Rozkłady tramwajowe - 2023

[ashir]

To tym gorzej, jak ktoś wykonuje pracę o której nie ma wielkiego pojęcia, a prywatnie nie interesuje go tematyka wykonywanej pracy.

[pawcio]

Nie, to dość normalne. To raczej w komunikacji warszawskiej było anomalią (czasami zresztą wychodzącą bokiem), że dominowali pasjonaci.

[fraktal]

Nie, to dość normalne. To raczej w komunikacji warszawskiej było anomalią (czasami zresztą wychodzącą bokiem), że dominowali pasjonaci.

Ale chyba nadal przed przyjęciem do pracy (na etat) muszą zaliczyć test wiedzy o warszawskim transporcie publicznym. Czy już to znieśli, obniżając wymagania?

[Paweł D.]

Narzekanie na pracowników ZTM na tym forum jest na porządku dziennym, nie wiem skąd to zaskoczenie.

Uważasz że działania ZTM zasługują wyłącznie na pochwały pisane złotymi literami? Jak widzisz wielu z nas bez problemu potrafi wymienić wiele problemów które ZTM stworzył i z którymi (bezskutecznie) walczy od lat. Ale jeśli przy przyjęciu do pracy największe znaczenie mają znajomości...
Oczywiście że wiem, że są tam ludzie którzy stają na rzęsach aby to wszystko dobrze funkcjonowało i chwała im za to. Ale jeśli leci na miasto tak spaprany rozkład jak owa 17, to albo zrobiła to osoba średnio kompetentna, albo po prostu tak zarobiona, że nie miała już czasu ani ochoty aby swoje dzieło obejrzeć. I ta druga opcja jest ewidentną winą kierownictwa które za organizację pracy odpowiada.

Ale chyba nadal przed przyjęciem do pracy (na etat) muszą zaliczyć test wiedzy o warszawskim transporcie publicznym. Czy już to znieśli, obniżając wymagania?

Ale na teście chyba nie ma pytań o częstotliwość kursowania linii 17 na wybranych odcinkach sieci?
Ale gdyby ktoś chciał się sprawdzić, to jedno z pytań testowych:

Zarząd Transportu Miejskiego:
A.) w imieniu m.st. Warszawy wykonuje zadania w zakresie organizacji, zarządzania i nadzorowania lokalnego transportu zbiorowego na terenie m. st. Warszawy a także na obszarze innych gmin.
B.) realizuje zadania w zakresie pobierania opłat za przejazdy środkami lokalnego transportu zbiorowego; środki pozyskane z tego tytułu przekazuje na rachunek bankowy m.st Warszawy.

Która odpowiedź - A czy B jest prawidłowa?

[pawcio]

Oczywiście, że był to błąd pracownika ZTM. Ale to jeszcze nie powód, by sobie z nich robić jaja i czy ich obrażać. A że nie jest tam dobrze, to insza inszość.

[ashir]

A rozkłady na czyj koszt będą wymieniane? Więcej wariantów, to na pewno wszystkim ułatwi pracę/podróż!

[ashir]

Narzekanie na pracowników ZTM na tym forum jest na porządku dziennym, nie wiem skąd to zaskoczenie.

Taki styl myślenia a potem wypowiedzi nie pomaga żyć. Znam to z autopsji. No ktoś nie zaznaczył checkboxa pośród miliona chceckboxow, które trzeba było zaznaczyć po wakacjach. Może nawet nie jest miłośnikiem i nie wie, gdzie jeździ 17 - a za tą najniższą krajową (może trochę większą) nie ma ambicji zwiedzać miasta.

Pani Strzegowska też pewnie nie wie. Dobrze, że chociaż wie jak wygląda tramwaj.

[fraktal]

Narzekanie na pracowników ZTM na tym forum jest na porządku dziennym, nie wiem skąd to zaskoczenie.

Uważasz że działania ZTM zasługują wyłącznie na pochwały pisane złotymi literami? Jak widzisz wielu z nas bez problemu potrafi wymienić wiele problemów które ZTM stworzył i z którymi (bezskutecznie) walczy od lat. Ale jeśli przy przyjęciu do pracy największe znaczenie mają znajomości...
Oczywiście że wiem, że są tam ludzie którzy stają na rzęsach aby to wszystko dobrze funkcjonowało i chwała im za to. Ale jeśli leci na miasto tak spaprany rozkład jak owa 17, to albo zrobiła to osoba średnio kompetentna, ale po prostu tak zarobiona, że nie miała już czasu ani ochoty aby swoje dzieło obejrzeć. I ta druga opcja jest ewidentną winą kierownictwa które za organizację pracy odpowiada.

Ale chyba nadal przed przyjęciem do pracy (na etat) muszą zaliczyć test wiedzy o warszawskim transporcie publicznym. Czy już to znieśli, obniżając wymagania?

