Koordynacje rozkładów
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
To jeszcze opisz to częstotliwościowo....
-
- Posty: 4145
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Owszem, wątpię aby ktokolwiek jechał ze Służewca na Nowodwory samym tramwajem, skoro nawet z Pola Mokotowskiego na Mehoffera szybciej jest metrem i ekspresówką o 14 minut niż tramwajem bezpośrednio.To jakiś świeży wymysł musi być, bo kiedyś para 17/33 miała jeździć na trasach <M> Młociny - Służewiec (przez Broniewskiego) i Tarchomin - Kielecka. I byłoby to zdecydowanie rozsądniejsze.
W czasach 5/10 takiego problemu nie było. A to z tych czasów pochodzi ta koncepcja.Paweł D. pisze:To jeszcze opisz to częstotliwościowo....
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Sadze, ze 33 co 4 skończyloby sie kursami skroconymi do Piaskow.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Bilans brygadowy mógłby wymusić takie rozwiązanie a tym samym przekreślić sens calej operacji.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Wydawałoby się, że dla rozkładowców kluczowa powinna być teraz koordynacja "10" i "11" na rondzie Daszyńskiego. I co się okazuje? W stronę Woli niemal przez cały dzień (do ok. godz. 20) "11" rusza tylko 2 minuty za "10". Wystarczy więc niewielkie, dozwolone zresztą przez ZTM opóźnienie "10", i oba tramwaje spotykają się na zawrotce. O godz. 6.47 rozkład zakłada zresztą odjazd o tej samej porze i "10", i "11". W drugą stronę w ogóle nie powinno być wspólnych kursów, a są o godz. 6.06, 6.33. Czyli zawracająca "11" z założenia przyblokuje "10" jadącą za nią w str. ronda ONZ. Chyba że przypadkiem będą jechać w odwrotnej kolejności.
Obserwuję 11 i rzadko kiedy jedzie o czasie z Bemowa (przystanek Sokołowska). Przeciętnie przyjeżdża na -3 do -5. 10 przyjeżdża z mniejszym opóźnieniem (1 lub 2 minuty). W drugą stronę z kolei 10 lubi się spóźnić tak 2-3 minuty.osa pisze:Wydawałoby się, że dla rozkładowców kluczowa powinna być teraz koordynacja "10" i "11" na rondzie Daszyńskiego. I co się okazuje? W stronę Woli niemal przez cały dzień (do ok. godz. 20) "11" rusza tylko 2 minuty za "10". Wystarczy więc niewielkie, dozwolone zresztą przez ZTM opóźnienie "10", i oba tramwaje spotykają się na zawrotce. O godz. 6.47 rozkład zakłada zresztą odjazd o tej samej porze i "10", i "11". W drugą stronę w ogóle nie powinno być wspólnych kursów, a są o godz. 6.06, 6.33. Czyli zawracająca "11" z założenia przyblokuje "10" jadącą za nią w str. ronda ONZ. Chyba że przypadkiem będą jechać w odwrotnej kolejności.
To wróży, że zapowiadany przez ZTM przy zawrotce na Prostej nadzór ruchu będzie mieć jednak trochę roboty.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Cały czas nie pojmuję jak 11 łapie to opóźnienie. Miałem ileś razy i między Młocinami a ONZ było raczej za dużo czasu i jeśli 10 mi się nie wyturlała przy Ratuszu, to po przejechaniu ONZ też było za dużo czasu. Ale to jedna z tych tajemnic, które nigdy nie zostaną rozgryzione.Georg pisze:Obserwuję 11 i rzadko kiedy jedzie o czasie z Bemowa (przystanek Sokołowska). Przeciętnie przyjeżdża na -3 do -5. 10 przyjeżdża z mniejszym opóźnieniem (1 lub 2 minuty). W drugą stronę z kolei 10 lubi się spóźnić tak 2-3 minuty.
