Kolej w aglomeracji warszawskiej

Moderator: JacekM

Stary Pingwin
Posty: 5829
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 30 mar 2023, 11:21

Z jednej strony powiat, z drugiej Warszawa.
miłośnik 13N

Paweł D.
Posty: 5292
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 mar 2023, 17:09

fik pisze:
30 mar 2023, 10:47
Wyprowadzenie ruchu towarowego poza perony to raczej poprawna praktyka jednak. Lokalizacja semaforów może być związana z miliardem czynników, o których mam marne pojęcie, ale z drugiej strony - dotyka to naprawdę niewielkiej liczby pasażerów, to nie jest też tak że to najpopularniejszy przystanek w powiecie :P
Absolutnie, generalnie, tradycyjnie masz rację. Nie ma żadnego problemu, kiedy ruch pociągów odbywa się rozkładowo. Dwa dodatkowe rozjazdy i godzisz wyprowadzenie ruchu towarowego z postojami handlowymi pociągów KM jadących przez WGT.

Stary Pingwin
Posty: 5829
Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48

Post autor: Stary Pingwin » 30 mar 2023, 18:16

Rozkładowo w WWK to oksymoron.
miłośnik 13N

Paweł D.
Posty: 5292
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 mar 2023, 18:36

Im mniej pociągów w rozkładzie, tym bardziej punktualne. Ale... Tragicznie nie jest, idealnie też nie. Choć zależy jak koparkowy zaszaleje ;)

Awatar użytkownika
Wiliam
Posty: 4770
Rejestracja: 01 kwie 2012, 21:30
Lokalizacja: Saska Kępa

Post autor: Wiliam » 30 mar 2023, 20:31

Patrzę na plan schematyczny Gołąbek i zastanawiam się w czym problem:
Była opisana sytuacja że pociąg jadący z Warszawy (czyli zakładam że pod semafor C), kwitnie pod tym semaforem, bo coś jedzie z na przeciwka. No to ma jakiś sens jeśli to co z naprzeciwka jedzie spod semafora G, ale już spod H to raczej niemożliwe.
Pewnie że semafory B i C powinny być na końcu peronu, tylko niestety rozjazdy 3 i 4 są zdecydowanie za blisko, żeby nie łapać się do drogi ochronnej.
Patrząc na mapę https://goo.gl/maps/hnzxXxPVtVMR2aQV7 to gdyby nie ruszać układu torowego, semafory wchodziły by w peron pewnie coś koło 60m dla semafora C i pewnie ze 120m dla B. Nikt normalny się nie zgodzi skrócić tak perony, a i nie wiem czy semafor B byłby widoczny (kładka mogła by go zasłaniać.
Czyli podsumowując, jakby się chciało coś zmienić, to trzeba by było przesunąć rozjazdy/perony/obie te rzeczy, a w sumie to nie wiem czy nie wyszły by przy tym jakieś inne problemy.
Obrazek

Paweł D.
Posty: 5292
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 30 mar 2023, 20:44

Powiem tak. Obecna modernizacja, poza podwyższeniem prędkości na rozjazdach nic więcej nie przyniosła. Można była zrobić kopię rozjazdów 1 i 3 od WGT, albo w ogóle je tam przenieść, tak aby Gołąbki były dostępne dla WGT. Akurat ten semafor wjazdowy C nie ma większego znaczenia, bo faktycznie na szybszej wymianie pasażerskiej skorzysta garstka wysiadających. Reszta i tak będzie czekała na zwolnienie odcinka. Pewnie minuta oszczędności... To, że towarowe/IC nie jadą przy krawędzi peronowej też ma marginalne znaczenie, bo dalej, aż po Sochaczew muszą przejechać przy peronie. I ludzie z tym żyją. W Płochocinie nawet dostali ekrany, żeby zapomnieć o bliskości toru ;)

Andrzej
Posty: 1519
Rejestracja: 15 gru 2005, 22:11

Post autor: Andrzej » 31 mar 2023, 22:27

Paweł D. pisze:
30 mar 2023, 20:44
(...)W Płochocinie nawet dostali ekrany, żeby zapomnieć o bliskości toru ;)
Drastyczne przesłanianie wszelkich krajobrazów ekranami nie jest dobre. Obawiam się, że stanie się to na linii otwockiej.
Z drugiej strony rozumiem kwestię hałasu, dlatego kompromisowo stawiałbym na ekrany akustyczne szklane, przezroczyste.

