Strona 17 z 40

: 12 lip 2006, 21:32
autor: Bastian
Santos pisze:
Bastian pisze:A ja jestem, bo inteligencja przejawia się m.in. w umiejętności wnioskowania. Bał się ich kontroli. Czyżby nie były w pełni sprawne?
To sa tylko przypuszczenia :dance: Jak było naprawde wie on tylko sam :-$
Toteż ja się pytam o twoje przypuszczenia. Bo ja przypuszczam, że pan Z. jest winien grubych zaniedbań na swoim zakładzie. I przypuszczam, że za to można beknąć.

: 12 lip 2006, 21:34
autor: Santos
pawcio pisze:
Santos pisze:a to juz musiałbys sie pofatygowac do samego pana Z ;-) Ja nim nie jestem nie nie moge odpowiedziec na to pytanie :P A wogóle co Policja ma do taboru MZA :-? Zachowali sie jakby autobusy były ich własnoscia :-? Kierownik jeszcze mógł postapi inaczej 8-[ poprostu mógl nakazac kierowcom nie zatrzymywanie sie przy bramie głownej mundurowym :boohoo:
Policja ma prawo kontrolować stan techniczny pojazdów.
A autobusy są własnoscia MZA i powinii na początku tam sie pofatygowac oznajmujac ze przeprowadza kontrole pojazdów MZA :-$

: 12 lip 2006, 21:35
autor: pawcio
Nie muszą. Mogą po prostu zatrzymać pojazd przy użyciu lizaka. Sprawa własności tu nie ma nic do rzeczy, albowiem ani przez moment jej naruszenie nie jest zagrożone.

: 12 lip 2006, 21:37
autor: Frencher
Bastian pisze:Jeśli nie pokazał, to się widocznie czegoś bał. Czego?
A widziałeś kiedyś w pełni sprawnego Ikarusa? Początkujący policjant może każdego usadzić za zakładzie, bo zawsze coś znajdzie.

: 12 lip 2006, 21:39
autor: pawcio
Ja tam jestem zdania, że z każdej kontroli przeprowadanej przez dowolny podmiot na dowolnym podmiocie musi się pojawić kara. Z dwóch powodów.. Zawsze się coś znajdzi oraz musi być widoczny efekt kontroli.

: 12 lip 2006, 21:42
autor: Bastian
Predator pisze:
Bastian pisze:Jeśli nie pokazał, to się widocznie czegoś bał. Czego?
A widziałeś kiedyś w pełni sprawnego Ikarusa? Początkujący policjant może każdego usadzić za zakładzie, bo zawsze coś znajdzie.
Pozwolisz, że nie będę się wdawał w kolejną bezcelową dysputę na temat wyższości/niższości Ikarów nad innymi typami. Z punktu widzenia kontroli technicznej autobusy się dzielą na sprawne i niesprawne, a nie na marki (za przeproszeniem :roll:).
Jestem świadom, że policja mogłaby się czepnąć każdego autobusu, gdyby tylko odpowiednio bardzo chciała. Mi natomiast marzy się kontrola obiektywna. Choćby miało to oznaczać wypuszczenie na miasto sprawnego Ikarusa z R-7, a zatrzymanie niesprawnego Kleszczoplana.

: 12 lip 2006, 21:44
autor: Bastian
Santos pisze:I pan Z źle zrobil ze nakazł kierowcom wyjezdzajacym z zakladu poddac sie kontroli
Jasne. Bo gdyby nie to, to policjanci by tylko grzecznie zasalutowali. A może by się udali w pościg za uciekającymi autobusami? Ciekaw jestem, gdzie by następnego dnia poszedł do pracy kierowca, któremu by zatrzymali prawo jazdy za taki numer.

