Komunikacja miejska na Gocławiu i Saskiej Kępie

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
Colony
Posty: 2932
Rejestracja: 05 sty 2006, 17:43
Lokalizacja: przychodzimy i dokąd zmierzamy?
Kontakt:

Post autor: Colony » 11 mar 2009, 10:01

Sam się w sumie zastanawiałem czy takie 407 nie byłoby sensowniejsze, ale od strony Muzeum Narodowego nic by taka zmiana nie dała. Dlatego, że to nie koordynacja powoduje podjeżdżanie dwójkami tylko korki na Prostej i Emilii Plater, które sprawiają, że 507 się spóźnia podjeżdżając zaraz przed E-5 lub nawet zaraz po.

Widzę też, że nie za bardzo sprawdza się bujany rozkład 411. Ono i tak się spóźnia, więc one masowo podjeżdżają na Abrahama razem. Zwykła koordynacja nawet mimo spóźniania się nie powodowałaby aż takich par.
(podpis tymczasowy zanim nie znajdę czegoś niebanalnego co was zbije z pantałyku)

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 10:10

IMHO 407 byłoby sensowniejsze na pewno rano, sporo odciążyłoby 507. Po południu dałoby tyle, że na Rondzie Waszyngtona byłaby szansa na wejście do autobusu. Teraz nie sposób się tam dostać do nabitego 507 a często również do 111 i 117 (choć mniej osób z Gocławia wybiera 111 licząc na to, że zaraz przyjedzie coś, co nie krąży po Saskiej Kępie).
A zepsucie bardzo dobrej linii, jaką była 411 kiedy jeździła tylko do Gocławia, owocuje tym, że tłok w liniach jadących TŁ od Saskiej wcale się nie zmniejszył.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 11 mar 2009, 10:24

Colony pisze: Widzę też, że nie za bardzo sprawdza się bujany rozkład 411.
Ono ma naprawde rozklad do poprawki i nie pisze tylko o wersji SM. W poniedzialek jechalem po poludniu 411 która rusza z pętli o 16:06. Kierowca wlókł się na Bora 30-40 km/h, zatrzymal się aby przepuścic kobietę na pasach, wpuścil przed siebie na Abrahama 123 i 111, następnie jeszcze raz ich wpuścił na Wale Gocławskim, na Tł nadal jazda 30km/h + wpuszczenie czegoś co ruszało z Rozbrat a i tak na Politechnike przyjechał minutę przed czasem.

[ Dodano: Sro 11 Mar, 2009 10:26 ]
Lipa pisze: A zepsucie bardzo dobrej linii, jaką była 411 kiedy jeździła tylko do Gocławia, owocuje tym, że tłok w liniach jadących TŁ od Saskiej wcale się nie zmniejszył.
411 SM wozi więcej pasażerów niz wersja G więc ciężko tu mówic o psuciu.

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 10:32

Rosa pisze:411 SM wozi więcej pasażerów niz wersja G więc ciężko tu mówic o psuciu.
Logiczne: jedzie dużo dalej więc przewozi więcej osób.
Jednak dla pasażerów z Gocławia na pewno nie było to polepszenie. Z tego co pamiętam to przed wydłużeniem 411 jeździło w porannym szczycie co 10 minut i solówki spokojnie wystarczały. Co z tego, że teraz są również przeguby i teoretycznie takt 6-9, skoro w praktyce wychodzi z tego loteria, bo korki na Płowieckiej rozwalają rozkład 411SM. Można być pewnym jedynie kursów skróconych - te nie zawodzą, ale to czasem jest 15 minut sterczenia na przystanku po czym i tak podjeżdża gocławska solówka - czyli tak jak przed wydłużeniem tyle, że 5 minut dłużej czekania i ciaśniej - więc z czego tu Gocław ma się cieszyć?

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 11 mar 2009, 10:50

Lipa pisze: więc z czego tu Gocław ma się cieszyć?
Z tego że ma połączenie nie tylko w strone Centrum. Do tej pory koszmarem bylo sie dostać gdzieś w okolice TLubelskiego czy Międzylesia komunikacja miejską. W kierunku Centrum Goclaw ma komunikacje naprawde dobrą, teraz nalezy poprawiać inne kierunki (np popsute likwidacją 301 połączenie z Grochowem ktore może się poprawi dzięki 115)

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 11:02

Oczywiście full ludzi jeździ z Gocławia na Trakt Lubelski czy do Miedzylesia... A i tak muszą się przesiąść więc równie dobrze mogą podjechać 123,148 lub 168 do Ostrobramskiej lub 123 i 148 do Szembeka. Najwięcej osób w tamte rejony to 411 wiezie z TŁ a nie z Gocławia, bo mało kto chce czekac pół godziny na 502.
A co do komunikacji z Centrum: nabite po dach 507, do którego nie można się wcisnąć i jadące chwilę po nim E-5 oraz 10-12 minutowe oczekiwanie w szczycie na jakikolwiek autobus nazywasz dobrą komunikacją?

