Jarek pisze:Wygląda na to, że tam dochodziło do tego, że po wizycie w katolickich poradniach i dokonaniu konsultacji kobiety mogły dokonywac aborcji w majestacie prawa (ktre takich konsultacji wymaga). Widocznie uznano, że sprzeciw kościoła wobec zabijania nienarodzonych dzieci powinien być bezwarunkowy. W każdym razie problem jest bardziej złożony...
To było akurat jedno z najbardziej proaborcyjnych posunięć kościoła w Niemczech. Znamienne jest dla środowisk katoideologicznych myślenie pobożno-życzeniowe: "a my to byśmy chcieli, a my to się nie zgadzamy etc..." Niestety życie wygląda trochę inaczej i z samego faktu, że kościół coś potępia nie wynika bynajmniej, że ludzie, nawet katolicy, nie będą tego robić.
W Niemczech pozamykano poradnie katolickie, które jak rozumiem miały, a przynajmniej mogły mieć, największą ze wszystkich "skuteczność" w odwodzeniu kobiet od wykonywania zabiegów. Teraz każda kobieta pójdzie do poradni nie-katolickiej, gdzie nie będą już podejmowali zbyt gorliwych prób wpłynięcia na zmianę jej decyzji. Efekt jest dla mnie oczywisty. Zamiast postawić właśnie na to, co bez wątpienia przyczyniłoby się do zmniejszenia liczby aborcji, kościół postąpił zgodnie ze swoją ideologią i w efekcie sam przypuszczalnie przyczynił się do... nienarodzenia kilku istot.
Poodbny absurd, wynikający z zaślepienia ideologią i oderwania od prawdziwego życia, jak nabijanie kabzy polskim prywatnych ginekologom, na których opiera się aborcyjne podziemie. Ich moralność katolicka kończy się oczywiście w momencie wyjścia z gabinetu szpitala, w którym pracują. Po godzinach mają już inną.
[ Dodano: 2006-01-18, 08:48 ]
dennis pisze:To jest dokładnie tak, jak z tymi psimi gównami, o których pisał Bastian: bezmyślne bzykanko uskuteczniają oboje; konsekwencje tego spadają tylko na kobietę, za to w podwójnej ilości (raz - urodzenie i, co ważniejsze, wychowanie dziecka, dwa - "zdzira")
Tm pisze:no bo stwierdziłes, że też ciąże nie będące wynikiem przypadku, a każda wymaga jednak pewnej(
![:wink: :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
) działalności, więc taki zupełny przypadek to nie jest i tyle ode mnie w tym temacie, bo nie mam ostanio zdrowia na takie dyskusje
Szczerze mówiąc nadal nie rozumiem
![:shock: :shock:](./images/smilies/icon_eek.gif)
Czy ktoś pojmuje o co chodzi szanownemu Tm
![:?: :?:](./images/smilies/icon_question.gif)