Chociaż się nie przyznawaj, że aż tak nie znasz przepisów drogowych... ](*,)

EDIT: Przepraszam, gdy to pisałem, jeszcze było otwarte... ;)

: 14 lip 2006, 23:11
autor: TLG
Temat warunkowo otwarty. Jak sie zeźle znowu to pójdzie do śmieci w całości, bez wyjątków

: 14 lip 2006, 23:13
autor: jacek
skoro tak duzo busow cofneli to co wyjechalo na misto?
jakie wozy cofneli?

: 15 lip 2006, 13:20
autor: Santos
W ciagu najbliższych dni na R7 serwis solarisa ma dowieźć cześci do popsutej klimy w kilku solarisach U18(m.in.dylizans 8233 :P)

: 18 lip 2006, 10:09
autor: Tm
Rzeczpospolita pisze:KOMUNIKACJA
Zajezdnie pełne gruchotów

Stołeczne autobusy przypominają eksponaty muzealne. Najbogatsze miasto w Polsce nie potrafi wymienić przestarzałego taboru
- Stan warszawskich autobusów to powód do wstydu - ocenia prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej. - 38 proc. taboru Miejskich Zakładów Autobusowych ma ponad 12 lat i nadaje się do wymiany. Nie znam żadnej innej stolicy w Unii Europejskiej w tak złej sytuacji komunikacyjnej.

Wiceprezes MZA Janusz Bosakirski przyznaje, że 200 ikarusów ma ponad 20 lat. Jeden z nich ma przebieg 1,7 mln km i wciąż wozi pasażerów!
Stołek kosztem pasażerów

W ubiegłym tygodniu policjanci skontrolowali 41 starych autobusów MZA. Zatrzymali aż 24 dowody rejestracyjne ikarusów - z powodu wycieków z podwozia, luzów w układach hamulcowych, niesprawnych akumulatorów i łysych opon. W maju na ul. Dźwigowej zapalił się neoplan należący do MZA, na szczęście pasażerom nic się nie stało.

-W MZA brakuje pieniędzy nawet na bieżącą obsługę i części zamienne -mówi Tadeusz Słoniewski ze Związku Zawodowego Kierowców RP. - Jeśli władze miasta nie odwołają nieudolnego zarządu, spółka zostanie zapewne doprowadzona do upadłości.

Od połowy lat 90. szefem MZA jest ten sam człowiek: Roman Podsiadły. Związkowcy mówią o nim "niezatapialny". Przetrwał na kierowniczym stanowisku pięciu prezydentów Warszawy i przekształcenie MZA z zakładu budżetowego w miejską spółkę.

Nie brakuje jednak opinii, że winę ze fatalny stan taboru ponoszą przede wszystkim rządzący Warszawą politycy.

-Władze miasta inwestują głównie w metro, choć autobusy i tramwaje to najtańsze środki transportu - mówi prof. Suchorzewski. -W tej sytuacji szefowie MZA mają do wyboru: wypuścić na ulicę wszystkie autobusy i ryzykować mandaty albo wypuścić tylko sprawną część taboru i następnego dnia stracić pracę.
Bankierzy w autobusach

Do 2010 roku MZA planują wymienić 400 z 1,5 tys. autobusów. Szacowany koszt tego zakupu to 600 mln zł. Skąd wziąć na to pieniądze? Miejska spółka planuje zaciągnąć kredyt, ale to nie jest proste.

- Banki żądają gwarancji poziomu naszych dochodów przez najbliższe lata, których dostarczyć nie możemy. Miasto rozlicza się z MZA za każdy przejechany kilometr, ale bez podpisywania umowy handlowej na świadczenie usług przewozowych - mówi Janusz Bosakirski.

W ratuszu dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że MZA prowadzą rozmowy z władzami miasta w sprawie gwarancji kredytowych.

- To jednak zły czas na takie ustalenia. Właśnie zmienia się ekipa rządząca miastem, a nie można wykluczyć następnych zmian po jesiennych wyborach - usłyszeliśmy wMZA.