Andrzej
Posty: 1519
Rejestracja: 15 gru 2005, 22:11

Post autor: Andrzej » 31 mar 2023, 22:34

Premo pisze:
15 mar 2023, 21:26
Ja bym poszedł dalej i powiedział, że winni są sami pasażerowie. Gdyby nie chcieli jeździć pociągami to przewoźnicy nie musieliby uruchamiać tylu pociągów.
Najgorsze jest to, że tych pociągów wcale nie ma tak dużo. Choćby linie SKM nie częściej niż co pół godziny.

Andrzej
Posty: 1519
Rejestracja: 15 gru 2005, 22:11

Post autor: Andrzej » 31 mar 2023, 22:45

Wiliam pisze:
30 mar 2023, 20:31
Patrzę na plan schematyczny Gołąbek i zastanawiam się w czym problem:
Była opisana sytuacja że pociąg jadący z Warszawy (czyli zakładam że pod semafor C), kwitnie pod tym semaforem, bo coś jedzie z na przeciwka. (...)
Ten kwitnący pociąg, gdy jeszcze jeździł z daleka - z Dęblina, Tłuszcza albo Mińska Mazowieckiego to rzadziej się spóźniał.
A teraz gdy jeździ zaledwie z Warszawy Głównej to ciągle się spóźnia. Teoretycznie powinno być na odwrót - krótka trasa, mniejsza szansa na spóźnienia.

I jeszcze kwestia, że KM usilnie trzyma połączenia bezpośrednie z każdego miejsca województwa w każde. Nawet gdy znajdą się pojedyncze osoby, którym takie połączenia odpowiadają i się przyzwyczają, to przy każdej korekcie rozkładu wszystko wywracane jest do góry nogami. Np. pociąg jadący przykładowo z Pilawy do Sochaczewa za 3 miesiące jeździ z już Mrozów do Łowicza, a potem z Tłuszcza do Błonia itp.,itd.

I kwestia informacji pasażerskiej. Na tablicy jedno, w megafonie drugie, w aplikacji trzecie, a w rzeczywistości czwarte.

Łukasz
Posty: 10635
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 31 mar 2023, 23:06

No bo celem łączenia tych relacji jest zmniejszenie kursów na średnicy a nie podróżowanie z Radomia do Dęblina prze Warszawę.
ŁK

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26838
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 01 kwie 2023, 6:13

NIe o to chodzi, chodzi o to, że te obiegi są quasi-losowe i niestałe.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Nieciej
Posty: 78
Rejestracja: 16 gru 2005, 10:38
Lokalizacja: Ochota, Warszawa

Post autor: Nieciej » 02 kwie 2023, 0:37

Andrzej pisze:
31 mar 2023, 22:45
I jeszcze kwestia, że KM usilnie trzyma połączenia bezpośrednie z każdego miejsca województwa w każde. Nawet gdy znajdą się pojedyncze osoby, którym takie połączenia odpowiadają i się przyzwyczają, to przy każdej korekcie rozkładu wszystko wywracane jest do góry nogami. Np. pociąg jadący przykładowo z Pilawy do Sochaczewa za 3 miesiące jeździ z już Mrozów do Łowicza, a potem z Tłuszcza do Błonia itp.,itd.
Wolisz pociąg z Pilawy do Zachodniej oddzielnie i za 3 minuty pociąg ze Wschodniej do Sochaczewa oddzielnie? Skąd tyle taboru, ludzi do jego obsługi (brakuje maszynistów) i miejsca na torach??
Jakie relacje z jakimi są scalane zależy też ostatnio mocno od tego co i gdzie PKP PLK postanowi znowu rozkopać, choć np. 10 lat temu było tam kopane i nie zdążyło się nawet dobrze zestarzeć - mam wrażenie, że jest dla ciebie istotne dojechać lub wyjechać z Warszawy na jednej z w/w relacji, więc co za różnica skąd (przed Warszawą) jedzie pociąg przez Warszawę na twój kierunek (za Warszawę).
Raz na zawsze nic nie jest dane - kiedyś cały "Radom" jechał na Główną - tę zamknęli, więc 20 lat z okładem na Wschodnią, a teraz znienacka na Gdańską i na drugą stronę węzła może jechać... do Ciechanowa zamiast do Mińska Maz...
Andrzej pisze:
31 mar 2023, 22:45
I kwestia informacji pasażerskiej. Na tablicy jedno, w megafonie drugie, w aplikacji trzecie, a w rzeczywistości czwarte.
- Na tablicy i w megafonie - jednostka odpowiedzialna za jedno i drugie, to PKP PLK, czyli zarządca infrastruktury, który najpierw zatwierdza "przeciążony" rozkład jazdy, potem ruch na węźle ustaje, PKP PLK arbitralnie usuwa wcześniej zatwierdzone połączenia, jednostronnie uwalając zatwierdzony już rozkład i jeszcze ośmiela się obwiniać o problemy ruchowe na WWK... przewoźników, którym wcześniej zatwierdził rozkłady jazdy. Jakieś pytania? Nie słyszę, znaczy wszystko jasne.
- Co jest w aplikacji i skąd to biorą, to już pytaj twórców aplikacji - często są to podmioty niezależne, korzystające z różnych API i odpowiedzialności za te aplikacje nie biorą co do zasady (As Is).
- Rzeczywistość to wypadkowa tego co by się chciało, tego co można i tego co "dasię".
LINIĘ OBSŁUGUJE
ZAKŁAD "PIASECZNO"
R-12

