Flixbus (d. PolskiBus)

Post autor: **JacekM** » 18 gru 2012, 9:29

Nie widzę związku logicznego - chyba że sprzedaje się masowo bilety tam/z powrotem na ten sam dzień. Ale jakoś wątpię.

Piottr · Post autor: **Piottr** » 18 gru 2012, 9:44

JacekM pisze:I ci ludzie, którzy zaludniają pociągi z/do Szczecina jadą tam/do Warszawy na jeden dzień, bo można wrócić tego samego dnia?

Większość podróży biznesowych tak się odbywa, jedziesz, załatwiasz, podpisujesz umowę, wracasz. I o lie ze Szczecina do Warszawy można tak pojechać, o tyle w przeciwnym kierunku musisz jechać nocnym pociągiem, bo w dzień najwcześniej się da dotrzeć do Szczecina na 14... a ostatni dzienny pociąg jest o 15:30. I potem dopiero o 23.

fik · Post autor: **fik** » 18 gru 2012, 14:06

Piottr pisze:o tyle w przeciwnym kierunku musisz jechać nocnym pociągiem, bo w dzień najwcześniej się da dotrzeć do Szczecina na 14... a ostatni dzienny pociąg jest o 15:30

Nie wiem, skąd to wziąłeś, ale pierwszy dzienny pociąg z Warszawy przyjeżdża do Szczecina o 12, ostatni pociąg ze Szczecina do Warszawy odjeżdża o 17.

Piottr · Post autor: **Piottr** » 18 gru 2012, 15:27

fik pisze:
Piottr pisze:o tyle w przeciwnym kierunku musisz jechać nocnym pociągiem, bo w dzień najwcześniej się da dotrzeć do Szczecina na 14... a ostatni dzienny pociąg jest o 15:30
Nie wiem, skąd to wziąłeś, ale pierwszy dzienny pociąg z Warszawy przyjeżdża do Szczecina o 12, ostatni pociąg ze Szczecina do Warszawy odjeżdża o 17.

W poprzednim rozkładzie pociąg o którym mówisz, kursował tylko w wybrane dni tygodnia , akurat nie te, kiedy podróżowałem.

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 18 gru 2012, 15:32

Ale jak słusznie zauważyłeś - obowiązywał (czas przeszły), a Ty mówisz w czasie teraźniejszym (musisz)...

R-9 Chełmska · Post autor: **R-9 Chełmska** » 18 gru 2012, 15:42

Przyszły to byłby "będziesz musiał"...

Wolfchen · Post autor: **Wolfchen** » 18 gru 2012, 16:11

Racja, o czym innym myślałem, poprawione

Rosa · Post autor: **Rosa** » 19 gru 2012, 15:44

PolskiBus.com przewiózł już 2 miliony pasażerów
Dziś, tj. 19 grudnia 2012 r. PolskiBus.com świętuje przewiezienie 2 milionowego pasażera. Ten rekordowy wynik został osiągnięty w ciągu 19 miesięcy od momentu wejścia firmy na polski rynek w czerwcu 2011 r. Jest to niezaprzeczalny dowód na to, że Polacy pokochali PolskiBus.com.

PolskiBus.com, którego ceny biletów zaczynają się od 1 zł i 1 zł opłaty za rezerwację, ma dzisiaj przyjemność poinformować o przewiezieniu 2 milionowego pasażera. Taka liczba osób mogłaby aż 34-krotnie wypełnić Stadion Narodowy. Piotr Bezulski, Dyrektor Zarządzający PolskiBus.com komentuje: „Ten wspaniały wynik udało się osiągnąć szybciej niż zakładaliśmy. Uważam, że następny milion pasażerów przewieziemy w jeszcze krótszym czasie, gdyż nasze usługi stają się coraz bardziej popularne.”

http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/235 ... pasazerow/

Widac że przyspieszyli bo przewieziemie milionowego pasażera świętowali 31 lipca czyli po 13 miesiącach od rozpoczęcia działalnosci, przewiezienie drugiego miliona zajelo im już tylko ok 4.5 miesiąca.