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 11 mar 2009, 11:10

Lipa pisze:Oczywiście full ludzi jeździ z Gocławia na Trakt Lubelski czy do Miedzylesia... A i tak muszą się przesiąść więc równie dobrze mogą podjechać 123,148 lub 168 do Ostrobramskiej lub 123 i 148 do Szembeka.
No własnie że nie "równie dobrze" bo taka opcja to tak okolo 20 min dłuzej zajmuje.

Tak, połączenie z Centrum uwazam za bardzo dobre. Ja moge sobie ponarzekać na częstotliwość 509 poza szczytem czy na inne niedogodnosci ale obiektywnie rzecz biorąc to cieszę się że mieszkam na Gocławiu a nie np na ostatnio poprawianych Żeromskiego czy Broniewskiego a także wielu innych ulicach czy dzielnicach gdzie komunikacja jest duzo gorsza. Tutaj wychodzą profity z tego że mamy dużą pętlę (o dziwo okazuje się teraz że wcale nie jest ona za duża) niedaleko Centrum i malym kosztem mozna dac niezłą częstotliwość.

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 11:42

Ale nie czekasz 20 minut na 411 tylko wsiadasz w pierwszy lepszy bus do Ostrej więc na to samo wyjdzie.

A jeżeli uważasz, że połączenie z Centrum jest bardzo dobre, to chyba nie korzystasz z niego godzinach porannego i popołudniowego szczytu... Ja wczoraj sterczałem przy Muzeum Narodowym od ok 16:30. Przepuściłem nabite 111 bo powinien już być E-5 - jednak nie przyjechał. O 16:43 pojawił się 117 - nie zmieściłem się, za dwie minuty 507 - to samo ludzie wypadali z drzwi. Dopiero do E-5 o 16:48 udało się wsiąść. No super komunikacja...

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 11 mar 2009, 11:48

Lipa pisze:Ale nie czekasz 20 minut na 411 tylko wsiadasz w pierwszy lepszy bus do Ostrej więc na to samo wyjdzie.
W pierwsze lepsze 123 które tez jeździ co 20 min? (co 15 w szczycie)

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 11:52

A w 148 i 168 to nie łaska? Zresztą, tam gdzie jest 123 i tak nie ma 411 (poza pętlą i Abrahama). Po trasie 411 to tylko na przystanku Abrahama nie ma 148 i 168, ale za to tam i przy Bora jest 147, więc w rejon Traktu Lubelskiego czy Międzylesia również dowiezie i to bez przesiadki.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 11 mar 2009, 11:59

Lipa pisze:A w 148 i 168 to nie łaska? Po trasie 411 to tylko na przystanku Abrahama nie ma tychże linii, ale za to tam jest 147 więc w rejon Traktu Lubelskiego czy Międzylesia również dowiezie i to bez przesiadki.
He? To trzeba dojechac jeszcze czymś do Umińskiego.
Przy Fieldorfa/Bora nie ma 123, przy Abrahama nie ma 168 i 148, Przy Horbaczewskiego jest tylko 148 a na Gocławiu 123 i 148 odjeżdżają z różnych przystanków. Aha, no i oczywiście 123 czy 148 dojeżdżasz do Pekuna skąd masz jeszcze 4-5 minutowy spacerek na Ostrobramską.

kangoo2
Posty: 383
Rejestracja: 13 wrz 2006, 11:53

Post autor: kangoo2 » 11 mar 2009, 12:15

Jak słyszę tutaj narzekania Gocławia na złą komunikację na ich osiedlu, to zastanawiam się gdzie w Warszawie jest lepiej niż u nich. Autobusy praktycznie we wszystkie strony świata, nie trzeba sprawdzać rozkładu, bo zawsze coś podjedzie. Linie delikatnie mówiąc "zbytnio nie obciążone". Wiem, co mówię bo bardzo często zdarza mi się przejeżdzać Bora ok. godz. 8-8.30. Tak wielu pustawych linii w stronę centrum na innych dużych osiedlach o tej porze nie uświadczysz, a jeśli nie wierzycie to zapraszam w godzinach porannych na Ostrobramską i dalej na Trasę Ł, wtedy na pewno polubicie swoje gocławskie autobusy i przestaniecie bezsensownie narzekać. Linia 411 przez praktycznie cały dzień nie narzeka na przepełnienie, ale już poza szczytem to jest to ewidentne marnowanie brygad. Rozumiem, że każdy broni swojego podwórka, ale odrobina zwykłej przyzwoitości i obiektywizmu nigdy nikomu nie zaszkodzi.