Andrzej
Posty: 1519
Rejestracja: 15 gru 2005, 22:11

Post autor: Andrzej » 02 kwie 2023, 7:58

Nieciej pisze:
02 kwie 2023, 0:37
Andrzej pisze:
31 mar 2023, 22:45
I jeszcze kwestia, że KM usilnie trzyma połączenia bezpośrednie z każdego miejsca województwa w każde. Nawet gdy znajdą się pojedyncze osoby, którym takie połączenia odpowiadają i się przyzwyczają, to przy każdej korekcie rozkładu wszystko wywracane jest do góry nogami. Np. pociąg jadący przykładowo z Pilawy do Sochaczewa za 3 miesiące jeździ z już Mrozów do Łowicza, a potem z Tłuszcza do Błonia itp.,itd.
Wolisz pociąg z Pilawy do Zachodniej oddzielnie i za 3 minuty pociąg ze Wschodniej do Sochaczewa oddzielnie? Skąd tyle taboru, ludzi do jego obsługi (brakuje maszynistów) i miejsca na torach??
Zostałem źle zrozumiany. Od dawna piszę, że nie chciałbym żadnych pociągów ze wschodu tylko do Dworca Zachodniego, i żadnych z zachodu tylko do Dworca Wschodniego, by nie marnować cennego miejsca na średnicy. Jestem za stworzeniem przez Koleje Mazowieckie kilku stałych, regularnych linii (tak jak SKM). Np. jedna silna linia w relacji wschód-zachód: R1 Siedlce-Skierniewice, z kursami skróconymi odpowiednio do Grodziska Maz. czy Mińska Maz. Albo regularna linia R2 Łowicz-Dęblin z kursami skróconymi do Sochaczewa, Błonia, a z drugiej strony - Otwocka i Pilawy.
W wypowiedzi chodziło mi, że jeśli KM tak usilnie trzyma się tych pojedynczych kursów bezpośrednich, z każdego miejsca województwa w każde, co uważam za złe, ale skoro już to robi to po co wywraca, co kilka miesięcy, stworzony przez siebie układ tych relacji do góry nogami? I w sumie już dostałem odpowiedź. Bo PLK coś tu albo tam rozkopie.
***
Co do aplikacji. Używam portalu pasażera.

Łukasz
Posty: 10635
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 02 kwie 2023, 9:38

Nawiazując jeszcze do odpowiedzi Glonojada - serio jest taki potok Dęblin - Grodzisk, że potrzeba, żeby te połączenia nie były losowe? Może po Warszawie jeździ trochę ludzi, z Falenicy do Warszawa-Włochy, ale czy oni jakoś bardzo narzekają…

Żeby to wiedzieć, pewnie trzeba by szczegółowej analizy potoku. Usztywnienie obiegów pewnie też jest jakimś kosztem (pilnowanie tego, niezależnie od slotów zmienianych przez PLK itd), wiec może się zwyczajnie „nie opłacać”.
ŁK

Paweł D.
Posty: 5292
Rejestracja: 21 sie 2006, 23:50
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Paweł D. » 02 kwie 2023, 12:36

Wybacz, ale KM potoki ma głęboko gdzieś. Łączy obiegi pod rozkłady jazdy. Jakoś nie widzi przeszkód w puszczaniu w szczycie 1xEN57 do Dęblina albo Grodziska czy w wytrasowaniu pociągów 4-5 minut po sobie i godzinna przerwa.
I dopóki istnieje Sekcja na Ochocie, trochę pociągów musi tam kończyć/zaczynać.
I powtórzę - dopóki PLK będzie się opierało na ręcznej robocie dyżurnych, zawsze będą cuda na wyświetlaczu. No chyba, że PLK posadzi dodatkowe osoby od wprowadzania danych.
Przykładem są cyrki na W-wa Włochy. Tam system jakby nie wczytywał opóźnień i lepiej na te monitory nie patrzeć. Ile razy jadę i we Włochach czekamy na opóźniony Dęblin - Grodzisk, to radośnie się wyświetla Łowicz Gł.

ODPOWIEDZ