Wieloletnie umowy Zarząd Transportu Miejskiego podpisuje tylko z prywatnymi przewoźnikamiautobusowymi: Connex, ITS Michalczewski, Mobilis i PKS Grodzisk Mazowiecki. Cztery firmy mają zaledwie 180 autobusów. W tym roku po raz pierwszy od trzech lat przybędzie im 50 nowych pojazdów.

Prywatni przewoźnicy rywalizują z MZA we wskaźnikach jakości. Punktualność jest w przypadku obu grup porównywalna. Prywatni biją jednak MZA na głowę w niezawodności - ich autobusy rzadziej zjeżdżają do zajezdni z powodu awarii.
Związkowcy trzęsą miastem

Niedoinwestowane MZA utrzymują jednak dominującą pozycję na rynku. Planowany przez ZTM udział MZA w rynku miejskich przewozów autobusowych w 2006 roku to 84 proc. (według prof. Wiesława Starowicza z Politechniki Krakowskiej, w Gdyni i na Śląsku były komunalny przewoźnik ma tylko 70 proc. udziału w rynku).

Dyrektor ZTM Robert Czapla już trzy lata temu przyznał w rozmowie z "Rz", że prywatyzacja miejskich linii to najtańszy sposób na wymianę taboru - w przetargu wystarczy wybrać firmę, która da najniższą stawkę za kilometr i kupi niskopodłogowe pojazdy. Dlaczego zatem prywatyzacja miejskich połączeń przebiega w Warszawie tak wolno?

W odbywającej się w Warszawie walce grup wpływów na razie wygrywają związkowcy z MZA: w porozumieniu z miastem sprzed czterech lat mają zagwarantowane do końca 2010 roku roku co najmniej 75 proc. udziału w rynku.

-Bierzemy pod uwagę możliwość ogłoszenia kolejnych przetargów tego typu jeszcze w tym roku - mówi rzecznik ZTM Grzegorz Ćwiek.
KONRAD MAJSZYK
Przestarzały tabor MZA

Miejskie Zakłady Autobusowe dysponują łącznie 1,5 tys. pojazdów. 38 procent z nich ma ponad 12 lat i nadaje się do natychmiastowej wymiany (to przede wszystkim ikarusy i jelcze). 37 procent taboru MZA ma od sześciu do dwunastu lat. Pojazdy młodsze niż sześć lat to zaledwie 25 procent (to np. marki MAN i Solaris).

Tyle miasto płaci przewoźnikom za każdy przejechany kilometr
SPÓŁKA MIEJSKA

* Miejskie Zakłady Autobusowe 5,92 zł

PRYWATNI PRZEWOŹNICY

* Connex 5,43 i 6,39 zł w zależności od wielkości autobusu (umowa z 2000 roku)
* ITS Michalczewski 4,24 zł (2003 rok) i 6,55 zł (2006 rok)
* Mobilis 4,12 zł (2003 rok)
* PKS Grodzisk Mazowiecki 3,72 zł (2004 rok)
http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/wa ... a_a_1.html

: 18 lip 2006, 10:59
autor: Santos
Tm pisze:W maju na ul. Dźwigowej zapalił się neoplan należący do MZA, na szczęście pasażerom nic się nie stało.
niestety to juz nie sprawa MZA tylko indywidualna zakładów a w rzeczy samej jednego :arrow: R11 Kleszczowa ](*,)

: 18 lip 2006, 11:01
autor: mobil one
Na "KLESZCZOWEJ" jakoś się zaczęły jarać-nawet chyba dwa.Gdy N 4020 były na "WORONICZA",nie było takich przypadków.
Widać zależy to od personelu technicznego danej bazy.

: 18 lip 2006, 11:13
autor: Paweł_K
Hmm a fajczących się U15 z R-1 to już nie pamiętacie ?

: 18 lip 2006, 11:24
autor: mobil one
Jeżeli już to JEDNEGO :!: Czyli 8727,który w tak tragicznym stanie przyszedł z likwidowanej podówczas "Inflanckiej".Dlaczego więc używasz liczby mnogiej?