku "11" na różne, losowe krańce.
I różne godziny kursowania.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 17:07
autor: Gdynianin
...do tego z kursami wariantowymi zależnie od pory dnia, a do tego jeszcze z rozbiciem na pół odjazdów z ZP Sielce w rozkładzie ;) Ale tu na szczęście nikt nie musi "zastanawiać się nad sobą" bo wszystko jest super.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 19:18
autor: fik
Gdynianin pisze:
16 maja 2024, 22:50
fik pisze:
16 maja 2024, 8:24


Każda osoba, która postuluje zmianę numerka bez zmiany trasy powinna bardzo poważnie zastanowić się nad sobą.
W Gdańsku taka reforma dekadę temu przebiegła sprawnie - "15" zamieniono w "5" a "13" zamieniono w "3". Chyba że cały tamtejszy ZTM ma się zastanowić nad sobą po tej skandalicznej akcji.
Ja się za to zastanawiam, jaką korzyść odnieśli z tego pasażerowie tych linii.
W teorii zgoda - lepiej zmieniać i porządkować numerację przy okazji zmian tras, uwzględniając pożądany układ docelowy. Natomiast jak do tej pory w Warszawie polega to na przerzucaniu numerku "11" na różne, losowe krańce.
Po raz ostatni, bo widzę, że temat budzi niezdrowe emocje.

Numer linii istnieje, aby ludzie mogli rozpoznać linie, które pełnią potrzebne im funkcje od linii, które tych funkcji nie pełnią.

Po zmianie trasy możliwe są następujące kombinacje:

a. Linia nadal pełni potrzebną pasażerowi funkcję i nie zmieniła numeru - pasażer jest zadowolony, nic z jego punktu widzenia się nie zmieniło.
b. Linia nadal pełni potrzebną pasażerowi funkcję, ale zmieniła numer - pasażer musi uczyć się nowego nowego układu.
c. Linia przestała pełnić potrzebną pasażerowi funkcję i nie zmieniła numeru - jest ryzyko, że pasażer pojedzie na zbędną wycieczkę, a poza tym musi szukać nowego połączenia.
d. Linia przestała pełnić potrzebną pasażerowi funkcję, ale zmieniła numer - nie ma powyższego ryzyka, ale pasażer i tak musi szukać nowych połączeń.

Pasażerowie, których potrzeby nowo uzyskane funkcje linii dopiero zaczęły spełniać, zawsze muszą uczyć się nowego układu. Sielczanom było dokładnie wsio ryba, czy dostaną 11 czy cokolwiek innego.

Jeśli linia zachowuje wszystkie swoje istotne funkcje, co najwyżej poszerzając swoje znaczenie (jak 11), to bez zmiany numeru linii mamy dużo pasażerów z grupy a i mało pasażerów z grupy c - wszystko jest dobrze, mało osób traci. Zmiana numeru w tym przypadku sprawia, że mamy dużo pasażerów z grupy b i trochę pasażerów z grupy d - dosłownie nikt nie jest zadowolony.

Utrata części funkcji powoduje, że proporcje między tymi grupami się zmieniają i w przypadku bardzo istotnych zmian trasy możliwe jest, że nowa linia będzie na tyle mało związana ze starym przebiegiem, że to właśnie zachowanie numeru będzie mylące. Takie przypadki są rzadkie, ale możliwe.

W przypadku zmiany okresowości linii bez zmiany trasy nie istnieje żadne ryzyko wywiezienia pasażera w niechciany kawałek miasta i drobne, ale jednak realne ryzyko że uparty pasażer będzie tkwił na przystanku przez cały weekend czekając na pierwszy poniedziałkowy kurs 25. W tym przypadku jednak nawet zmiana numeru raczej nie poprawi sytuacji tego pasażera - osoba, do której nie dotarła informacja o zmianie rozkładu, z dużym prawdopodobieństwem nie uzyska zawczasu informacji o zmianie numeru.

Reasumując ten przydługi wywód - zmiana numeru zawsze komuś utrudnia życie, pozostawienie numeru utrudnia życie tylko czasami i zazwyczaj mniejszym grupom. Idea, że w numeracji ma być jakiś porządek i że posiadanie w systemie linii 5 jest lepsze od posiadania linii 35, nie ma raczej podstaw merytorycznych.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 19:46
autor: Wiliam
Estetyka, porządek, to też ma znaczenie.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 19:56
autor: fik
Dla kogo?

Re: O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 20:03
autor: Łukasz
Wiliam pisze:Estetyka, porządek, to też ma znaczenie.
Dla mnie ma, ale żeby jakoś na siłę było istotne, żeby numerki były po kolei, to nie powiem.

Porządek to też niezmienianie ciągle wszystkiego i nieprzerzucanie numerków z jednego miasta na drugi. Choć czasem też jest to dobre, bo nie powoduje niepotrzebnych problemów, że dziś jedzie w prawo a jutro w lewo, bo po prostu jest na innym końcu miasta.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 21:06
autor: primoż
fik pisze:
19 maja 2024, 19:56
Dla kogo?
Dla miłośników tarczek?

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 19 maja 2024, 21:35
autor: Wiliam
fik pisze:
19 maja 2024, 19:56
Dla kogo?
Ogólnie rzecz biorąc dla nas wszystkich. To też jest jakiś warunek dla lepszego życia, choć oczywiście to nie jest podstawa piramidy Masłowa. Łatwiej się odnaleźć w systemie który nie wygląda na chaotyczny.
A już tak bardziej konkretnie: Nie uważam że 11 na Sielcach jako numer to coś złego. Funkcjonalnie ta linia kończyła się w Śródmieściu i czekała na przedłużenie. Jakieś przenosiny z Puławskiej na Sobieskiego to mogłyby jednak dostawać nowe numery. I tak, raczej mniejsze niż większe. Zresztą PRowo chyba też będzie potrzebne pokazać że powstało coś nowego, a nie tylko mieszanie w istniejącym zaszło.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 20 maja 2024, 9:30
autor: fik
Wiliam pisze:
19 maja 2024, 21:35
fik pisze:
19 maja 2024, 19:56
Dla kogo?
Ogólnie rzecz biorąc dla nas wszystkich. To też jest jakiś warunek dla lepszego życia, choć oczywiście to nie jest podstawa piramidy Masłowa. Łatwiej się odnaleźć w systemie który nie wygląda na chaotyczny.
No ale żeby w ogóle móc ocenić, czy system wygląda na chaotyczny, trzeba go poznać w całości, a to czynią jedynie miłośnicy i profesjonaliści. Wycinek systemu dostępny dla normika prawie zawsze będzie wyglądał na chaotyczny.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 21 maja 2024, 10:05
autor: Glonojad
Czy ja wiem? To, że w takim Heilbronn, obsługiwanym z Karlsruhe przez regiotramwaj S4, linie lokalne nazywają się S41 i S42 brzmi całkiem uporządkowanie, chociaż to tylko wycinek systemu.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 21 maja 2024, 18:06
autor: Emyl
Ale to są jakby warianty S4? Taki system numeracji w transporcie szynowym w DE jest standardem, u nas nie ma żadnego :term:

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 21 maja 2024, 20:10
autor: Bastian
Emyl pisze:
21 maja 2024, 18:06
Ale to są jakby warianty S4?
Raczej takie "lokalne" kasiogrodzkie rozszerzenia, feedery. Nie warianty, ale są bezpośrednio powiązane z linią z Karslruhe.

O reformowaniu układu komunikacyjnego

: 22 maja 2024, 6:08
autor: Glonojad
Nie warianty, co linie boczne raczej.