WAWKOM

Mały,węższy wóz to i mniejsze wyświetlacze.Jakoś wyświetlacze w Alpinach już nikomu nie przeszkadzają-a też jak to była nowość to wszyscy wiadra pomyj wylewali.Potem to przeszło.Tak,my Polacy na każdą nowość tak reagujemy .Co jest nowe jest od razu "be" a starocie wychwalane pod niebiosa.Nie dotyczy to wyświetlaczy ale i każdej nowości na rynku-tak jak rzeczonego Solbusa.

Podałem przykład Alpino jako bardziej adekwatny-też na początku były kwękania na jego mały przedni zewnętrzny wyświetlacz.I jakoś przeszło....

Solbus jest tak samo węższy jak U10 jest węższe od U18. A różnica szerokości między U10/U18 a SolCity 10 to raptem 5cm.

Alpino czy Libero są węższe i tym można to tłumaczyć. Tych wyświetlaczy nic nie tłumaczy, partactwo i nic więcej.

Poza tym zarówno Alpino jak i Libero mają o wiele bardziej czytelne wyświetlacze niż to co prezentuje sobą syfiasty wyświetlacz w wozach z Solca.

Nie taki znowu "syf". Porządna firma : http://www.novamedia.pl/

Oj,jacy Wy tradycjonaliści ! To gdański SIP przy takiej postawie by się u nas nie przyjął.Sławna "skacząca kulka do dołka" to też dzieło Novamedii. U nas by to uznali z herezję-a mi się to w gdańskim SIP-ie właśnie podobało bardzo.Mało tego ! Kraków ma taką samą "skaczącą kulkę" identyczną jak w Gdańsku. Jakoś tam nowości pasażerowie umieją przyjąć.I Novamedia nie skupia się tyko na Stolicy ale i na innych miastach.Jakoś nikt tam na ich wynalazki nie narzeka.Wystarczy powertować fora o gdańskiej czy krakowskiej komunikacji .Tylko my ,warszawiacy jesteśmy wiecznymi malkontentami.

Ekstra było ja jechałem gdańskim Swingiem. Tak się zdenerwowałem, że już w złym kierunku jadę. Bo akurat system pokazywał przystanki minięte i obecny. Żadnego następnego. Co jakiś czas kulka przeskakiwała o ileś przystanków, ale ja miałem pecha. Taka informacja to żadna informacja.

Pawel_ pisze:Porządna firma, która spieprzyła robotę, a spece z MZA na to przystali...

No w warszawskich Swingach też są wyświetlacze Novamedia i tam czytelność jest dużo lepsza. Aż nie chce się wierzyć, że to ta sama firma.... Widać w TW potrafili przypilnować...

Faktycznie, przeszkadza nam nieczytelny wyświetlacz. W głowach nam się wszystkim przewraca, chcemy widzieć z daleka numer linii. Albo i kraniec. Jak my w ogóle śmiemy być tak zacofani, żeby uznawać informację o numerze linii za podstawową i najważniejszą?

mobil one pisze:Kraków ma taką samą "skaczącą kulkę" identyczną jak w Gdańsku. Jakoś tam nowości pasażerowie umieją przyjąć.

Widziałeś to?! Może dla tych, którzy nie widzieli załączę fotografię: http://fotozajezdnia.pl/details.php?ima ... ode=search .
Gdzie to niby ma jakąkolwiek przewagę nad świetnym ZTM-owskim patentem listy przystanków? Tu widać zaledwie 8 przystanków, nie ma informacji o przesiadkach, nie ma podanych ulic, na dodatek jest możliwa sytuacja, w której wyświetla się tylko 8 przejechanych przystanków, a nie widać ani jednego następnego. Na dodatek 1/3 wyświetlacza (w którym płaci się właśnie za tę 1/3; w innym razie można by było po prostu wstawić w okno dużo tańszy telewizor 46" FullHD) nie jest wykorzystana do niczego. Jeśli to jest nowoczesna informacja to ja wolę zwykłe deski - za cenę jednej takiej tablicy można wyprodukować (z rabatem za hurt i przy odpowiedniej technologii produkcji) wszystkie deski potrzebne dla średniej wielkości miasta.

A propos samych tablic to wątpię żeby były produkcji NM, oni raczej dostarczają technologię do spięcia całego systemu (jak Macrosystem, a nawet mniej) działając na gotowcach. Łódzki system monitoringu (świetny, klasa sama w sobie tak a propos, w przeciwieństwie do żenującego GMV, który jednak składa się z 2 modułów) obsługuje się identycznym panelem (fińskiego Mitrona, to jest normalny komputer x86) i pomimo że to tylko monitoring, cała szafka jest zapchana różnymi kostkami od NM.

Tak,widziałem NA ŻYWO i to kilkakrotnie wewnętrzny wyświetlacz podsufitowy w gdańskich PESA-ch,I nie mam mu nic do zarzucenia.

ZTM-owski styl wyświetlaczy podsufitowych to zupełnie inna sprawa niż LCD-stretch (boczne choinki) i te podsufitowe to akurat nieporozumienie. Dużo lepszą opcją byłoby wstawienie tradycyjnych wyświetlaczy diodowych z układem z R&G, ewentualnie wyświetlaczy diodowych 3-liniowych z własnym układem składającym się z 2 plansz: A ogólny kształt prezentacji treści na choinkach nie ma moim zdaniem żadnej sensownej alternatywy, która zapewniłaby tak czytelną prezentację tak dużej treści. O szczegółach oczywiście można dyskutować.

Tak czy inaczej czy na bocznych,czy na podsufitowych wewnętrznych wyświetlaczach, gdańska "kulka w dołku" o wiele bardziej mi odpowiada jako SIP. Do tego na podsufitowym prezentowane jest zdjęcie okolic przystanku i mapka.U nas było by to przydatne, zwłaszcza ze zbliża się to nieszczęsne Euro 2012...

px33 pisze:nie ma podanych ulic,

Pozostałe wady jakie wypisałeś są dyskwalifikujące dla całości, bo jednak to ma być informacja, a nie zabawa w "zgadnij czy kulka jest w dobrym dołku", jednak sama obecność mapki to w sumie taki zły pomysł nie jest.

A w Solbusach wcale te wyświetlacze nie są takie złe, różnią się od starych, ale czy aż tak mocno, że uniemożliwiają odczytanie numeru linii? Bez przesady, miewam większe problemy, gdy jedzie jakiś Neoplan i ledwie mu się na czole świecą piksele.