Ja często mam 11 i też nie wiem jak się można spóźnić jak nic się nie dzieje po drodze ale widocznie można. Ile razy od Płockiej do Rogalińskiej jechałem 10km/h by nie być na +2 i żeby samochodów nie trzymać. Zdarza się, że miałem opóźnienie ale rzadko i zazwyczaj coś gdzieś się wcześniej przyblokowało (zazwyczaj światła na Reymonta)
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Bo latwiej pisac do Zwiazkow o wydluzenie czasow niz ruszyc dzojstik sensownie.
W poniedzialek jechalem mokotowskim zolwiem w tramicusie : 20 minut mu zajelo, by dojechac z Os.Wolskiej do Ratbemowa. Dramat!
Na szczescie wracalem Wola, do Redutowej jechal mimut SIEDEM.
W poniedzialek jechalem mokotowskim zolwiem w tramicusie : 20 minut mu zajelo, by dojechac z Os.Wolskiej do Ratbemowa. Dramat!
Na szczescie wracalem Wola, do Redutowej jechal mimut SIEDEM.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Emyl
- Podrzędne Chamidło
- Posty: 6946
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
- Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
- Kontakt:
Glonojadzie, apelowałbym o używanie polskich znaków - czasami można to pominąć, ale w momencie, kiedy ich brak wpływa na czytelność tekstu, to jest to przesada. EOTGlonojad pisze:Bo latwiej pisac do Zwiazkow o wydluzenie czasow niz ruszyc dzojstik sensownie.
W poniedzialek jechalem mokotowskim zolwiem w tramicusie : 20 minut mu zajelo, by dojechac z Os.Wolskiej do Ratbemowa. Dramat!
Na szczescie wracalem Wola, do Redutowej jechal mimut SIEDEM.
Większość kursów 10 i 11 jest (w sumie to już była) dobrze rozplanowana w ciągu dnia w kierunku centrum. Rozumiem, że mówisz o tych nielicznych kiedy jadąc rozkładowo 10 ma realną szansę wjechać przed Ciebie? A swoją drogą na 11 jest parę pułapek które potrafią popsuć nastrójSzeregowy_Równoległy pisze:Cały czas nie pojmuję jak 11 łapie to opóźnienie. Miałem ileś razy i między Młocinami a ONZ było raczej za dużo czasu i jeśli 10 mi się nie wyturlała przy Ratuszu, to po przejechaniu ONZ też było za dużo czasu. Ale to jedna z tych tajemnic, które nigdy nie zostaną rozgryzione.Georg pisze:Obserwuję 11 i rzadko kiedy jedzie o czasie z Bemowa (przystanek Sokołowska). Przeciętnie przyjeżdża na -3 do -5. 10 przyjeżdża z mniejszym opóźnieniem (1 lub 2 minuty). W drugą stronę z kolei 10 lubi się spóźnić tak 2-3 minuty.
11 nie ma postojów na Daszyńskim ponad to, co jest wymagane na zmianę kierunku jazdy, właśnie po to, by zminimalizować ryzyko blokowania 10 w stronę miasta. Nie ma zatem cudów, by rozkład zgrał się z 10 w obu kierunkach o dowolnych porach (ze szczególnym uwzględnieniem zmian częstotliwości i czasów przejazdu - 6.47).osa pisze:Wydawałoby się, że dla rozkładowców kluczowa powinna być teraz koordynacja "10" i "11" na rondzie Daszyńskiego. I co się okazuje? W stronę Woli niemal przez cały dzień (do ok. godz. 20) "11" rusza tylko 2 minuty za "10". Wystarczy więc niewielkie, dozwolone zresztą przez ZTM opóźnienie "10", i oba tramwaje spotykają się na zawrotce. O godz. 6.47 rozkład zakłada zresztą odjazd o tej samej porze i "10", i "11". W drugą stronę w ogóle nie powinno być wspólnych kursów, a są o godz. 6.06, 6.33. Czyli zawracająca "11" z założenia przyblokuje "10" jadącą za nią w str. ronda ONZ. Chyba że przypadkiem będą jechać w odwrotnej kolejności.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Można było pomyśleć o żeberku czy jakąś inną formą toru do postoju.