Post
autor: Szeregowy_Równoległy » 10 sie 2015, 22:26
Ułożenie koordynacji w całym mieście jest praktycznie niemożliwe bez ruszenia układu tras i wycięcia części linii. Bo co z tego, że wszystko na papierze wygląda fajnie, jak potem jadę sobie takim 26 na zero, zadowolony, a przy Metrze Ratusz okazuje się, że na przystanku jestem na trzeciego: za 527 i czwórką. Co oznacza, że od tego momentu koordynację np. z dyszką siusiak strzela, bo odjeżdżam na -3 (dopiero drugie światła moje, na pierwszych nie pojadę, bo przenajświętsza czwórka musi skręcić) i raczej nie nadrobię. Koordynacja 3 i 6 raczej też średnio się sprawdza, skoro ekspedytorzy na Gocławku muszą biegać i przestawiać wozy, bo te ni cholery nie chcą przyjeżdżać tak, jak rozkład nakazuje, więc odjazdy również są niepewne. A obie linie z jednego toru. A wyciąć 6 nie można, chociaż linia jest tak potrzebna, że przez całe miasto zapierdzielają solówki, które pełne są wtedy i tylko wtedy, gdy koordynacja się posypie.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.
Nazywam się Major Bień