Ale na teście chyba nie ma pytań o częstotliwość kursowania linii 17 na wybranych odcinkach sieci?

Ale przebieg linii 28 przez Broniewskiego na teście wiedzy mógłby już być.
A tak poważnie - widać po prostu, że sami się już gubią we wprowadzanych przez siebie zmianach. Tylko co mają w takim razie powiedzieć pasażerowie?

[Łukasz]

Taki styl myślenia a potem wypowiedzi nie pomaga żyć. Znam to z autopsji. No ktoś nie zaznaczył checkboxa pośród miliona chceckboxow, które trzeba było zaznaczyć po wakacjach. Może nawet nie jest miłośnikiem i nie wie, gdzie jeździ 17 - a za tą najniższą krajową (może trochę większą) nie ma ambicji zwiedzać miasta.

Pani Strzegowska też pewnie nie wie. Dobrze, że chociaż wie jak wygląda tramwaj.

Pani Strzegowska ma zarządzać biznesowo i słuchać podwładnych, którzy znają się na szczegółach swojej pracy. Nie musi na przykład być programistką ani motorniczą, ani rozumieć trybów SB - ma wymagać, żeby był odpowiedni przekaz, żeby opłacone tramwaje jeździły i żeby w sytuacjach kryzysowych były mechanizmy pozwalające wrócić do normalności. Czasy, gdy prezeska musi mieć sumę kompetencji podwładnych już minęły - i nawet dobrze, bo choć dobrze jest znać swój obszar lub przynajmniej go lubić, to zdecydowanie brak niektórych umiejetności chroni przed Mikromanagementem.

[person]

Wiem, że nie do końca ten temat, ale właściwy trzeba byłoby gdzieś odkopywać: na Broniewskiego linia 28 na przystankach wciąż jest zawieszona na papierze: rozkładów brak, przekreślone naklejki z oznaczeniem linii jeszcze dziś popołudniu.

Chyba najlepszy byłby do tego wątek o tytule "Wadliwe oznaczenia przystankowe"

[primoż]

Więcej wariantów, to na pewno wszystkim ułatwi pracę/podróż!

Bo nigdy w historii stołecznego zbiorkomu nie zdarzyło się, żeby linie o odrębnych numerach były źle skoordynowane.

Przypominam, że w Łodzi funkcjonują linie z czterema wariantami tras (np.: 60A, 60B, 60C i 60D) i jakoś tamtejsze MPK jest w stanie zorganizować to tak, że wszystkie kursy wariantowe są umieszczone na jednym papierowym rozkładzie i każdy wariant A-D wyświetla się wraz z numerem linii na wyświetlaczu.

[ashir]

Nie o to chodzi, linie pokroju 17 powinny być silne na całej trasie, a nie takie dziadowskie oszczędności. To samo się tyczy choćby 33.

[primoż]

Uruchomienie ZS2 a organizacja pociągów SKM to dwa odrębne zlecenia.

Czy ilość komunikatów musi być wprost proporcjonalna do ilości zleceń?
Czy brak zlecenia zwalnia z umieszczenia komunikatu na stronie www? To tłumaczyłoby też, czemu do tej pory Organizator nie pochwalił się w sposób zauważalny dla korzystających z tejże strony web o wydłużeniu godzin kursowania linii 1.

Nie o to chodzi, linie pokroju 17 powinny być silne na całej trasie, a nie takie dziadowskie oszczędności. To samo się tyczy choćby 33.

Tak byłoby najlepiej, ale jeśli już tak jest, to może warto byłoby nie odbiegać standardem od miast, które niekoniecznie są postrzegane jako wzór do naśladowania w kwestii rozwiązań w komunikacji miejskiej, przy całym szacunku do Łodzi i łodzian?

[fraktal]

Nie o to chodzi, linie pokroju 17 powinny być silne na całej trasie, a nie takie dziadowskie oszczędności. To samo się tyczy choćby 33.

Fantastyczny obrazek, gdy stadnie jadą po Broniewskiego 33f i 22, a następnie za kilka minut 33 po pełnej trasie i na przystanku Piaski tłum ludzi już czeka, żeby dojechać do Reymonta i Aspekt.

[Krzysztof_J]

Nie o to chodzi, linie pokroju 17 powinny być silne na całej trasie, a nie takie dziadowskie oszczędności. To samo się tyczy choćby 33.

Fantastyczny obrazek, gdy stadnie jadą po Broniewskiego 33f i 22, a następnie za kilka minut 33 po pełnej trasie i na przystanku Piaski tłum ludzi już czeka, żeby dojechać do Reymonta i Aspekt.

Podobnie jest często ze skróconą 1, gdzie większość osób też się przesiada na linie jadące dalej na Banacha/Okęcie, co tylko pokazuje, że należałoby przeanalizować najlepiej wszystkie takowe warianty i część z nich na pewno powinno być zastąpione kursami pełnymi.