niejaki adalbert5 na forum Gazety pisze:Artykuł z najnowszego numeru magazynu "OZON"
Gejowskie lobby dopięło swego. Europa socjalistów i liberałów ustawowo zmusza
nas do akceptacji związków homoseksualnych.
Przyjęta 18 stycznia przez Parlament Europejski rezolucja o homofobii
zakazuje „awersji wobec lesbijek, gejów, biseksualistów i transseksualistów”,
a strach przed nimi określa jako irracjonalny. Eurodeputowani pod
przewodnictwem lesbijki Lissy Gröner (Niemki) i geja Michaela Cashmana
(Anglika) rozszerzają w niej definicję homofobii: ich zdaniem, „chory z
nienawiści” jest każdy, kto tak jak Łotysze wpisuje do konstytucji zakaz
zawierania małżeństw homoseksualnych, i każdy, kto sprzeciwia się adopcji
dzieci przez homoseksualistów. Podczas debaty poprzedzającej przyjęcie
rezolucji dostało się premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi za wygłoszony
w jednym z wywiadów pogląd, że „państwo powinno interweniować wobec osób,
które chcą zarazić innych swoim homoseksualizmem”, oraz że „homoseksualizm
nie jest naturalny, naturalna jest rodzina.”
Rezolucję przegłosowano mimo jednomyślnego sprzeciwu polskich europosłów z
PiS i PO. Argumenty Konrada Szymańskiego (PiS) i Barbary Kudryckiej (PO), że
małżeństw homoseksualnych nie akceptują miliony Europejczyków, że takie
małżeństwa nie zapewnią dzieciom prawidłowego rozwoju, i w końcu, że nie
można ustawowo nakazać przyjaznych uczuć wobec mniejszości seksualnych, nie
zyskały uznania.
Oznacza to, że odtąd uszminkowanego faceta w damskich ciuszkach i szpilkach
na muskularnych nogach będziemy zmuszeni uznawać za zdrowego, normalnego
mężczyznę. Oczywiście rezolucja popychająca kraje członkowskie UE
do „podjęcia kroków zwalczających homofobię” nie jest obowiązującym prawem. W
praktyce dzięki niej homoseksualne lobby dopięło swego – wprowadziło tylnymi
drzwiami Agencję ds. Ochrony Praw Podstawowych, instytucję, która
prawdopodobnie już od czerwca 2006 będzie zwalczać homofobię z urzędu.
*****************************************************************************
Po tym artykule zmienił się zupełnie mój punkt widzenia. Zgadzam się z tym
absolutnie w 100%. Jestem tolerancyjny, potrafię uszanować czyjąś odmienność.
Ale do cholery nie mam zamiaru być karcony za to, że nie zgadzam się z
przekonaniami innych. Jeśli homoseksualiści chcą manifestować swą odmienność,
to OK, ale wszystko ma swoje granice - a ja nie chcę być nazwany homofobem!!!
Tak to działa - konsekwentny lobbing, kasa. Pozując na pokrzywdzonych i represjonowanych w gruncie rzeczy skutecznie promują swój
lifestyle. Tu nie ma miejsca na naukowe dywagacje na temat homoseksualizmu. Przez zakrzyczenie i w imię politycznej poprawności wiadomo, że jest
normalny i naturalny. A do tego jaki fajny, nie?
A ja zachorowałem jak widać z nienawiści.
![](*,) ](*,)](./images/smilies/eusa_wall.gif)