Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Wcale mnie nie zdziwi jak go w ogóle nie będzie. A ten projekt co był na stronie, może być docelowym. W końcu metro przy dobrych wiatrach otworzą za trzy tygodnie...Crusier pisze: ↑23 sie 2019, 16:41W ciągu 60 dni od zakończenia konsultacji społecznych w sprawie zmian w komunikacji po otwarciu wschodniego odcinka II linii metra miał być opublikowany raport z konsultacji. Konsultacje trwały do 23 czerwca. Dzisiaj jest 23 sierpnia, 60 dni więc z pewnością minęło, rodzi się więc pytanie - gdzie jest ten raport?
Żadnych to akurat bez sensu, bo jednak ludzie jakoś by chcieli do tego metra dojechać. Natomiast jeśli by wykorzystać ten czas na kompleksowe pomiary, to miałoby to sens. Ale na to i na to łącznie na pewno nie będzie nas stać brygadowo.Flash8222 pisze:Chodzą plotki, że do wyborów żadnych zmian nie będzie, nawet jak metro zostanie uruchomione.
Optymista! WINB jeszcze nie ma kompletu dokumentacji (wg swoich wytycznych i politycznego szukania na siłę dziury w całym), a dopiero od stwierdzenia jej kompletności leci 21 dni na wykonanie odbiorów w terenie
Akurat nie dziwne. Teraz każda rzecz jest polityczna krajowo, nawet lokalne metro.
To, że nie będzie nas stać brygadowo, to inna sprawa. Ale potnie się więcej linii przy każdych świętach i się wyrówna.
Tak, to byłby świetny argument, ale nie mamy wozów, kierowców itp., żeby zrobić jakieś dowozówki z niczego. Chyba że zrobimy 517 co 30/40, 160 co 20, a 162 co 30 z kursami od Wileńskiego co 10. I tak już zostanieSławekM pisze:
To, że nie będzie nas stać brygadowo, to inna sprawa. Ale potnie się więcej linii przy każdych świętach i się wyrówna.
A czy brak zmian to bez sensu? Akurat poniekąd to jest dobre. Metro wjedzie na Targówek, część ludzi przesiądzie się z 160, 162 i 517. ZTM będzie miał argument na tacy. Ludzie się przesiedli do szybkiego metra, linie opustoszały, to tniemy.
Oj, nie wierzysz w magię wyborówŁukasz pisze: ↑24 sie 2019, 8:00Tak, to byłby świetny argument, ale nie mamy wozów, kierowców itp., żeby zrobić jakieś dowozówki z niczego. Chyba że zrobimy 517 co 30/40, 160 co 20, a 162 co 30 z kursami od Wileńskiego co 10. I tak już zostanieSławekM pisze:
To, że nie będzie nas stać brygadowo, to inna sprawa. Ale potnie się więcej linii przy każdych świętach i się wyrówna.
A czy brak zmian to bez sensu? Akurat poniekąd to jest dobre. Metro wjedzie na Targówek, część ludzi przesiądzie się z 160, 162 i 517. ZTM będzie miał argument na tacy. Ludzie się przesiedli do szybkiego metra, linie opustoszały, to tniemy.
Ale jak Flash napisał, to tylko plotki. Co z tego wyjdzie, to się zobaczy... A 25 jest planowane do likwidacji po otwarciu tego odcinka M2? Jakieś jeszcze zmiany w tramwajach?Yelonker pisze: ↑24 sie 2019, 8:49No chyba, że po prostu damy spokój linii 25 i wytniemy w jej miejscu 517, natomiast 160 całkowicie się pozbędziemy, bo metrem do Świętokrzyskiej można dotrzeć dużo szybciej, niż autobusem, a na trasie W-Z są tramwaje (i w tym miejscu wyrażam szczery żal, że 26 nie jest jak dawniej linią magistralną, bo każdy jej kurs jest zapchany po brzegi). Wówczas może starczy na zostawienie 162. Oprócz tego tniemy podmiejskie do Trockiej i z tego wychodzi nie najgorsza ilość zwolnionych brygad, w dodatku przegubowych.
Oficjalnie nie, natomiast pomysł wywalenia tej linii pojawia się na tym forum przy każdej możliwej okazji. Poza tym mi nawet nie chodzi o dojazd na Bródno (bo jestem zwolennikiem mocnej siódemki na Czynszowej która zastąpiłaby 25 i ewentualnie 22 na Kawęczyńskiej przy pozostawieniu na Grochowskiej mocnych 3 i 26) tylko właśnie o to, by między Zawiszą a Wileńskim było zastępstwo dla 517.