Post autor: **vernalisadonis** » 19 gru 2012, 16:12

Najtrudniej jest na początku, potem ludzie powoli się przyzwyczaili. Po nowym roku będzie dalszy rozwój PB, to kolejne rocznice będą kwestią kilku miesięcy.

Piottr · Post autor: **Piottr** » 19 gru 2012, 23:19

Myślę, że ogromną rolę w kaskadowym przyroście pasażerów ma marketing szeptany. Coraz więcej zadowolonych klientów, a każdy niech opowie choć 10 swoim znajomym...

xavee · Post autor: **xavee** » 20 gru 2012, 0:47

PolskiBus oferują w miarę komfortową podróż, ale przede wszystkim niszczy ceną. Np. na trasie W-wa - Zakopane konkurencja ma ceny prawie ponad 600% wyższe [mowa tutaj o PKP Intercity], więc nie ma co się dziwić.

KwZ · Post autor: **KwZ** » 20 gru 2012, 4:53

Ty naprawdę wierzysz w te 2 zł za bilet? Lol.
Najpierw mamy okres początkowy, kiedy PB rzeczywiście jest tańszy, podbiera klientów, a konkurencja plajtuje (albo przynajmniej zmienia zainteresowanie). Potem PB podnosi cenę i sobie odbija (?). Oczywiście do takiej strategii trzeba być odpowiednio dużym graczem. Wydaje się, że PKP jest większe, ale mnóstwo PKSów -- nie.

MichalJ · Post autor: **MichalJ** » 20 gru 2012, 9:56

Ależ pierwsze 2 bilety każdym kursie za 2 zł mogą być na zawsze. Tylko co z tego. Już liczyłem, w kursach do Gdańska dobrze ponad połowa miejsc jest po 50 zł. Liczy się średnia cena, a nie tych kilka najtańszych biletów. A jeśli kurs się nie zapełni, to będzie zlikwidowany.

Piottr · Post autor: **Piottr** » 20 gru 2012, 10:21

Przy takim systemie sprzedaży biletów PB ma świetne narzędzie do elastycznego kształtowania podaży.
Jeżeli jakiś kurs jest wyprzedany już na miesiąc przed wykonaniem, wtedy podstawiają drugi autobus i kurs jest wykonywany "w podwójnej trakcji". Jeżeli jakiś kurs nie ma zapełnienia powyżej progu rentowności, to w kolejnym okresie po prostu go nie będzie (patrz Szczecin).

Ależ pierwsze 2 bilety każdym kursie za 2 zł mogą być na zawsze.

I myślę, że będą zawsze. To jest najlepsza metoda na ruch wzbudzony, który stanowi najlepsze źródło marketingu szeptanego, o czym już pisałem.

Rosa · Post autor: **Rosa** » 20 gru 2012, 11:11

Piottr pisze:
Ależ pierwsze 2 bilety każdym kursie za 2 zł mogą być na zawsze.
I myślę, że będą zawsze. To jest najlepsza metoda na ruch wzbudzony, który stanowi najlepsze źródło marketingu szeptanego, o czym już pisałem.

Nie będą

Jak w ostatniej "wyprzedaży" kupowałem bilety na powrót do Warszawy w niedzielę o 18 (czyli chyba jeden z najpopularniejszych kursów) to za bilety o numerach 1/2 czyli 2 pierwsze zaplaciłem 10 zł (+2 zł opłaty za rezerwcję) więc na najpopularniejsze kursy z pewnościa juz nie sprzedają 2 biletów za złotówkę. I z pewnościa nie narzekam bo te 5 czy nawet 10 zl za bilet to i tak jest cena wybitnie promocyjną. Z kolei więcej niż 2 bilety za zlotowke sa na kursy słabo się sprzedające. Powoduje to że bilety za złotówkę nie rozchodza się w godzinę i jak ktos się spyta czy rzeczywiście cos takiego jest to zawsze moga napisac że owszem, na ten i na ten kurs jeszcze można takie coś kupić.