Strona 16 z 29

: 11 lis 2007, 8:23
autor: Teokryt
Czy naprawde kierowcy nie umieją czytać map? albo chociaż ich sobie nie narysują? Rzeczywiście MZ, pomyłka dla mnie dość nie realna ale dla obcego kierowcy - jak najbardziej. Komedia była pewnie wśród pasażerów co potrafi zrozumieć co on wwyprawia. No ale...

Może już następnym razem się to nie powtórzy.

: 11 lis 2007, 14:23
autor: Adam G.
Ryoga pisze:Czy naprawde kierowcy nie umieją czytać map? albo chociaż ich sobie nie narysują? Rzeczywiście MZ, pomyłka dla mnie dość nie realna ale dla obcego kierowcy - jak najbardziej. Komedia była pewnie wśród pasażerów co potrafi zrozumieć co on wwyprawia. No ale...

Może już następnym razem się to nie powtórzy.
To nie takie proste skręcić we właściwą uliczkę, jeśli każda wygląda tak samo, a nazw widocznych nie ma. Nawet z mapą.

: 11 lis 2007, 14:29
autor: Teokryt
Widocznie tylko ja mam jakiś dobry zmysł orientacji.

: 11 lis 2007, 14:47
autor: urluch
MZ pisze:R-11 Kleszczowa napisał/a:
MZ donosi, że kurs o 15:50 już trzy razy pomylił trasę.
Jechałem tym kursem.
Wszystko dobrze, fajnie.
Nagle kierowca od Mszczonowskiej skręca w Trasę Katowicką.
Ludzie od razu : ,, Dlaczego pani nie jedzie przez Starą Wieś '' ?
Kierowca przejeżdża przez jezdnię w poprzek wjeżdża w boczną uliczkę po
drugiej stronie, rozpaczliwie tyłuje, znowu przejeżdża w poprzek ulicy, wjeżdża
w boczną uliczkę prosto. Ludzie się śmieją ,, Znowu nie tutaj ! ''. W koncu jakaś
pani zostaje pilotką kierowcy gdzie ma jechać.
Wjeżdżamy na Starą Wieś . Wniosek : Po ulewie, nie wiem jak się tam wjedzie. :D
Wracamy ze Starej Wsi, kierowca pod stałym nadzorem. Zaczyna się robić ciemno.
Dojeżdżamy do Młochowa bez pomyłek. Kierowca chwilę stoi i z parominutowym opóźnieniem jedzie dalej. Nagle wjeżdżamy w całkowitą ciemnię. Tylko pasy z począ-
tku świecą, ale po paru minutach nie widać nawet pasów. Po wyjeździe z lasu wjeżdżamy w puste tereny ... tylko pola nigdzie nie widać domu, co jakiś czas, jest
mniejsza gromadka domów. Kierowca w Krakowianach staje i pyta : W lewo czy w prawo ? Ludzie : w lewo ! . Scena powtarza się jeszcze chyba w Garbatce i Parolach.
Wracamy w końcu do Młochowa. A potem na Okęcie. Utykamy w korkach. Przyjeżdżamy ok. 20 minut po czasie. Słychać na pętli rozmowę kierowców:
- Ty weź urlop .
- Czemu ?
- Bo i tak tam nie dojedziesz.

Dalej nie wiem.

Biedny kierowca od Nadarzyna w kierunku Młochowa aż do Nadarzyna w kierunku Warszawy jechał w nicość. Był na łasce miejscowych lub znających drogę.
Co chwilę stawał zapalał światło w kabinie i szukał drogi.

A co gdyby był tylko jeden pasażer, który by wykorzystał niewiedzę kierowcy,
do wygodnego dojazdu pod dom. A potem papa ! Radź se sam.