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 12:17

Ależ do 411 też trzeba podjechać lub podejść, zależy gdzie kto mieszka. Powtarzam przy Bora jest 148 i 168 i jak nie chcesz spacerować to wysiądź na zamienieckiej, za skrzyżowaniem. Przy Bora i na Abrahama jest również 147 - bezpośrednia linia do Międzylesia, o które to połączenie tak się martwisz. Z Horbaczewskiego masz tak blisko do Fieldorfa lub do pętli, że można podejść jeżeli nie chcesz czekac tylko na 148. Ja do Bora też codziennie chodzę jeden przystanek, niestety układ Gocławia powoduje, że do głownych osi trzeba dojśc lub podjechać.

[ Dodano: Sro 11 Mar, 2009 12:21 ]
kangoo2 pisze:Linie delikatnie mówiąc "zbytnio nie obciążone"
No proszę... Widziałeś kiedykolwiek rano niebciążone 507??? A ludzie zostający na Afrykańskiej? Co Ty opowiadasz?
A że gocław ma linie w róznych kierunkach to wynika z jego dobrego położenia. Nikt nikomu nie broni tutaj zamieszkać. Ludzie kupowali mieszkania na Białołęce nie zwracając uwagi na problemy komunikacyjne jakie tam występują. Mieszkałem wcześniej na Mokotowie i szukając mieszkania w ogóle nie brałem pod uwagę takich kwiatków jak właśnie Białołęka. Niby trochę taniej a później 1,5 godzinny dojazd do pracy.

Rosa
Posty: 4598
Rejestracja: 20 gru 2005, 14:47
Lokalizacja: os Wilga

Post autor: Rosa » 11 mar 2009, 12:24

Lipa pisze: niestety układ Gocławia powoduje, że do głownych osi trzeba dojśc lub podjechać.
A jak juz podejdziesz to lepiej wsiadac w cos czym jedzie się duzo szybciej, no nie? A nie martwic się o następne dojście i następną przesiadkę.

[ Dodano: Sro 11 Mar, 2009 12:27 ]
Lipa pisze: [ Dodano: Sro 11 Mar, 2009 12:21 ]
kangoo2 pisze:Linie delikatnie mówiąc "zbytnio nie obciążone"
No proszę... Widziałeś kiedykolwiek rano niebciążone 507??? A ludzie zostający na Afrykańskiej? Co Ty opowiadasz?
Może cześciowym powodem jest "odchudzenie" E-5 z R Waszyngtona skoro tyle osób wybiera akurat 507 a mniej E-5? Ja się w tym nie za bardzo orientuje bo ja jeżdże przeważnie 111 lub 509 do kładki i tam schodze na dół w coś czerwonego do M Politechnika.

Lipa
Posty: 1513
Rejestracja: 06 sty 2008, 1:54

Post autor: Lipa » 11 mar 2009, 12:49

Może cześciowym powodem jest "odchudzenie" E-5 z R Waszyngtona skoro tyle osób wybiera akurat 507 a mniej E-5? Ja się w tym nie za bardzo orientuje bo ja jeżdże przeważnie 111 lub 509 do kładki i tam schodze na dół w coś czerwonego do M Politechnika.
IMHO głównym powodem są spóźnienia 507, które nie dość że ma więcej przystanków (czyli więcej pasażerów) to jeszcze zazwyczaj jedzie ze dwie, trzy minuty (zależy od taktu) przed E-5 .
Też mam 111 pod domem ale jak mam krążyć po Międzynarodowej to mnie 507 i E-5 na bank wyprzedzi. Sprawdziłem: jadąc rano 111 (chciałem podjechać nim do Abrahama [bo do Bora bym już nie zdążył dojść] i tam złapać E-5 - ten jednak uciekł mi sprzed nosa, więc pojechałem dalej 111) do Muzeum Narodowego dojechałem razem z 507 jadącym wg rozkładu teoretycznie 5 minut po E-5, który mi uciekł (ale oczywiście ten 507 był spóźniony o jakieś 3 minuty więc od razu widać ile telepie się to 111 - wychodzi dłużej o jakieś 8 minut). Zatem wolę iść do Bora bo mam dwie szybkie linie (117 też nie liczę: na Francuskiej stoi do Zwycięzców, nie bez przyczyny E-5 przerzucono oficjalnie na Saską). Tylko żeby to były rzeczywiście dwie linie a nie jedna chwilę po drugiej... Może być jedna silna, byle kursowała co 4-6 minut a nie co 8-12.

ODPOWIEDZ