: 11 lis 2007, 15:21
autor: Frencher
urluch pisze:
MZ pisze:R-11 Kleszczowa napisał/a:
MZ donosi, że kurs o 15:50 już trzy razy pomylił trasę.
Jechałem tym kursem.
Wszystko dobrze, fajnie.
Nagle kierowca od Mszczonowskiej skręca w Trasę Katowicką.
Ludzie od razu : ,, Dlaczego pani nie jedzie przez Starą Wieś '' ?
Kierowca przejeżdża przez jezdnię w poprzek wjeżdża w boczną uliczkę po
drugiej stronie, rozpaczliwie tyłuje, znowu przejeżdża w poprzek ulicy, wjeżdża
w boczną uliczkę prosto. Ludzie się śmieją ,, Znowu nie tutaj ! ''. W koncu jakaś
pani zostaje pilotką kierowcy gdzie ma jechać.
Wjeżdżamy na Starą Wieś . Wniosek : Po ulewie, nie wiem jak się tam wjedzie. :D
Wracamy ze Starej Wsi, kierowca pod stałym nadzorem. Zaczyna się robić ciemno.
Dojeżdżamy do Młochowa bez pomyłek. Kierowca chwilę stoi i z parominutowym opóźnieniem jedzie dalej. Nagle wjeżdżamy w całkowitą ciemnię. Tylko pasy z począ-
tku świecą, ale po paru minutach nie widać nawet pasów. Po wyjeździe z lasu wjeżdżamy w puste tereny ... tylko pola nigdzie nie widać domu, co jakiś czas, jest
mniejsza gromadka domów. Kierowca w Krakowianach staje i pyta : W lewo czy w prawo ? Ludzie : w lewo ! . Scena powtarza się jeszcze chyba w Garbatce i Parolach.
Wracamy w końcu do Młochowa. A potem na Okęcie. Utykamy w korkach. Przyjeżdżamy ok. 20 minut po czasie. Słychać na pętli rozmowę kierowców:
- Ty weź urlop .
- Czemu ?
- Bo i tak tam nie dojedziesz.

Dalej nie wiem.

Biedny kierowca od Nadarzyna w kierunku Młochowa aż do Nadarzyna w kierunku Warszawy jechał w nicość. Był na łasce miejscowych lub znających drogę.
Co chwilę stawał zapalał światło w kabinie i szukał drogi.

A co gdyby był tylko jeden pasażer, który by wykorzystał niewiedzę kierowcy,
do wygodnego dojazdu pod dom. A potem papa ! Radź se sam.
To jest tylko potwierdzenie mojej teorii, że ZTM nie powinno się bawić w obsługę linii, o naturze ewidentnie wiejskiego PKS-a.
A takich sytuacji będzie o wiele więcej na tej linii, aż do czasu gdy ostatni kierowca na zajezdni nie przejedzie z kilka razy tej trasy.

: 11 lis 2007, 15:26
autor: SławekM
Frencher pisze:A takich sytuacji będzie o wiele więcej na tej linii, aż do czasu gdy ostatni kierowca na zajezdni nie przejedzie z kilka razy tej trasy.
Czyli nigdy taka sytuacja nie nastąpi ;)

: 11 lis 2007, 15:27
autor: urluch
Czekam na 727 w wybranych kursach przez Baszkówkę do Złotokłosu. :D
Np. : 4:55, 6:55, 14:55, 16:55.
Sądząc możliwości niektórych gimn, to tak sie stanie. He,he.... :D

: 11 lis 2007, 15:30
autor: Frencher
solaris8315 pisze:
Frencher pisze:A takich sytuacji będzie o wiele więcej na tej linii, aż do czasu gdy ostatni kierowca na zajezdni nie przejedzie z kilka razy tej trasy.
Czyli nigdy taka sytuacja nie nastąpi ;)
Niech więc skoro w ZTM są tacy inteligentni, to niech biorą dodatkowe dyżury i jeżdżą przez najbliższych kilka tygodni w charakterze pilotów z kierowcami, skoro zaplanowali i zaakceptowali taką trasę, że tylko miejscowi się w niej orientują.
Za swoje decyzje niech teraz odpowiadają.

: 11 lis 2007, 15:34
autor: Teokryt
To jest tylko potwierdzenie mojej teorii, że ZTM nie powinno się bawić w obsługę linii, o naturze ewidentnie wiejskiego PKS-a.
niby wiejski PKS. Ale skoro ZTM wychodzi na tym na plus? Zobacz, Bilety podmiejskie okresowe zobowiązują do korzystania z linii ZTM. Wiec ZTM będzie niejako preferowany jako komunikacja. A tak jak ktoś kupował drogi bilet PKS to jeździł zazwyczaj na czarno ZTM. Lub mu sie to nie kalkuluje. Same miejscowości nie są duże ale podaż spora. Zobaczymy jak to jutro wyjdzie. Bo wtedy kursy wariantowe zostaną zasilone podróżującymi do pracy/szkoły. Potrzeba też poczekać az skończą sie tym co jeździli PKSami bilety okresowe PKS.

: 11 lis 2007, 15:39
autor: Frencher
Ryoga pisze:
To jest tylko potwierdzenie mojej teorii, że ZTM nie powinno się bawić w obsługę linii, o naturze ewidentnie wiejskiego PKS-a.
niby wiejski PKS. Ale skoro ZTM wychodzi na tym na plus? Zobacz, Bilety podmiejskie okresowe zobowiązują do korzystania z linii ZTM. Wiec ZTM będzie niejako preferowany jako komunikacja. A tak jak ktoś kupował drogi bilet PKS to jeździł zazwyczaj na czarno ZTM. Lub mu sie to nie kalkuluje. Same miejscowości nie są duże ale podaż spora. Zobaczymy jak to jutro wyjdzie. Bo wtedy kursy wariantowe zostaną zasilone podróżującymi do pracy/szkoły. Potrzeba też poczekać az skończą sie tym co jeździli PKSami bilety okresowe PKS.
Nie chodzi o frekwencję, ale o samo podejście do problemu ze strony ZTM :arrow: po jakiego diabła biorą na siebie zobowiązania, skoro wiedzą że nie znajdzie się kierowca, który będzie w stanie pojechać jakimiś wiejskimi duktami bo nie zna trasy.
Na miejscu kierowcy bym się zatrzymał na przystanku, zgasił silnik, i zadzwonił na centralę ZTM i powiedział gdzie się znajduję aby przysłali pracownika, który dalej pokieruje gdzie mam jechać. Może wtedy w końcu ktoś w ZTM zacznie trzeźwo myśleć.

: 11 lis 2007, 15:41
autor: Piotrek
Linie wiejskie ZTMu to jest to co tygrysy lubią najbardziej :p

: 11 lis 2007, 15:48
autor: humptyangel
nie tylko na wiejskich liniach tak jest. Jak Stalowa weszła na 522 to kierowca pytał się ludzi jak jechać.
Poza tym oby więcej ZTM na wsiach pod Warszawą-niech powstanie spójny system komunikacji!

: 11 lis 2007, 15:58
autor: Frencher
humptyangel pisze:nie tylko na wiejskich liniach tak jest. Jak Stalowa weszła na 522 to kierowca pytał się ludzi jak jechać.
Poza tym oby więcej ZTM na wsiach pod Warszawą-niech powstanie spójny system komunikacji!
Czym innym jest nie znać kawałka trasy, a czym innym jak się jedzie w ciemno na jakieś pustkowia. Sytuacja, gdy kierowca jest zdany tylko na łaskę i wiedzę pasażerów jest kuriozalna. Bo co zrobi np. rano kierowca, który pustym autobusem będzie miał za zadanie dojechać pierwszym kursem z Okęcia do Młochowa.

: 11 lis 2007, 15:59
autor: Piotrek
Czym innym jest nie znać kawałka trasy, a czym innym jak się jedzie w ciemno na jakieś pustkowia. Sytuacja, gdy kierowca jest zdany tylko na łaskę i wiedzę pasażerów jest kuriozalna. Bo co zrobi np. rano kierowca, który pustym autobusem będzie miał za zadanie dojechać pierwszym kursem z Okęcia do Młochowa.
Boże, to wystarczy, żeby ZTM strzałki poustawiał i już.

: 11 lis 2007, 16:01
autor: Frencher
Piotrek pisze:
Czym innym jest nie znać kawałka trasy, a czym innym jak się jedzie w ciemno na jakieś pustkowia. Sytuacja, gdy kierowca jest zdany tylko na łaskę i wiedzę pasażerów jest kuriozalna. Bo co zrobi np. rano kierowca, który pustym autobusem będzie miał za zadanie dojechać pierwszym kursem z Okęcia do Młochowa.
Boże, to wystarczy, żeby ZTM strzałki poustawiał i już.
A ustawił teraz :?: Śmiem twierdzić że nie. Tak samo było w przypadku uruchamiania linii 199 w Ząbkach, 732 w Markach, czy reformie w Legionowie :arrow: ZTM sobie uruchomił/zmienił trasy, a kierowcy niech sobie radzą :neutral: